piątek, 26 lutego 2016

Towarzystwo Przemysłu Naftowego Braci Nobel w Białymstoku

Na przełomie lat 60-ych i 70-ych XIX wieku Ludwig Nobel (brat Alfreda - wynalazcy dynamitu i fundatora nagrody Nobla) prowadził w Petersburgu fabrykę, której sztandarowym produktem były lawety. W roku 1873 otrzymał zamówienie na produkcję karabinów od rządu rosyjskiego. Jako, że do produkcji potrzebował drewna orzecha włoskiego, wysłał swego starszego brata Roberta na Kaukaz w celach handlowych. Robert, bez konsultacji z Ludwigiem zamiast drewna zakupił małą rafinerię w Baku za 25 000 rubli. Rafineria ta stała się zaczątkiem powstałego w roku 1879 przedsiębiorstwa naftowego Branobel, którego głównym udziałowcem był Ludwig, mając za wspólników braci Roberta i Alfreda, barona Piotra von Bilderlinga, I. J. Zabielskiva i barona Aleksandra von Bilderlinga. Branobel lub inaczej Towarzystwo Przemysłu Naftowego Braci Nobel wkrótce stało się potentatem i monopolistą na rynku producentów ropy naftowej w Rosji.

A co to wszystko ma wspólnego z Białymstokiem?

Otóż 15 marca 1905 roku w kancelarii białostockiego notariusza Wasyla Stepanowicza Janowskiego przy ulicy Bazarnej 1 została zawarta umowa sprzedaży. Sprzedającym był znany nam już szlachcic Władimir Konstantynowicz Trusow, a kupującym reprezentowany przez swojego pełnomocnika zamieszkałego w Grodnie Teodora Izaakowicza Gurdo, inżynier technolog Lew Nikołajewicz Aszurkow. Świadkami transakcji byli zamieszkali w Białymstoku Abram Jankielewicz Lew, Szmul Lejbowicz Lenczewski i Lejba Judkowicz Magur. Przedmiotem sprzedaży zaś była działka o powierzchni 2650,30 sążni kwadratowych, granicząca od południowo-wschodniej strony z działkami włościan wsi Bażantarnia, od północno-zachodniej z folwarkiem Bażantarnia, od południowo-zachodniej z szosą, a od północno-wschodniej z leśną drogą.

Zawarta umowa była prologiem do umowy sprzedaży, jaka została zawarta w kancelarii petersburskiego notariusza Juliana Osipowicza Zabielskiego 22 września 1905 roku. Wówczas to Lew Nikołajewicz Aszurkow sprzedał zakupioną wcześniej działkę Towarzystwu Przemysłu Naftowego Braci Nobel, reprezentowanego przez Mikołaja Pietrowicza Tomsena. W dokumencie tym występuje drobna różnica przy opisie granic sprzedawanej działki, otóż zapisano, że od północno-wschodniej strony działka stykała się z torami kolei żelaznej warszawsko-petersburskiej, a nie z leśną drogą. Powierzchnia sprzedawanej działki wynosiła 2650,32 sążnia kwadratowego.

Bez dostępu do innych dokumentów trudno dywagować, jaki był cel zakupu działki i czy na terenie dzisiejszego Białegostoku powstała placówka Towarzystwa Przemysłu Naftowego Braci Nobel. Miejsce w każdym bądź razie było atrakcyjne, blisko linii kolei żelaznej łączącej Imperium Rosyjskie z Królestwem Polskim.

niedziela, 21 lutego 2016

Pozostali Trusowowie

Z poprzednich postów dowiadujemy się o następujących członkach rodziny Trusowów:

Pokolenie 1:

- Aleksander Aleksiejewicz Trusow - emerytowany major i jego małżonka Wiktoria z Brunofów Trusow, którzy kupili folwark Bażantarnia od Marka Wieprickiego w roku 1849.

Pokolenie 2:

Dzieci Aleksandra i Wiktorii:

- Konstanty Aleksandrowicz Trusow,
- Elżbieta Grygorjewna,

Pokolenie 3:

- Władimir Konstantynowicz Trusow - syn Konstantego Trusowa i Justyny Józefowny Trusow i jego żona Maria Andriejewna Trusow.
- Aleksander Konstantynowicz Trusow, zamieszkały w Skopinie, w guberni riazańskiej, brat Władimira
- siostry Władimira - Zofia Konstantynowna Buczorska i Natalia Konstantynowna Kuźniecowa.

