Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bażantarnia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bażantarnia. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 19 marca 2020

Klepacze (1)

Do południowo-zachodniej części Białegostoku przylega niepozorna, choć rozległa wieś Klepacze. Składa się niejako z dwóch części, jak wiele wsi otaczających duże miasto - tej, która jest pozostałością dawnej osady oraz dzielnic nowych willi i domów jednorodzinnych zamieszkałych przez nowych mieszkańców, którzy niczym, poza przynależnością administracyjną nie różnią się od białostoczan. Część wskazana jako pierwsza znajduje się w zaniku. Od dawna nie widać w Klepaczach śladów znaczącej działalności rolniczej. Bruk ulicy Kolejowej - relikt przeszłości wiejskiej już dawno został przykryty asfaltem. Coraz mniej liczne stare drewniane i ceglane domy z roku na rok odchodzą z krajobrazu. Dawna wieś stała się sypialnią Białegostoku. Mimo tego, że tak niewiele pozostało dawnych śladów, wieś może poszczycić się naprawdę ciekawą historią.

Historię Klepacz można podzielić na dwa główne okresy - gdy wieś znajdowała się w orbicie wpływów dość odległego, jednego z najstarszych grodów na Podlasiu - Suraża, a następnie gdy w drugiej połowie XIX wieku tuż obok powstała najpierw osada kolejowa, a później miasto Starosielce.

Już w 1558 roku Klepacze wymieniane były przy opisie starostwa suraskiego, ukształtowanego po 1533 roku, gdy królowa Bona Sforza wykupiła od Olbrachta Gasztołda, dzierżawione przez niego dobra bielskie. Wówczas to starostwo suraskie  składało się z miasta Suraża oraz czterech kluczy dóbr, skupionych wokół wójtostw. W wójtostwie pomihackim znajdowała się wieś Klepacze z obrubami: Oliszki, Hryniewiczi, Rochatinka, Woroszyły i Zimna Woda. Starostwu suraskiemu podlegały wszystkie chłopskie wsie okolic Suraża,  nawet te dość odległe (jak Klepacze) aż do rozbiorów. W Klepaczach istniała karczma i młyn o dwóch kołach. W okresie od XVI do XVIII wieku Klepacze, jako wieś włościańska starostwa suraskiego należały do parafii rzymskokatolickiej w Surażu. Jeszcze w pierwszych latach XIX wieku, gdy po sąsiedzku powstała parafia w Niewodnicy Kościelnej, ks. Adam Mocarski, pleban niewodnicki wciąż przesyłał wyciągi osób zmarłych w Klepaczach do plebanii w Surażu, gdzie były wpisywane do właściwych ksiąg metrykalnych. Podczas zaboru pruskiego (1795-1807) władze pruskie uznawały przynależność Klepacz do parafii w Surażu, ale pozwalano na korzystanie z posługi w kościele niewodnickim przez mieszkańców tej wsi.

Klepacze od drugiej połowy XVI wieku, aż do powstania osady kolejowej Starosielce miały nieco inną lokalizację niż obecnie i obejmowały znaczny obszar, sięgając do skrzyżowania dzisiejszej drogi Warszawa-Białystok na wysokości skrzyżowania z Aleją Niepodległości od północy, a od południa zawierając w swych granicach sporą część dzisiejszego Nowego Miasta oraz osiedla Kawaleryjskiego w Białymstoku.

***

Radykalne zmiany dla wsi Klepacze nadciągnęły wraz z upadkiem powstania styczniowego. Władze carskie postanowiły bowiem wybudować linię kolejową łączącą Grajewo z Brześciem. W tym celu około 1870 roku wykupiono grunty włościan ze wsi Bażantarnia, Starosielce, Klepacze i Oliszki pod przyszłą osadę kolejową Starosielce. Dlatego też Klepacze zostały znacznie zmniejszone w stosunku do obszaru zajmowanego w drugiej połowie XVI wieku. 

***

Z czasów, gdy Klepacze należały już do parafii rzymskokatolickiej w Niewodnicy Kościelnej pochodzi Księga członków III Zakonu św. Franciszka, Niewodnica [1918-1944]. Początki Franciszkańskiego Zakonu Świeckich sięgają XIII wieku. Za początek zgromadzenia przyjmuje się rok 1221, kiedy po raz pierwszy spisano zasady obowiązujące zakon. Sama nazwa Trzeci Zakon pojawiła się w źródłach w 1292 roku. Na ziemiach polskich pierwsze zgromadzenia tercjarskie zaczęły funkcjonować już w latach 30-ych XIII wieku. Po kryzysie związanym z okresem reformacji i oświecenia zaczęły odżywać w drugiej połowie XIX wieku. W niewodnickiej księdze można znaleźć następujące nazwiska tercjarzy ze wsi Klepacze:

