Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bacieczki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bacieczki. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 30 stycznia 2022

Kaplica pounicka i pozostałości cmentarza w Zawykach

W jeden z tych mroźnych, zimowych weekendów stycznia wybraliśmy się na spacer niebieskim szlakiem z Zawyk do Suraża, prowadzącym po obrzeżach Narwiańskiego Parku Narodowego. Wyobraźnia wciąż przywoływała obrazki z jesiennej wyprawy północnym odcinkiem tego szlaku, prowadzącym z Bojar do Suraża przez tereny leśne: zaskroniec wygrzewający się w porannym słońcu, łoś przecinający nam drogę, aby skryć się w gęstwinie, piękne widoki rozciągające się z góry Królowej Bony.

Zawyki chciałem zobaczyć bliżej z kilku powodów. To w Zawykach znajdowała się siedziba amtmana suraskiego Jana Frydrycha Jauryka, jednego z bohaterów konfliktu z początku XIX wieku o folwark w Klepaczach.

Powód drugi to zagadka związana z czasem budowy cerkwi w Zawykach i cerkwią w Bacieczkach (dziś dzielnica Białegostoku).

Zaczęliśmy nasz spacer od zwiedzenia drewnianej XVIII-wiecznej kaplicy w Zawykach, pierwotnie unickiej, później prawosławnej, dziś rzymskokatolickiej. Według o. Grzegorza Sosny i m. Antoniny Troc-Sosny, kaplica w Zawykach należała do parafii unickiej w Surażu i w roku 1773 została rozbudowana o materiał z rozebranej cerkwi w Bacieczkach. Skądinąd wiemy, że cerkiew w Bacieczkach istniała na pewno w roku 1784, więc prawdopodobnie w miejscu rozebranego budynku cerkwi w Bacieczkach zbudowano nowy. Po kasacie unii, kaplica w Zawykach należała do parafii prawosławnej w Surażu. Przy cerkwi w Zawykach już w XVIII wieku znajdowała się mniejsza kapliczka ze źródełkiem, a w niej Włodzimierska Ikona Matki Bożej.

Kaplica w Zawykach, choć drewniana i zbudowana w stylu barokowym, różni się znacznie sylwetką od opisywanej tu kiedyś cerkwi cmentarnej w Sokołach. Jednakże mimo tej różnicy jesteśmy w stanie dostrzec analogię między kaplicami w Zawykach, Sokołach, Ciborach Kołaczkach (gdzie stoi przeniesiony drewniany XVIII-wieczny kościół z Zawad), nieistniejącymi drewnianymi świątyniami w Korycinie, Suchowoli, Janowie, Dąbrowie Białostockiej (zachowały się ich zdjęcia), a także nieistniejącymi drewnianymi synagogami w naszym regionie (Sidra, Suchowola, Zabłudów). W XVIII- wieku był to dominujący typ świątyń na Podlasiu. Dawna cerkiew unicka św. Mikołaja w Białymstoku, czy poprzednik białostockiej fary, drewniany kościół z XVI wieku mogły wyglądać podobnie.


Wokół kaplicy w Zawykach można wciąż oglądać krzyże nagrobne sprzed I wojny światowej, gdy należała do parafii prawosławnej w Surażu. Dodatkowo, w murze okalającym pozostałości cmentarza znajdują się nieliczne tablice nagrobne.




1. Nagrobek Stefana (zm. 1919) i Pelagii Kościeszów (zm. 1918).


2. Nagrobek Iwana Klementiewa Baranowskiego (1825-4.02.1890).


3. Nagrobek Marianny Pańkowskiej, która zginęła w czasie II wojny światowej.




4. Jan Kożan (1907-13.10.1940).


5. Nagrobek Joana Wikientiewa Karczewskiego (1.05.1842-3.12.1908).




6. Tablica nagrobna Mikołaja Janowicza (1900-1903).

7. Tablica nagrobna Wincentego i Anny Karczewskich z 1908 roku.

W samych Zawykach znajduje się kilka krzyży przydrożnych - jeden z nich z roku 1983 opisany został cyrylicą. W drodze powrotnej, już wieczorem, w jednym z okien wypatrzyliśmy monidło. Nieczęsty to widok.



o. Grzegorz Sosna, m. Antonina Troc-Sosna "Zapomniane dziedzictwo. Nie istniejące już cerkwie w dorzeczu Biebrzy i Narwi.", Białystok, 2002

środa, 11 października 2017

Zagadka cerkwi w Bacieczkach

Bacieczki pojawiły się na blogu dwukrotnie, ale za każdym razem chodziło o historię ewangelickiej osady Kolonia Bacieczki.

