tag:blogger.com,1999:blog-88109440011040253912024-03-16T02:09:27.640+01:00od czasu do czasu© Daniel PaczkowskiDaniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.comBlogger408125tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-53460805437338369922024-03-06T19:03:00.001+01:002024-03-06T19:03:39.396+01:00Ostatnie odkrycia w Archiwum Archidiecezjalnym w Poznaniu - rodziny Paczkowskich, Urbaniaków, Kaczmarków i Kowalskich<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Ostatni, planowany od roku wyjazd do Archiwum Archidiecezjalnego w Poznaniu przyniósł wiele nowych informacji genealogicznych, pozostawił też dwie zagadki do rozwiązania.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">1. Stanisław Paczkowski.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2023/06/stanisaw-paczkowski-3xpradziadek.html" target="_blank">W zeszłym roku</a> po wizycie w Poznaniu i zorientowaniu się, że 3xpradziadek Stanisław Paczkowski po śmierci 3xprababci Doroty z Derdów poślubił Juliannę Teichmann, pisałem:</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">"W tym momencie nie wiem, jakie były dalsze losy Stanisława Paczkowskiego po roku 1860, ale mam pomysł na dalsze poszukiwania w tej materii."</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Znalazłem bowiem na poznan-project akt ślubu Stanisława Paczkowskiego z Marianną Handschuh, 23-letnią panną z Górnej Wildy, który miał miejsce w parafii św. Marcina w Poznaniu. Potrzebowałem dokument przejrzeć w archiwum. Okazało się, że to "mój" Stanisław wziął ślub w roku 1866. Zapisany został w metryce, jako "colonus de Krzyżowniki parochia Kiekrz, viduus, 32 lata". Tu nie ma wątpliwości. Mimo, że wiek Stanisława został zaniżony o 3 lata, nie było wówczas innego Stanisława Paczkowskiego w Krzyżownikach. Nie znalazłem aktu zgonu Julianny Paczkowskiej z Teichmannów, mimo przejrzenia dwukrotnie akt zgonów parafii w Kiekrzu dla okresu 1859-1866, ale Julianna wcale nie musiała odejść z tego świata na terenie parafii w Kiekrzu. Co ciekawe, Stanisław z Marianną Hańczuk vel Hańczak (jak zapisywano jej nazwisko w metrykach urodzenia dzieci) miał jeszcze kilkoro dzieci: Katarzynę (1867-1867), Stanisławę (ur. 1868), która w roku 1891 poślubiła w Kiekrzu Jana Kruka z Plewisk, Weronikę (1870-1879) i Katarzynę (ur. 1872). Stanisław zmarł 13 maja 1873 roku na zapalenie płuc osierocając troje nowo narodzonych dzieci: Stanisławę, Weronikę i Katarzynę.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgsF2OTQM3lMK6H-az0u-Xdal0nG5v0soE0NaTzYgBhggq10qSwM9fHG8P5mmf9_Vj5yeRy92pHWy9kglMoDMU5zIOcGUMZrPVPlNtcPoNzJBGP21nq9enY8BeqyM7K0gZRBYp-nvRw4AlxqOM1lZKyqbQxdZhvtLBbFrQ-Jynm_tQx78RgaGVMXtA2PDw" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgsF2OTQM3lMK6H-az0u-Xdal0nG5v0soE0NaTzYgBhggq10qSwM9fHG8P5mmf9_Vj5yeRy92pHWy9kglMoDMU5zIOcGUMZrPVPlNtcPoNzJBGP21nq9enY8BeqyM7K0gZRBYp-nvRw4AlxqOM1lZKyqbQxdZhvtLBbFrQ-Jynm_tQx78RgaGVMXtA2PDw" width="320" /></a></span></div><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br />2. Urbaniakowie.</span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Ostatni raz zajmowałem się przodkami swojej praprababci Katarzyny Paczkowskiej z Urbaniaków <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2013/06/urbaniak-i-dudziak-uzarek-i-trocha.html" target="_blank">11 lat temu</a>. Ustaliłem wówczas, że urodziła się w roku 1850 w Dąbrówce w parafii Skórzewo i że jej rodzicami byli Stefan (Szczepan) Urbaniak i Marianna z Dudziaków. Dziś mam informacje o jednym pokoleniu wstecz. Stefan Urbaniak poślubił Mariannę Dudziak w Skórzewie 19 listopada 1848. Oboje pochodzili ze wsi Dąbrowa. Marianna zmarła w roku 1866 i tego samego roku, 11 listopada w Kiekrzu Stefan Urbaniak poślubił 39-letnią wdowę ze wsi Złotniki, Franciszkę z Mańczaków. Nie udało mi się odnaleźć aktu zgonu Stefana. Sprawdziłem akta zgonów z parafii w Kiekrzu do roku 1908 i akta zgonów z parafii Skórzewo z lat 1866-1875, 1887-1912. Księgi zgonów z lat 1876-1886 nie były dostępne w archiwum. W roku 1912, 18 grudnia zmarła w Dąbrowie Franciszka Urbaniak z Mańczaków, 90-letnia wdowa po Szczepanie Urbaniaku. Tak więc wygląda na to, że Stefan zmarł w latach 1876-1886. Dla tego okresu zachowały się księgi stanu cywilnego Standesamtu w Dąbrówce, które zamierzam sprawdzić w najbliższej przyszłości.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Stefan Urbaniak urodził się 23 grudnia 1823 roku w Dąbrówce, jako syn Jakuba Urbaniaka i Marianny Kurasz (to moi 4xpradziadkowie). Marianna Dudziak (moja 3xprababcia) urodziła się 2 lutego 1824 roku- w Dąbrowie, jako córka Marcina Dudziaka i Rozalii Gaszkowianki.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Jakub Urbaniak, ojciec Stefana zmarł 9 października 1871 roku w Dąbrowie, pozostawiając po sobie żonę oraz dzieci: Stefana, Walentego, Wojciecha i Małgorzatę.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">3. Kaczmarkowie i Kowalscy.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Rodziną Kaczmarków i Kowalskich z parafii Ostrzeszów (od mojej praprababci Balbiny Kaczmarek) również zajmowałem się dość dawno. <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2019/04/halle-i-koscielna-metryka-slubu-marcina.html">W 2019 odnalazłem w Halle akt ślubu Marcina Uzarka i Balbiny Kaczmarek</a>. Nie wiedziałem wiele o rodzicach Balbiny. Całkiem niedawno myszkując po portalu BASIA odnalazłem akt zgonu Adama Kaczmarka, ojca Balbiny. Zmarł w Siedlikowie w roku 1875, w wieku 70 lat, pozostawiając żonę Małgorzatę z Kowalskich. Adam Kaczmarek, 40-letni wdowiec z Siedlikowa ożenił się z 19-letnią panną z Ostrzeszowa, Małgorzatą Kowalską 2 października 1848 roku w Ostrzeszowie, o czym świadczy odnaleziony przeze mnie akt ślubu w poznańskim archiwum. Adam Kaczmarek urodził się w roku 1805 w Siedlikowie, jako syn Antoniego Kaczmarka, kątnika i Joanny z Drozdów. Nie udało mi się niestety odnaleźć aktu urodzenia Małgorzaty Kowalskiej w księgach urodzeń parafii ostrzeszowskiej, mimo sprawdzenia zakresu lat 1826-1832. W roku 1877 znalazłem za to metrykę jej drugiego ślubu. 13 lutego 1877 roku Małgorzata Kaczmarek z Kowalskich, 49-letnia wdowa z Siedlikowa poślubiła wdowca z Siedlikowa, 47-letniego Jana Karasińskiego. Być może w akcie zgonu Małgorzaty, jeśli odnajdę go w przyszłości będzie informacja o jej miejscu urodzenia i imionach rodziców.</span></p>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-19201948513935269432024-02-07T23:16:00.000+01:002024-02-07T23:16:16.255+01:00Stare nagrobki na cmentarzu prawosławnym w Fastach<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Tuż za Białymstokiem, gdyby jechać na Ełk przez Knyszyn, Mońki i Grajewo mijamy wieś Fasty, niepozorną, gdyby nie pięknie położona po prawej stronie drogi, widoczną już dala cerkiew prawosławna w Fastach. Fasty wielu mieszkańcom Białegostoku kojarzą się z latami PRLu, gdyż niepodal ulokowano jeden z największych zakładów przemysłowych północno-wschodnej Polski, który "wessał" do opustoszałego po wojnie Białegostoku ludność z wielu bliżej i dalej położonych od miasta mieszkańców wsi.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Historycy z kolei wskazują na starą historię wsi, której nazwa była znana już za Raczkowiczów. Król Kazimierz Jagiellończyk miał przekazać część włości białostockiej po bratobójczej śmierci Jana Raczkowicza, protoplaście rodu Chodkiewiczów, Chodce Juriewiczowi w roku 1462. Aleksander Chodkiewicz zaś w roku 1533 przekazał Fasty monasterowi w <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2010/08/suprasl.html" target="_blank">Supraślu</a> w zamian za wycofane z funduszu monasterskiego dobra choroszczańskie. Fasty wraz z folwarkiem <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2017/10/zagadka-cerkwi-w-bacieczkach.html" target="_blank">Bacieczki</a> pozotały przy monasterze do 1796 roku, kiedy rząd pruski skasował dobra monasterskie w kraju.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Obecna cerkiew został zbudowana w latach 1869-1875, gdyż wcześniejsza została spalona w czasie powstania styczniowego.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W okresie międzywojennym próbowano w Fastach ustanowić parafię neounicką, ale eksperyment ten tak jak nie powiódł się w całym kraju, tak i nie zakończył się powodzeniem w Fastach. Ks. Gapanowicz, zwolennik neounii, wyjechał wraz z wycofującymi się wojskami niemieckimi w roku 1944 na zachód.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Po wojnie proboszczem cerkwi w Fastach został ksiądz Włodzimierz Żuk, który opiekował się parafią przez 19 lat. On też przeprowadził kapitalny remont świątyni.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Mało kto wie, że po drugiej stronie szosy znajduje się bardzo interesujący cmentarz prawosławny, na którym można znaleźć stare, jeszcze sprzed I i II wojny światowej nagrobki. Oto te ciekawsze.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikSAiQt19wTsKKAncEOfm3M2nyICkUjI396KNWCrKtFJFGREiNkAhjkjqB6yYXS8wMYvCKuiPMWVAhbCPr2KYzZFptuCJkdhDxAo3Lv-4ePn8ICOjWZsI0VgrSc19Okq0RWVR40a0-TkyVRrWRB2ctN6C1sTCCzLJeTz1lZyOQmH2jH9wW1VUiHylQx0M/s4272/IMG_4703.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikSAiQt19wTsKKAncEOfm3M2nyICkUjI396KNWCrKtFJFGREiNkAhjkjqB6yYXS8wMYvCKuiPMWVAhbCPr2KYzZFptuCJkdhDxAo3Lv-4ePn8ICOjWZsI0VgrSc19Okq0RWVR40a0-TkyVRrWRB2ctN6C1sTCCzLJeTz1lZyOQmH2jH9wW1VUiHylQx0M/s320/IMG_4703.JPG" width="213" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /></span><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><b><span style="font-size: large;">1. Nagrobek Marii Borsuk (1918-1921). Górna, starsza inskrypcja upamiętnia Marcina i Joannę Borsuków, a fundatorem nagrobka, postawionego w roku 1901 był Józef Borsuk z <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2018/08/krzyz-przydrozny-w-yskach.html" target="_blank">Łysek</a>.</span></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;">Józef Borsuk z Łysek, syn Marcina występuje w dokumentach notarialnych Starszego Notariusza Sądu Okręgowego w Grodnie w roku 1907. Wtedy to kupił od Augusta Moesa, właściciela fabryki w Choroszczy działkę położoną przy szosie warszawskiej (wówczas zwaną szosą petersburską), graniczącą z nią od północy, od zachodu z lasem należącym do majątku Nowosiółki, od wschodu z ziemią należącą do wsi Łyski, a od południa z ziemią należącą do wsi Jeroniki.</span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9HJ_TfkSU_V9i-ObK_5yeLmGaaLHcbCj4Eru45zEUXL4c-kWkC1FhyTBA35hBPwvBcu5lw-BO6THNgDOKHJziz8KXUtxks13q_0L6FNADdeHYdzH4sviuLSpCqd4G0ahDP1xBnCLJRwjBFT3uYYXyQu03BmnqyMZLDD1lyrnRa_m8nqUKkDxn7xdQOhc/s4272/IMG_4707.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9HJ_TfkSU_V9i-ObK_5yeLmGaaLHcbCj4Eru45zEUXL4c-kWkC1FhyTBA35hBPwvBcu5lw-BO6THNgDOKHJziz8KXUtxks13q_0L6FNADdeHYdzH4sviuLSpCqd4G0ahDP1xBnCLJRwjBFT3uYYXyQu03BmnqyMZLDD1lyrnRa_m8nqUKkDxn7xdQOhc/s320/IMG_4707.JPG" width="320" /></a></div><br /><span>2. Nagrobek rodziny Arcimiuków. Maria Arcimiuk (1845-1923), Antoni Arcimiuk (1882-1960), Antoni Arcimiuk (1914-1945).</span></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><b> </b>Niektóre nagrobki świadczą o wielkiej historii, która dotknęła poszczególnych członków lokalnej społeczności, tak jak dwa poniższe.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgo95I6_rREjLZp2FiqsS4AbX0qkV5I-G7EFMrAE6EK_gTZ_8956U14DnDhVsIuEI4-blTP8as58CsEUKfwDAVKoOdI9jEximcWiqQJAydf4YjSEb8LfDFbzE9tOB1Hfmezc3t8XkD8zLPUNsqO9V_wHtkgpgfMDP2ICVPL3gtlhBwgkiVbg8mQizE8BEs/s4272/IMG_4708.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgo95I6_rREjLZp2FiqsS4AbX0qkV5I-G7EFMrAE6EK_gTZ_8956U14DnDhVsIuEI4-blTP8as58CsEUKfwDAVKoOdI9jEximcWiqQJAydf4YjSEb8LfDFbzE9tOB1Hfmezc3t8XkD8zLPUNsqO9V_wHtkgpgfMDP2ICVPL3gtlhBwgkiVbg8mQizE8BEs/s320/IMG_4708.JPG" width="320" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /></span><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large; font-weight: bold;">3. Jan Gryk (1884-1967), Paulina Gryk (1890-1977) oraz Mikołaj Gryk, żołnierz Wojska Polskiego, który zginął podczas II wojny światowej.</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large; font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYWxBxsl_jz8S4dl2sjh7m3XpPTGRhrxVjehFwjIHh9EuOKSgjXQjo-LcVBZ9jcJnA-550QEs8tDEi1hYTlrR61QRRz9u27AVPXy0K0DlNoS7O4bT59KnR7AXEJ1x_q1Bjx8UBHE2yP2n9VLVZdeIIxC3UX6CT15jXHN4oOl0wEGevVkqRGPGCFF8_PYA/s4272/IMG_4711.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYWxBxsl_jz8S4dl2sjh7m3XpPTGRhrxVjehFwjIHh9EuOKSgjXQjo-LcVBZ9jcJnA-550QEs8tDEi1hYTlrR61QRRz9u27AVPXy0K0DlNoS7O4bT59KnR7AXEJ1x_q1Bjx8UBHE2yP2n9VLVZdeIIxC3UX6CT15jXHN4oOl0wEGevVkqRGPGCFF8_PYA/s320/IMG_4711.JPG" width="213" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /><span style="font-weight: bold;">4. Piotr Wróbel (1882-1960) i jego żona Anna Wróbel, która zmarła w Rosji w latach 20-ych XX wieku oraz ich córka Stefania Piechowska (1911-1979. Anna trafiła do Rosji prawdopodobnie w wyniku bieżeństwa 1915 roku.</span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large; font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilufzTW0L_3rdiaO_3BsMqJrGHirsv4rdS-UuuM_5PXXsUOvlsGsyuuVg2gluaxKHP0ya9WujVX-B3F6xP2JZM599ytL-jpatixYyxFEdlnQNZU9XX5JrtvW5VDfKpwifJFoLlORvYHfbLS9XKCuF-sFPNuXuYWhyphenhyphen6XNsDD2Tmb6yCDiYBC-IMxC7uQ_U/s4272/IMG_4717.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilufzTW0L_3rdiaO_3BsMqJrGHirsv4rdS-UuuM_5PXXsUOvlsGsyuuVg2gluaxKHP0ya9WujVX-B3F6xP2JZM599ytL-jpatixYyxFEdlnQNZU9XX5JrtvW5VDfKpwifJFoLlORvYHfbLS9XKCuF-sFPNuXuYWhyphenhyphen6XNsDD2Tmb6yCDiYBC-IMxC7uQ_U/s320/IMG_4717.JPG" width="320" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /><span style="font-weight: bold;">5. nagrobek wspomnanego wyżej księdza Włodzimierza Żuka (1893-1972) i Olgi Żuk (1900-1958).</span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large; font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRWOD8dpBGL5nsbdP5DuN3Y_nZNpUP7RN3I8oE9V_WKAHg7sXU4eCvtZuDPoNfTNCcWPJPyqbd_YKN9Ql4wUf9zpvM1DmkRjzZZeDRNvJDlqWjFjpwGv9qpfbEjwUk306_qf8LE9rRd9sNOWgFx4aCZg1Pzh7NVhLkWcDPeKcTvALqzUEd97PPo5y6CG0/s4272/IMG_4720.