1. Anna Bajkowska, rok wpisu do księgi - 1921, mężatka, imię zakonne - Jadwiga, wiek 66 lat.
2.  Julian Baszeń, rok wpisu do księgi - 1931, kawaler, imię zakonne - Antoni, wiek 21 lat.
3. Paulina Bezubik, rok wpisu do księgi - 1921, wdowa, imię zakonne - Elżbieta, wiek 47 lat.
4. Teofila Bobrowska, rok wpisu do księgi - 1921, wdowa, imię zakonne - Anastazja, 63 lata.
5. Magdalena Daniluk, rok wpisu do księgi - 1921, wdowa, imię zakonne - Elżbieta, 76 lat.
6. Michalina Dziemian, rok wpisu do księgi - 1921, mężatka, imię zakonne - Elżbieta, 40 lat.
7. Feliksa Górecka, rok wpisu do księgi - 1934, wdowa, imię zakonne - Anna, 33 lata.
8. Feliksa Górecka, rok wpisu do księgi - 1934, wdowa, imię zakonne - Anna, 47 lat.
9. Anna Jeromska, rok wpisu do księgi - 1921, wdowa, imię zakonne - Elżbieta, 40 lat.
10. Marianna Kędyś, rok wpisu do księgi - 1931, mężatka, imię zakonne - Antonina, 60 lat.
11. Bronisława Kiercel, rok wpisu do księgi - 1923, mężatka, imię zakonne - Marianna, 57 lat.
12. Antonina Klejzik, rok wpisu do księgi - 1926, mężatka, imię zakonne - Franciszka, 60 lat.
13. Teofila Kluczyk, rok wpisu do księgi - 1921, wdowa, imię zakonne - Elżbieta, 70 lat.
14. Michalina Łozowska, rok wpisu do księgi - 1930, mężatka, imię zakonne - Klara, 38 lat.
15. Elżbieta Łozowska, rok wpisu do księgi - 1921, mężatka, imię zakonne - Katarzyna, 58 lat.
16. Paulina Łozowska, rok wpisu do księgi - 1930, mężatka, imię zakonne - Elżbieta, 62 lata.
17. Anna Łozowska, rok wpisu do księgi - 1922, wdowa, 80 lat.
18. Franciszek Łozowski, rok wpisu do księgi - 1928, wdowiec, imię zakonne - Antoni, 66 lat.
19. Stefan Łozowski, rok wpisu do księgi - 1931, żonaty, imię zakonne - Antoni, 52 lata.
20. Marianna Mańkowska, rok wpisu do księgi - 1923, wdowa, imię zakonne - Magdalena, 42 lata.
21. Marianna Mańkowska, rok wpisu do księgi - 1922, wdowa, imię zakonne - Magdalena, 65 lat.
22. Kazimiera Pańkowska, rok wpisu do księgi - 1930, wdowa, imię zakonne - Rozalia, 39 lat.
23. Anna Pańkowska, rok wpisu do księgi - 1930, wdowa, imię zakonne - Elżbieta, 55 lat.
24. Paulina Piechowska, rok wpisu do księgi - 1921, mężatka, imię zakonne - Rozalia, 57 lat.
25. Michalina Rajewska, rok wpisu do księgi - 1921, mężatka, imię zakonne - Franciszka, 62 lata.
26. Joanna Romańczuk, rok wpisu do księgi - 1922, wdowa, 70 lat.
27. Józefa Romańczuk, rok wpisu do księgi - 1928, mężatka, imię zakonne - Tekla, 66 lat.
28. Joanna Romańczuk rok wpisu do księgi - 1921, wdowa, imię zakonne - Franciszka, 47 lat.
29. Izabela Ryhorczuk, rok wpisu do księgi - 1922, panna, imię zakonne - Teresa, 34 lata.
30. Anna Topolewicz, rok wpisu do księgi - 1921, mężatka, imię zakonne - Elżbieta, 60 lat.
31. Karolina Tupalska, rok wpisu do księgi - 1943, imię zakonne - Elżbieta, 56 lat.
32. Anastazja Tupalska, rok wpisu do księgi - 1918, mężatka, imię zakonne - Elżbieta, 60 lat.
33. Marianna Tupalska, rok wpisu do księgi - 1921, wdowa, imię zakonne - Genowefa, 40 lat. 
34. Michalina Tupalska, rok wpisu do księgi - 1930, wdowa, imię zakonne - Klara, 62 lata.
35. Michalina Tupalska, rok wpisu do księgi - 1932, wdowa, imię zakonne - Elżbieta, 63 lata.
36. Marianna Witkowska, rok wpisu do księgi - 1930, mężatka, imię zakonne - Elżbieta, 44 lata.
37. Marianna Witkowska, rok wpisu do księgi - 1932, mężatka, imię zakonne - Elżbieta, 48 lat.
38. Marianna Wołejko, rok wpisu do księgi - 1931, mężatka, imię zakonne - Antonina, 64 lata.
39. Antonina Wysocka, rok wpisu do księgi - 1928, mężatka, imię zakonne - Teresa, 54 lata.
40. Franciszka Wysocka, rok wpisu do księgi - 1921, mężatka, imię zakonne - Elżbieta, 60 lat.
41. Zofia Wysocka, rok wpisu do księgi - 1930, wdowa, imię zakonne - Klara, 50 lat.
42. Zofia Wysocka, rok wpisu do księgi - 1932, wdowa, imię zakonne - Klara, 54 lata.
43. Antonina Wysocka, rok wpisu do księgi - 1921, wdowa, imię zakonne - Klara, 78 lat.
44. Franciszka Zaleska, rok wpisu do księgi - 1934, panna, imię zakonne - Teresa, 25 lat. 