Jednakże nie mniejszego kalibru zagadki skrywa przeszłość wsi Bacieczki, która podobnie jak jej kolonia stanowi dziś część Białegostoku. Do napisania na ten temat skłoniła mnie korespondencja z panią Zuzanną, która przesłała mi zdjęcia pamiątek rodzinnych z tej wsi. Najciekawszą z nich wydał mi się ręcznik obrzędowy z roku 1888.

Chodzi mianowicie o nie stniejącą już, starą cerkiew w Bacieczkach. Jej fundatorem w XVI wieku miał być Grzegorz Chodkiewicz. Niestety nie wiadomo, kiedy przestała istnieć, trudności sprawia także ustalenie jej lokalizacji, choć w tej sprawie pamięć mieszkańców przechowuje fragmenty dawnych przekazów:

"Irena Surynowicz jest mieszkanką Bacieczek od dawna. Wiele pamięta z historii wsi. – W dawnych czasach – opowiada – była u nas cerkiew. Fundatorem jej był Grzegorz Chodkiewicz. Co się stało z tą cerkwią, nie wiemy. Ślady się zatarły. Wiele się zmieniło. Miejsce, gdzie prawdopodobnie stała cerkiew, nazywamy mogiłkami. To jest miejsce na wzgórku u styku ulic Jana Pawła, kiedyś Warszawskiej, i Knyszyńskiej, teraz Ełckiej, czy jeszcze inaczej. W 1932 roku przeprowadzono u nas komasację gruntów, bo wcześniej była szachownica. I tych gruntów, dawnych mogiłek i prawdopodobnie cerkwi, nikt nie chciał brać. Bo tam wyorywano szczątki ludzkie. Moja mama, urodzona w 1902 roku, mówiła, że przed bieżeństwem stały tam drewniane krzyże. Wszystko to zniknęło, ale w pamięci miejscowych przetrwał zwyczaj oświęcania pól w dniu patrona wsi Bacieczki św. Jana Teologa (21 maja nowego stylu)." Michał Bołtryk "Stanie cerkiew w Bacieczkach", Przegląd Prawosławny, numer 8, 2007.

W książce "Zapomniane dziedzictwo. Nieistniejące cerkwie w dorzeczu Biebrzy i Narwi" o. Grzgorza Sosny i m. Antoniny Troc-Sosny znalazłem następującą informację: "Cerkiew w Zawykach w 1773 r. została rozbudowana, materiał na to uzyskano z rozebranej cerkwi w Bacieczkach."

Ciekawa informacja, świadcząca o tym, że cerkiew w Bacieczkach przestała istnieć jeszcze przed 1773 rokiem. Ale równie ciekawe jest, z jakiego źródła ta informacja pochodzi. W książce cytowane są bowiem informacje pochodzące z wizytacji cerkwi suraskiej w roku 1773, według których cerkiew filialna w Zawykach wymaga reperacji. Ale podobne zalecenia pojawiają się po kolejnych wizytacjach cerkwi suraskiej do roku 1788.

Innym źródłem informacji o cerkwi w Bacieczkach jest "Opis parafii dekanatu knyszyńskiego z roku 1784". Wówczas to z inicjatywy biskupa płockiego Michała Poniatowskiego rozesłano do proboszczów parafii polskich ankiety, które miały posłużyć stworzeniu obrazu kartograficznego ówczesnej Rzeczypospolitej. Jednym z punktów ankiety było opisanie świątyń sąsiadujących z danym kościołem parafialnym. I tak w opisie parafii białostockiej w punkcie tym zapisano:

"Bacieczki, cerkiew na pograniczu, fundacyi Chodkiewiczów, JXX. bazylianów, na zachód letni pół mili wielkie."

Tak więc cerkiew w Bacieczkach musiała istnieć w roku 1784. Informacja została podana przez proboszcza białostockiej parafii farnej, który musiał orientować się, jakie świątynie znajdują się w najbliższej okolicy. Jeśli więc przyjąć, że informacja o rozebraniu cerkwi w Bacieczkach przed rokiem 1773 jest prawdziwa, to musiała zostać pobudowana w jej miejscu kolejna cerkiew, istniejąca w roku 1784.