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRWOD8dpBGL5nsbdP5DuN3Y_nZNpUP7RN3I8oE9V_WKAHg7sXU4eCvtZuDPoNfTNCcWPJPyqbd_YKN9Ql4wUf9zpvM1DmkRjzZZeDRNvJDlqWjFjpwGv9qpfbEjwUk306_qf8LE9rRd9sNOWgFx4aCZg1Pzh7NVhLkWcDPeKcTvALqzUEd97PPo5y6CG0/s320/IMG_4720.JPG" width="213" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /><span style="font-weight: bold;">6. nagrobek Katarzyny Guzowskiej (1837-1910) ufundowany przez męża Jana Guzowskiego w roku 1911.</span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large; font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhk-Mq9QVBVPVdCNNdDmzmqQA8CmcRgREjUJVAff8eUVA-wlHstb0FM3kZjbg86DT0WtbXgLMUEHyavWbWf8GC-npO3SIXpsax8xF55EuH3-ZsObrpmVW5hJar_EhyphenhyphenuSLTTe6nOm8naDEhFe5kujpuq3xdZu3KigXAMZgexDmD3s6gClZ4iOOgHyUKdt4/s4272/IMG_4721.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhk-Mq9QVBVPVdCNNdDmzmqQA8CmcRgREjUJVAff8eUVA-wlHstb0FM3kZjbg86DT0WtbXgLMUEHyavWbWf8GC-npO3SIXpsax8xF55EuH3-ZsObrpmVW5hJar_EhyphenhyphenuSLTTe6nOm8naDEhFe5kujpuq3xdZu3KigXAMZgexDmD3s6gClZ4iOOgHyUKdt4/s320/IMG_4721.JPG" width="213" /></a></div><br /><span style="font-size: large; font-weight: bold;">7. nagrobek rodziny Prokopowiczów. Ewdokia, Jan, Imilian (1867-1919).</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large; font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;">Poniższy nagrobek, przykład lokalnego rzemiosła kowalskiego ukazuje tragedię rodzinną. 1 maja 1905 roku umiera młoda matka, a 14 maja 1905 roku jej półtoraroczna córka.</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large; font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbd-mus6A1A93zrBb4VAPqRVso16dfhn7mmnFKJ6tlfKk4oezHDVoNAeGs9JmXi8VnZa771Zm-DpUhTr2s6qf_Vf-_hQxEj0nLcGRuPP4FRyACDSrr4Ml5RYCGEKrfxqCOuEnNJC1ixoThdOvWgQmDkmAtGGecu5natlonTurVVyyWLvJvypEqUzMLAXw/s4272/IMG_4724.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbd-mus6A1A93zrBb4VAPqRVso16dfhn7mmnFKJ6tlfKk4oezHDVoNAeGs9JmXi8VnZa771Zm-DpUhTr2s6qf_Vf-_hQxEj0nLcGRuPP4FRyACDSrr4Ml5RYCGEKrfxqCOuEnNJC1ixoThdOvWgQmDkmAtGGecu5natlonTurVVyyWLvJvypEqUzMLAXw/s320/IMG_4724.JPG" width="213" /></a></div><br /><span style="font-size: large; font-weight: bold;">8. nagrobek Leoniły Andrejczuk (1878-1905) i córki Marii (1903-1905)</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large; font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEht5PvsptlGqBOZx5Phi-RWIpcnVVB7fsS0kx5WIsMvJCvvuHJ0NeSGstE3Tlq48rZMGHx_Nu8LjCgjgF52fSuhFX_bo5YVDs07BCzNPyl9oYc3fYyQhmoGLQnhCSTs7Dwb_fsJoVEVHb4zxeQo6iS4WZCGCwOAfcKPHermBl2BHF3651NiGL_t9z43dm8/s4272/IMG_4726.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEht5PvsptlGqBOZx5Phi-RWIpcnVVB7fsS0kx5WIsMvJCvvuHJ0NeSGstE3Tlq48rZMGHx_Nu8LjCgjgF52fSuhFX_bo5YVDs07BCzNPyl9oYc3fYyQhmoGLQnhCSTs7Dwb_fsJoVEVHb4zxeQo6iS4WZCGCwOAfcKPHermBl2BHF3651NiGL_t9z43dm8/s320/IMG_4726.JPG" width="213" /></a></div><br /><span style="font-size: large; font-weight: bold;">9. nagrobek rodziny Łuszyńskich: Teofili Łuszyńskiej, córki Joana (1889-1902) i Elżbiety Łuszyńskiej, córki Mikołaja (1902-1902).</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large; font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3JFdGllnGwZn6eKLvEkddsglNXrrGR1c1g5ilAnsRgZYVy77RSgp3oKlKgWuatrj3b1G1YZkxy2IZOGmiRfTn7pRjH8-B4m2jFdkRktxk40jjhNPdANca0moPWOWuJIxpQ8L0R7QcFUHUqOhUj9CrNJgNHtZX-nLSpeB3UxRxqZg1GyZF0Old_qLdgrc/s4272/IMG_4727.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3JFdGllnGwZn6eKLvEkddsglNXrrGR1c1g5ilAnsRgZYVy77RSgp3oKlKgWuatrj3b1G1YZkxy2IZOGmiRfTn7pRjH8-B4m2jFdkRktxk40jjhNPdANca0moPWOWuJIxpQ8L0R7QcFUHUqOhUj9CrNJgNHtZX-nLSpeB3UxRxqZg1GyZF0Old_qLdgrc/s320/IMG_4727.JPG" width="213" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /><span style="font-weight: bold;">10.nagrobek Wasilija Achimowicza, syna księdza z <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2016/09/tajemnice-bacieczek.html" target="_blank">kolonii Bacieczki</a>, Wasilja Jachimowicza.</span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large; font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;">Wasilij Jachimowicz, syn Andrzeja, ksiądz z Kolonii Bacieczki kupił w roku 1905 od Andrzeja Iwanowa, zamieszkałego na stacji Białystok kolei petersbursko-warszawskiej działkę w Bacieczkach w granicach: z jednej strony zaułek wiodący od drogi Białystok-Knyszyn, z drugiej działka należąca do zarządu gminy, z trzeciej działka należąca do Oniśko, a z czwartej działka należąca do Szymona Fiłończuka.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8Qtr-vp54K21zNB5l2-p0tQdoczh21q6cAJSYqO4-xuJ6UJHCbmHh9bM2gYp2YGmju66q8OPbYyWVcEqOGl0pfKhdxskONRqD5kw0bZmhhdqKqa9OGe5Xc9kHjnrmDxfepJ9e304cqFSY-RzMNhgMXZEAGBB88ZTy5Zf-QSyjX8ZLELFKe3cy3p4vSpo/s4272/IMG_4730.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8Qtr-vp54K21zNB5l2-p0tQdoczh21q6cAJSYqO4-xuJ6UJHCbmHh9bM2gYp2YGmju66q8OPbYyWVcEqOGl0pfKhdxskONRqD5kw0bZmhhdqKqa9OGe5Xc9kHjnrmDxfepJ9e304cqFSY-RzMNhgMXZEAGBB88ZTy5Zf-QSyjX8ZLELFKe3cy3p4vSpo/s320/IMG_4730.JPG" width="213" /></span></a></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><b>11. nagrobek Aleksandra Miluka (1916-1931).</b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;">Kolejny nagrobek należy do najstarszych. Pochodzi z końca XIX wieku.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTV31EtowdeXsgufiODklzNVLfSeYBUKLWXoc_2UNOI8VmxVeqnbcqEx5nf9I1CNB54F5rw9tLFxQyP_BRWDHe014WF715g_qLpHx9sZjRWOHRG60nysn0lRYlz5-4mbnc_l5XJBBxjdc7WappWvfIoDphyphenhyphen8jMiif8QpGcaRQpDeWjVE10ZTrNphA1jHs/s4272/IMG_4733.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTV31EtowdeXsgufiODklzNVLfSeYBUKLWXoc_2UNOI8VmxVeqnbcqEx5nf9I1CNB54F5rw9tLFxQyP_BRWDHe014WF715g_qLpHx9sZjRWOHRG60nysn0lRYlz5-4mbnc_l5XJBBxjdc7WappWvfIoDphyphenhyphen8jMiif8QpGcaRQpDeWjVE10ZTrNphA1jHs/s320/IMG_4733.JPG" width="213" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /></span><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large; font-weight: bold;">12. nagrobek Aleksandra Pietrowa, syna Gerwazego (1886-1890).</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large; font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;">Kolejny nagrobek, równie stary, ogrodzony żeliwnym ogrodzeniem, jest bardzo ciekawy z kilku względów. Ogrodzenie otacza dwa nagrobki. Jeden z nich był dla mnie nie do odczytania.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizyF2s8XPc0Injd0QJAMs1giiXdjmrXR13-Ri_v4Rp_70YRkRN5eb78Uw4PIv4xjTDxhv0o8eGwXDp7LG-rbmiAaXfKQMmfB1Q7N-0uhWBH-8DPurHng9qxZRAOXiF3eM4zfIHfRjEoFc4xA7a9CQO1Xd5lQcj_tK-ufuL_OR-xwHJ8Lj_-rKh3Dzp7BY/s4272/IMG_4735.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizyF2s8XPc0Injd0QJAMs1giiXdjmrXR13-Ri_v4Rp_70YRkRN5eb78Uw4PIv4xjTDxhv0o8eGwXDp7LG-rbmiAaXfKQMmfB1Q7N-0uhWBH-8DPurHng9qxZRAOXiF3eM4zfIHfRjEoFc4xA7a9CQO1Xd5lQcj_tK-ufuL_OR-xwHJ8Lj_-rKh3Dzp7BY/s320/IMG_4735.JPG" width="213" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /></span><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large; font-weight: bold;">13. nagrobek upamiętnia Aleksandra Saulenko, zmarłego w 1884 roku.</span></div></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large; font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;">Najciekawsze jest jednak to, że w ogrodzeniu nagrobka zachowała się sztabka z nazwiskiem producenta części żeliwnych nagrobka i ogrodzenia: K. Szerfer, Białystok.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-RwOGQUzIKduoYgB5xuiVfjwl3jzPFbXSMj878SCRuiO6nsZmnFoU8luxn3cvbIXPcIX5ygG1D_HAESRh7pd9apcWmZib8NeMZTLuvN7gLnLfowRbfUThrgPw89yoGSx2ZH5KkD3Z8FplJI2CCDAWSI0-wg_Dn4w8yddcc5-is70sglc6w7yMmNIKQtM/s4272/IMG_4737.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-RwOGQUzIKduoYgB5xuiVfjwl3jzPFbXSMj878SCRuiO6nsZmnFoU8luxn3cvbIXPcIX5ygG1D_HAESRh7pd9apcWmZib8NeMZTLuvN7gLnLfowRbfUThrgPw89yoGSx2ZH5KkD3Z8FplJI2CCDAWSI0-wg_Dn4w8yddcc5-is70sglc6w7yMmNIKQtM/s320/IMG_4737.JPG" width="213" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /><span>Producentem nagrobka był prawdopodobnie Karol Szerfer, syn Jana, który widnieje w spisie parafian białostockich z lat 1890-1891. Mieszkał wówczas w domu Szewela Kryńskiego przy ulicy Pocztowej w Białymstoku (dziś ul. Jurowiecka).</span></span></div></div><span style="font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;">Kolejny nagrobek jest dość tajemniczy. Składa się z kamienia z wypisaną inskrypcją w języku rosyjskim, świadczącą o tym, że został wystawiony przez Stefana i Katarzynę Terejewskich za duszę syna Piotra, zmarłego w roku 1894. W środku kamienia umocowano jednak inną, współczesną tablicę w języku polskim.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhc0LAzfqHhLvw7WprLdxzNX2sqOTtjDv3q_xIlks7f6uELQY9XjO3BKXxCR56Wyymbdr5EyWVzDDvHhZ70H0UQNn33F-tpIIRTysLjOhGD5NcK7P3Cdr-kpV4vYodZpspVInw5r9dsvNxaHq0qJ5m3pXE4y8mXGzXJOq03mc1jOR6RDu33RDyLHljhI-Y/s4272/IMG_4738.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhc0LAzfqHhLvw7WprLdxzNX2sqOTtjDv3q_xIlks7f6uELQY9XjO3BKXxCR56Wyymbdr5EyWVzDDvHhZ70H0UQNn33F-tpIIRTysLjOhGD5NcK7P3Cdr-kpV4vYodZpspVInw5r9dsvNxaHq0qJ5m3pXE4y8mXGzXJOq03mc1jOR6RDu33RDyLHljhI-Y/s320/IMG_4738.JPG" width="213" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /></span><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><b>14. tablica w środku nagrobka informuje o tym, że są tu pochowani Jan Arcimiuk (1899-1986), Ludmiła Arcimiuk (1910-1998) i Nadzieja Arcimiuk.</b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_avfAZJ7RHu0a-aQgCDIG9WqLtXxvRtFcf1DH1HIOsQ7hgyF3Pt04BTXyhrvLNWnqm9rC6KQ26uXWOPPJ9gVw4soRmWNSUjYcuEaZ3vD2HT8NSaiB7y44piwePu4G-hAnFyrHhMYboU9KBkFCis4qQAjdIigAsjz31LySvG6dvmnwW3fwkvulj47UxOE/s4272/IMG_4743.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_avfAZJ7RHu0a-aQgCDIG9WqLtXxvRtFcf1DH1HIOsQ7hgyF3Pt04BTXyhrvLNWnqm9rC6KQ26uXWOPPJ9gVw4soRmWNSUjYcuEaZ3vD2HT8NSaiB7y44piwePu4G-hAnFyrHhMYboU9KBkFCis4qQAjdIigAsjz31LySvG6dvmnwW3fwkvulj47UxOE/s320/IMG_4743.JPG" width="213" /></a></div><br /><b>15. nagrobek Wasyla Zajkowskiego (1869-1919).</b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtaSjJ5lQvp18HHyLOHdy_ceRr3LXM0RcufqUVzwomNpJjIQkHJeutHTUGJFKGBs34UMN3ZGnspsZgrPL2smNXILl_DRcbMbuwYap2Kv7VJW5xDSBhSwmdtgJMQCoal30rEVRzLeXzHCsD1h_n2oQy8VM4-sA8lgiNdRwy7s-UJxu-_H71LyUcEmpJCmE/s4272/IMG_4746.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtaSjJ5lQvp18HHyLOHdy_ceRr3LXM0RcufqUVzwomNpJjIQkHJeutHTUGJFKGBs34UMN3ZGnspsZgrPL2smNXILl_DRcbMbuwYap2Kv7VJW5xDSBhSwmdtgJMQCoal30rEVRzLeXzHCsD1h_n2oQy8VM4-sA8lgiNdRwy7s-UJxu-_H71LyUcEmpJCmE/s320/IMG_4746.JPG" width="213" /></a></div><br /><b>16. nagrobek Łukasza Koniucha (1841-1907).</b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeGEvibzswJ0F9ixY-fQzeApGuUCibPyMQ-UmVK9RvnvlZnRj4WXh051ww5FoaZC835GsWLlNRZDkDQiPoTTUY086G9qPp35fkST21ixn0TWTa4VtBLiQEb1mvWb0PGgXAbQuunEQXfvxjEYnh9cABjj1zBg0h7V8AxjBXGZsw12f-uddZWYOJqrxEJ9U/s4272/IMG_4748.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeGEvibzswJ0F9ixY-fQzeApGuUCibPyMQ-UmVK9RvnvlZnRj4WXh051ww5FoaZC835GsWLlNRZDkDQiPoTTUY086G9qPp35fkST21ixn0TWTa4VtBLiQEb1mvWb0PGgXAbQuunEQXfvxjEYnh9cABjj1zBg0h7V8AxjBXGZsw12f-uddZWYOJqrxEJ9U/s320/IMG_4748.JPG" width="213" /></a></div><br /><b>17. nagrobek Katarzyny Makłaszewskiej (1891-1908).</b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQPuKd5MxW_rVQC8MGk8Wp4pvYwXPtNdbsU6FmdUJHnGuxgAy9ub4C7MHG8ZNeSrp6qRAN5SB3GQYV2PZGMPnLKvEF38zQtO-_CWTJ7jYZb2uPbjRwovdPHw8fYkpRfFVKtwmdgGJlFwy-AYDqDxrvc84-UilW1sbTFTpXdmR4ktqDn6Nl0_K6TAAgGcQ/s4272/IMG_4751.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQPuKd5MxW_rVQC8MGk8Wp4pvYwXPtNdbsU6FmdUJHnGuxgAy9ub4C7MHG8ZNeSrp6qRAN5SB3GQYV2PZGMPnLKvEF38zQtO-_CWTJ7jYZb2uPbjRwovdPHw8fYkpRfFVKtwmdgGJlFwy-AYDqDxrvc84-UilW1sbTFTpXdmR4ktqDn6Nl0_K6TAAgGcQ/s320/IMG_4751.JPG" width="213" /></a></div><br /><b>18. nagrobek Sylwestra Mikłaszewskiego (1835-1920).</b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;">Sylwester Mikłaszewski, syn Jana mieszkał w Bacieczkach. W roku 1902 został wywłaszczony za odszkodowaniem z części nieruchomości przeznaczonej pod budowę szosy Białystok-Baranowicze.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyLNiZ4u8jiR2WgKFCrHO7h77reAPZG-9IFo1QsoCXYG_AsAEkr9CN0bqD6pUKDT4eW3DB4Va4qjcgW7m_5FpFcqv992ZLiWV4IcwJfhdZ_2CbGUuz2tEC_YkRYdcd5vfu7cEiviT-HSjSNGFvkVPdR-8TkFH0w_O1zXIMPU6hxQZAsVBD0TdAdXdlsr4/s4272/IMG_4753.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyLNiZ4u8jiR2WgKFCrHO7h77reAPZG-9IFo1QsoCXYG_AsAEkr9CN0bqD6pUKDT4eW3DB4Va4qjcgW7m_5FpFcqv992ZLiWV4IcwJfhdZ_2CbGUuz2tEC_YkRYdcd5vfu7cEiviT-HSjSNGFvkVPdR-8TkFH0w_O1zXIMPU6hxQZAsVBD0TdAdXdlsr4/s320/IMG_4753.JPG" width="213" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /></span><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><b>19. nagrobek Marii Zajkowskiej (1854-1908).</b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHQm7TjNBtV2T0dTtg9L8FIFRxwMn6eS8ieWljtuYD53AM5W-a-4yzz-KEOGEyUa23rMWdAvG6a35axoYieHMtGShrrOa-x4S3pMqi6-WM6Z0ffVaghDqiNErszhruaZ22fnHGaGpQ-NjJ9-t9O_y_5xIm9MdPuJSZXYu2ik49R0AftkNb-Ck7JTSN2Io/s4272/IMG_4755.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHQm7TjNBtV2T0dTtg9L8FIFRxwMn6eS8ieWljtuYD53AM5W-a-4yzz-KEOGEyUa23rMWdAvG6a35axoYieHMtGShrrOa-x4S3pMqi6-WM6Z0ffVaghDqiNErszhruaZ22fnHGaGpQ-NjJ9-t9O_y_5xIm9MdPuJSZXYu2ik49R0AftkNb-Ck7JTSN2Io/s320/IMG_4755.JPG" width="213" /></a></div><br /><b>20. nagrobek Mikołaja Zajkowskiego, syna Michała (zm. 1895)</b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-size: large;"><span style="text-align: justify;">Następny nagrobek jest kolejnym niemym świadkiem wielkiej historii. </span></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-size: large;"><span style="text-align: justify;"><br /></span></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGzw9soO6hIiZISRTNuk7_5xKViGlBC1uV1yeuxPs3LddD3ufUHaMVF47RXdj6oktCVwuX4-TJoBUyZUaL8GSJLK-YmZLiQS8UaF68t8QWzhIeb-I9krWivaZWWnijnPn16aePQYmUa5iYbyMhkWQOC3m76H7XsmJH8o0VMmcrVvHaPDzc4HDCm0vgYPY/s4272/IMG_4761.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGzw9soO6hIiZISRTNuk7_5xKViGlBC1uV1yeuxPs3LddD3ufUHaMVF47RXdj6oktCVwuX4-TJoBUyZUaL8GSJLK-YmZLiQS8UaF68t8QWzhIeb-I9krWivaZWWnijnPn16aePQYmUa5iYbyMhkWQOC3m76H7XsmJH8o0VMmcrVvHaPDzc4HDCm0vgYPY/s320/IMG_4761.JPG" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><b>21. Nagrobek Luby Horby, sybiraczki (1910-1988) oraz symbolicznie Stanisława Horby (1908-1943) i Teresy Horby (1942-1943), którzy zmarli na Syberii.</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL0SkT1h9woO6vtm_nsreQmV6cEAQ__V4XyeyShav3CcBV-cIAZkqbZB0jqjRQx7CsfJFyiFO0ZWOoMtoSN9S8Iz6LqgKwRKsU15w9sQfRVIWZZJE-nrfzt6J2xM7tsHXlqIC8pAVr50mLM5p2eH6C4OMdB31921IgkL8AN0OozRATurqfsb_O278VIxg/s4272/IMG_4765.