O dawnej historii Klepacz świadczą dziś nieliczne stare budynki mieszkalne i krzyże przydroże. Zdjęcia domów wykonywane były 2 lata temu. Dziś niektóre z nich mogą już nie istnieć.




































Jeden z ciekawszych klepackich krzyży przydrożnych znajduje się przy ulicy Kolejowej. Został wystawiony przez Antoniego Romańczuka w roku 1937.



Natomiast przed cmentarzem w Niewodnicy Kościelnej stoi krzyż z 1935 roku ufundowany przez mieszkańców Klepacz: Albina Baszenia, Feliksa Łozowskiego, Józefa Sadowskiego, Józefa Klejzika, Kazimierza Malinowskiego i Władysława Bezubika oraz Józefa Turowskiego ze Starosielc o czym świadczy inskrypcja:



PS Jeśli masz w domu stare zdjęcia bądź dokumenty, dotyczące Klepacz i ludzi w Klepaczach mieszkających, które chcesz spalić, wyrzucić, pozbyć się ich, zadzwoń, bądź napisz. Ja chętnie się zaopiekuję. A o ciekawostkach związanych z historią Klepacz, będę jeszcze tu pisał.

Podczas pisania powyższego korzystałem z następujących opracowań:

Marta Sokół, Wiesław Wróbel, "Kościół i parafia pw. Bożego Ciała w Surażu. Monografia historyczna do 1939 r.", Suraż, 2010

Krzysztof Obłocki, "Starosielskie wspomnienia 1872-2000", WOAK w Białymstoku, 2000

Waldemar F. Wilczewski, "Tercjarstwo franciszkańskie w parafii p.w. św. Antoniego Padewskiego w Niewodnicy Kościelnej w okresie międzywojennym i w latach II wojny światowej" artykuł w pracy "Archiwalne dziedzictwo" pod redakcją ks. Adama Szota, Białystok, 2017. 

sobota, 5 marca 2016

Staw na Bażantarni

Kończąc serię notek związanych z obecną dzielnicą Białegostoku Bażantarnią, chciałbym wspomnieć o stawie zwanym przez białostoczan potocznie "stawem na Bażantarni". Położony jest w sąsiedztwie Izby Celnej przy ulicy Octowej i wydawałoby się, że bliskość XVIII-wiecznego dworku w Bażantarni zapewnia stawowi obecność w źródłach historycznych. A jednak nie. Być może powodem jest nie tylko brak źródeł historycznych, a jak napisał w komentarzu Piotr, możliwe usytuowanie dworku Bażantarnia nieopodal dzisiejszego skrzyżowania ulic Kopernika i Bohaterów Monte Cassino, czyli w miejscu, gdzie na przełomie XIX i XX wieku zlokalizowana była wieś Bażantarnia, a nie w okolicach dzisiejszej ulicy Octowej.

Odnalazłem wzmianki o stawie na Bażantarni z okresu po drugiej wojnie światowej. Jednak podobną nazwę stosowano do stawu leżącego przy ogródkach działkowych i koszarach przy ulicy Bema, nad strumykiem Bażantarka. Tak jak w relacji Wincentego Tobiaszewskiego dotyczącego egzekucji, którą przeprowadzono nad brzegiem stawu przy ulicy Bema w 1946 roku:

"To był chyba czerwiec, w każdym razie lato. Poszliśmy się pokąpać na Bażantarnię, tam był taki staw. Między ogródkami działkowymi a strzelnicą. Okazało się, że między stawem a strzelnicą są wbite w ziemię słupy. Wokół stało dużo wojska. Stał także pluton egzekucyjny. Potem przyprowadzono cztery osoby, w polskich mundurach. Przywiązano ich do pali. Oficer wydał komendę i pluton wykonał salwę. Po tej salwie dwóch skazańców od razu zwiesiło głowy. Jeden z pozostałych, pierwszy z lewej, krzyczał jeszcze. Podszedł do niego ten wojskowy oficer, który prowadził egzekucję i strzelił do niego w głowę z pistoletu. Wtedy i on zwiesił głowę do dołu. Podszedł do drugiego z lewej, popatrzył na niego i też do niego strzelił, bo on się chyba jeszcze ruszał. Dwóch po prawej nie dobijał, oni od razu zwiesili głowy. Wtedy ciała żołnierze odwiązali od pali i wrzucili na wóz, który odjechał w kierunku koszar”.

