Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Klimach. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Klimach. Pokaż wszystkie posty

piątek, 19 października 2018

Czarne nad jeziorem Czarne, województwo podlaskie - cmentarz ewangelicki

O tym, że pojedziemy do Czarnego nieopodal Przerośli, aby spróbować odnaleźć cmentarz ewangelicki i na nim nazwisko Klimach dowiedziałem się dopiero na wycieczce. Nie byłem więc gruntownie przygotowany. Zaufałem dotychczasowemu doświadczeniu, lokalizację cmentarza często wskazywali nam mieszkańcy. Problemem okazało się coś innego. Są dwie wioski o nazwie Czarne, obie leżące nad jeziorem o tej samej nazwie, odległe od siebie w linii prostej o około 7 km, jedna leżąca w województwie podlaskim, druga w warmińsko-mazurskim. Pojechaliśmy najpierw do tej pierwszej.

Zachwyciła nas swym położeniem nad jeziorem Czarne ta wioska. Proszę spojrzeć zresztą. Taki widok mieliśmy w stronę jeziora od głównej szosy przecinającej wieś.


O cmentarz nie musieliśmy pytać. Pojawił się sam na wysoczyźnie po drugiej stronie szosy.


Cmentarz w Czarnem był najlepiej utrzymanym spośród wszystkich odwiedzonych przez nas podczas wycieczki genealogicznej. Najprawdopodobniej wciąż jest wykorzystywany (znajduje się na nim kilka współczesnych nagrobków). Oto najciekawsze nagrobki, na które się natknęliśmy:


Paulin Enko, żył 30 lat, zmarł w 1917 roku.


Nagrobek rodziny Judyckich (część inskrypcji nagrobnej nieczytelna).


Nagrobek z 1915 roku z artystycznie kutym krzyżem, niestety z nieczytelną inskrypcją.


Bardzo ucieszyliśmy się z odnalezienia współczesnego nagrobka Marianny Klimach, potwierdzającego istnienie rodziny o takim nazwisku w Czarnem.


Ewa Matyszczyk (1899-1938).


środa, 17 października 2018

Cmentarz ewangelicki w Czerwonce

Z niektórymi dotychczas odwiedzonymi cmentarzami ewangelickimi wiązaliśmy większe nadzieje (Stara Chmielówka, Łopuchowo), z niektórymi mniejsze. W Starej Chmielówce mieliśmy nadzieję natknąć się na nagrobki z nazwiskami Napor i Brodowski, w Łopuchowie nazwisko Brodowski na jednym z nagrobków stanowiłoby świadectwo obecności tej rodziny, w tym miejscu w XIX wieku. W Czerwonce interesowało nas nazwisko Byzio.

Cmentarz w Czerwonce położony w pewnym oddaleniu od szosy Suwałki - Szypliszki, między polami, bez żadnej drogi dojazdowej, widoczny z daleka jako kępa drzew i krzewów, choć otoczony kamieniami, jest świadectwem tego, jak bardzo musiała zmienić swą topografię Czerwonka na przestrzeni 150-200 lat. Idąc w jego kierunku brodziliśmy butami w rozoranej ziemi. Nie spodziewaliśmy się żadnych ciekawych znalezisk widząc przed sobą ścianę splątanych gałęzi krzewów i drzew.


Pierwszy kamień nagrobny, jaki znaleźliśmy wymagał przetarcia, aby można było przeczytać do kogo należał. Przeczytaliśmy w półmroku: Johann Byzio, zmarły 15 lutego 1942. Wyglądało, jakby leżał w tym akurat miejscu specjalnie dla nas.


Przedzierając się przez istny gąszcz pnączy i gałęzi (żałowaliśmy, że nie mieliśmy ze sobą maczet) odnaleźliśmy jeszcze kilka innych nagrobków z widocznymi napisami:


Paweł Jorczyk, żył lat 74, zmarł 29 marca 1937; Karolina Jorczyk z Wróblewskich, żyła lat 70, zmarła 23 listopada 1937.


Jakub Penzek, zmarły w 1938 r.


? Turowski (1897-1942)


Julianna Klimach z domu Miks (1890-1961).


Jan Symancyk (? - 1903), ? Symancyk (1810-1898).