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL0SkT1h9woO6vtm_nsreQmV6cEAQ__V4XyeyShav3CcBV-cIAZkqbZB0jqjRQx7CsfJFyiFO0ZWOoMtoSN9S8Iz6LqgKwRKsU15w9sQfRVIWZZJE-nrfzt6J2xM7tsHXlqIC8pAVr50mLM5p2eH6C4OMdB31921IgkL8AN0OozRATurqfsb_O278VIxg/s320/IMG_4765.JPG" width="213" /></a></div><br /><b>22. nagrobek Anny (zmarłej w 1903 roku) i Jakima (zmarłego w roku 1908) Lebiedzińskich.</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZqTkqUnnQlv2G67kAaEHRqLO9bfg2aQ9v6-2mO-2Vx8WToXL2vdhmYdKsubHjPiZYPQUvcwC_G3S0u10lkkfiAjiShnnGjw9Er8gn8AsZAgCxK1xkvlRi9fJ_cLj9syFhIeFj__l8wxLfVHuO4kH9bMQGkZCCRNEVAoXY8n2A__Uj9SxAEAvn2FCkl1E/s4272/IMG_4766.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZqTkqUnnQlv2G67kAaEHRqLO9bfg2aQ9v6-2mO-2Vx8WToXL2vdhmYdKsubHjPiZYPQUvcwC_G3S0u10lkkfiAjiShnnGjw9Er8gn8AsZAgCxK1xkvlRi9fJ_cLj9syFhIeFj__l8wxLfVHuO4kH9bMQGkZCCRNEVAoXY8n2A__Uj9SxAEAvn2FCkl1E/s320/IMG_4766.JPG" width="213" /></a></div><br /><b>23. nagrobek Stefana Czerniewskiego (1839-1912).</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: justify;">W ogrodzeniu nagrobka kolejna niespodzianka. Tabliczka z nazwiskiem producenta, którym był W. Jurczuk z ulicy Antoniukowskiej w Białymstoku.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSaVsFKKkqiSK74YcnxBZ_gVRUBbVSI7UFaBXNaarc8dvxbmdTQRGRp8VXCgcRG4ILA4s-4TQskXHJkS5Rk3cq-ocHwzp8hZcktGEMRSBxgC-z3jKx0d1YodYNqIppTWsa36dZ0HbJS8nsbiN1M1bR2gkiWxurKJ4X8qWJmT964OXKDWMP79creKZA-Us/s4272/IMG_4769.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSaVsFKKkqiSK74YcnxBZ_gVRUBbVSI7UFaBXNaarc8dvxbmdTQRGRp8VXCgcRG4ILA4s-4TQskXHJkS5Rk3cq-ocHwzp8hZcktGEMRSBxgC-z3jKx0d1YodYNqIppTWsa36dZ0HbJS8nsbiN1M1bR2gkiWxurKJ4X8qWJmT964OXKDWMP79creKZA-Us/s320/IMG_4769.JPG" width="213" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;">Wydaje się, że W. Jurczuk był tą samą osobą, która w roku 1933 prowadziła Odlewnię żelaza W. Jurczuk-Winnickiego przy ulicy Stalowej w Białymstoku.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhsBclWOk5cE152L9i4JrIu7dT_OvDKsjuunWBWYosKd3Wiw7T1ZeHcTs31FEX5b1Yi9VemqbuEGlEog0tOb_j6gPvA1aceqV6OP_SiLxluTUuQURwiu6gqVxjQoaIgU1I0lBDifMZLFHe6uViKNVdBZAltxiCn8_ladZ1OyhHwkMiOlMpNMV4B9luTvI/s239/1933_45%20Dziennik%20Bia%C5%82ostocki%20(W.%20Jurczuk).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="166" data-original-width="239" height="166" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhsBclWOk5cE152L9i4JrIu7dT_OvDKsjuunWBWYosKd3Wiw7T1ZeHcTs31FEX5b1Yi9VemqbuEGlEog0tOb_j6gPvA1aceqV6OP_SiLxluTUuQURwiu6gqVxjQoaIgU1I0lBDifMZLFHe6uViKNVdBZAltxiCn8_ladZ1OyhHwkMiOlMpNMV4B9luTvI/s1600/1933_45%20Dziennik%20Bia%C5%82ostocki%20(W.%20Jurczuk).jpg" width="239" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgi9BC02yXThCFD4k0OE7ZjtCZXGz6UNHBk41CsiLCmmIPPJOOhmG0yVlwdd4UbvgpOxJJZqdHnCHAx7JIxaAsGL9_Xu9Oat2vlrBlHNR11zR5jP1bHpCWwYufPgqaP00r5K8tH72OoyszvZrzBAIiUBGpk8FdxlAclDqDKOJ9ShRKDDwuIyhHIaxAFPB8/s4272/IMG_4772.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgi9BC02yXThCFD4k0OE7ZjtCZXGz6UNHBk41CsiLCmmIPPJOOhmG0yVlwdd4UbvgpOxJJZqdHnCHAx7JIxaAsGL9_Xu9Oat2vlrBlHNR11zR5jP1bHpCWwYufPgqaP00r5K8tH72OoyszvZrzBAIiUBGpk8FdxlAclDqDKOJ9ShRKDDwuIyhHIaxAFPB8/s320/IMG_4772.JPG" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><b style="text-align: center;">24. nagrobek Marii Soszeń, córki Romana (1899-1900).</b></div><div style="text-align: justify;"><b style="text-align: center;"><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-33rDcmvf0dr-URQX0c5KVUrRbvBckysRyqJjMAWA4hJHN3tNiPhSXzP4LoNxZ8HuIm8K6ZJjEEND0P6nqv-t4e6d_Yb3bAtLzYYBF3G2Ns32sCuqrVTRgXJxRVM4Kw-MjG5QLtKT3USi4FwjCLv1I8kQsl8GCL9aPhQ2bhkSjbXGTK8E7DaN0xB4FDM/s4272/IMG_4773.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-33rDcmvf0dr-URQX0c5KVUrRbvBckysRyqJjMAWA4hJHN3tNiPhSXzP4LoNxZ8HuIm8K6ZJjEEND0P6nqv-t4e6d_Yb3bAtLzYYBF3G2Ns32sCuqrVTRgXJxRVM4Kw-MjG5QLtKT3USi4FwjCLv1I8kQsl8GCL9aPhQ2bhkSjbXGTK8E7DaN0xB4FDM/s320/IMG_4773.JPG" width="213" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><b style="text-align: center;">25. nagrobek postawiony w roku 1896 upamiętniający Józefa Bakuna i Katarzynę Koniuch.</b></div></div></span></div></div></div></span></div><p></p>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-75624456173735500992024-01-14T18:52:00.005+01:002024-01-14T19:32:04.492+01:00Juchnowiec. Bójka o dziewczynę i śmierć<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W 2012 roku leśnicy z Głębokiego Brodu uwolnili w Puszczy Augustowskiej jelenia, który w pojedynku podczas rykowiska zabił swego rywala zakleszczając się z nim wcześniej porożami.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Podczas rykowiska jeleni często dochodzi do walk samców, podczas których splatają się porożami i przepychają między sobą, aż do zwycięstwa jednego z nich. Czasami taka walka kończy się śmiercią rywala, jak w 2012 roku w Puszczy Augustowskiej.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Bywa, że zwyczaje ze świata jeleni zaobserwować można w świecie ludzi. Zwłaszcza, gdy w ruch pójdzie alkohol.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W numerze 38 Gazety Świątecznej z 1886 roku ukazał się następujący artykuł:</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">"O taniec.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">We wsi Juchowcu, w powiecie Białostockim, jak zwykle w niedzielę, zebrała się młodzież w karczmie, żeby się trochę pobawić. Zagrała muzyka i zaczęto tańczyć. Między dziewczętami rej wodziła szczególnie jedna. Parobczaki dobijali się o nią i każdy chciał z nią tańczyć. Zpoczątku krzywo na siebie patrzyli, lecz potem zaczęli obie dogadywać, a wreszcie przyszło do krwawej bójki.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">I cóż się stało. Oto jednego parobczaka zabito, dwóch śmiertelnie raniono, a innych pokaleczono.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Musieli wszyscy chyba dobrze podpić sobie, kiedy aż do tego przyszło, a nikt rozsądniejczy nie rozdzielił walczących. I o co walczyli? O taniec z dziewką! Czyż tym ludziom życie już tak nieatrakcyjne, że je w ten sposób lekceważyli?!"</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfUOBYLMReG6zBkaX3ghus3O3DRD_MqLz1yp0tioaptBz7HhxnWeXGTV93kNLt7Trjn7OekhBU4QPsn2s1MrtAeoNsvpopQQFEdhQnngxTNjM4k9XzG7ygeyrjvNHkVIjoXSZ43lxwv3H7JWCmyoqRKR5jfJpqxDq4wayJd02lawn610Hhc-PM8hRA_oU/s401/1886_38%20Gazeta%20%C5%9Awi%C4%85teczna%20(Juchnowiec,%20b%C3%B3jka).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="401" data-original-width="382" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfUOBYLMReG6zBkaX3ghus3O3DRD_MqLz1yp0tioaptBz7HhxnWeXGTV93kNLt7Trjn7OekhBU4QPsn2s1MrtAeoNsvpopQQFEdhQnngxTNjM4k9XzG7ygeyrjvNHkVIjoXSZ43lxwv3H7JWCmyoqRKR5jfJpqxDq4wayJd02lawn610Hhc-PM8hRA_oU/s320/1886_38%20Gazeta%20%C5%9Awi%C4%85teczna%20(Juchnowiec,%20b%C3%B3jka).jpg" width="305" /></a></div><br /><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Autor artykułu pomylił się. W powiecie białostockim znajdowała się wieś Juchnowiec, nie Juchowiec.</span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Po drugie, dwa śmiertelne zranienia albo okazały się łagodniejsze, albo ich ofiary pochodziły spoza parafii Juchnowiec. W roku 1886 w księgach pogrzebów parafii w Juchnowcu zarejestrowano tylko jeden akt zgonu ofiary zajścia.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">28 lipca 1886 roku we wsi Juchnowiec zmarł od pobicia młodzieniec Jan, syn włościan Michała Maliszewskiego i Agnieszki z Sobolewskich, 21 lat, parafianin juchnowiecki. Administrator juchnowiecki ks. Strumiłło na podstawie pisma biegłego sądowego miejskiego nr 1286 z dnia 30 lipca pochował go na cmentarzu juchnowieckim.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Nazwiska lokalnej piękności, o którą poszło w bójce raczej nie uda się ustalić.</span></p>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-44074927522801165072024-01-06T23:00:00.003+01:002024-01-06T23:01:26.260+01:00Inwentarz wsi Cmolas 1801-1817<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Odwiedziłem niedawno Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie, aby przejrzeć inwentarz wsi Cmolas z 1810 roku. Dwa i pół roku temu przejrzałem <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2021/09/przodkowie-i-rodzenstwo-marianny-ozimek.html" target="_blank">księgi metrykalne parafii Cmolas od roku 1786</a> i wydawało mi się, że inwentarz z okresu nieco późniejszego będzie dobrym uzupełnieniem zebranych wówczas danych. Moi najdawniejsi znani przodkowie z parafii Cmolas to <b>Marek Ozimek</b> (urodzony około 1780/1790 roku), <b>Apolonia Maciąg</b> (urodzona w roku 1785) - żona Marka, <b>Paweł Rząsa</b> i <b>Helena Rząsa</b>, <b>Antoni Snopek</b> (1747-1803), <b>Franciszka Koza</b> - żona Antoniego, <b>Kazimierz Jachyra</b>, <b>Łucja Zięba</b> (1763-1831) - żona Kazimierza.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Inwentarz wsi Cmolas z lat 1801-1817 znajduje się w zespole "Zbiór Aleksandra Czołowskiego". Aleksander Czołowski urodził się 27 lutego 1865 roku w Bakonczycach koło Przemyśla. Uczył się w gimnazjum w Stanisławowie, od roku 1884 studiował prawo we Lwowie, a następnie filozofię w Wiedniu, gdzie uzyskał stopień doktora filozofii. Od roku 1891 pracował w Archiwum Miasta Lwowa. Zajmował się badaniami naukowymi oraz kolekcjonerstwem. Akta Aleksandra Czołowskiego obejmują okres 1890-1941 i dotyczą jego pracy na stanowisku dyrektora Muzeum i Archiwum Miasta Lwowa oraz członka Mieszanej Komisji Specjalnej i Reewakuacyjnej. W zbiorze tym znajdują się także starsze inwentarze z Cmolasu. Stwierdziłem jednak, że jeden na razie wystarczy.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Okładka inwentarza mówi, iż został on sporządzony stosownie do cyrkularza z 8 listopada 1810 roku. Czyli został sporządzony po tej dacie, a prawdopodobnie przed końcem 1817 roku. Został podpisany przez Tadeusza Łazarza na hordyni Hordyński. Spisywaną ludność dzieli na 5 kategorii: kmiecie, półrolnicy, ćwiertnicy, zagrodnicy, chałupnicy. Dodatkowo podaje dla każdej osoby ilość synów i córek oraz ilość koszy i garnców wysiewu. Kategorie powyższe zostały określone prawdopodobnie w cyrkularzu z roku 1810, ale bez znajomości jego treści są dla mnie niejasne.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Przechodząc do zawartości cyrkularza, pod numerem 13 zapisano <b>Szymona Kozę</b>. Trafił on do kategorii półrolników wraz z Pawłem Magdą zapisanym pod tym samym numerem. Posiadał 3 synów i 2 córki. Wysiewał 1 korzec i 16 garncy. Prawdopodobnie chodzi o Szymona Kozę, urodzonego w roku 1768, syna Kazimierza i Katarzyny, żonatego dwukrotnie: z Agnieszką Salitrzonką w roku 1790 i z Anną Czachur w roku 1803, zmarłego w roku 1811. Nic nie wiem niestety o "mojej" 4xprababce Franciszce Kozie i jej powiązaniach rodzinnych. W roku 1792 prawdopodobnie ten sam Szymon Koza został ojcem chrzestnym Stanisława Snopka, rodzonego brata mego 3xpradziadka Szymona Snopka.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzH8cOqCqBsG9fwaskxIwwuV3HBF_wbqb9l5epPJ4BqHjYFFN0YfMCRfDsQ7vDoKBMWKUfnEWJ4E9pVWQGqi9_mvd6xWr-N984lww1K2kat60B8BDQrio3HhJtO01-ovjiDzYsFYL-2yHhdSOVpzHQMxFSrev2C2UwsblYuQS5U7OVkX2GE5IadU-KAZQ/s3400/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="519" data-original-width="3400" height="49" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzH8cOqCqBsG9fwaskxIwwuV3HBF_wbqb9l5epPJ4BqHjYFFN0YfMCRfDsQ7vDoKBMWKUfnEWJ4E9pVWQGqi9_mvd6xWr-N984lww1K2kat60B8BDQrio3HhJtO01-ovjiDzYsFYL-2yHhdSOVpzHQMxFSrev2C2UwsblYuQS5U7OVkX2GE5IadU-KAZQ/s320/Clipboard01.jpg" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: georgia;">Pod numerem 19 zapisany został </span><b style="font-family: georgia;">Krzysztof Koza</b><span style="font-family: georgia;"> wraz ze swym teściem Kazimierzem Staszowskim. Pod tym samym numerem zapisani zostali również Łukasz Marchewka i Andrzej Szczepanek. Krzysztof Koza jest dla mnie całkowicie tajemniczą osobą.</span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijH1Iu33j_-4r0D5VgLKD7VMFWlIojmS99M6XBr9E-F6LDjcc5uij3ecNab3wDsKpH3wgsAoGExWmysYDrOMQpbr-XbyDpmFWKF3EFqm7MoyY0rGE8a86TG8lZmxPluU_eYY6Aa-TD4F8W-iZG8B8k94EKrkjcrAV0MARLkl5Mum4iWl_xg_jszGqr_3Y/s3424/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="922" data-original-width="3424" height="86" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijH1Iu33j_-4r0D5VgLKD7VMFWlIojmS99M6XBr9E-F6LDjcc5uij3ecNab3wDsKpH3wgsAoGExWmysYDrOMQpbr-XbyDpmFWKF3EFqm7MoyY0rGE8a86TG8lZmxPluU_eYY6Aa-TD4F8W-iZG8B8k94EKrkjcrAV0MARLkl5Mum4iWl_xg_jszGqr_3Y/s320/Clipboard01.jpg" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: georgia;">Pod numerem 20 zapisano </span><b style="font-family: georgia;">Mateusza Rząsę</b><span style="font-family: georgia;">, ćwiertniaka z dwójką synów i jedną córką, wysiewającego 2 korce. Moi przodkowie Paweł Rząsa i jego żona Helena pochodzili z sąsiednej wsi Hadykówki, więc trudno mi powiązać ich z Mateuszem Rząsą z Cmolasu.</span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipDXTaBXr_i4JJujeb7mAgAdrgxWV5b2FyPYgh0fP2iEF6NIn7p077uM46spCIz4YZipfQ3ChIrjk1dGuQx_nwb9aWek6iciMj1tmVeFIjE8UyH1vCvLu_x8Tf8HRhj_TAIYfVlKIo3kXBZ_ckXHqsxUTfcAaqH7i4cvT4wGAOWDRU_CWG4IRxb1NSiiA/s3793/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="350" data-original-width="3793" height="30" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipDXTaBXr_i4JJujeb7mAgAdrgxWV5b2FyPYgh0fP2iEF6NIn7p077uM46spCIz4YZipfQ3ChIrjk1dGuQx_nwb9aWek6iciMj1tmVeFIjE8UyH1vCvLu_x8Tf8HRhj_TAIYfVlKIo3kXBZ_ckXHqsxUTfcAaqH7i4cvT4wGAOWDRU_CWG4IRxb1NSiiA/s320/Clipboard01.jpg" width="320" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /></span><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: georgia;">Pod numerem 97 zapisano </span><b style="font-family: georgia;">Tadeusza Maciąga</b><span style="font-family: georgia;">, półrolnika, ojca 3 córek, wysiewającego 6 korcy. Problem w tym, że o swojej 4xprababce Apolonii Maciąg nie wiem nic, poza rokiem urodzenia i zgonu (1785-1830). Prawdopodobnie w tym wypadku chodzi o Tadeusza Maciąga, syna Walentego i Marianny, męża Kunegundy Dutkiewicz.