Jerzy Antoni Jamiołkowski wspominając dzieciństwo w latach 50-ych XX wieku pisał:

" Zwierzyniec to także wieża spadochronowa, rozbijane pod nią- zanim nie przeniosły się na Kawaleryjską - cygańskie tabory, górka za cmentarzem, boisko przy kamieniu, grzyby (podbrzeźniaki zbierało się w miejscu gdzie dziś stoi rozgłośnia radiowa). 
Krywlany to już była dalsza wyprawa. Największą atrakcją wcale nie były samoloty, ale pełne tajemnic bunkry. Inną daleką wyprawę odbywaliśmy latem nad staw na Bażantarni."

Mój znajomy C.M. twierdzi, że w latach 80-ych jego koledzy jeździli na Bażantarnię i pływali po stawie na prowizorycznych tratwach. O wyprawach na Bażantarnię z osiedla Zielone Wzgórza słyszałem i inną relację.

Dla mnie miejsce to było do niedawna zupełnie nieznane. Odkryłem je zupełnie przypadkiem podczas przygotowań do spaceru po Nowym Mieście. Jakiś amator wędkowania chwalił się na forum internetowym, że na Bażantarni łapał szczupaki. Postanowiłem zobaczyć, jak wygląda staw dzisiaj.

Znajduje się tuż przy ulicy Octowej, wystarczy podejść parę kroków błotnistą drogą tuż za płotem Izby Celnej. Staw nie jest duży, brzegi ma mocno zarośnięte chwastami, krzakami, wokół rozciągające się tereny przemysłowe nie zachęcają raczej do rekreacji. Ciekaw jestem, czy czytelnicy bloga znają to miejsce i czy rzeczywiście służyło letniemu wypoczynkowi.


wtorek, 1 marca 2016

Rok 1925 i echo historii XIX-wiecznego folwarku Bażantarnia

Końcowe dzieje folwarku Bażantarnia należącego w drugiej połowie XIX wieku do rodziny Trusowów są (podobnie jak historia XVIII-wiecznego dworku Bażantarnia po śmierci Jana Klemensa Branickiego) pełne tajemnic. W jednym z tekstów zamieściłem hipotezę z opracowania B. Tomeckiej, jakoby resztki folwarku zostały wykupione przez Niemców podczas okupacji Białegostoku w latach 1915-1919. W świetle dokumentu z 1925 roku, który towarzyszy aktom notarialnym w zbiorach starszego notariusza z Grodna, nie jest to takie oczywiste.

23 maja 1925 Izba Skarbowa w Białymstoku wysyła pismo do Wydziału Hypotecznego przy Sądzie Okręgowym w Białymstoku o następującej treści:

"Wobec zaszłej potrzeby wyjaśnienia prawa własności części gruntów majątku "Bażantarnia", byłej własności Konstantego syna Włodzimierza Trusowa, wywłaszczonych przez rząd rosyjski w okresie 1900-1913 latach, Izba uprzejmie prosi, w jaknajkrótszym czasie, o udzielenie informacji, czy Wydział Hypoteczny jest w posiadaniu odnośnych aktów o przepisaniu tytułu własności na rząd rosyjski, względnie kolej żelazną? Również Izba prosi o poinformowanie w czyjem obecnie te grunta są użytkowaniu. Naczelnik Wydziału /podpis nieczytelny/."

Jeśli w powyższym piśmie nie popełniono pomyłki (zamiana Włodzimierza na Konstantego) to doszedłby nam kolejny męski przedstawiciel rodziny Trusowów - Konstanty. Ciekawy jest tu również zapis o wywłaszczeniu Trusowów, albowiem nie trafiłem na zapisy, które potwierdzałyby ten fakt w dokumentach starszego notariusza z Grodna. Nie znam niestety również odpowiedzi na pytanie Izby do Wydziału Hypotecznego Sądu Okręgowego.

niedziela, 21 lutego 2016

Pozostali Trusowowie

Z poprzednich postów dowiadujemy się o następujących członkach rodziny Trusowów:

Pokolenie 1:

- Aleksander Aleksiejewicz Trusow - emerytowany major i jego małżonka Wiktoria z Brunofów Trusow, którzy kupili folwark Bażantarnia od Marka Wieprickiego w roku 1849.