Cóż więc się z nią stało? Kiedy zniknęła z krajobrazu? To są pytania, na które obecnie nieznana jest chyba odpowiedź. Wszelkie sugestie, informacje, także te nie związane z historią pierwszych cerkwi w Bacieczkach, a choćby z historią wsi Bacieczki, powitam oczywiście z radością.


Wiesława Wernerowa, opracowanie "Opisy parafii dekanatu knyszyńskiego z 1784 r.", Studia Podlaskie, T. 1, Białystok, 1990

wtorek, 3 stycznia 2017

Kolonia Bacieczki. Ciąg dalszy "Tajemnic Bacieczek"

Skontaktowałem się z panem Grzegorzem Kotyńskim, który zostawił ślad pod poprzednim postem dotyczącym Bacieczek. Przodkowie pana Grzegorza powiązani byli z pierwszymi osadnikami ewangelickimi osiedlającymi się w Kolonii Bacieczki w XIX wieku. Miałem możliwość wglądu do materiałów z kolekcji pana Grzegorza, dotyczących historii tego osadnictwa. Niektóre tezy zawarte w mojej poprzedniej notce zostały poddane w wątpliwość. Niniejszy artykuł ma stanowić ponowne spojrzenie na historię dzisiejszej ulicy Produkcyjnej w Białymstoku. Będę wdzięczny i usatysfakcjonowany, jeśli pobudzę czytelników do dyskusji, a znawców historii tej dzielnicy lub osoby, które dzięki pamięci rodzinnej mogłyby wnieść nowe informacje do historii Kolonii Bacieczki, do przedstawienia ich bądź uzupełnienia.

Już poprzednio moją wątpliwość wzbudził następujący fragment dotyczący początków osadnictwa przy dzisiejszej ulicy Produkcyjnej:

"Dzieje osady wiążą się ze sprowadzeniem w XIX w. przez właściciela fabryki włókienniczej w Choroszczy dwudziestu dwóch rodzin niemieckich tkaczy. Każda otrzymała ziemię, a w drewnianych domach, z których część zachowała się do dziś, powstały małe zakłady tkackie. Na niewielkim wzniesieniu na skraju osady założony został cmentarz..." Opis pochodzący z przewodnika "Ewangelicy w Białymstoku" według współautora, księdza Tomasza Wigłasza, pochodzi od ś.p. pani Jezierskiej, potomkini osadników ewangelickich.

Kolonię Bacieczki od Choroszczy dzieli odległość około 10 km. Znacznie bliżej, zaledwie kilka kilometrów dzieliło zaś Kolonię Bacieczki i Antoniuk. Moesowie swoją fabrykę w Choroszczy założyli już w 1840 roku.

"Tylko nieliczne, największe zakłady wznosiły osiedla przyfabryczne złożone z domów i innych potrzebnych budowli, gdzie zresztą mogli zamieszkiwać głównie majstrowie lub robotnicy wykwalifikowani. Takie osiedle zbudował Moes w Choroszczy (40 domków ze 130 mieszkaniami, piekarnią i sklepem)."

Czy potrzebowałby zakładać osiedle w odległej Kolonii Bacieczki? Fabryka Augusta Commichaua powstała w nieodległym Antoniuku w 1849 roku. 

Osadnictwo ewangelików w Kolonii Bacieczki rozpoczyna się w drugiej połowie lat 50-ych XIX wieku. Nawiążę do tego w dalszej części artykułu.

W roku 1851 skończył się okres koniunktury w przemyśle włókienniczym Białostocczyzny wraz ze zniesieniem bariery celnej między Królestwem Polskim a Cesarstwem Rosyjskim.  O pewnej poprawie można mówić dopiero w 1855 roku. Wówczas jednak bardzo charakterystycznym zjawiskiem w okręgu białostockim było rozdrobnienie produkcji włókienniczej. Tania siła robocza oraz słaby rozwój kapitalizmu powodował powstawanie małych zakładów, które pracowały na zamówienie i z materiałów przedsiębiorstw większych, dla których wykonywały pracę w zakresie jednego stadium produkcji, prace wstępne, ale przede wszystkim tkactwo. Wydaje mi się, że z tym procesem należy łączyć osadnictwo w Kolonii Bacieczki. Być może osiedlający się tutaj tkacze wykonywali swą pracę na rzecz wielu zakładów białostockich, istniejących już w tamtym czasie, być może sprzedawali swe wyroby również do Choroszczy i do Dobrzyniewa. Bardzo mi to przypomina sytuację tkaczy, z jaką zetknąłem się słuchając opowieści o chacie tkaczy w Kolonii Jurowce.