</span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnTiN2z_qJWVBG4qP_zFTiN8IL2Ta2Mcb12zX5MUS5qCkhxphkzrcMNqpJOlVPxr2cg1Etny9fwHIESTNkk_FRGMyrdKFW0UQnKjzlnsUgDB0BQKHAwohezZsaNdFC-Rh-n-r8bM9a8Dm3mo0IZr92X_s_7o_gkiD96GEK3drpqQneSC2wrN7v9yQgQRQ/s3575/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="404" data-original-width="3575" height="36" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnTiN2z_qJWVBG4qP_zFTiN8IL2Ta2Mcb12zX5MUS5qCkhxphkzrcMNqpJOlVPxr2cg1Etny9fwHIESTNkk_FRGMyrdKFW0UQnKjzlnsUgDB0BQKHAwohezZsaNdFC-Rh-n-r8bM9a8Dm3mo0IZr92X_s_7o_gkiD96GEK3drpqQneSC2wrN7v9yQgQRQ/s320/Clipboard01.jpg" width="320" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /></span><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: georgia;">Pod numerem 98 zapisano </span><b style="font-family: georgia;">Kazimierza Maciąga</b><span style="font-family: georgia;">, półrolnika wysiewającego 6 korcy. Być może chodzi o Kazimierza Maciąga, męża Katarzyny Serafin od roku 1769. Po roku 1810 wszystkie jego dzieci były już dorosłe, stąd brak dzieci w zestawieniu.</span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKk-VP2Cj9rD3aSt_AVP5vCv5lI5OCeqPaKztrUfYN778ImnaUeEvuG4y8DEMtuTin7XL5YE-rkYqMzFMW1F-Sy0Jcw8L-UveZz14tzDGsLVX2fHABhGxtZTp4MwuE3HhY_S3EQg2RsQb3u-i9GytY4AhPBdZZryR33WuKIFCJ7aNIJk8RA2QrDLqvgoI/s3460/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="411" data-original-width="3460" height="38" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKk-VP2Cj9rD3aSt_AVP5vCv5lI5OCeqPaKztrUfYN778ImnaUeEvuG4y8DEMtuTin7XL5YE-rkYqMzFMW1F-Sy0Jcw8L-UveZz14tzDGsLVX2fHABhGxtZTp4MwuE3HhY_S3EQg2RsQb3u-i9GytY4AhPBdZZryR33WuKIFCJ7aNIJk8RA2QrDLqvgoI/s320/Clipboard01.jpg" width="320" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /></span><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: georgia;">Pod numerem 102 widnieje nazwisko </span><b style="font-family: georgia;">Jana Maciąga</b><span style="font-family: georgia;">, zagrodnika, mającego 1 syna i 4 synów, wysiewającego 6 korcy. Janów Maciągów w Cmolasie było sporo. Nie podejmuję się wskazać, o którego może chodzić.</span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigX0ZxFLxlcDPBijEfc7jYBqeEs0co-Oi0FVaRGk1LK2fiGp8AO6dIr7CqqXcoZfR_2lJwZcK-LU4XA59EWh-pzAU0r7MTOcM5iRRrSFAyTMivUxv__EQJxeR5Qva3imWHIah5Eb1Ff3-FhegTKiqyjAQK5C_8Rzm3BMxRiye7_fxwpW8yYDzEK_BVR9s/s3399/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="351" data-original-width="3399" height="33" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigX0ZxFLxlcDPBijEfc7jYBqeEs0co-Oi0FVaRGk1LK2fiGp8AO6dIr7CqqXcoZfR_2lJwZcK-LU4XA59EWh-pzAU0r7MTOcM5iRRrSFAyTMivUxv__EQJxeR5Qva3imWHIah5Eb1Ff3-FhegTKiqyjAQK5C_8Rzm3BMxRiye7_fxwpW8yYDzEK_BVR9s/s320/Clipboard01.jpg" width="320" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /></span><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: georgia;">Pod numerem 112 widnieje kolejny </span><b style="font-family: georgia;">Jan Maciąg</b><span style="font-family: georgia;">, oznaczony w kolumnie ćwiartniacy liczną 1/2. Czy był ósmakiem? Jan Maciąg miał 1 syna i jedną córkę oraz wysiewał 8 korcy.</span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEpre4645UvnjaVgqZR4_X5hL5AWCfBCoXp3EZ4BgQsLa3l8mmXCPwqK5Evkcb-dEbAqZXvbmdZp0zTphABt7g0i7oqrcoE4ndIl6BBQdYxtqg2BCY5T4NrrtOhyphenhyphenZf7HV-gttGp6JbbT-ppsCS8D7Cd-UFW_4h9EecRMuTVy2dcHgpazgLONbGiN5SkJA/s3453/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="459" data-original-width="3453" height="43" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEpre4645UvnjaVgqZR4_X5hL5AWCfBCoXp3EZ4BgQsLa3l8mmXCPwqK5Evkcb-dEbAqZXvbmdZp0zTphABt7g0i7oqrcoE4ndIl6BBQdYxtqg2BCY5T4NrrtOhyphenhyphenZf7HV-gttGp6JbbT-ppsCS8D7Cd-UFW_4h9EecRMuTVy2dcHgpazgLONbGiN5SkJA/s320/Clipboard01.jpg" width="320" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /></span><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: georgia;">Pod numerem 113 zapisano Jana Leptowskiego i </span><b style="font-family: georgia;">Marcina Rząsę</b><span style="font-family: georgia;">, który miał 3 córki.</span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVBW9RpgfZELkFlOpqiFpqdPxi1PTHQVhJxxWPj5-NNpU9r6jYYNUvVgQPPKrvlFaPB_Tr7d2N_LQeOWyGYKYFx6zzxtP2mzdmDByBn2z7FH91UEmoJFroXVxjkTRxC_gQv69mSUGaHfEbtuxClbj7lNCGhOUNI9I4vfWQSKnPNgu1X8SGPnaqkCRcOwk/s3467/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="365" data-original-width="3467" height="34" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVBW9RpgfZELkFlOpqiFpqdPxi1PTHQVhJxxWPj5-NNpU9r6jYYNUvVgQPPKrvlFaPB_Tr7d2N_LQeOWyGYKYFx6zzxtP2mzdmDByBn2z7FH91UEmoJFroXVxjkTRxC_gQv69mSUGaHfEbtuxClbj7lNCGhOUNI9I4vfWQSKnPNgu1X8SGPnaqkCRcOwk/s320/Clipboard01.jpg" width="320" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /></span><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: georgia;">Pod numerem 126 zapisano </span><b style="font-family: georgia;">Łukasza Kozę</b><span style="font-family: georgia;">, jednak nie podano żadnych dodatkowych informacji. Prawdopodobnie chodzi o męża Zofii, z którą wziął ślub w roku 1783, urodzonego w roku 1756 syna Kazimierza Kozy i Justyny.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHOkC_rwOFy8FS-JsMOpvRgXA3Bl8ZTPB5e9KRPC9mXDSvfHOaS_5gbW_K0bN1WRdp831pOBCl9r0Bm5XeT8FyzIumgS5Va-5ReqHDnV7zYxJpN0ektf5tcyYDG0bzz0evWv6FrQdK50n45doecCSD2oApd1oNTa9ZMVXX-1Wqwg0f_DqmInoiCFN3Ags/s3333/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="432" data-original-width="3333" height="41" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHOkC_rwOFy8FS-JsMOpvRgXA3Bl8ZTPB5e9KRPC9mXDSvfHOaS_5gbW_K0bN1WRdp831pOBCl9r0Bm5XeT8FyzIumgS5Va-5ReqHDnV7zYxJpN0ektf5tcyYDG0bzz0evWv6FrQdK50n45doecCSD2oApd1oNTa9ZMVXX-1Wqwg0f_DqmInoiCFN3Ags/s320/Clipboard01.jpg" width="320" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /><span style="font-family: georgia;">Pod numerem 139 zapisano <b>Grzegorza Snopka</b>, który w rubryce ćwiertniacy ma wpisaną liczbę 3/4. Pod tym samym numerem widnieją <b>Grzegorz Snopkowski</b>, zagrodnik mający jednego syna oraz Jakub Gul i Marianna Gulkowa. Któryś z dwójki Grzegorzów (prawdopodobnie Grzegorz Snopkowski) na pewno jest Grzegorzem Snopkiem, synem Antoniego Snopka i Franciszki Kozy, rodzonym bratem mego 3xpradziadka Szymona Snopka, o czym świadczy zbieżność nazwisk. Grzegorz Snopek był bowiem mężem Anny Gul. Miał syna Antoniego, urodzonego w roku 1816 i córkę Mariannę, urodzoną w roku 1831.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4RGgMXNrrEvgGvxSpdsplu7Ip_9xODz9yzP1RprWj_PhTBm1OGV1MrZZV9CWju-5O5-oo1hyCrrZK6npLabCjC8RS1yW6i64Gsobtkwq0pQmYWNArC_414J-fOZ4xMMIRq9smmwGEwjA929E77Ytuw2LHRAglIyl50A9CKqK0XZ2WO3hronw2gmOWGtU/s2955/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="736" data-original-width="2955" height="80" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4RGgMXNrrEvgGvxSpdsplu7Ip_9xODz9yzP1RprWj_PhTBm1OGV1MrZZV9CWju-5O5-oo1hyCrrZK6npLabCjC8RS1yW6i64Gsobtkwq0pQmYWNArC_414J-fOZ4xMMIRq9smmwGEwjA929E77Ytuw2LHRAglIyl50A9CKqK0XZ2WO3hronw2gmOWGtU/s320/Clipboard01.jpg" width="320" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /><span style="font-family: georgia;">Pod numerem 140 zapisano <b>Jakuba Jacherę</b>, półrolnika, mającego dwóch synów, dwie córki i wysiewającego 6 korcy, a wraz z nim <b>Johana Jacherę</b>, również półrolnika. Prawdopodobnie chodzi o urodzonego w roku 1763 Jakuba Jachyrę, syna Macieja i Agnieszki, męża Jadwigi Maciąg od roku 1780. Johan (Jan) Jachyra, urodzony w roku 1781 mógłby być wówczas jego najstarszym synem.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnf6xsL0kH5cn7AvkwEwDpN03ouKL5wu4-85KCUstzmIKe-MyPRhVJy30QVnTYFLzrfnQSxcWm5Mq4hdEVBihi_yYyQOaf1Dful1K13GhutcaBKQEv_4tuX5JxNxSN7dhhflzikFZx_RIEbaIuIDnz4CPdYJ3U0ec2Usi9Fz3jzw4tItLh2L36M14H2Y8/s2945/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="392" data-original-width="2945" height="43" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnf6xsL0kH5cn7AvkwEwDpN03ouKL5wu4-85KCUstzmIKe-MyPRhVJy30QVnTYFLzrfnQSxcWm5Mq4hdEVBihi_yYyQOaf1Dful1K13GhutcaBKQEv_4tuX5JxNxSN7dhhflzikFZx_RIEbaIuIDnz4CPdYJ3U0ec2Usi9Fz3jzw4tItLh2L36M14H2Y8/s320/Clipboard01.jpg" width="320" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /><span style="font-family: georgia;">Pod numerem 141 widnieje <b>Franciszka Snopkowska</b>, przy której w polu ćwiertniacy widnieje liczba 3/4, matka jednego syna i 3 córek. Mogłaby być to moja 4xprababka Franciszka Snopek z Kozów, żona zmarłego w roku 1803 Antoniego Snopka. Moja 4 xprababka była matką Grzegorza (urodzonego prawdopodobnie przed 1786), Jakuba (ur. 1786), Mateusza (1789-1791), </span><span style="font-family: georgia;">Stanisława (1792-1796),</span><span style="font-family: georgia;"> Klary (ur. 1794), </span><span style="font-family: georgia;">Teresy (ur. 1796), mego 3xpradziadka Szymona (ur. 1799) i </span><span style="font-family: georgia;">Marianny (ur. 1804). Gdyby więc przyjąć, że Grzegorz i Jakub w momencie spisywania inwentarza byli traktowani jak dorośli, to Franciszka rzeczywiście miała jednego nieletniego syna i trzy nieletnie córki.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6fAJNS09X6zi1edpZ8EIGM0SBeixdpXALbDeOSDcCnhvRzNJ_J7bdhylnTEGP_W1qpfn7ogwW2RL_FkJsgC-sZkgpdVu43Y7sghPb3gJxBUmJ09p5ypcNWB_KE-A2QosXRsMpM9JvXZRq2ZXlZ7oUjUlt27XIrGHBB5PDE3oAQw1PZrWq3Yv4h1t1cy8/s3002/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="290" data-original-width="3002" height="31" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6fAJNS09X6zi1edpZ8EIGM0SBeixdpXALbDeOSDcCnhvRzNJ_J7bdhylnTEGP_W1qpfn7ogwW2RL_FkJsgC-sZkgpdVu43Y7sghPb3gJxBUmJ09p5ypcNWB_KE-A2QosXRsMpM9JvXZRq2ZXlZ7oUjUlt27XIrGHBB5PDE3oAQw1PZrWq3Yv4h1t1cy8/s320/Clipboard01.jpg" width="320" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /><span style="font-family: georgia;">Pod numerem 143 zapisano Adalberta Dziubę i <b>Adalberta Kozę</b>, zagrodnika posiadającego 1 syna i 4 córki. Czy Adalbert (Wojciech) był urodzonym w roku 1763 synem Kazimierza i Katarzyny i późniejszym mężem Katarzyny Mokrzyckiej? Prawdopodobnie tak. Niejaki Wojciech Koza był ojcem chrzestnym Jakuba Snopka, rodzonego brata mego 3xpradziadka Szymona Snopka. Prawdopodobnie więc mógł być bratem mej 4xprababci Franciszki. Zwłaszcza, że podobnie, jak wymieniony już tutaj Szymon Koza (ojciec chrzestny Stanisława Snopka), był synem Kazimierza i Katarzyny.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjb0Zo2A9WdMPmL8CtHH490H3ZfbmLLT00Cd_zbrtyBIOKb_Mdk9q_Lo-M4ysIKV4cnSk6vrKY7cmOkhfbRTyZZPYIFk4E9KuJr0ovMTiReeTowSvnCP3jCrbCuiMgPleysyyN-vzWNfmd5bVmSGzh83UbfYdx8l7P9w-983XzKMxkiI2jl9R-Oqrzk0Ow/s2954/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="398" data-original-width="2954" height="43" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjb0Zo2A9WdMPmL8CtHH490H3ZfbmLLT00Cd_zbrtyBIOKb_Mdk9q_Lo-M4ysIKV4cnSk6vrKY7cmOkhfbRTyZZPYIFk4E9KuJr0ovMTiReeTowSvnCP3jCrbCuiMgPleysyyN-vzWNfmd5bVmSGzh83UbfYdx8l7P9w-983XzKMxkiI2jl9R-Oqrzk0Ow/s320/Clipboard01.jpg" width="320" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /><span style="font-family: georgia;">Pod numerem 146 widnieje <b>Johan Jachera</b>, który w rubryce ćwiertniacy ma wpisaną liczbę 3/4, ojciec syna i trzech córek, wysiewający 3 korce. Wraz z nim wpisano <b>Walentego Jacherę</b>, który ma również liczbę 3/4 wpisaną w rubryce ćwiertniacy. Niejaki Jan Jachyra był ojcem chrzestnym urodzonej w roku 1811 Franciszki Jachyry, rodzonej siostry mej 3xprababci Katarzyny Jachyry. Nazwisko Jan Jachyra widnieje również w akcie urodzenia Teresy Snopek w roku 1796, rodzonej siostry Szymona Snopka, 3xpradziadka. Był jej ojcem chrzestnym.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_C2POzf3EqlifhodC1aQTV3oWnDfufHCnqfd0sQXY0UdH7ZDK4N8QIVTAICP9UZyyNdcoKQWIWg45MZHLNGtURWXLA7aF0N3DaB0xaV8DcDBRRYZx48b3weYRN0rv6-ILkgg0IxFdD8Tq6D-Q15V3LQuc5DA67ncwd5yCCzexNGW6lw-A5dlo_l4vR6I/s3218/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="519" data-original-width="3218" height="52" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_C2POzf3EqlifhodC1aQTV3oWnDfufHCnqfd0sQXY0UdH7ZDK4N8QIVTAICP9UZyyNdcoKQWIWg45MZHLNGtURWXLA7aF0N3DaB0xaV8DcDBRRYZx48b3weYRN0rv6-ILkgg0IxFdD8Tq6D-Q15V3LQuc5DA67ncwd5yCCzexNGW6lw-A5dlo_l4vR6I/s320/Clipboard01.jpg" width="320" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /><span style="font-family: georgia;">Pod numerem 147 wpisano <b>Marcina Jacherę</b>, półrolnika z dwójką synów i dwójką córek, wysiewającego 6 korców. Z dużą pewnością można stwierdzić, że chodzi o męża Zofii Mazur od 1777 roku, ojca Katarzyny (ur. 1785) i teścia wspominanego już tutaj Jakuba Snopka, rodzonego brata mego 3xpradziadka Szymona.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjkWhARXouxiaq8ZVztJd1fhAkM6kDPkrfZIYnQJHMUBDNY1Y4UskaAvuRJIzut9gWeCFiH4H9TEGsWibvUnjgHy3038RWkEUFypW-eIfAshDJ0pGauAdbzTmWv42OKQ-OM7TAkMiUpClIxoh3905pUyq8fcZaUWFFrowm3bLnQ1kXxryb_gmdNbK_tExE" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="398" data-original-width="3218" height="40" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjkWhARXouxiaq8ZVztJd1fhAkM6kDPkrfZIYnQJHMUBDNY1Y4UskaAvuRJIzut9gWeCFiH4H9TEGsWibvUnjgHy3038RWkEUFypW-eIfAshDJ0pGauAdbzTmWv42OKQ-OM7TAkMiUpClIxoh3905pUyq8fcZaUWFFrowm3bLnQ1kXxryb_gmdNbK_tExE" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia;"><br /></span></div>Pod numerem 151 zapisano Wincentego Kubisia, Johana Kubisia i <b>Johana Maciąga</b>, który w polu ćwiertniacy ma wpisaną liczbę 1/2, ojca 3 synów i 2 córek.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhm9JlhScaSym5kELp_R08dxXsnDgVb65sNefm_hiAq5wpllsxEFrzXNWmOyRTEjCXEtYYp-2XX_iWUZAo9KhJ_IL6s7jsM7teh6Q7SnZq6Tcrn66ih_ic77ykvfbLw38XA04oI32SzAFetu10izjTEhVVaxud8hOqWSB9l-_qU4c9uAG7boVSk9w8Rk9s" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="641" data-original-width="3312" height="62" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhm9JlhScaSym5kELp_R08dxXsnDgVb65sNefm_hiAq5wpllsxEFrzXNWmOyRTEjCXEtYYp-2XX_iWUZAo9KhJ_IL6s7jsM7teh6Q7SnZq6Tcrn66ih_ic77ykvfbLw38XA04oI32SzAFetu10izjTEhVVaxud8hOqWSB9l-_qU4c9uAG7boVSk9w8Rk9s" width="320" /></a></div><br />Pod numerem 160 widnieje <b>Adalbert Snopkowski</b> wraz z Franzem Blacharzem. Adalbert Snopkowski zapisany bez dzieci i bez żadnej funkcji jest prawdopodobnie tożsamy z Wojciechem Snopkowskim, który w 1764 roku ożenił się z Magdaleną Fryzło.