Pokolenie 2:

Dzieci Aleksandra i Wiktorii:

- Konstanty Aleksandrowicz Trusow,
- Elżbieta Grygorjewna,

Pokolenie 3:

- Władimir Konstantynowicz Trusow - syn Konstantego Trusowa i Justyny Józefowny Trusow i jego żona Maria Andriejewna Trusow.
- Aleksander Konstantynowicz Trusow, zamieszkały w Skopinie, w guberni riazańskiej, brat Władimira
- siostry Władimira - Zofia Konstantynowna Buczorska i Natalia Konstantynowna Kuźniecowa.

Akt sprzedaży z 14 kwietnia 1907 roku, zawarty u białostockiego notariusza Wasyla Stepanowicza Janowskiego w jego kancelarii przy ulicy Bazarnej 1, dodaje do układanki rodzinnej kolejne osoby. Wtedy to bowiem szlachcic Władimir Konstantynowicz Trusow sprzedał sekretarzowi gubernialnemu Władimirowi Aleksandrowiczowi Trusowowi i porucznikowi Walerianowi Aleksandrowiczowi Trusowowi, najprawdopodobniej swym stryjom, zamieszkałym w folwarku Bażantarnia dwie działki. Jedna z o powierzchni 28 dziesięcin 2289 sążni kwadratowych leżała w granicach od północy - szosa Białystok-Baranowicze (dzisiejsza ulica Kopernika), od wschodu -baraki koszar pułku huzarów, od południowego wschodu i od południa - wieś Słoboda i od zachodu - wieś Starosielce. Druga sprzedawana działka miała powierzchnię 4 dziesięciny 996 sążni kwadratowych i graniczyła z działką należącą do wojennej kancelarii, z działkami wsi Marczuk i Starosielce oraz z linią kolei żelaznej warszawsko-petersburskiej.

W aktach starszego notariusza z Grodna znajdują się również dwa dokumenty ze stycznia 1908 roku potwierdzające pochodzenie wspomnianych wyżej Władimira Aleksandrowicza Trusowa i Waleriana Aleksandrowicza Trusowa ze szlachty guberni riazańskiej.

O śmierci Władimira Konstantynowicza Trusowa dowiadujemy się z kolei z dokumentu z dnia 18 października 1912 roku, gdy wdowa po nim - szlachcianka Maria Andriejewna wyraziła wolę dziedziczenia majątku po zmarłym mężu przed Grodzieńskim Sądem Okręgowym. Zgon Władimira Konstantynowicza Trusowa miał nastąpić w Wilnie 1 marca 1912 roku.

Jaki był dalszy los folwarku Bażantarnia w latach 1912-1914 niewiele wiadomo w świetle dostępnych dokumentów starszego notariusza w Grodnie, natomiast późniejsze jego dzieje zostały zrelacjonowane w skrócie w notce dotyczącej koszar przy Bema.

W kolejnej notce jeszcze jedna ciekawostka dotycząca folwarku Bażantarnia.

poniedziałek, 15 lutego 2016

Wieś Bażantarnia, Makale, Kalinówka

Akta notarialne dotyczące folwarku Bażantarnia z przełomu XIX i XX wieku zawierają wiele ciekawostek dotyczących choćby nazw miejscowych, niespotykanych dotychczas w znanych mi źródłach.

Jedną z nich jest wieś Makale (Макали) występująca w dokumentach sporadycznie, jak choćby w akcie notarialnym z 15 sierpnia 1894 roku. W dokumencie tym oznaczone są granice majątku szlachcica Władimira Konstantynowicza Trusowa i tak od północy granicę folwarku Bażantarnia stanowiła linia kolei warszawsko-petersburskiej, do wschodu wieś Makale, las należący do Bażantarni i koszary wojskowe (przy ulicy Bema, dawnej Mariampolskiej), od południa wieś Słoboda, od zachodu zaś wieś Starosielce. Nazwa wieś Makale stosowana była w dokumentach niekonsekwentnie, częściej do określenia wschodnich granic folwarku Bażantarnia stosowana była nazwa "działka (ziemia) włościan Makali". Skądinąd słyszałem od jednego z mieszkańców domu wybudowanego na terenie dawnego folwarku Bażantarnia przy ulicy Celowniczej jeszcze w okresie międzywojennym, że działka była kupiona od niejakiego Makala, który na stałe mieszkał w Grodnie. Ale włościanie o nazwisku Makal bardzo często występowali przy innych transakcjach dotyczących folwarku oraz wsi Bażantarnia na przełomie XIX i XX wieku.