Idealnym źródłem, które pozwoliłoby sprawdzić początki ewangelickiego osadnictwa w Kolonii Bacieczki byłyby księgi ludności stałej dla okolic Białegostoku z okresu tuż przed domniemanym początkiem osadnictwa w połowie XIX wieku i tuż po. Nie miałem do takich dostępu i nie wiem, czy istnieją. Ale na stronach internetowych Archiwów Państwowych można obejrzeć skany ksiąg stanu cywilnego parafii ewangelickiej z Białegostoku. Najstarsze z nich to księga małżeństw 1841-1875, księga urodzeń i chrztów 1852-1868, księga zgonów 1870-1882. Najstarsze księgi zgonów, jako późniejsze nie będą przeze mnie brane tu pod uwagę.

Pierwsza metryka zawierająca dane osoby mieszkającej w Bacieczkach to akt ślubu z 1841 roku (1841/17) Johanna Gottlieba Maertinsa, urodzonego w Obrzycku koło Poznania, a zamieszkałego w Choroszczy i Anny Rosiny Cudowskiej, zamieszkałej w Bacieczkach, a urodzonej w Przemkowie na Dolnym Śląsku, wdowy po Johannie Cudowskim z Markowszczyzny, córki Johanna Gottfrieda Goldnera i Elżbiety z Beckerów.

Małżeństwo to nie znajduje jednak kontynuacji w dalszych zapisach dotyczących Bacieczek.


Kolejny chronologicznie zapis pojawia się w księdze urodzeń dopiero w roku 1856 i dotyczy urodzenia Edwarda Arendta, syna Andreasa Arendta i Caroline Krüger (1856/65).

W latach 1856 - 1868 w Bacieczkach pojawiają się następujące rodziny ewangelickie:

1) Andreas Arendt vel Arndt i Caroline Krüger (dzieci: Edward ur. 1856, Louise Pauline ur. 1857, Wilhelm Heinrich ur. 1859 i Herman ur. 1863).

2) Johan Krüger urodzony w Dąbiu, zamieszkały przed ślubem (1856) w Antoniuku i Emilie Marggraf urodzona w Zgierzu, zamieszkała przed ślubem w Dobrzyniewie (dzieci: Emilie Ema ur. 1856, Wilhelm Adolf ur. 1860, Amalie Adelheid ur. 1863, August Gustaw ur. 1866).

3) August vel Johann Mitzner urodzony w Obrzycku, zamieszkały przed ślubem (1853) w Knyszynie i Ana Andree z Wegnerów urodzona w Przedeczu, zamieszkała przed ślubem w Choroszczy (dziecko: Carl August ur. 1856).

4) Gottfrid Oheim i Louise Proppe (dzieci: Carl Rudolf ur. 1858, Alvine ur. 1866).

5) Michael vel Ferdinand Krüger urodzony w Kole, zamieszkały przed ślubem (1848) w Knyszynie i Amalie Zerbst urodzona w Ozorkowie, zamieszkała przed ślubem w Knyszynie (dzieci: Wilhelmine ur. 1859, Caroline Ottilie ur. 1863, Alvine Olga ur. 1866).

6) Christoph hn i Henriette bner (dziecko: Ema ur. 1860).

7) Julius Arndt urodzony w Knyszynie, zamieszkały przed ślubem (1861) w Knyszynie i Emilie ller urodzona w Zgierzu, zamieszkała przed ślubem w Woroszyłach (dzieci: Juliane Emilie ur. 1862, Gustaw Robert ur. 1864).

8)  Anton Zalewski urodzony w Dobrzyniewie, zamieszkały przed ślubem (1861) w Bacieczkach i Amalie hn urodzona w Knyszynie, zamieszkała przed ślubem w Bacieczkach (dziecko: Ana Susana ur. 1862).

9) Carl ltz i Johana Kietzman (dziecko: Ottilie ur. 1862).

10) Samuel Ernst i Julie Jaroszewicz (dzieci: Emilie Pauline ur. 1862, Pauline Mathilde ur. 1864).

11) Friedrich vel Gottfired Oheim urodzony w Knyszynie, zamieszkały przed ślubem (1862) w Bacieczkach i Pauline Proppe urodzona i zamieszkała przed ślubem w Knyszynie (dzieci: Albertine Ottilie ur. 1862, Gottfried ur. 1864).