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhBPVlFaRmjMcf470to_EmjOlUbIKNZT_mXRUjJBLaKg0WjTbOl3YNN0PQmpZcZTI4Y2MwoT9b4DCi4K4zE8w1cHxjUBbqP9z49l-AtrOmnKCkGPBNlWyRzyx9IAwROatDcXpi-iuhO07OoAiTMi9NM7PNDqp1vHWzCThL-GLHXsPPK-URu91zcg1nez04" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="560" data-original-width="3164" height="57" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhBPVlFaRmjMcf470to_EmjOlUbIKNZT_mXRUjJBLaKg0WjTbOl3YNN0PQmpZcZTI4Y2MwoT9b4DCi4K4zE8w1cHxjUBbqP9z49l-AtrOmnKCkGPBNlWyRzyx9IAwROatDcXpi-iuhO07OoAiTMi9NM7PNDqp1vHWzCThL-GLHXsPPK-URu91zcg1nez04" width="320" /></a></div><br />Pod numerem 161 obok Bartłomieja Głowali, Zofii Matrykowej i Szymona Maticka zapisano <b>Jadwigę Maciąg</b>, która byłą matką jednej córki.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhi5fI24KX04BTRSXxq3u-6Ikmztf_JPGcezS_spcCJugLWghKqGh-hGlP1Nc-e3WRqn7fWHV4c3FCHeUJP9RUhBP-2Vo6TCK9Unt5HbDFIXLaLwSkJxHpgUVviYHdsBh3EGdK0Nf8-AOEx_aUfn34tWJ3_7PXNK1u9i9grKynmG42Cw9t8fUaYFeej1hU" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="870" data-original-width="3144" height="89" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhi5fI24KX04BTRSXxq3u-6Ikmztf_JPGcezS_spcCJugLWghKqGh-hGlP1Nc-e3WRqn7fWHV4c3FCHeUJP9RUhBP-2Vo6TCK9Unt5HbDFIXLaLwSkJxHpgUVviYHdsBh3EGdK0Nf8-AOEx_aUfn34tWJ3_7PXNK1u9i9grKynmG42Cw9t8fUaYFeej1hU" width="320" /></a></div><br />Pod numerem 164 wystąpiło po raz pierwszy nazwisko Ozimek. Zapisano tu Szymona Wilka, Jacentego Wilka i <b>Tomasza Ozimka</b>, ojca jednej córki. Trudno powiedzieć, czy mamy tu do czynienia z ojcem Marka Ozimka, mego 4x pradziadka. Marek Ozimek mógł być wówczas dorosły i nie został wliczony w poczet dzieci Tomasza. Z drugiej strony w roku 1801 w Cmolasie wziął ślub Tomasz Ozimek z Marianną Gwarzył, który na pewno ojcem Marka nie był. Może więc chodzić równie dobrze o niego.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjeKszX12PePuCGpaM1WriNoQqik9adReBmE5PVriOczxJM5xQO18gjw_k31gv2WQLy10MuwKSjHaGzmv71Cwnf58RcxuJdCmgMakkPhB5PmE64ryoRAJtyLWAyC0K0KoBY0vd4TPSZKbZGqwtUzIKccXN_oBxuAGwVeNXjBE1rJH3IXc5Ul-7fhHV1jiE" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="1626" data-original-width="3083" height="169" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjeKszX12PePuCGpaM1WriNoQqik9adReBmE5PVriOczxJM5xQO18gjw_k31gv2WQLy10MuwKSjHaGzmv71Cwnf58RcxuJdCmgMakkPhB5PmE64ryoRAJtyLWAyC0K0KoBY0vd4TPSZKbZGqwtUzIKccXN_oBxuAGwVeNXjBE1rJH3IXc5Ul-7fhHV1jiE" width="320" /></a></div><br />Ostatnia interesująca mnie osoba ze względu na nazwisko to <b>Kazimierz Jachera</b> wpisany pod numerem 167, zagrodnik, ojciec 4 córek, wysiewający 4 korce. Czy to mój 4xpradziadek? Badając akta metrykalne parafii w Cmolasie znalazłem akta chrztu jego 3 córek: Katarzyny (ur. 1805), mej 3xprababci, Magdaleny (ur. 1807), Franciszki (ur. 1811). Tylko 3 córki, czwartej nie znalazłem, podobnie, jak jego aktu ślubu z Łucją Ziębą. Ale może ta czwarta córka urodziła się tam, skąd pochodziła Łucja?</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; font-family: georgia; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEisQou0HP9FzkE123yUIsW3QJ0moJ6cQcKFIVk0fDv_g4h6JJwoUfZRMAQvBOL8qvficu2IPy4Bbc8FmB6C92NWKepJ4KNQrHxoquafVtegEN_W_SME10pWH-pcGaF_lXIcIgUm4TU9mI8vEumxcF2sS1cbf2D_pEmnEZ0BPDhFRQW6CCwk3fvlYPndVlQ" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img alt="" data-original-height="412" data-original-width="3184" height="41" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEisQou0HP9FzkE123yUIsW3QJ0moJ6cQcKFIVk0fDv_g4h6JJwoUfZRMAQvBOL8qvficu2IPy4Bbc8FmB6C92NWKepJ4KNQrHxoquafVtegEN_W_SME10pWH-pcGaF_lXIcIgUm4TU9mI8vEumxcF2sS1cbf2D_pEmnEZ0BPDhFRQW6CCwk3fvlYPndVlQ" width="320" /></span></a></div><span style="font-size: large;"><br /></span><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">***</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Brak Marka Ozimka w zestawieniu może oznaczać, że Poręby Dymarskie jeszcze w XVIII wieku były gniazdem Ozimków, a sam Marek w metrykach cmolaskich pojawił się tylko przy okazji ślubu ze swą drugą żoną Marianną Oko w roku 1830 i trzecią żoną Katarzyną Ziębą w roku 1837. A skoro brak Marka, to i brak jego żony Apolonii, choć jak widać sporo rodzin Maciągów mieszkało w samym Cmolasie na początku XIX wieku.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Rząsowie, jak już pisałem pochodzili z Hadykówki, więc w inwentarzu Cmolasu nie mogli się pojawić.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Dzięki inwentarzowi można wyciągnąć wnioski co do rodzeństwa i rodziców Franciszki Kozy, żony Antoniego Snopka, mej 4x prababki. Prawdopodobnie jej rodzice to Kazimierz Koza i Katarzyna, a do jej rodzeństwa można zaliczyć Szymona i Wojciecha. Chciałbym dodać, że analiza dotycząca rodziny Kozów nie byłaby możliwa bez Geneteki, która stała się potężnym narzędziem do tego typu pracy porównawczej.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Mimo, że w zestawieniu występuje Kazimierz Jachyra, z dużą dozą pewności mój 4xpradziadek, to jednak nie potrafię wyciągnąć wniosków co do jego powiązań rodzinnych.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Brak Ziębów w zestawieniu może zaś świadczyć o tym, że pochodzili skąd inąd. Świadczyć też może o tym brak aktu ślubu Kazimierza Jachyry z Łucją Ziębą w Cmolasie.</span></div></div>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-68194999658819988992023-12-29T13:03:00.010+01:002024-01-02T19:53:49.923+01:00Katarzyna Paczkowska vel Taysner i chłopskie rodziny patchworkowe w XIX i w pierwszym kwartale XX wieku<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W czerwcu tego roku <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2023/06/stanisaw-paczkowski-3xpradziadek.html" target="_blank">wspominałem</a> o "dziwnej" siostrze mego prapradziadka Wawrzyńca Paczkowskiego, której akt zgonu odnalazłem w księgach stanu cywilnego parafii rzymskokatolickiej w Kiekrzu wiele lat temu. Chodzi o Katarzynę Paczkowską, która zmarła w wieku 7 lat w roku 1855. W akcie zgonu zapisano, że rodzicami byli Stanisław Paczkowski i nieżyjąca już wtedy Dorota Paczkowska z Derdów. Nie udało mi się jednak odnaleźć aktu urodzenia Katarzyny Paczkowskiej. Aby było trudniej, Stanisław Paczkowski poślubił Dorotę Taysner z Derdów, wdowę w roku 1849. <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2012/04/moi-kiekrznienscy-paczkowscy-i-problemy.html" target="_blank">Pisałem już kiedyś</a> o tym, że odnalazłem metrykę urodzenia Katarzyny Taysner, która urodziła się 11 listopada 1848 roku w Krzyżownikach. Wypada przyjąć, że jest to ta sama Katarzyna, której w akcie zgonu wpisano nazwisko Paczkowska. Pytanie, czyją była córką? Pierwszy mąż Doroty, Stanisław Taysner zmarł 1 stycznia 1848 roku w Krzyżownikach. Nie mógł być więc ojcem. Czy był nim Stanisław, który poślubił Dorotę 18 lutego 1849 roku, ponad 3 miesiące po narodzinach Katarzyny? Nie można tego wykluczyć. Ale pewności też nie ma. Przyjmuję więc oficjalnie, że Stanisław Paczkowski miał z Dorotą Derdą tylko jednego syna - mego prapradziadka Wawrzyńca.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Jednak Wawrzyniec nie był jedynym dzieckiem w rodzinie. Po śmierci Doroty, Stanisław Paczkowski <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2023/06/stanisaw-paczkowski-3xpradziadek.html" target="_blank">poślubił Juliannę Teichmann w roku 1853</a>, z którą miał przynajmniej dwoje dzieci, które nie zmarły w dzieciństwie:</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Józefę, urodzoną w Krzyżownikach w roku 1855 i Franciszkę, urodzoną w Krzyżownikach w roku 1858. Podejrzewam, że po śmierci Julianny (której aktu zgonu nie odnalazłem jak na razie), Stanisław Paczkowski wstąpił po raz trzeci w związek małżeński, ale ta sprawa wymaga jeszcze zbadania.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Ale i Dorota wstępując w związek małżeński ze Stanisławem Paczkowskim miała już gromadkę dzieci z Sebastianem Taysnerem, którego poślubiła w roku 1836 w Kiekrzu. Udało mi się zidentyfikować następujące dzieci, które przeżyły dzieciństwo:</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Nepomucena Taysner, urodzona w roku 1837,</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Antonina Taysner, urodzona w roku 1844,</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Emilia Taysner, urodzona w roku 1846.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Sebastian Taysner też mógł mieć swoje dzieci z pierwszego małżeństwa, wstępował bowiem w związek małżeński z Dorotą Derdą, jako wdowiec. Trudno powiedzieć, czy wszystkie te dzieci mieszkały w jednym domu i jakie stosunki panowały w rodzinie.</span></p><p style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">***</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Sytuacja w domu rodzinnym Stanisława nie była niczym nowym. On sam wychowywał się w rodzinie patchworkowej.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Tomasz Paczkowski ojciec Stanisława ożenił się z Jadwigą Brzezińską, wdową po swym bracie Andrzeju Paczkowskim. Tomasz z Jadwigą poza Stanisławem mieli jeszcze synów: Jana, urodzonego około roku 1819 i Jakuba urodzonego w roku 1825 w Krzyżownikach.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: georgia;">Ale był jeszcze Maciej, urodzony w roku 1819, w którego akcie </span><span style="font-family: georgia;">urodzenia wpisano tylko imię i nazwisko matki. Czy było więcej dzieci Andrzeja i Jadwigi? To pozostaje do dalszych badań, podobnie jak to skąd Tomasz Paczkowski trafił do Krzyżownik.</span></span></p><p style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">***</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Wawrzyniec Paczkowski, mój prapradziadek powielał wzorce rodzinne znane z dzieciństwa. W roku 1878 poślubił w Kiekrzu Katarzynę Goworzowską z Urbaniaków. Urodziła im się całkiem spora gromadka dzieci. Oto te, które nie zmarły w dzieciństwie:</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Franciszka, 1881, późniejsza żona Michała Tomczaka,</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Rozalia, 1882, późniejsza żona Pawła Turka,</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Marianna, 1883,</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Katarzyna, 1884,</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Stanisław, 1886,</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Józef, 1888 - mój pradziadek,</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Franciszek, 1890.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Jednak Katarzyna, żona Wawrzyńca miała dzieci również z Marcinem Goworzowskim. Oto te, które nie zmarły w dzieciństwie:</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Marianna, 1870,</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Antonina, 1871,</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: georgia;">Andrzej, 1874</span><span style="font-family: georgia;">.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Ale i Marcin Goworzowski żeniąc się z Katarzyną Urbaniak w roku 1869 w Skórzewie przyprowadził do rodziny swoje dzieci z pierwszego małżeństwa z Marianną Grześkowiak. Udało mi się odnaleźć następujące ich dzieci:</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Wojciech, ur. 1857,</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Magdalena, ur. 1861 w Dąbrowie,</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Katarzyna, ur. 1863 w Dąbrowie.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Prawdziwy misz-masz.</span></p><p style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">***</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Józef Paczkowski, mój pradziadek ożenił się w <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2009/01/historia-zwizana-z-pewn-fotografi.html" target="_blank">Bottrop w roku 1914</a> z wdową po swym przyjacielu Aleksandrze Kurosinskim, Józefą z Uzarków. Według opowieści rodzinnych, Józefa miała z Aleksandrem Kurosińskim dwoje dzieci, Aleksandra i Marię.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Nie udało mi się odnaleźć aktu urodzenia Aleksandra Kurosińkiego, ale Maria na pewno była panieńskim dzieckiem Józefy, urodzonym w roku 1910 w Raczycach. Mogła być dzieckiem Aleksandra, ale wówczas należałoby zadać pytanie, dlaczego zwlekał tak długo ze ślubem z Józefą, który odbył się dopiero w roku 1913 w Bottrop.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Po ślubie z Józefą mój pradziadek miał więc w domu dwójkę jej dzieci. Wkrótce urodził się mój dziadek Feliks (1916 Bottrop), a potem jego młodsza siostra Helena (1918 Bottrop). Po wojnie małżonkowie, już z trójką</span><span style="font-family: georgia; font-size: large;"> dzieci (Maria została z rodziną w Niemczech, czy z rodziną Aleksandra Kurosińskiego? Nie mam pojęcia.) osiedlają się w Poznaniu, gdzie Józefa umiera w roku 1923. Józef Paczkowski związuje się tego samego roku w kwietniu z Marią Kaczmarek (ślub w Psarskich), z którą ma córkę Zofię urodzoną w roku 1925.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">O ile nie potrafię nic powiedzieć na temat stosunków w rodzinach patchworkowych mego prapradziadka Wawrzyńca, jego ojca Stanisława i jego dziadka Tomasza, o tyle w rodzinie Józefa Paczkowskiego nie było idealnie. Mój dziadek i jego siostra Helena bardzo wcześnie mieszkali poza domem rodzinnym i jakoś sobie radzili, jak wynika z opowieści rodzinnych. O ile luźne kontakty z Czesławem i Stanisławem Kurosińskim, wnukami Aleksandra Kurosińskiego, pierwszego męża Józefy Uzarek, rodzina mych dziadków utrzymywała jeszcze długo po wojnie, o tyle z Zofią stosunki były bardzo złe. Stąd też w moim domu rodzinnym pamiątek po pradziadku Józefie praktycznie nie było.</span></p>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-7346074357723038282023-12-16T22:24:00.005+01:002023-12-16T23:13:05.273+01:00Pociejowscy - mizerne efekty poszukiwań archiwalnych, jeszcze mizerniejsze dla Stępniów<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2021/07/jozefa-pociejewska-i-proba-podejscia-do.html" target="_blank">akcie zgonu</a> mojej praprababci Józefy Stępień z Pociejowskich podano nastąpujące dane odnośnie jej urodzenia:</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Data: 1882,</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Miejsce: Szumsko,</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Rodzice: Franciszek Pociejowski, Katarzyna.