W tym samym dokumencie z 1894 roku wskazano również łąkę leżącą przy wsi Bacieczki, ale stanowiącą własność Trusowa. Granice łąki zostały opisane następująco: od północy wieś Bacieczki, od wschodu wieś Zawady, od południa Wysoki Stoczek i od zachodu sianokosy włościan wsi Mikale (Микали).


Wydaje się, że nazwa Mikale została użyta przez pomyłkę. W akcie notarialnym z 1 listopada 1913 roku bowiem, wdowa po Władimirze Trusowie, Maria Andriejewna Trusowa sprzedaje włościanom Iwanowi Makarowi, Andrzejowi Dziakowskiemu, Józefowi Wróblowi i Michałowi Dziakowskiemu, wszystkim ze wsi Porosły,  siódmą część opisanych wyżej sianokosów leżących pomiędzy wsiami Bacieczki, Zawady, Wysokim Stoczkiem i sianokosami włościan wsi Makale. To drugie użycie tej nazwy, z jakim się zetknąłem. W dokumencie tym zamiast nazwy Wysoki Stoczek występuje, co ciekawe, nazwa Nowy Stoczek.


Sama zaś łąka, której siódmą część sprzedała włościanom wsi Porosły Maria Andriejewna leżała w uroczysku Kalinówka. Prawdopodobnie dzisiejsza ulica Kalinowa leży na tereni dawnego uroczyska. Ciekaw jestem, czy białostoczanie zetknęli się z taką nazwą?


W aktach starszego notariusza z Grodna dokumenty dotyczące Bażantarni podzielone są na dwie części: dotyczące folwarku Bażantarnia i dotyczące wsi Bażantarnia. Ciekawiło mnie, czy w opisach transakcji dotyczących wsi uda się znaleźć punkty odniesienia pozwalające zlokalizować ją na planie współczesnego Białegostoku. Najczęściej jednak trafiałem na opisy mówiące o właścicielach sąsiednich działek, jednak w akcie sprzedaży z 21 maja 1910 roku lokalizacja działki we wsi Bażantarnia została podana. Akt sprzedaży został spisany u notariusza Piotra Nikołajewicza Kłobukowa w jego kancelarii przy ulicy Niemieckiej (dzisiejszej Kilińskiego).  Umowę sprzedaży podpisali włościanin Antoni Mikołajewicz Makal, pełnomocnik Konstantego Grzywaczewskiego - sprzedającego działkę, zamieszkały w Białymstoku przy ulicy Sosnowej oraz włościanie Hieronim i Aleksander Piekutowie zamieszkali w Białymstoku przy ulicy Kafelnej (Kaflowej) - kupujący. Sprzedawana działka leżała we wsi Bażantarnia i graniczyła z ulicą Dwińską i ulicą Kafelną (Kaflową). W opracowaniu "Białostockie ulice i ich patroni" ulica Dwińska występuje pod obecną nazwą Łomżyńska, ulica Kaflowa zaś to dzisiejsza Grunwaldzka na odcinku między ulicą Łomżyńską i Kopernika . Co ciekawe w opracowaniu tym wymieniona została również ulica Bażantarska, dawna Bażantarnia, która według autorów opracowania leżała na terenie gruntów wsi Słoboda (Swoboda) włączonych w XIX wieku do Białegostoku. Na XIX-wiecznym planie Białegostoku ulica Bażantarnia występuje, w niedalekim sąsiedztwie ulicy Dwińskiej zresztą. Wydaje się więc, że ulica ta (dziś nie istniejąca) była reliktem dawnej wioseczki Bażantarnia, a na dzisiejszym planie Białegostoku zlokalizowana byłaby tuż przy skrzyżowaniu ulic Kopernika i Bohaterów Monte Cassino.


Tomasz Fiedorowicz, Marek Kietliński, Jarosław Maciejczuk, "Białostockie ulice i ich patroni", Białystok, 2012

środa, 10 lutego 2016

Rok 1885. Północne granice folwarku Bażantarnia, członkowie rodziny Trusowów

15 grudnia 1885 roku w kantorze białostockiego notariusza Mikołaja Kiryłowicza Martynowa, zlokalizowanym przy ulicy Mikołajewskiej (dziś Sienkiewicza) pod numerem 13 zawarta została ciekawa transakcja. Z jednej strony stanął Mikołaj Arseniewicz Kuźniecow, pełnomocnik szlachcica Władimira Konstantynowicza Trusowa, który odziedziczył połowę folwarku Bażantarnia po swej babce Wiktorii Trusow z Brunowów w roku 1878, z drugiej Konstanty Mikołajewicz Nikołajew, reprezentujący Kancelarię Wojenno-Inżynieryjną. Transakcja dotyczyła sprzedaży przez Władimira Trusowa 8 dziesięcin ziemi Kancelarii Wojenno-Inżynieryjnej.