12) Adolf Oheim urodzony w Knyszynie, zamieszkały przed ślubem (1862) w Bacieczkach i Emilie Feszke urodzona w Zabłudowie, zamieszkała przed ślubem w Antoniuku (dziecko: Juliane Bertha ur. 1863).

13) Constantin Lenczewski urodzony w Knyszynie, zamieszkały przed ślubem (1864) w Białymstoku i Amalie Arndt urodzona w Dobrzyniewie, zamieszkała przed ślubem w Bacieczkach (dziecko: Gustaw ur. 1865).

14) Johan vel Adolf Arndt i Marie Milewska (dzieci: Johan Julius ur. 1866, Pauline Emilie ur. 1867).

15) Joseph Łabanowski i Friderike Krüger (dziecko: Bertha ur. 1866).

16) Daniel Kozłowski z Tykocina i Emilie Golnick urodzona i zamieszkała przed ślubem (1868) w Knyszynie (dziecko: Robert Daniel ur. 1868).

17) Albert Jarnow i Elene Kausch (dziecko: Aleksander Carl Ludwig ur. 1868).

18) Adolf Golnik i Marianne Rels (dziecko: Albert August ur. 1868).

Zwraca uwagę, że niektóre rodziny pojawiają się tylko jednorazowo w księgach, co może wskazywać na tymczasowe zamieszkanie w Bacieczkach. Poza tym, brak tu ewentualnych ślubów zawieranych poza parafią ewangelicką w Białymstoku oraz ewentualnych małżeństw mieszanych zawieranych w obrządku rzymsko-katolickim bądź prawosławnym. Widać jednakże, że zapisy pojawiają się rok w rok poczynając od 1856 roku, co świadczyłoby, że ewentualne osadnictwo w Kolonii Bacieczki należy datować nie wcześniej niż na połowę lat 50-ych XIX wieku. Wiele z nazwisk powtarza się, co może świadczyć o tym, że osadnictwo nie było przypadkowe, a odbywało się całymi rodzinami.

Aby potwierdzić, że osadnictwo w Kolonii Bacieczki mimo wszystko było stabilne wybiegnijmy w przód do roku 1908. Odbywała się wówczas zbiórka pieniędzy na budowę kirchy w Białymstoku. Kościół został wybudowany przy ulicy Aleksandrowskiej (dzisiejszej Warszawskiej) w roku 1910 (dzisiejszy kościół rzymskokatolicki pw. św. Wojciecha). Wśród darczyńców występują również mieszkańcy Bacieczek: Adolf Henkel, Reinhold Krause, Hermann Arndt, Berta Ernst, Karl Krüger, Wilhelm Krüger, Christoph Krüger, Albert Golnik, Karl Kühn, Emilie Kühn, Berta Adamska, Livia Mayer, Robert Oheim, Albert Oheim, Gottlieb Mayer. Warto zauważyć, że połowa nazwisk darczyńców występuje wcześniej wśród osadników z połowy XIX wieku.

Wydaje się, że aż do wybuchu I wojny światowej następował powolny rozwój społeczności ewangelickiej w Kolonii Bacieczki. Według spisu powszechnego, przeprowadzonego w roku 1921, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, na 375 mieszkańców Kolonii Bacieczki, 77 osób zadeklarowało wyznanie ewangelickie. Co ciekawe, narodowość niemiecką podało w Kolonii Bacieczki 28 osób, co może świadczyć o dość szybkim procesie polonizacji tej społeczności. Być może część osób nie przyznawała się do świadomości niemieckiej, ale nawet gdyby tak było, wydaje się, że przynależność religijna w niewielkim stopniu łączyła się z wewnętrznym poczuciem przynależności do narodowości niemieckiej. Być może część czytelników zastanawia się, czy osadnictwo ewangelickie w połowie XIX wieku rzeczywiście ograniczone było do Kolonii Bacieczki, a nie występowało w graniczącej z kolonią wsi Bacieczki. O tym, że tak właśnie było świadczyć mogą wyniki spisu. We wsi Bacieczki na ogólną liczbę 258 mieszkańców, żadna nie zadeklarowała wyznania ewangelickiego i narodowości niemieckiej. Dominowała w niej natomiast ludność prawosławna - 210 osób podało to wyznanie.