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Ja jednak podejrzewam, że Józefa urodziła się w Radostowie należącym do parafii w Szumsku.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Po pierwsze, dziś w Szumsku nie ma żadnych rodzin o tym nazwisku, a wzystkie które mieszkają w okolicy wskazują Radostów, jako miejsce pochodzenia.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Po drugie, wszystkie rodziny Pociejowskich, które zidentyfikowałem w <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2021/12/ksiegi-metrykalne-parafii-szumsko.html" target="_blank">niekompletnie zachowanych księgach metrykalnych parafii Szumsko</a>, mieszkały w Radostowie.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W ciągu ostatnich dwóch lat trzykrotnie podejmowałem próby uzyskania dodatkowych informacji o tej gałęzi mych przodków poprzez badania archiwalne.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W archiwum kieleckim przejrzałem następujące jednostki:</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">- Sprawa zamiany gruntów wsi Arciszów, Radostów i Rafałówka, gm. Rembów, pow. Opatów na grunty na Wołyniu, rok 1924 (Zespół 100, Urząd Wojewódzki Kielce I). Dużo obiecywałem sobie po tym dokumencie, ze względu na niewyjaśnione do dziś <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2021/05/kacper-stepien-prapradziadek-kolejna.html" target="_blank">przenosiny rodziny na Wołyń</a>. Niestety nic istotnego nie ma w tej jednostce.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">- Sprawa scalenia wsi Szumsko gm. Rembów pow. opatowski [1934-1936] (Zespół 100, Urząd Wojewódzki Kielce I). Jednostka ta zawiera nieistotną dla mnie korespondencję urzędową.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">- Sprawa wyłączeń z artykułu 4 i 5 dóbr Szumsko, pow. opatowski, gm. Rembów, 1927-1932 (Zespół 105 Okręgowy Urząd Ziemski). Jednostka dotyczy wyłączenia majątku Władysława Jelskiego z obszaru scalania. Nieistotna dla mnie.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: georgia;">- Sprawa scalenia gruntów wsi Szumsko gminy Rembów powiatu opatowskiego, 1931-1936 </span><span style="font-family: georgia;">(Zespół 100, Urząd Wojewódzki Kielce I). Jednostka zawiera korespondencję i skargi różnych mieszkańców. Nie zawiera nic istotnego dla mnie.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: georgia;">- Sprawa scalenia gruntów wsi </span><span style="font-family: georgia;">Szumsko gminy Rembów powiatu opatowskiego, 1931-1936 (Zespół 730 Starostwo powiatowe opatowskie). To są właściwe dokumenty scaleniowe. O ich przydatności do badań genealogicznych pisałem przy okazji <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2021/10/scalenie-gruntow-wsi-klepacze-na.html" target="_blank">wsi Klepacze</a> na Podlasiu. Przeglądając te dokumenty dla wsi Szumsko utwierdzałem się w przekonaniu, że Pociejowscy nie mogli tu mieszkać.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">- Księga hipoteczna Radostów - dokumenty t. II, okres 1857-1896 (Zespół 1024, Hipoteka powiatu kieleckiego). Nie muszę wspominać, że i ta jednostka wzbudzała moje duże nadzieje, gdyż obejmuje okres, kiedy urodziła się Józefa. Znalazałem między innymi tabelę likwidacyjną wsi Radostów, niestety bez żadnych istotnych dla mnie dopisków. W tabeli likwidacyjnej wylistowano 3 rodziny Pociejowskich w Radostowie: Andrzeja Pociejowskiego, Wojciecha Pociejowskiego i Agnieszki Pociejowskiej (Kacprzyk).</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W ostatnim czasie wybrałem się do archiwum radomskiego. Skoro bowiem Szumsko i <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2015/03/bardo.html">Bardo</a> leżały za czasów zaboru rosyjskiego na skraju guberni radomskiej, dokumenty dotyczące tych wsi powinny znajdować się również w Radomiu. Były! Bardzo obiecujące. Ale z dużej chmury wyszedł mały deszcz.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Przejrzałem następujące dokumenty:</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">- Ob ustrojstwie dworskogo poziemielnego nałoga po im. Bardo Dolne A i Bardo Górne B, opatowskiego ujezda, 1881 (Zespół 111, Izba Skarbowa Radomska). Jednostka ta zawiera dokumenty doyczące głównie właścicielki Barda Dolnego, Zenobii Bartnickiej. Nie znalazłem nic na temat mych Stępniów.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">- Urządzenia włościan - Bardo Górne, gm. Rembów pow. opatowski, 1865-1910 (Zespół 117, Urząd Gubernialny Radomski ds. włościańskich). Sporo tu korespondencji włościan Barda Górnego z urzędem. Ale brak Stępniów.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: georgia;">- Urządzenia włościan Bardo Dolne, gm. Rembów, pow. opatowski, 1865-1910 </span><span style="font-family: georgia;">(Zespół 117, Urząd Gubernialny Radomski ds. włościańskich). </span><span style="font-family: georgia;">Sporo tu korespondencji włościan Barda Dolnego z urzędem. Ale brak Stępniów.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: georgia;">- Urządzenia włościan Bardo, cz. poduchowna, gm. Rembów, pow. opatowski, 1869-1912 </span><span style="font-family: georgia;">(Zespół 117, Urząd Gubernialny Radomski ds. włościańskich)</span><span style="font-family: georgia;">. Jest korespondencja</span><span style="font-family: georgia;"> włościan Barda Poduchownego z urzędem. Jest nawet tabela likwidacyjna. Ale brak Stępniów.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: georgia;">- Ob umienszenii okłada i o wozwrate nienadleżaszczie upłaczennoj podymnoj podati s niesuszczestwujuszczago doma po im. Bardo lit. B, opatowskogo ujezda, 1881 </span><span style="font-family: georgia;">(Zespół 111, Izba Skarbowa Radomska). Jednostka zawiera różnego rodzaju korespondencję. Brak Stępniów.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: georgia;">- Urządzenia włościan - Szumsko, gm. Rembów, pow. opatowski, 1865-1902 </span><span style="font-family: georgia;">(Zespół 117, Urząd Gubernialny Radomski ds. włościańskich). Jednostka zawiera głównie korespondencję Jelskiego z urzędem. Brak Pociejowskich.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">I wreszcie na koniec udało mi się znaleźć niewielką wzmiankę o "moim" Franciszku Pociejowskim prawdopodobnie. Dobre i to.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: georgia;">- Urządzenia włościan Szumsko cz. poduchowna, 1868-1901 </span><span style="font-family: georgia;">(Zespół 117, Urząd Gubernialny Radomski ds. włościańskich). Odnaleziony dokument pochodzi z 1896 roku. Dotyczy mieszkańców części poduchownej Szumska. Franciszek Pociejowski wzmiankowany jest na samym końcu dokumentu. Wyustępuje bowiem w gronie czterech świadków, w których obecności dokument sporządzono. Konretnie świadkami byli sołtysi trzech osad: Lipina, Radostowa i Zalesia - Józef Kwiatkowski, Franciszek Pociejowski i Franciszek Musiał wraz z wójtem gminy Rembów, Franciszkiem Lechem.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Podejrzewam, że to mój Franciszek, dlatego, iż Pociejowskich wcale tak dużo nie było w parafii Szumsko, a wśród rodzin które udało mi się zidentyfikować w księgach metrykalnych tej parafii z lat 1857-1881 była tylko jedna rodzina Franciszka Pociejowskiego (żonatego z Agnieszką Kozłowską), któremu dzieci rodziły się w latach 40-ych i 50-ych XIX wieku. W roku 1896 byłby zbyt wiekowym człowiekiem, aby pełnić funkcję sołtysa.</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVGcdRY-FCPe9mqoMzNwmY53u_77CM1_XjgDJA7uQwYSzFOZDs6XlkcOrI0A8s60ZDykj6vFBrsaix5hdZJR_tj-DbbY1TGZD0M4tA-9jaMDFdbn7BM8OiwImYRQxtLQ6wE_Y1Y2UM9FJ4LmSFFRiKRIvJ64mRz7xq4CzEy6Rj1h10HaTUTtbs0CCCv00/s2094/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="648" data-original-width="2094" height="99" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVGcdRY-FCPe9mqoMzNwmY53u_77CM1_XjgDJA7uQwYSzFOZDs6XlkcOrI0A8s60ZDykj6vFBrsaix5hdZJR_tj-DbbY1TGZD0M4tA-9jaMDFdbn7BM8OiwImYRQxtLQ6wE_Y1Y2UM9FJ4LmSFFRiKRIvJ64mRz7xq4CzEy6Rj1h10HaTUTtbs0CCCv00/s320/Clipboard01.jpg" width="320" /></a></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Wciąż po cichu liczę na to, że skontaktują się ze mną potomkowie Pociejowskich z parafii Szumsko i razem spróbujemy poustalać naszą genealogię.</span></p>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-89425561323729776182023-12-09T21:25:00.006+01:002023-12-30T07:22:00.438+01:00Stary cmentarz rzymskokatolicki w Strabli<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Podczas ostatniej wycieczki klubowej PTTK na zakończenie sezonu odwiedzilimy Strablę. Przy kościele znajduje się tam interesujący stary cmentarz parafialny. Oto zdjęcia nagrobków z czytelnymi inskrypcjami.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpwQdItd1sJ4INKWM_U1LWS6QmipAxwnp20KkEfpg_zSF4OWAhHlbXSsHjP1van28t8FQ4ba-yWpNDzL1DTt8V6PYCcKSh3m3Es9MrypS89HEiYdV5AAuZJFA8Qe7aZa22MDT4JvnQc5rLL4uRqx6TR_5hP1N8NeQGbcdqXPxNMA9CO0ABV7-9lKkc_zs/s4272/IMG_3849.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpwQdItd1sJ4INKWM_U1LWS6QmipAxwnp20KkEfpg_zSF4OWAhHlbXSsHjP1van28t8FQ4ba-yWpNDzL1DTt8V6PYCcKSh3m3Es9MrypS89HEiYdV5AAuZJFA8Qe7aZa22MDT4JvnQc5rLL4uRqx6TR_5hP1N8NeQGbcdqXPxNMA9CO0ABV7-9lKkc_zs/s320/IMG_3849.JPG" width="213" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Piotr Onor</b>, <b>Paweł Onor</b>, <b>Antoni Onor</b>, <b>Marcin Onor</b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: x-large;"><b><br /></b></span><div class="separator" style="clear: both; font-size: xx-large; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm0Awcu7Z9Ej07H-pHrYDiGN_YZ7B7HiCb34lBPzzYhtGFp2wHLL_JPo1RnyefGUII12n4wGX7nyzethJ6YLSVyqKoIQ0hp-NnWgl1MzF2-4nvvuuOMnW5xYP2QQoPNWvq0Ll1TAaS-tdQVs_ulDw73KaNHm7wIOZmv_NaEMSOt6MDYs8rFJXy0rSTFDk/s4272/IMG_3851.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm0Awcu7Z9Ej07H-pHrYDiGN_YZ7B7HiCb34lBPzzYhtGFp2wHLL_JPo1RnyefGUII12n4wGX7nyzethJ6YLSVyqKoIQ0hp-NnWgl1MzF2-4nvvuuOMnW5xYP2QQoPNWvq0Ll1TAaS-tdQVs_ulDw73KaNHm7wIOZmv_NaEMSOt6MDYs8rFJXy0rSTFDk/s320/IMG_3851.JPG" width="320" /></a></div></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><div style="font-size: xx-large; text-align: center;"><b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><b><span>Wincenty Rzepniewski, syn Gabriela i Magdaleny (1804/1805-1857), </span></b><b>Marianna Rzepniewska z domu Olszańska, córka Wincentego i Zofii (1811/12-1870). Małżonkowie mieszkali w Olszanicy.</b></span></div></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: x-large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><div class="separator" style="clear: both; font-size: xx-large; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjITEVGAULfItS-KY7sf5iSVQ4J0eiF22ucuyhyG64fIo4CDhz7Ylw0QiMJaD8188RGVIsB8_S8t3VKhzEf2pB4eKwsXCRDcpDXDoF2CcHNNNR0UFuQfveoTl0rlWkcWtLMi5DWAlOrdyFS-9fwRNPcxIkCbs-oMp9n3jwkIxW-JZBz2hJ5of9jzAM_t2c/s4272/IMG_3853.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjITEVGAULfItS-KY7sf5iSVQ4J0eiF22ucuyhyG64fIo4CDhz7Ylw0QiMJaD8188RGVIsB8_S8t3VKhzEf2pB4eKwsXCRDcpDXDoF2CcHNNNR0UFuQfveoTl0rlWkcWtLMi5DWAlOrdyFS-9fwRNPcxIkCbs-oMp9n3jwkIxW-JZBz2hJ5of9jzAM_t2c/s320/IMG_3853.JPG" width="213" /></a></div><br /><b><span style="font-size: large;">Franciszek Chomicki (1829-1914), Maria Chomicka z domu Oksimowicz (1834-1914), Stanisław Chomicki (1887-1914)</span></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: x-large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><div class="separator" style="clear: both; font-size: xx-large; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjr2aHewpZ0YUaQkxvSzbdJeJxLDN0knQehEmGzPcz5QC4vUTwzRRHxtHy9UxeYaiBRy7hpRY1M1jzKVugeaWCRcBNJS0YigG6xtjmv_OTc0PxBbTfi6rS1rbXSmvX9-S_c89hOqa705peBUeYgcJm4qB0YPdpjMznoi-69h_4Afit_r0kDXBbRJ9tmwnQ/s4272/IMG_3854.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjr2aHewpZ0YUaQkxvSzbdJeJxLDN0knQehEmGzPcz5QC4vUTwzRRHxtHy9UxeYaiBRy7hpRY1M1jzKVugeaWCRcBNJS0YigG6xtjmv_OTc0PxBbTfi6rS1rbXSmvX9-S_c89hOqa705peBUeYgcJm4qB0YPdpjMznoi-69h_4Afit_r0kDXBbRJ9tmwnQ/s320/IMG_3854.JPG" width="213" /></a></div><div style="font-size: xx-large; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: x-large;"><br /></span></div><span style="font-size: large;"><b>grób rodzinny hrabiów Starzeńskich</b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFY10UMjPMv6ogEZ5_cSRoZlvWee8XyGKgzr9iLYe0IBfdRA_UBddJIXrX31NbbTcuNsaD1lTjpTLzRlbaaiCvVKrEat11fCOkg7SRks7CcSgwdaa266odMoVYIt7XcWGUxIZX4vabbu2NhnMqHmu_KBQ9ZMthRD0IhuNLPZux1HWqVKL_4pqD43ggF_8/s3451/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3451" data-original-width="1421" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFY10UMjPMv6ogEZ5_cSRoZlvWee8XyGKgzr9iLYe0IBfdRA_UBddJIXrX31NbbTcuNsaD1lTjpTLzRlbaaiCvVKrEat11fCOkg7SRks7CcSgwdaa266odMoVYIt7XcWGUxIZX4vabbu2NhnMqHmu_KBQ9ZMthRD0IhuNLPZux1HWqVKL_4pqD43ggF_8/s320/Clipboard01.jpg" width="132" /></a></div><br /><b>Jan Oksimowicz</b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrerklZSc3sNvvGfo8N_1Uqky4qy8-z3z_LBaRq5bpbPnfJPNbDj4hQs7BAhQcA3m-7QfdO0o8K5K-0PRMPvJ_BsYMTspTJBqvXhaCWffPrWaPHDYtytkTDaEWPu9EwryZ0aKNuI6gf91MQ01cZjynUyeUu6EuUdaR2UpFz2D4R2pmi2klvuJe7GIY_zE/s4272/IMG_3856.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrerklZSc3sNvvGfo8N_1Uqky4qy8-z3z_LBaRq5bpbPnfJPNbDj4hQs7BAhQcA3m-7QfdO0o8K5K-0PRMPvJ_BsYMTspTJBqvXhaCWffPrWaPHDYtytkTDaEWPu9EwryZ0aKNuI6gf91MQ01cZjynUyeUu6EuUdaR2UpFz2D4R2pmi2klvuJe7GIY_zE/s320/IMG_3856.JPG" width="213" /></a></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div><b>Aleksandra Kerman (1897-1902), Michalina Kerman</b><br /><b><br /></b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1Xt7Irki1GZHIwUt5mjG3Hg6ymoAq1lB41XXT0qRd7zWwWrgBBOi6rDoRhQ-LbD3y-W3pijfvQgKuktJ77q2SF7jEE5ZJwFQFbdqaq6otg325ADCfrT1UvtNMgFtATMHYL5XSLp1NQXn7WuUMIfFvJrZkdvmM-aoPvoGGvgRBJd3ZimJMM6M8TFQDz3w/s4272/IMG_3858.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1Xt7Irki1GZHIwUt5mjG3Hg6ymoAq1lB41XXT0qRd7zWwWrgBBOi6rDoRhQ-LbD3y-W3pijfvQgKuktJ77q2SF7jEE5ZJwFQFbdqaq6otg325ADCfrT1UvtNMgFtATMHYL5XSLp1NQXn7WuUMIfFvJrZkdvmM-aoPvoGGvgRBJd3ZimJMM6M8TFQDz3w/s320/IMG_3858.JPG" width="213" /></a></div><br /><b>Jan Chraboł (1877-1942)</b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEic8ng7qJHbpnQqnYXcJyJmI4Si5bEBsHetMYhsXFTITCFrqMq8nCrAe0UPOlsQpKL5fDF7dPZSU6FS2WZxNv15FFM3jgm4_jou8qhCh8M9gm3QxtEyZfCcLiJROtZgB6DmAyeeo_LcFZHQyd23-QIgb_8rmlrokvf5j8lTPJHHzeHPLtivXu8ACLIWAuc/s4272/IMG_3859.