Dlaczego nazwałem tę transakcję ciekawą? Po pierwsze pozwala poznać lepiej kolejnych członków rodziny Trusowów. Dokumentowi sprzedaży towarzyszą bowiem pełnomocnictwa od osób, mających prawa do Bażantarni, a byli to:

matka Władimira Trusowa - Justyna Józefowna Trusow, wdowa po Konstantym, brat Aleksander Konstantynowicz Trusow, zamieszkały wówczas w Skopinie, w guberni riazańskiej oraz siostra Zofii Konstantynowna Buczorska. W dokumencie sprzedaży pojawia się jeszcze jedna siostra Władimira - Natalia Konstantynowna Kuźniecowa.

Po drugie, dokument precyzuje, że sprzedawana część nieruchomości należała wcześniej do Wiktorii Trusow, i tę między innymi część plus widoczną na planie załączonym do akt sprzedaży jeszcze jedną dziesięcinę odziedziczył w roku 1878 Władimir Trusow.

Po trzecie stroną kupującą było wojsko, a więc poza terenem koszar Mariampolskiego Pułku Huzarów należała do niego inna część dawnego folwarku Bażantarnia.

Po czwarte i najciekawsze są granice sprzedawanej działki. Od południa granicę stanowiła droga do uroczyska Marczuk, od południowego wschodu linia kolei warszawsko-petersburskiej, od południowego zachodu folwark Bażantarnia i uroczysko Marczuk, od północnego zachodu jedna z 9 dziesięcin ziemi, widoczna na planie, która nie została sprzedana przez Władimira Trusowa, od północnego wschodu zaś ziemie włościan wsi Białostoczek.

Powyższy opis pozwala zorientować się, jak wysoko na północ rozciągały się tereny folwarku Bażantarnia, obejmując okolice dzisiejszych ulic Kobryńskiej, Promiennej, Asnyka i Reymonta, oraz jak rozległe tereny zajmowała wieś Białostoczek, o wiele większe niż dzisiejsza dzielnica Białegostoku o tej samej nazwie. Kolejne ciekawostki dotyczące Bażantarni wkrótce.

piątek, 5 lutego 2016

Koszary przy ulicy Bema

Trudno byłoby pisać o folwarku Bażantarnia po roku 1879, gdy właścicielem został Władimir Trusow, bez wspominania o koszarach przy Bema. Podczas przygotowań do spaceru po Nowym Mieście dotarłem do opracowania Barbary Tomeckiej pt. "Białystok. Zespół koszarowy przy ul. Bema. Studium historyczno-przestrzenne opracowane na zlecenie Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej im. gen. dyw. H. Minkiewicza". Powstało w roku 1996. W internecie znajduje się także informacja o innym tekście dotyczącym koszar, autorstwa Mikołaja Sprudina, ale nie udało mi się do niego dotrzeć.

Według autorki w roku 1887 zespół koszarowy przekazano w użytkowanie. Stacjonował tu Mariampolski Pułk Huzarów. Zaznaczone koszary znajdują się na rosyjskiej mapie z 1880 roku, ale jak zastrzega autorka, zmiany na mapie uwzględniające koszary mogły zostać naniesione w latach 1906-1908.

Powstały na terenach należących wcześniej do folwarku Bażantarnia Trusowów, ale żadnego dokumentu w tej sprawie w zbiorach Starszego Notariusza z Grodna nie znalazłem.

Pierwotnie główną drogą dojazdową do koszar od strony miasta była ulica Młynowa i jej przedłużenie - ulica Depowa, dzisiejsza ulica Wojsk Ochrony Pogranicza. Wcześniej, jeszcze za czasów Jana Klemensa Branickiego, była to droga dojazdowa do dworku Bażantarnia. Przy ulicy Depowej usytowana byłą willa dowódcy pułku, a także drewniana kaplica prawosławna. Podobno do dziś czytelne jest miejsce, gdzie stała, ze względu na widoczne zarysy fundamentów.

Teren należący do koszar był pierwotnie bardzo rozległy. Sięgał bowiem w kierunku południowym do ulicy Krętej, a na zachodzie opierał się o granice pól wsi Starosielce. Ten południowy w stosunku do budynków koszar teren pełnił rolę przykoszarowego placu ćwiczeń. Sięgał swym zasięgiem na północ, aż do dzisiejszej ulicy Oboźnej, powyżej której rozciągały się tereny folwarku Bażantarnia. W 1915 roku Rosjanie wycofali się z miasta, budynki koszar w czasie chaosu wojennego zostały zdewastowane. W okresie międzywojennym nie istniała już także kaplica prawosławna, która została spalona w czasie wojny bądź zburzona już po niej. Spalone zostały również budynki folwarku Bażantarnia, które po raz ostatni widoczne są na wspomnianej mapie rosyjskiej z 1880/1906-1908 roku.