Akt sprzedaży z 14 kwietnia 1907 roku, zawarty u białostockiego notariusza Wasyla Stepanowicza Janowskiego w jego kancelarii przy ulicy Bazarnej 1, dodaje do układanki rodzinnej kolejne osoby. Wtedy to bowiem szlachcic Władimir Konstantynowicz Trusow sprzedał sekretarzowi gubernialnemu Władimirowi Aleksandrowiczowi Trusowowi i porucznikowi Walerianowi Aleksandrowiczowi Trusowowi, najprawdopodobniej swym stryjom, zamieszkałym w folwarku Bażantarnia dwie działki. Jedna z o powierzchni 28 dziesięcin 2289 sążni kwadratowych leżała w granicach od północy - szosa Białystok-Baranowicze (dzisiejsza ulica Kopernika), od wschodu -baraki koszar pułku huzarów, od południowego wschodu i od południa - wieś Słoboda i od zachodu - wieś Starosielce. Druga sprzedawana działka miała powierzchnię 4 dziesięciny 996 sążni kwadratowych i graniczyła z działką należącą do wojennej kancelarii, z działkami wsi Marczuk i Starosielce oraz z linią kolei żelaznej warszawsko-petersburskiej.

W aktach starszego notariusza z Grodna znajdują się również dwa dokumenty ze stycznia 1908 roku potwierdzające pochodzenie wspomnianych wyżej Władimira Aleksandrowicza Trusowa i Waleriana Aleksandrowicza Trusowa ze szlachty guberni riazańskiej.

O śmierci Władimira Konstantynowicza Trusowa dowiadujemy się z kolei z dokumentu z dnia 18 października 1912 roku, gdy wdowa po nim - szlachcianka Maria Andriejewna wyraziła wolę dziedziczenia majątku po zmarłym mężu przed Grodzieńskim Sądem Okręgowym. Zgon Władimira Konstantynowicza Trusowa miał nastąpić w Wilnie 1 marca 1912 roku.

Jaki był dalszy los folwarku Bażantarnia w latach 1912-1914 niewiele wiadomo w świetle dostępnych dokumentów starszego notariusza w Grodnie, natomiast późniejsze jego dzieje zostały zrelacjonowane w skrócie w notce dotyczącej koszar przy Bema.

W kolejnej notce jeszcze jedna ciekawostka dotycząca folwarku Bażantarnia.

poniedziałek, 15 lutego 2016

Wieś Bażantarnia, Makale, Kalinówka

Akta notarialne dotyczące folwarku Bażantarnia z przełomu XIX i XX wieku zawierają wiele ciekawostek dotyczących choćby nazw miejscowych, niespotykanych dotychczas w znanych mi źródłach.

Jedną z nich jest wieś Makale (Макали) występująca w dokumentach sporadycznie, jak choćby w akcie notarialnym z 15 sierpnia 1894 roku. W dokumencie tym oznaczone są granice majątku szlachcica Władimira Konstantynowicza Trusowa i tak od północy granicę folwarku Bażantarnia stanowiła linia kolei warszawsko-petersburskiej, do wschodu wieś Makale, las należący do Bażantarni i koszary wojskowe (przy ulicy Bema, dawnej Mariampolskiej), od południa wieś Słoboda, od zachodu zaś wieś Starosielce. Nazwa wieś Makale stosowana była w dokumentach niekonsekwentnie, częściej do określenia wschodnich granic folwarku Bażantarnia stosowana była nazwa "działka (ziemia) włościan Makali". Skądinąd słyszałem od jednego z mieszkańców domu wybudowanego na terenie dawnego folwarku Bażantarnia przy ulicy Celowniczej jeszcze w okresie międzywojennym, że działka była kupiona od niejakiego Makala, który na stałe mieszkał w Grodnie. Ale włościanie o nazwisku Makal bardzo często występowali przy innych transakcjach dotyczących folwarku oraz wsi Bażantarnia na przełomie XIX i XX wieku.


W tym samym dokumencie z 1894 roku wskazano również łąkę leżącą przy wsi Bacieczki, ale stanowiącą własność Trusowa. Granice łąki zostały opisane następująco: od północy wieś Bacieczki, od wschodu wieś Zawady, od południa Wysoki Stoczek i od zachodu sianokosy włościan wsi Mikale (Микали).