W roku 1933 miało miejsce scalanie gruntów w Kolonii Bacieczki, a z roku 1938 pochodzi spis użytkowników gruntów, który wykonano podczas ich kwalifikacji. Dzięki panu Grzegorzowi mogłem przyjrzeć się liście właścicieli działek powstałych po scaleniu i leżących w większości wzdłuż dzisiejszej ulicy Produkcyjnej i Generała Stanisława Maczka. Większość z nich to potomkowie osadników ewangelickich z połowy XIX wieku. Wymieniam tę większość poniżej:

Adolf Henkel, Zofia Pyszel, spadkobiercy Hermana Arendta, Reinhold Oheim, Paweł Krygier, spadkobiercy Macieja Cylwika, spadkobiercy Wincentego Cylwika, Karol Krigier, Albin Krigier, Feliks Oheim, Albert Oheim, Alwina Klem, Herman Oheim, spadkobiercy Karola Oheima, Karol Zalewski, spadkobiercy Mayera Gotliba, Albert Adamski, Edward Ostrowski, Wilhelm Bloch, Zygmunt Golnik, Wacław Golnik, spadkobiercy Macieja Kotyńskiego, Julian Łabanowski.

Ostatnia sprawa dotyczy nagrobka znajdującego się na środku cmentarza ewangelickiego przy ulicy Produkcyjnej. W artykule "Tajemnice Bacieczek" cytowałem fragment przewodnika "Ewangelicy w Białymstoku". "Najokazalszym nagrobkiem był ten w centrum cmentarza, należący do Wilhelma Zammella." Według księdza Tomasza Wigłasza, informacja o nagrobku pochodzi od ś.p. pani Jezierskiej.

Mam przed oczyma kserokopię zdjęcia cmentarza z roku 1933 niezbyt dobrej jakości. Nagrobek z centrum cmentarza widać na nim dobrze i jest znacznie okazalszy od otaczających go krzyży. Musiał należeć do osoby cenionej w lokalnej społeczności. Jak Państwo mogą się zorientować, nazwisko Zammel nie występuje nigdzie wśród osadników z połowy XIX wieku. Nie pojawia się również w dokumentach późniejszych, dotyczących Kolonii Bacieczki. 

Według pana Grzegorza Kotyńskiego nagrobek ten mógł należeć do Wilhelma Krygiera. Cytuję:

"Przypuszczam, że największy nagrobek na cmentarzu ewangelickim w Bacieczkach jest postawiony na grobie Wilhelma Krygiera. Był on sołtysem w Kolonii Bacieczki w roku 1920. W dokumentach geodezyjnych z roku 1933 już nie ma jego nazwiska. Prawdopodobnie zmarł w latach 1930-1933.

Na zdjęciu z roku 1933 wyraźnie widać ten nagrobek, a nagrobki w takim stylu wznoszono w okresie międzywojennym. Jako sołtys musiał być osobą ważną i chyba, jak na warunki Bacieczek zamożną, dlatego też pochowany został na środku cmentarza, a może Krygierowie akurat w tym miejscu byli grzebani.

Była to chyba najbardziej rozgałęziona rodzina w Kolonii Bacieczki. Obok jest pochowana Emilia Wojtecka-Kruger (Krygier), która zmarła w roku 1898.

Jej mąż, Antoni Wojtecki, pochodził z Pogorzałek, leżących w gminie Dobrzyniewo, a teściową była Franciszka Wojtecka, z domu Kotyńska, niewątpliwie moja rodzina."

I dalej:

"Pamiętam, że na nagrobku do roku 1977 była żeliwna, szara tablica, gęsto zapisana drobnymi literami (odlew) i być może było na niej nazwisko fundatora i obok słowo "sammel". Była ona po niemiecku."

Być może ktoś z Państwa widział ten nagrobek, jeszcze z tablicą żeliwną i potrafi rozstrzygnąć zagadkę? A może istnieje dawne jego zdjęcie?

W 1954 roku grunty Kolonii Bacieczki zostały włączone do Białegostoku, a główna ulica, wzdłuż której były położone otrzymała nazwę Produkcyjna.

Dziękuję panu Grzegorzowi Kotyńskiemu za udostępnienie wszelkich materiałów, dyskusje i uwagi.
 

Tomasz Wigłasz, Krzysztof Maria Różanski "Ewangelicy w Białymstoku. Przewodnik historyczny", Cieszyn, 2013. 

"Białystok. Manchester północy" pod redakcją Anety Kułak, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, Oddział Białystok, 2010.

Rechensschaftbericht  über die von den Sammlern einkassierten freiwilligen zum Bau der neuen Kirche in Białystok p. 1908.