W tekście pojawia się hipoteza, że to Niemcy po wkroczeniu do Białegostoku wykupili resztki gruntu po folwarku Bażantarnia (Ale od kogo? Jeśli mieliby wykupić je od spadkobierców Władimira Trusowa, to pojawia się pytanie, czy spadkobiercy Ci nie wyjechali w głąb Rosji w 1915 roku?) i wybudowali strzelnicę broni małokalibrowej, w sąsiedztwie mocno zdewastowanego terenu, pełnego wykopów, dołów pozostałych po eksploatacji piasku czy żwiru bądź zniszczonego przez wojsko w czasie ćwiczeń.

Po 19 lutym 1919 roku koszary przejęło wojsko polskie. Willa byłego dowódcy pułku huzarów przy ulicy Depowej znajdowała się poza terenem koszar i  stanowiła własność prywatną. Na terenie dawnych przykoszarowych nieużytków od strony południowej wytyczono nowe ulice Czwartaków, Mierosławskiego, Kresową, Tęczową i Pogodną, przy których powstała "Kolonia Urzędnicza Bażantarnia".

poniedziałek, 1 lutego 2016

Testament Wiktorii Trusow

Dzięki jednemu z odnalezionych dokumentów można na chwilę zatrzymać się w czasie i spojrzeć z góry na mikrospołeczność zamieszkującą folwark Bażantarnia, ujrzeć stosunki panujące w rodzinie Trusowów, jak przez szkło powiększające spojrzeć na kilka gałązek drzewa genealogicznego tej szlacheckiej rosyjskiej rodziny, a także zapamiętać drugorzędnych, a może raczej drugoplanowych (choć jak było naprawdę, trudno zgadnąć) aktorów sceny zwanej Bażantarnią.

Jest rok 1877, 25 stycznia, Białystok. Majorowa Wiktoria Trusowa, z domu Brunow musi być już chora, skoro decyduje się spisać testament.

Pierwsze istotne zdania dotyczą momentu wejścia w posiadanie majątku. Nieruchomość Bażantarnia, zakupiona wspólnie z nieżyjącym już mężem majorem Trusowem za cenę 4000 rubli mierzyła 87 dziesięcin ziemi. Prawa do jej połowy posiadała Wiktoria. Szkoda, że nie wiemy, w jaki sposób została wcześniej podzielona pozostała po majorze Trusowie część majątku.

Część należąca do Wiktorii zostaje przydzielona wnukowi Władimirowi Konstantynowiczowi Trusowowi. Mamy więc już czterech kolejnych męskich przedstawicieli rodu Trusowów: Aleksego (ojca majora Trusowa, wymienionego przy okazji transakcji z 1849 roku), Aleksandra, Konstantego i Władimira.

Ale poza Bażantarnią do podziału są i inne składniki majątku. Pojawia się więc fabrykant Moes, który jest dłużny Trusowowej 4700 rubli. Częścią długu obdarowani zostają pozostali wnukowie i wnuczki Wiktorii - rodzeństwo Władimira: Aleksander, Natalia i Zofia.

Gotówkę otrzymają również wnukowie po zmarłej córce Wiktorii - Elżbiecie Grygorjewnie: Aleksander i Konstanty Pawłowiczowie Grygorjewowie.

Drobną część spadku (po 200 rubli) otrzymuje służąca Majewska i wiele lat gotujący dla Wiktorii kucharz Wasyl Grygorjew.

To tyle, jeśli chodzi o najbliższych Wiktorii. Ale ciekawi są również inni statyści towarzyszący aktowi spisywania testamentu. Rolę aktywną, spisującego testament, wziął na siebie Jakub Sakowicz, syn Jana, marszałek szlachty powiatu białostockiego, urodzony w 1810 roku, zmarły w roku 1903, właściciel dóbr Janopol (dziś Królowy Most) od roku 1852. Jakub Sakowicz mieszkał w kamienicy przy ulicy Aleksandrowskiej 354 w Białymstoku (dziś ulica Warszawska 9 - budynek, w którym znajduje się restauracja Rialto).

Jednym ze świadków był niejaki Prago, starszy lekarz 26 artyleryjskiej brygady i kolegialny doradca. Innym z kolei szlachcic Emilian Frydrychowicz Werner.

W tym samym roku, lub na początku 1878 Wiktoria Trusow odchodzi z tego świata, a połowę nieruchomości przejmuje po niej wnuk Władimir Konstantynowicz Trusow. Być może po ojcu otrzymał również drugą połowę. To on będzie głównym bohaterem kilku następnych artykułów z historii Bażantarni.