Wydaje się, że nazwa Mikale została użyta przez pomyłkę. W akcie notarialnym z 1 listopada 1913 roku bowiem, wdowa po Władimirze Trusowie, Maria Andriejewna Trusowa sprzedaje włościanom Iwanowi Makarowi, Andrzejowi Dziakowskiemu, Józefowi Wróblowi i Michałowi Dziakowskiemu, wszystkim ze wsi Porosły,  siódmą część opisanych wyżej sianokosów leżących pomiędzy wsiami Bacieczki, Zawady, Wysokim Stoczkiem i sianokosami włościan wsi Makale. To drugie użycie tej nazwy, z jakim się zetknąłem. W dokumencie tym zamiast nazwy Wysoki Stoczek występuje, co ciekawe, nazwa Nowy Stoczek.


Sama zaś łąka, której siódmą część sprzedała włościanom wsi Porosły Maria Andriejewna leżała w uroczysku Kalinówka. Prawdopodobnie dzisiejsza ulica Kalinowa leży na tereni dawnego uroczyska. Ciekaw jestem, czy białostoczanie zetknęli się z taką nazwą?


W aktach starszego notariusza z Grodna dokumenty dotyczące Bażantarni podzielone są na dwie części: dotyczące folwarku Bażantarnia i dotyczące wsi Bażantarnia. Ciekawiło mnie, czy w opisach transakcji dotyczących wsi uda się znaleźć punkty odniesienia pozwalające zlokalizować ją na planie współczesnego Białegostoku. Najczęściej jednak trafiałem na opisy mówiące o właścicielach sąsiednich działek, jednak w akcie sprzedaży z 21 maja 1910 roku lokalizacja działki we wsi Bażantarnia została podana. Akt sprzedaży został spisany u notariusza Piotra Nikołajewicza Kłobukowa w jego kancelarii przy ulicy Niemieckiej (dzisiejszej Kilińskiego).  Umowę sprzedaży podpisali włościanin Antoni Mikołajewicz Makal, pełnomocnik Konstantego Grzywaczewskiego - sprzedającego działkę, zamieszkały w Białymstoku przy ulicy Sosnowej oraz włościanie Hieronim i Aleksander Piekutowie zamieszkali w Białymstoku przy ulicy Kafelnej (Kaflowej) - kupujący. Sprzedawana działka leżała we wsi Bażantarnia i graniczyła z ulicą Dwińską i ulicą Kafelną (Kaflową). W opracowaniu "Białostockie ulice i ich patroni" ulica Dwińska występuje pod obecną nazwą Łomżyńska, ulica Kaflowa zaś to dzisiejsza Grunwaldzka na odcinku między ulicą Łomżyńską i Kopernika . Co ciekawe w opracowaniu tym wymieniona została również ulica Bażantarska, dawna Bażantarnia, która według autorów opracowania leżała na terenie gruntów wsi Słoboda (Swoboda) włączonych w XIX wieku do Białegostoku. Na XIX-wiecznym planie Białegostoku ulica Bażantarnia występuje, w niedalekim sąsiedztwie ulicy Dwińskiej zresztą. Wydaje się więc, że ulica ta (dziś nie istniejąca) była reliktem dawnej wioseczki Bażantarnia, a na dzisiejszym planie Białegostoku zlokalizowana byłaby tuż przy skrzyżowaniu ulic Kopernika i Bohaterów Monte Cassino.


Tomasz Fiedorowicz, Marek Kietliński, Jarosław Maciejczuk, "Białostockie ulice i ich patroni", Białystok, 2012

środa, 10 lutego 2016

Rok 1885. Północne granice folwarku Bażantarnia, członkowie rodziny Trusowów

15 grudnia 1885 roku w kantorze białostockiego notariusza Mikołaja Kiryłowicza Martynowa, zlokalizowanym przy ulicy Mikołajewskiej (dziś Sienkiewicza) pod numerem 13 zawarta została ciekawa transakcja. Z jednej strony stanął Mikołaj Arseniewicz Kuźniecow, pełnomocnik szlachcica Władimira Konstantynowicza Trusowa, który odziedziczył połowę folwarku Bażantarnia po swej babce Wiktorii Trusow z Brunowów w roku 1878, z drugiej Konstanty Mikołajewicz Nikołajew, reprezentujący Kancelarię Wojenno-Inżynieryjną. Transakcja dotyczyła sprzedaży przez Władimira Trusowa 8 dziesięcin ziemi Kancelarii Wojenno-Inżynieryjnej.

Dlaczego nazwałem tę transakcję ciekawą? Po pierwsze pozwala poznać lepiej kolejnych członków rodziny Trusowów. Dokumentowi sprzedaży towarzyszą bowiem pełnomocnictwa od osób, mających prawa do Bażantarni, a byli to:

matka Władimira Trusowa - Justyna Józefowna Trusow, wdowa po Konstantym, brat Aleksander Konstantynowicz Trusow, zamieszkały wówczas w Skopinie, w guberni riazańskiej oraz siostra Zofii Konstantynowna Buczorska. W dokumencie sprzedaży pojawia się jeszcze jedna siostra Władimira - Natalia Konstantynowna Kuźniecowa.

Po drugie, dokument precyzuje, że sprzedawana część nieruchomości należała wcześniej do Wiktorii Trusow, i tę między innymi część plus widoczną na planie załączonym do akt sprzedaży jeszcze jedną dziesięcinę odziedziczył w roku 1878 Władimir Trusow.

Po trzecie stroną kupującą było wojsko, a więc poza terenem koszar Mariampolskiego Pułku Huzarów należała do niego inna część dawnego folwarku Bażantarnia.

Po czwarte i najciekawsze są granice sprzedawanej działki. Od południa granicę stanowiła droga do uroczyska Marczuk, od południowego wschodu linia kolei warszawsko-petersburskiej, od południowego zachodu folwark Bażantarnia i uroczysko Marczuk, od północnego zachodu jedna z 9 dziesięcin ziemi, widoczna na planie, która nie została sprzedana przez Władimira Trusowa, od północnego wschodu zaś ziemie włościan wsi Białostoczek.

Powyższy opis pozwala zorientować się, jak wysoko na północ rozciągały się tereny folwarku Bażantarnia, obejmując okolice dzisiejszych ulic Kobryńskiej, Promiennej, Asnyka i Reymonta, oraz jak rozległe tereny zajmowała wieś Białostoczek, o wiele większe niż dzisiejsza dzielnica Białegostoku o tej samej nazwie. Kolejne ciekawostki dotyczące Bażantarni wkrótce.

piątek, 5 lutego 2016

Koszary przy ulicy Bema

Trudno byłoby pisać o folwarku Bażantarnia po roku 1879, gdy właścicielem został Władimir Trusow, bez wspominania o koszarach przy Bema. Podczas przygotowań do spaceru po Nowym Mieście dotarłem do opracowania Barbary Tomeckiej pt. "Białystok. Zespół koszarowy przy ul. Bema. Studium historyczno-przestrzenne opracowane na zlecenie Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej im. gen. dyw. H. Minkiewicza". Powstało w roku 1996. W internecie znajduje się także informacja o innym tekście dotyczącym koszar, autorstwa Mikołaja Sprudina, ale nie udało mi się do niego dotrzeć.

Według autorki w roku 1887 zespół koszarowy przekazano w użytkowanie. Stacjonował tu Mariampolski Pułk Huzarów. Zaznaczone koszary znajdują się na rosyjskiej mapie z 1880 roku, ale jak zastrzega autorka, zmiany na mapie uwzględniające koszary mogły zostać naniesione w latach 1906-1908.

Powstały na terenach należących wcześniej do folwarku Bażantarnia Trusowów, ale żadnego dokumentu w tej sprawie w zbiorach Starszego Notariusza z Grodna nie znalazłem.

Pierwotnie główną drogą dojazdową do koszar od strony miasta była ulica Młynowa i jej przedłużenie - ulica Depowa, dzisiejsza ulica Wojsk Ochrony Pogranicza. Wcześniej, jeszcze za czasów Jana Klemensa Branickiego, była to droga dojazdowa do dworku Bażantarnia. Przy ulicy Depowej usytowana byłą willa dowódcy pułku, a także drewniana kaplica prawosławna. Podobno do dziś czytelne jest miejsce, gdzie stała, ze względu na widoczne zarysy fundamentów.

Teren należący do koszar był pierwotnie bardzo rozległy. Sięgał bowiem w kierunku południowym do ulicy Krętej, a na zachodzie opierał się o granice pól wsi Starosielce. Ten południowy w stosunku do budynków koszar teren pełnił rolę przykoszarowego placu ćwiczeń. Sięgał swym zasięgiem na północ, aż do dzisiejszej ulicy Oboźnej, powyżej której rozciągały się tereny folwarku Bażantarnia. W 1915 roku Rosjanie wycofali się z miasta, budynki koszar w czasie chaosu wojennego zostały zdewastowane. W okresie międzywojennym nie istniała już także kaplica prawosławna, która została spalona w czasie wojny bądź zburzona już po niej. Spalone zostały również budynki folwarku Bażantarnia, które po raz ostatni widoczne są na wspomnianej mapie rosyjskiej z 1880/1906-1908 roku.

W tekście pojawia się hipoteza, że to Niemcy po wkroczeniu do Białegostoku wykupili resztki gruntu po folwarku Bażantarnia (Ale od kogo? Jeśli mieliby wykupić je od spadkobierców Władimira Trusowa, to pojawia się pytanie, czy spadkobiercy Ci nie wyjechali w głąb Rosji w 1915 roku?) i wybudowali strzelnicę broni małokalibrowej, w sąsiedztwie mocno zdewastowanego terenu, pełnego wykopów, dołów pozostałych po eksploatacji piasku czy żwiru bądź zniszczonego przez wojsko w czasie ćwiczeń.

Po 19 lutym 1919 roku koszary przejęło wojsko polskie. Willa byłego dowódcy pułku huzarów przy ulicy Depowej znajdowała się poza terenem koszar i  stanowiła własność prywatną. Na terenie dawnych przykoszarowych nieużytków od strony południowej wytyczono nowe ulice Czwartaków, Mierosławskiego, Kresową, Tęczową i Pogodną, przy których powstała "Kolonia Urzędnicza Bażantarnia".

poniedziałek, 1 lutego 2016

Testament Wiktorii Trusow

Dzięki jednemu z odnalezionych dokumentów można na chwilę zatrzymać się w czasie i spojrzeć z góry na mikrospołeczność zamieszkującą folwark Bażantarnia, ujrzeć stosunki panujące w rodzinie Trusowów, jak przez szkło powiększające spojrzeć na kilka gałązek drzewa genealogicznego tej szlacheckiej rosyjskiej rodziny, a także zapamiętać drugorzędnych, a może raczej drugoplanowych (choć jak było naprawdę, trudno zgadnąć) aktorów sceny zwanej Bażantarnią.

Jest rok 1877, 25 stycznia, Białystok. Majorowa Wiktoria Trusowa, z domu Brunow musi być już chora, skoro decyduje się spisać testament.

Pierwsze istotne zdania dotyczą momentu wejścia w posiadanie majątku. Nieruchomość Bażantarnia, zakupiona wspólnie z nieżyjącym już mężem majorem Trusowem za cenę 4000 rubli mierzyła 87 dziesięcin ziemi. Prawa do jej połowy posiadała Wiktoria. Szkoda, że nie wiemy, w jaki sposób została wcześniej podzielona pozostała po majorze Trusowie część majątku.

Część należąca do Wiktorii zostaje przydzielona wnukowi Władimirowi Konstantynowiczowi Trusowowi. Mamy więc już czterech kolejnych męskich przedstawicieli rodu Trusowów: Aleksego (ojca majora Trusowa, wymienionego przy okazji transakcji z 1849 roku), Aleksandra, Konstantego i Władimira.

Ale poza Bażantarnią do podziału są i inne składniki majątku. Pojawia się więc fabrykant Moes, który jest dłużny Trusowowej 4700 rubli. Częścią długu obdarowani zostają pozostali wnukowie i wnuczki Wiktorii - rodzeństwo Władimira: Aleksander, Natalia i Zofia.

Gotówkę otrzymają również wnukowie po zmarłej córce Wiktorii - Elżbiecie Grygorjewnie: Aleksander i Konstanty Pawłowiczowie Grygorjewowie.

Drobną część spadku (po 200 rubli) otrzymuje służąca Majewska i wiele lat gotujący dla Wiktorii kucharz Wasyl Grygorjew.

To tyle, jeśli chodzi o najbliższych Wiktorii. Ale ciekawi są również inni statyści towarzyszący aktowi spisywania testamentu. Rolę aktywną, spisującego testament, wziął na siebie Jakub Sakowicz, syn Jana, marszałek szlachty powiatu białostockiego, urodzony w 1810 roku, zmarły w roku 1903, właściciel dóbr Janopol (dziś Królowy Most) od roku 1852. Jakub Sakowicz mieszkał w kamienicy przy ulicy Aleksandrowskiej 354 w Białymstoku (dziś ulica Warszawska 9 - budynek, w którym znajduje się restauracja Rialto).

Jednym ze świadków był niejaki Prago, starszy lekarz 26 artyleryjskiej brygady i kolegialny doradca. Innym z kolei szlachcic Emilian Frydrychowicz Werner.

W tym samym roku, lub na początku 1878 Wiktoria Trusow odchodzi z tego świata, a połowę nieruchomości przejmuje po niej wnuk Władimir Konstantynowicz Trusow. Być może po ojcu otrzymał również drugą połowę. To on będzie głównym bohaterem kilku następnych artykułów z historii Bażantarni.