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEic8ng7qJHbpnQqnYXcJyJmI4Si5bEBsHetMYhsXFTITCFrqMq8nCrAe0UPOlsQpKL5fDF7dPZSU6FS2WZxNv15FFM3jgm4_jou8qhCh8M9gm3QxtEyZfCcLiJROtZgB6DmAyeeo_LcFZHQyd23-QIgb_8rmlrokvf5j8lTPJHHzeHPLtivXu8ACLIWAuc/s320/IMG_3859.JPG" width="213" /></a></div><br /><b>Stanisław Malinowski (1844-1911)</b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8DTDzXU0KyMLnWw13gdqvgWcX9H4L46OkMxYsYjxtzNpUWfr8l7VvI-vK7CQoRV2hJah3WKjGR41ezpc63T3qhYhcL_TlYaX0ftF3uzejU6LUZL4w179AzFnIQ-MxrhdrA_1jvkw3eIf7Tda8yRgTvmYytA6mJXTMk2f-xH41HSPEcIrMy8PdDEXvk6I/s4272/IMG_3861.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8DTDzXU0KyMLnWw13gdqvgWcX9H4L46OkMxYsYjxtzNpUWfr8l7VvI-vK7CQoRV2hJah3WKjGR41ezpc63T3qhYhcL_TlYaX0ftF3uzejU6LUZL4w179AzFnIQ-MxrhdrA_1jvkw3eIf7Tda8yRgTvmYytA6mJXTMk2f-xH41HSPEcIrMy8PdDEXvk6I/s320/IMG_3861.JPG" width="213" /></a></div><br /><b>Aniela Leszczyńska z domu Seredzińska (1835-1900)</b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilrzyJTr9uyr9u-FS_02QZXfpRLR-xaDy_mPyknGTBg4ogKRYcTaurVz1BgJEfYVaOmGGqGNNeoKGf4vFAQV97RlMNwfgZJG3fX8DE6Oza6ix5fACT6Htgz_dmTH_assFnw6CnIcC-iPcgFCMyyOTG1qp3K8eQSfRTq4WilE_bR3Mt8da3eHTfHv0QyTE/s4272/IMG_3863.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilrzyJTr9uyr9u-FS_02QZXfpRLR-xaDy_mPyknGTBg4ogKRYcTaurVz1BgJEfYVaOmGGqGNNeoKGf4vFAQV97RlMNwfgZJG3fX8DE6Oza6ix5fACT6Htgz_dmTH_assFnw6CnIcC-iPcgFCMyyOTG1qp3K8eQSfRTq4WilE_bR3Mt8da3eHTfHv0QyTE/s320/IMG_3863.JPG" width="213" /></a></div><br /><b>Wilhelmina Prościewicz z domu Matjas (1803-1878)</b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_cQbF_sjB8Ty2EGMnSVXvg1RmiIDG_wwxqnpdrENfawoRHiLK_PNcAjpt5G4BLT37g1H-XeWlpiSQDdmJGx42-Q2HuyugRvJO30QjKryOmU8JGLzhba8G3W2mp0EFf2-DZp4964omBAylFebVjjFDqAXHCew5Ed1iGkWLcDOZL3iofLWHv-3zz-bAHp0/s4272/IMG_3864.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_cQbF_sjB8Ty2EGMnSVXvg1RmiIDG_wwxqnpdrENfawoRHiLK_PNcAjpt5G4BLT37g1H-XeWlpiSQDdmJGx42-Q2HuyugRvJO30QjKryOmU8JGLzhba8G3W2mp0EFf2-DZp4964omBAylFebVjjFDqAXHCew5Ed1iGkWLcDOZL3iofLWHv-3zz-bAHp0/s320/IMG_3864.JPG" width="213" /></a></div><br /><b>Andrzej Leszczyński z żoną Anną (prawdopodobnie z domu Sokołowska)</b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilzLrrMVKe-eviuVZliGCMQKnsdGnegVw71xD7GP2Gy0qDsN3wo6mQ2zxVVal8Efs9eB1i9SXAyMv08iopsc3Fji54SJO1_DiAjmhEThjHFt1KLe5UWGm6qdtm1rFh97curQu60MwT8ATUyHUXT9XdbQNk7YgIPuXxaTA09O4wsJMCVPTB_Bgn56Bwd_c/s4272/IMG_3866.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilzLrrMVKe-eviuVZliGCMQKnsdGnegVw71xD7GP2Gy0qDsN3wo6mQ2zxVVal8Efs9eB1i9SXAyMv08iopsc3Fji54SJO1_DiAjmhEThjHFt1KLe5UWGm6qdtm1rFh97curQu60MwT8ATUyHUXT9XdbQNk7YgIPuXxaTA09O4wsJMCVPTB_Bgn56Bwd_c/s320/IMG_3866.JPG" width="213" /></a></div><br /><b>Wiktor Krajewski (1885-1908)</b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXzoQkUacwSrqb1c8KPssUjTJmre344F06-Syduh_5GHlCONHiN_NvS1XmH3iWc12nUTsyGgtehvmJ4gmglEaDe6w3gq08W0cxhtrXhPIR-tER_wuYx5Jc1XiKTXlCYy1kPepR55vmGXr0zKGYXNkZIBOVVrVPkZbMLJp5RkrIYAFcKoNaIR6IqLc6prU/s4272/IMG_3867.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXzoQkUacwSrqb1c8KPssUjTJmre344F06-Syduh_5GHlCONHiN_NvS1XmH3iWc12nUTsyGgtehvmJ4gmglEaDe6w3gq08W0cxhtrXhPIR-tER_wuYx5Jc1XiKTXlCYy1kPepR55vmGXr0zKGYXNkZIBOVVrVPkZbMLJp5RkrIYAFcKoNaIR6IqLc6prU/s320/IMG_3867.JPG" width="213" /></a></div><br /><b>Felicja Kryńska z domu Pachulska (1838-1909), żona Andrzeja Antoniego Leonarda Kryńskiego, córka Antoniego Pachulskiego i Nepomuceny Stroińskiej, szlachcianka wywodząca się z Białegostoku</b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4d02N_ShXoJeNJ_wE7FHi3Ym0omrxf6lb7OIW52guD2t5qNuzSp7y3N1diWe24-kA5Ih_OpNaAjNHjhXAfajEy3ItrOlWUZyA7H3BLuEylgX2g7FgT10msESo4D-2FLZwHoIlFjYw-VkL5NoLkCh_SSlZuZKoVE-XUobYU5b7wY9-WTXMuMCLkiOoTzE/s4272/IMG_3868.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4d02N_ShXoJeNJ_wE7FHi3Ym0omrxf6lb7OIW52guD2t5qNuzSp7y3N1diWe24-kA5Ih_OpNaAjNHjhXAfajEy3ItrOlWUZyA7H3BLuEylgX2g7FgT10msESo4D-2FLZwHoIlFjYw-VkL5NoLkCh_SSlZuZKoVE-XUobYU5b7wY9-WTXMuMCLkiOoTzE/s320/IMG_3868.JPG" width="213" /></a></div><br /><b>Tekla Olszańska z domu Popławska (1820-1901), córka Stefana i Anieli z Wyszkowskich, żona Antoniego Popławskiego, z którym mieszkała w Olszanicy.</b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRCZeZV5PN8lhm6NZVnH5eOfArFEppPLMHZy_CDqrrhLKGPCDltjtKYGhBUqAk9fVQHvpqrG6phwMzjzpaInBxQPaXVgZigsRe4z47juaoR3Sullts_cjVHzu6NDTmi9d0WB-3PX_45LfVGBKBs9t6a3AEveR7ZnPEM6GmRLJ79dHVIPTkNkO0tSLDC5M/s4272/IMG_3869.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRCZeZV5PN8lhm6NZVnH5eOfArFEppPLMHZy_CDqrrhLKGPCDltjtKYGhBUqAk9fVQHvpqrG6phwMzjzpaInBxQPaXVgZigsRe4z47juaoR3Sullts_cjVHzu6NDTmi9d0WB-3PX_45LfVGBKBs9t6a3AEveR7ZnPEM6GmRLJ79dHVIPTkNkO0tSLDC5M/s320/IMG_3869.JPG" width="213" /></a></div><br /><b>Paweł Olszański (zm. 1912)</b></span></span></div><p></p>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-89781886068301446912023-12-02T22:36:00.001+01:002023-12-02T22:36:07.989+01:00Cmentarze na Litwie - Olwita (Alvitas)<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W październiku pojechałem raz jeszcze na Litwę, tym razem do Olwity, leżącej niedaleko Wyłkowyszek. Na tamtejszym cmentarzu w tylnej części w stosunku do bramy głównej znajdują się stare nagrobki. Większość starych nagrobków musiała zostać usunięta w czasach sowieckich. Taki wniosek nasuwa się, gdy się spogląda na pojedyncze stare krzyże żeliwne na kamiennych postumentach, stojące samotnie w oddaleniu od innych nagrobków. Mimo tego, że po I wojnie światowej Olwita należała do Litwy Kowieńskiej, w starej części odnaleźć można nagrobki z polskimi inskrypcjami. Zachowane stare nagrobki są o tyle istotne dla historii parafii w Olwicie, że księgi metrykalne sprzed 1922 roku nie zachowały się.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgA_x1kqzl0lNBly36RGaYSIj4hha6_Bv29-0TlOb24t-g1oHcC-7vDofx9uB8sRkQzxJv0xaxcGxb0t4b6vOwpW8hiyh1m-MOHXQ98GrKLr0GSBw1mq2iVMvOlDgfHOwPXgSZC1CXj8NdBz5DWhbIf8winAPs1qnLVd9zc1c0R4ZmvyRdRwV-T3D1a670" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgA_x1kqzl0lNBly36RGaYSIj4hha6_Bv29-0TlOb24t-g1oHcC-7vDofx9uB8sRkQzxJv0xaxcGxb0t4b6vOwpW8hiyh1m-MOHXQ98GrKLr0GSBw1mq2iVMvOlDgfHOwPXgSZC1CXj8NdBz5DWhbIf8winAPs1qnLVd9zc1c0R4ZmvyRdRwV-T3D1a670" width="320" /></a></span></div><p style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Henryka Budzyńska z d. Rekner (1842-1880)</b></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">O nagrobek opiera się stara żeliwna tablica z częściowo tylko czytelną inskrypcją Antonina ...zyńska 1880.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjs_BhEtVXumtrpEfIzpxSaswy4nXJKvKeGCHZohKrYLL5weRnvlozsdWnSNL_-5Pl4r7VvwAIS0da9Dc-BW_8cUQgG3XkWyQz_dhEWq1uZZ5dSWvgscgJVb3KtHg1eJvuiLp8LgZ8yCMMgZPAMEngPvIbyazEMLC6oIwiQMc9YLkBMQBvcLanaO7Mn47A" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjs_BhEtVXumtrpEfIzpxSaswy4nXJKvKeGCHZohKrYLL5weRnvlozsdWnSNL_-5Pl4r7VvwAIS0da9Dc-BW_8cUQgG3XkWyQz_dhEWq1uZZ5dSWvgscgJVb3KtHg1eJvuiLp8LgZ8yCMMgZPAMEngPvIbyazEMLC6oIwiQMc9YLkBMQBvcLanaO7Mn47A" width="320" /></a></span></div><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /><div style="text-align: center;"><b>Michał Cybulski (1820-1883) z córkami: Michalina (1860-1876), Aleksandra (1866-1869)</b></div><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjNdNFJBQnX4c8gd7fqhJ5IjRfNTK7-Rxh8XRES0o5m2-aQhvGuJx0_V3BddbxSoZZHg0H8uJljt4eAw7xmYEdz_16Oj7YEfd_El5f96ThQ4SXi5XG4On6TwymgZqjeqFRtV1VaObz63fPdAMtX4W8syO5ND9ktoyjZzMykYH2z8tJIQJqDICtPfwhWOzM" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjNdNFJBQnX4c8gd7fqhJ5IjRfNTK7-Rxh8XRES0o5m2-aQhvGuJx0_V3BddbxSoZZHg0H8uJljt4eAw7xmYEdz_16Oj7YEfd_El5f96ThQ4SXi5XG4On6TwymgZqjeqFRtV1VaObz63fPdAMtX4W8syO5ND9ktoyjZzMykYH2z8tJIQJqDICtPfwhWOzM" width="160" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><b>Wanda Romocka z d. Żaryn (1848-1902)</b></div><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhRBjfsaK27YE6eVWQmWBobtiVvgm2C9refdMxSmAeUVWv8qC6uj2YoTQDddEwKnnnaF2zOCTBus9P1ZJBJjvt8OHrXpI3KPuFZCGnwCnXpIPQ0zIypfv4_tm5d7eV0yLwD55IGgHfwb8WBoVd4wFRaH7qwun5lc3jZgas8x02kDPxAHfU6C5UFLdu68Ks" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhRBjfsaK27YE6eVWQmWBobtiVvgm2C9refdMxSmAeUVWv8qC6uj2YoTQDddEwKnnnaF2zOCTBus9P1ZJBJjvt8OHrXpI3KPuFZCGnwCnXpIPQ0zIypfv4_tm5d7eV0yLwD55IGgHfwb8WBoVd4wFRaH7qwun5lc3jZgas8x02kDPxAHfU6C5UFLdu68Ks" width="160" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><b>Kazimierz Narkiewicz, major wojsk rosyjskich (1832-1882), Ewelina Kanikowska (1834-1873) z córką Cypryjaniną (1861-1868), Tadeusz Strzałkowski (1804-1881), Paweł Walentynowicz (1783-1847)</b></div><p></p></span><p></p>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-1304833877386267202023-11-26T22:26:00.001+01:002023-11-26T22:27:19.717+01:00Cmentarze na Litwie - Kozakiszki (Kazokiškės)<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Kolejną odwiedzoną miejscowością po Poporciach były Kozakiszki. Znajduje się w niej piękny zabytkowy kościół Najświętszej Maryi Panny Zwycięskiej zaprojektowany przez znanego architekta drugiej połowy XVIII wieku, autora projektów pałacu Abramowiczów w Wilnie, kościoła w Szumsku, bazyliki w Kalwarii Żmudzkiej, czy też nie zrealizowanego projektu szkoły wojskowej w Warszawie.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiTTU7_sULGJFiJ8N1V2l5ZSdgDxg6nb8RDybnap5Bh5Xgp81dCePR_GrUl5j7Lfa6X3AtqaZmpy7n_6pZkt_Kd7JZaTYuDVvMHFlLIsyqwYbW0IfpmfQVOSM2O57eRb0I3bpg15n50yV-3uoNPgK179_5eNRU3C3EihjXdRnMj5It4DuOGGtq6aIIUrBI" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiTTU7_sULGJFiJ8N1V2l5ZSdgDxg6nb8RDybnap5Bh5Xgp81dCePR_GrUl5j7Lfa6X3AtqaZmpy7n_6pZkt_Kd7JZaTYuDVvMHFlLIsyqwYbW0IfpmfQVOSM2O57eRb0I3bpg15n50yV-3uoNPgK179_5eNRU3C3EihjXdRnMj5It4DuOGGtq6aIIUrBI" width="320" /></a></span></div><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /><div style="text-align: justify;">W Kozakiszkach znajdują się dwa cmentarze, jeden rozłożony wokół kościoła, na zboczach wzgórza i drugi widoczny na sąsiednim wzgórzu, nowszy. To był koniec sierpnia, upał, po całym dniu eksploracji cmentarzy, nie mieliśmy już siły na badanie cmentarza nowszego. Artykuł niniejszy będzie więc traktował o polskojęzycznych nagrobkach na wzgórzu kościelnym. W Kozakiszkach jest ich bardzo dużo. Niestety nie wszystkie udało mi się odczytać po powrocie do domu i zdjęć tych nie odczytanych tu nie zamieszczam.</div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg0QZLCENpQamV_sb7XkNe7BHe_afMUHxmRA-5OtKbq7mjHt8UIKQXVZixU66b9pf9dS6zKdwkvlcd2jI5dqVfYlwRGXpM8gg0U6DB1fhQrlaHQhvdXneWX0egchAoaGXUfr3tJps6p-ZQKXjpAIUKK6tz3GQyuMRhx4T8IHYoPzPIsSLyTezcR29cbEiM" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg0QZLCENpQamV_sb7XkNe7BHe_afMUHxmRA-5OtKbq7mjHt8UIKQXVZixU66b9pf9dS6zKdwkvlcd2jI5dqVfYlwRGXpM8gg0U6DB1fhQrlaHQhvdXneWX0egchAoaGXUfr3tJps6p-ZQKXjpAIUKK6tz3GQyuMRhx4T8IHYoPzPIsSLyTezcR29cbEiM" width="160" /></a></span></div><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: bold;">? Czaplejewski (1839-1889)</span></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b><span style="font-weight: bold;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjqFY1UrowAc7-KuGE0YrGHkD3fC9oYeV7CtMzCoT8dxgaguuXy4LXP9Ron1jaRPzRqSN1yqVEkQXdTmEAPEm_SAfIu1BVd2K9tzKxRAxk_QvmDj2qK2V8jC_92ol_k8dBklPYdb0QxTnre239TqO_WcRfeY51U6KbGSK9lWl3XQSYgLpcPJRzPjLsKGRs" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjqFY1UrowAc7-KuGE0YrGHkD3fC9oYeV7CtMzCoT8dxgaguuXy4LXP9Ron1jaRPzRqSN1yqVEkQXdTmEAPEm_SAfIu1BVd2K9tzKxRAxk_QvmDj2qK2V8jC_92ol_k8dBklPYdb0QxTnre239TqO_WcRfeY51U6KbGSK9lWl3XQSYgLpcPJRzPjLsKGRs" width="320" /></a></div><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: bold;">Maria Sokolińska (1908-1990), Wacław Sokoliński (1910-1990), Anna Iwicka, Antonina Benkuńska, Adolf Benkuński</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;">Kolejny nagrobek, jaki rodzice wystawili dzieciom, które wszystkie zmarły tego samego roku, ale w innych dniach jest świadectwem jakiejś tragedii rodzinnej (choroby?).</div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEghJW6jxhQE9F0DGuQQpystDBo7B8889XgRglnjOySCV93yrT08MHEJdxzcRsQG--VFC7kOx9wthopGIq339QsPwjIxf3JzWIGHMVeCkzzNwBO4Afr45wNanOLwm6i70yLwPA1UOxaWr20zuPRKVov0Zoi0l2W2NYAvOnXyoW7VCXxaWJtrflBD_9IdRvw" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEghJW6jxhQE9F0DGuQQpystDBo7B8889XgRglnjOySCV93yrT08MHEJdxzcRsQG--VFC7kOx9wthopGIq339QsPwjIxf3JzWIGHMVeCkzzNwBO4Afr45wNanOLwm6i70yLwPA1UOxaWr20zuPRKVov0Zoi0l2W2NYAvOnXyoW7VCXxaWJtrflBD_9IdRvw" width="160" /></a></span></div><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: bold;">Józef Bienkuński (1902-1906), Kazimierz Bienkuński (1905-1906), Stanisław Bienkuński (1896-1906), Jadwiga Bienkuńska (1894-1906)</span></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiQBFokxxs1ahCg_I2l9ho1YaK7hQxypxYHgK2YhqkXufuICrPzZwWbKsqjfy5Yj-IDEsh49Ay4v7ON_cqrTC1c5Ix8Yjxs6_QiauuTYlTLrBmj097v2YV3prZNNpA877De6cpGhNIQ-PVv9R_y1CdRexhrAFCE3yWaBQMawQI31KdWT1_gtDXIazbq-g8" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiQBFokxxs1ahCg_I2l9ho1YaK7hQxypxYHgK2YhqkXufuICrPzZwWbKsqjfy5Yj-IDEsh49Ay4v7ON_cqrTC1c5Ix8Yjxs6_QiauuTYlTLrBmj097v2YV3prZNNpA877De6cpGhNIQ-PVv9R_y1CdRexhrAFCE3yWaBQMawQI31KdWT1_gtDXIazbq-g8" width="160" /></a></span></div><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: bold;">Marianna Czupajłowa z Krasowskich (1868-1890)</span></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiitGBC-fSZPCtI8AkYMU97ciWH0awFaSLI-qdEUhf-_PPiNkQadNxStNym6N4gaUoLOIMB9dJU1K18q5ahgJPQuygjaOByAPWAhs6lqz0DRRRjDeCC_p_jRzPe_FsJw2B7gX9h68OR86r2fW3vzH_1mmtv_lgL7QJseVBnwr2DxpI63aSGTn4aVVAjFUU" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiitGBC-fSZPCtI8AkYMU97ciWH0awFaSLI-qdEUhf-_PPiNkQadNxStNym6N4gaUoLOIMB9dJU1K18q5ahgJPQuygjaOByAPWAhs6lqz0DRRRjDeCC_p_jRzPe_FsJw2B7gX9h68OR86r2fW3vzH_1mmtv_lgL7QJseVBnwr2DxpI63aSGTn4aVVAjFUU" width="160" /></a></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Stanisław Bortkiewicz (? - 1947)</b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEj29MYORkvFpnb45TUZmFdN_nY96Ia_NWG4GRUKCk-8_YWb9bTBBHWBgyvpYw58nln4ONOru5iVSq9vZMKHKY_VB8Vd2TBA6UkTDmLXkI62uN95T25UJDmQmfm5lCKnoi0_ApWA-hmD3kXmm4QhsUi2f_mkDt2LBZxtBIuu0pko1f17JZEKyBcNraAo148" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEj29MYORkvFpnb45TUZmFdN_nY96Ia_NWG4GRUKCk-8_YWb9bTBBHWBgyvpYw58nln4ONOru5iVSq9vZMKHKY_VB8Vd2TBA6UkTDmLXkI62uN95T25UJDmQmfm5lCKnoi0_ApWA-hmD3kXmm4QhsUi2f_mkDt2LBZxtBIuu0pko1f17JZEKyBcNraAo148" width="160" /></a></div><br />Michalina Bortkiewicz, 27 lat</b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhm8gih8eHfw-9Xirp2p5buTXmKKiqVBiJDAbkJR63nqhcqs3yxhAa49daZJjBiTIz3O9nKYBsR3hNiLRFhXxQZ09larcIw8XRvOPSymOmpqZHi03n6j90LsmKTKf732OpdofnV_QYyRy6H6279CJqzALkOxAZi0EoyZIeklByyM_g8ZPZktJNnorL8pnk" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhm8gih8eHfw-9Xirp2p5buTXmKKiqVBiJDAbkJR63nqhcqs3yxhAa49daZJjBiTIz3O9nKYBsR3hNiLRFhXxQZ09larcIw8XRvOPSymOmpqZHi03n6j90LsmKTKf732OpdofnV_QYyRy6H6279CJqzALkOxAZi0EoyZIeklByyM_g8ZPZktJNnorL8pnk" width="160" /></a></div><br />Witold Bortkiewicz (1902-1940), Konstanty Bortkiewicz (1871-1938)</b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhW9-jJZSF0oCsyRnJJuW-z8isQM-qrd1f3rNukAcvACkVoi4Y9yLRLQIJZcBLaA-mnBRrLNOHpZkFoIHMBQPLJQXbWt2pMsMTVFgtXktQTmPZ4RL7MA2EPCuMwo_OqjzRYStcefzXqAnqPotkG3OhqnQXonhovVfplQs2OcQyhI4MhaPrMB6hprkf89jI" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhW9-jJZSF0oCsyRnJJuW-z8isQM-qrd1f3rNukAcvACkVoi4Y9yLRLQIJZcBLaA-mnBRrLNOHpZkFoIHMBQPLJQXbWt2pMsMTVFgtXktQTmPZ4RL7MA2EPCuMwo_OqjzRYStcefzXqAnqPotkG3OhqnQXonhovVfplQs2OcQyhI4MhaPrMB6hprkf89jI" width="160" /></a></div><br />Stanisław Sztura (1853-1909)</b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhBVx03zHR8c9smaSnyOaba8tLTJ0uLwiYkf4g77jC2vBmXhEEQsY8rafZQqppgjWrKExQveNK_HI7-r5FeDLBMJI-UZMcQyUkorOITRj_aiQc8VStnctWzThedaVmjg9_ly2RRimheT2o298LorO1kSy7oI9g6kmPYrNwF4bpL8PcHmEiWSFC8nuMl5p8" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhBVx03zHR8c9smaSnyOaba8tLTJ0uLwiYkf4g77jC2vBmXhEEQsY8rafZQqppgjWrKExQveNK_HI7-r5FeDLBMJI-UZMcQyUkorOITRj_aiQc8VStnctWzThedaVmjg9_ly2RRimheT2o298LorO1kSy7oI9g6kmPYrNwF4bpL8PcHmEiWSFC8nuMl5p8" width="160" /></a></div><br />Konstanty Wysocki (1854-1910), Michalina Wysocka (1871-1921)</b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhoNpVPWzgssSm_gv6TP3TZSkzVLSjnJ9_U6d_nR2Fruh9DtUwTaa2wUTD2ni8B_jkp5tbdqPHjsgVWfuMDlHiPsVSXv5IBPM5gx3oEGSQ1KmLrOy20WYf4eVHpVewhDakbNTBHxiAfT4CAN3ngELDT6LBGEV5MW0ZWwgf1QBO_6aRWfVEYcMEPIAyS58Y" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhoNpVPWzgssSm_gv6TP3TZSkzVLSjnJ9_U6d_nR2Fruh9DtUwTaa2wUTD2ni8B_jkp5tbdqPHjsgVWfuMDlHiPsVSXv5IBPM5gx3oEGSQ1KmLrOy20WYf4eVHpVewhDakbNTBHxiAfT4CAN3ngELDT6LBGEV5MW0ZWwgf1QBO_6aRWfVEYcMEPIAyS58Y" width="160" /></a></div><br />Kazimiera Jurkiewicz z Butkiewiczów (1863?-1899)</b></span></div><p style="text-align: center;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhTnyhUR1Ya2KM2HLQsfeU6UzqckxH1Hh1yCWJZoOu_EbKQkEvtpWl1oVfv89WD0yviIgq5_z5X3NFP3EoIPyPJPhJJau1nDuRBRqzAo4vkly8vH6ePP6RYrwSjRGUODuzgkhQ1bh_VdC2VwH4EVw9b5ZS30rbZWYIkspnouwzgqMqph3RY6rLYNIqEWwo" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhTnyhUR1Ya2KM2HLQsfeU6UzqckxH1Hh1yCWJZoOu_EbKQkEvtpWl1oVfv89WD0yviIgq5_z5X3NFP3EoIPyPJPhJJau1nDuRBRqzAo4vkly8vH6ePP6RYrwSjRGUODuzgkhQ1bh_VdC2VwH4EVw9b5ZS30rbZWYIkspnouwzgqMqph3RY6rLYNIqEWwo" width="160" /></a></span></div><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /><b>Karnaszewiczowa (1868 - 1937)</b><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg8UtFzw_Ac5gGd_cyV3C3fpiakbW3cvmkdcZbDbpS87Pg1i6lOZNRMnwEEwbjTUjt6-yv5OwPAjDTFN643Peag-SM-1B-QEmSVa6GOVZMdCbxsHqEJI42iQ8eC2J71gku7vmxRF1vfVC7zE6tGrOqLMGHhoZeZc7WykAXhXPvg4jVuPepqe6K1IUE5rCc" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg8UtFzw_Ac5gGd_cyV3C3fpiakbW3cvmkdcZbDbpS87Pg1i6lOZNRMnwEEwbjTUjt6-yv5OwPAjDTFN643Peag-SM-1B-QEmSVa6GOVZMdCbxsHqEJI42iQ8eC2J71gku7vmxRF1vfVC7zE6tGrOqLMGHhoZeZc7WykAXhXPvg4jVuPepqe6K1IUE5rCc" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><b>Adam Amulis (1867-1937), Maria Amulis (1903-1921), Feliks Amulis (1891-1921), Rozalia Amulis (1872-1961)</b></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjtCaVNTkE0oBInjjVzArWTM7mfr-Kitx70lSiRYaoDRjaRcHGklpFGRVX0rRNCw9QnRtrDXTMx_8zLZ0u7htB0vbuRMK3T1MK8GJgKNWMk3tQ85iJ44GKHhfjLzgrG79n4ihmwyCgt-ngLDQh6xqpLsONDhGrVf8GQy45Q7nAes14yPrtKIajiFDZ3Xbw" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjtCaVNTkE0oBInjjVzArWTM7mfr-Kitx70lSiRYaoDRjaRcHGklpFGRVX0rRNCw9QnRtrDXTMx_8zLZ0u7htB0vbuRMK3T1MK8GJgKNWMk3tQ85iJ44GKHhfjLzgrG79n4ihmwyCgt-ngLDQh6xqpLsONDhGrVf8GQy45Q7nAes14yPrtKIajiFDZ3Xbw" width="160" /></a></span></div><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">grób rodziny Łappów</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEienII6dxk7AdOSTVwsEe978GIsdbnYjtFk2iIuX_W_pZjfMbymb2O8GOmDdc8PfWuesFMxSoUo9sCzrAlhi8YmJyWzlp9cxVW7Clr24Xo2LWUPjKdhykW4EPO-PFv1I2HRj6q7X0rLKsvXGo8vvIo4UX8v7aKSmR3LZS3iUb_UQH0NjnqBWSpNldRt-rU" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEienII6dxk7AdOSTVwsEe978GIsdbnYjtFk2iIuX_W_pZjfMbymb2O8GOmDdc8PfWuesFMxSoUo9sCzrAlhi8YmJyWzlp9cxVW7Clr24Xo2LWUPjKdhykW4EPO-PFv1I2HRj6q7X0rLKsvXGo8vvIo4UX8v7aKSmR3LZS3iUb_UQH0NjnqBWSpNldRt-rU" width="160" /></a></div><br />Nepomucena Hrynkiewicz (?-1887)</div></b></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhNCG0enj0iV7M7Gimp0w8ZezyVgkhUSzSXnzQ611HgZnAq6GqYdT0gWC1I0J512npHBhngjOvYmDLgAIJssfihctaInRuF-p-9OGZhgSgaY9c9FJKL7JyCN235WZYfHVMEYUV_WvKnB_gYKhFY6B6Ya7sA2ZgV9BmWP_vGzK1JhICdTt87LIJCbLwtVtA" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhNCG0enj0iV7M7Gimp0w8ZezyVgkhUSzSXnzQ611HgZnAq6GqYdT0gWC1I0J512npHBhngjOvYmDLgAIJssfihctaInRuF-p-9OGZhgSgaY9c9FJKL7JyCN235WZYfHVMEYUV_WvKnB_gYKhFY6B6Ya7sA2ZgV9BmWP_vGzK1JhICdTt87LIJCbLwtVtA" width="160" /></a></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Grochowski</b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgONmM7xuTJ39nq1tQBs-6rveXq-kYAZr-lMDhXZU551VEZFU0FkhaZS-GqaSSnLexKPvFgTxYPN7szHhqODMne4UJ3bHFPdU1dAcXcYom4umWbvhNJY87JbPNO7ic3vi1JYvFbgkxPkSjVOgmnlfCyrFv766k3A9If_y_bAdG98AjgkttQqOITclm4IPE" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgONmM7xuTJ39nq1tQBs-6rveXq-kYAZr-lMDhXZU551VEZFU0FkhaZS-GqaSSnLexKPvFgTxYPN7szHhqODMne4UJ3bHFPdU1dAcXcYom4umWbvhNJY87JbPNO7ic3vi1JYvFbgkxPkSjVOgmnlfCyrFv766k3A9If_y_bAdG98AjgkttQqOITclm4IPE" width="160" /></a></div><br />Marianna Rzepnicka (1876-1914)</b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgKQGOTD_BwJ_nx8y3MnOUMUup6sRIKHr6KWOHpN5TRz-hy8EaqXi08bta39k9TJ60PQlH7nBnTxpeePQODNYydCURhXMUhlfDElNEp_dV4JV79Q4ILaLSqrzt27Eend5cUX5ZqwkvkhgT_cYnSprZU6A1x8VDZF6bWtVunmzRM2wA1mFKSq6A0DiQJnPg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgKQGOTD_BwJ_nx8y3MnOUMUup6sRIKHr6KWOHpN5TRz-hy8EaqXi08bta39k9TJ60PQlH7nBnTxpeePQODNYydCURhXMUhlfDElNEp_dV4JV79Q4ILaLSqrzt27Eend5cUX5ZqwkvkhgT_cYnSprZU6A1x8VDZF6bWtVunmzRM2wA1mFKSq6A0DiQJnPg" width="160" /></a></div><br />Konstanty Piotrowski (1852-1880)</b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">A teraz ciekawy przykład nagrobka, w którym język litewski łączy się z polskim w obrębie jednej rodziny.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiybhvt7ffMwHWZU2WwNBvkeHHPmq1lnm0SZVUu8ts-40nn4HZXmYOpCAPI0qFq9U4HWVc7gbp_o57yBcBWeA7zr9eN0wRtLa1low5Emc98S0yQS9ARaTG_TGXopZZVmeD5J8JvxIneX1qAKANkPD7RGSkM62XwAgb8ywtK2gLG-9Oo6XC3YVcXP_MGgw8" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiybhvt7ffMwHWZU2WwNBvkeHHPmq1lnm0SZVUu8ts-40nn4HZXmYOpCAPI0qFq9U4HWVc7gbp_o57yBcBWeA7zr9eN0wRtLa1low5Emc98S0yQS9ARaTG_TGXopZZVmeD5J8JvxIneX1qAKANkPD7RGSkM62XwAgb8ywtK2gLG-9Oo6XC3YVcXP_MGgw8" width="320" /></a></span></div><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /><div style="text-align: center;"><b>Michał Makowski (1900-1985)</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjT1LvbU0E-_J6jfp3ZlPH2-3j3F6egGQuzVpwLzT1VQ4E2l95Q-uJ40b6bjt9jM2XMbcs340LDyEUC_hf-fehCsnJ1Wh9z6Q20p5gqKn1ODSOHvPQ8jduW1BZp6gSk0ZgVxm2RRsvxGRw0Op-eUzp-GLnD0fLcXu_Vvj5hGkfC3uow3ytxQYJOewfOIOc" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjT1LvbU0E-_J6jfp3ZlPH2-3j3F6egGQuzVpwLzT1VQ4E2l95Q-uJ40b6bjt9jM2XMbcs340LDyEUC_hf-fehCsnJ1Wh9z6Q20p5gqKn1ODSOHvPQ8jduW1BZp6gSk0ZgVxm2RRsvxGRw0Op-eUzp-GLnD0fLcXu_Vvj5hGkfC3uow3ytxQYJOewfOIOc" width="160" /></a></div><br />Stanisław Turliński (1849-1928), Konstancja Turlińska (1876-1926)</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiMpvV8XwT0k_bHPtlUhFI67fNqB-oxeblK7bQGDP0ZwrHpXlFz3mzJgYLFhayKz31Z7_rWJG_VwoRphVEIs_RQ8rL0pJ9h6xqiie33IuB3DvKNmVbIoe5I_vxc7uqa-BP55l2RKj0Qrkeh_qpy8ddIlUCfDB3IFVqGZRg8vsKxVPwReMivzTaiUWWaXuA" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiMpvV8XwT0k_bHPtlUhFI67fNqB-oxeblK7bQGDP0ZwrHpXlFz3mzJgYLFhayKz31Z7_rWJG_VwoRphVEIs_RQ8rL0pJ9h6xqiie33IuB3DvKNmVbIoe5I_vxc7uqa-BP55l2RKj0Qrkeh_qpy8ddIlUCfDB3IFVqGZRg8vsKxVPwReMivzTaiUWWaXuA" width="320" /></a></div><br />Michalina Araniecka (1889-1987)</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjWya932oDLMKiJSpOAEs1Y2A8HdX4V5QYxNqFPAJzGhoEyApAnLE_uafFlqz2dU_EfO0jwcBvbYNPLBod1sYsaGPbe1mcqxT9P35paOtrja2mJ5UrIrvXs5Q052vmE-VUe5uQqkUSxrekF9bqQv5sAi8WXDP6U4Fy2Qo6r2lX6WawRIsfzJ4zOyTNbDRo" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjWya932oDLMKiJSpOAEs1Y2A8HdX4V5QYxNqFPAJzGhoEyApAnLE_uafFlqz2dU_EfO0jwcBvbYNPLBod1sYsaGPbe1mcqxT9P35paOtrja2mJ5UrIrvXs5Q052vmE-VUe5uQqkUSxrekF9bqQv5sAi8WXDP6U4Fy2Qo6r2lX6WawRIsfzJ4zOyTNbDRo" width="160" /></a></div><br />M. Waszkiewiczowa (1887-1935), J. Waszkiewicz (1888-1964)</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhiH3YUFohfFoAj6dAOoboSUN9lg9xTOrsMr_vxtq3OGZ5GT-3KFPEQtDYTzLXHBZWCOhVXZ0H9GBIHwJBb4mb5IuC3DFnniK_5S1xTZ8XwMEp7Qo63Y0ejIk2O9DIUnaN2eKDJrdsg8PpY7I6ZuCwxWCdtHK5xMJgXQPZS5zQGH_lPe1-tPoXKuPOAc0g" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhiH3YUFohfFoAj6dAOoboSUN9lg9xTOrsMr_vxtq3OGZ5GT-3KFPEQtDYTzLXHBZWCOhVXZ0H9GBIHwJBb4mb5IuC3DFnniK_5S1xTZ8XwMEp7Qo63Y0ejIk2O9DIUnaN2eKDJrdsg8PpY7I6ZuCwxWCdtHK5xMJgXQPZS5zQGH_lPe1-tPoXKuPOAc0g" width="160" /></a></div><br />Feliks Pozniak (1908-1951), Stanisława Pozniak (1937-1957)</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgubeb0kmWjFXG5a3cVw_OfUn_jpdgTJ1M9ExKOteh6lV7VZaEmF4-ovlvP4CYuwBY3bi16TZjmZlRtwkzuJPA4iQSPq6BIYMCng4nq7rS_bQU2_VKdqH2GPmV6IdXSg4btH4-vGZSnmJ9DFhcKyOLZ309YSMlJJc0OzEygcp-34U9IuTPCsW0lSCZ-J6A" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgubeb0kmWjFXG5a3cVw_OfUn_jpdgTJ1M9ExKOteh6lV7VZaEmF4-ovlvP4CYuwBY3bi16TZjmZlRtwkzuJPA4iQSPq6BIYMCng4nq7rS_bQU2_VKdqH2GPmV6IdXSg4btH4-vGZSnmJ9DFhcKyOLZ309YSMlJJc0OzEygcp-34U9IuTPCsW0lSCZ-J6A" width="320" /></a></div><br />Dionizy Swietlikowski (1812-1887)</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEi3OkPnY2bYZrmqdo2hgK7ZHQ3jBtaYO4HbamyYbzFGdW4Szc_xZ3zn6RUTz8XFjk04myHjtpitSXfUUzHSwB33zPtGwGW93x8sZdhY866bbmdzcjbsTsE_fO_lstYHP-ZFtUEAr44OhoAo52Iw15XlWOLOIu-D_T2QMv5qiDHu5XWlNO5tASe2ynndYr4" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEi3OkPnY2bYZrmqdo2hgK7ZHQ3jBtaYO4HbamyYbzFGdW4Szc_xZ3zn6RUTz8XFjk04myHjtpitSXfUUzHSwB33zPtGwGW93x8sZdhY866bbmdzcjbsTsE_fO_lstYHP-ZFtUEAr44OhoAo52Iw15XlWOLOIu-D_T2QMv5qiDHu5XWlNO5tASe2ynndYr4" width="160" /></a></div><br />Wincenty Barnatowicz (1880-1931), Józefa Barnatowicz (1887-1971)</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhnGaI4TugpdgXs9Fbnm1jV9loytrDX27bC5bLltHkAxDd8nfkTPngCHVnx190VMlZDadOj3poNCwdqYRJNduHAaAfGdw_3FY9mSvE1A5j5z0FQ-8QpozbE0XAtjBrhcPosCAqcdKsiIltjF7xKNCdXRqyn3SujSvDbBBaMfHnoUYfjW-yNQpg0pTSxDNw" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhnGaI4TugpdgXs9Fbnm1jV9loytrDX27bC5bLltHkAxDd8nfkTPngCHVnx190VMlZDadOj3poNCwdqYRJNduHAaAfGdw_3FY9mSvE1A5j5z0FQ-8QpozbE0XAtjBrhcPosCAqcdKsiIltjF7xKNCdXRqyn3SujSvDbBBaMfHnoUYfjW-yNQpg0pTSxDNw" width="320" /></a></div><br />Maria Waszkiewicz (1897-1960), Czesław Waszkiewicz (1942-1943)</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiOa1zs2Q7llwhAFiY5VrU05CFHI3VLpekwW9sCKODpNJCoRokejmGVGLnhkEJPC3klWbQO_-w8taRWZIMhlwb_K_g1HZ9Vx1lFfLLDLFS1K8T4LbCZq9Wvn4-BLM8YOTjp7JAlnmoQ__z_0KMMXfYqIFGaCEfsvXA8tDkE05iTaA0UNx-ZiCrCAXtOEfk" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiOa1zs2Q7llwhAFiY5VrU05CFHI3VLpekwW9sCKODpNJCoRokejmGVGLnhkEJPC3klWbQO_-w8taRWZIMhlwb_K_g1HZ9Vx1lFfLLDLFS1K8T4LbCZq9Wvn4-BLM8YOTjp7JAlnmoQ__z_0KMMXfYqIFGaCEfsvXA8tDkE05iTaA0UNx-ZiCrCAXtOEfk" width="320" /></a></div><br />Kunegunda Łapińska, córka Mateusza (1896-1980), Adam Łapiński (1886-1953)</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgQqf5nh93HvC8Gqp9b4HJmoBLEpprNaY_EuorbMfHatzIfxsTbZ9KSDoQOsc5qwo5hZ0QdlSbFqK8pS9f6yz1kRoS77GyCJUqWRxqoej_7AWfIiLGxx3waNW-8WLi-l1Pxxf_DxayBFQH5ZsmdvAi98-WA_CTEjcIP-0MZYDfwZOHkdNus4aAT2hGGnuU" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgQqf5nh93HvC8Gqp9b4HJmoBLEpprNaY_EuorbMfHatzIfxsTbZ9KSDoQOsc5qwo5hZ0QdlSbFqK8pS9f6yz1kRoS77GyCJUqWRxqoej_7AWfIiLGxx3waNW-8WLi-l1Pxxf_DxayBFQH5ZsmdvAi98-WA_CTEjcIP-0MZYDfwZOHkdNus4aAT2hGGnuU" width="160" /></a></div><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b>Mateusz Kanclerz (1864-1919), Petronela Kanclerz (1865-1945), Władysław Kanclerz (1912-1947)</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhF0RvPrjjeLJ9rXkMwHInHHvGcfMWnCzXrlMsW5J7Gs93MdATBvAhhpNZYjpNsOsQ55JpQajyedubJ51WWf5GKa0ng_rFUlU5Cz2_kkly1Ziu3H3q5y6NAXttvOmbyLyok2ZkhgrBxaLP1OgxAxiS_ULCiYtC2Lvdb3buEN4OUdHFeIUXErlBn3KGVX5M" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhF0RvPrjjeLJ9rXkMwHInHHvGcfMWnCzXrlMsW5J7Gs93MdATBvAhhpNZYjpNsOsQ55JpQajyedubJ51WWf5GKa0ng_rFUlU5Cz2_kkly1Ziu3H3q5y6NAXttvOmbyLyok2ZkhgrBxaLP1OgxAxiS_ULCiYtC2Lvdb3buEN4OUdHFeIUXErlBn3KGVX5M" width="160" /></a></div><br />Józef Zepnicki (1929-1950)</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh2vkQaze5ObkZmyGMbL1vB-tU4Ybe-wP0QWRhySFWXFSWgkw457CAumgwFQ9YNfbe1nn17Nv0gBj0Kkrmy7fLbZyUGBD6Mkns1tbDl3BRsPByXfzXGm1QrQ_fSboKqAGTo0sUxpi8ewsAxOw7eQ6nBDkemyDdIZAQufrbO7ZrDAJw5p7U6XtCfmMEmPas" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh2vkQaze5ObkZmyGMbL1vB-tU4Ybe-wP0QWRhySFWXFSWgkw457CAumgwFQ9YNfbe1nn17Nv0gBj0Kkrmy7fLbZyUGBD6Mkns1tbDl3BRsPByXfzXGm1QrQ_fSboKqAGTo0sUxpi8ewsAxOw7eQ6nBDkemyDdIZAQufrbO7ZrDAJw5p7U6XtCfmMEmPas" width="160" /></a></div><br />Konstanty Zepnicki (1891-1945), Józefa Zepnicka (1889-1962)</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgj04ZWlwPtlQPoRCUVVHkX0pyaZb8N_LrSGKI5BTuIYmo1nAJI4Q9evMrbHFJKTAojtt7tD2Mj_HcTfJ-lqarA5YpfXt0FyL4NEKJe9sJgK55PcrBLVfs5aml6hX6ymJZLA8Hl7E7SU1gkAmSkVC1cwzxark-RiyTIY5Y4LsN846x-QmiDcXT-K54VuYk" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgj04ZWlwPtlQPoRCUVVHkX0pyaZb8N_LrSGKI5BTuIYmo1nAJI4Q9evMrbHFJKTAojtt7tD2Mj_HcTfJ-lqarA5YpfXt0FyL4NEKJe9sJgK55PcrBLVfs5aml6hX6ymJZLA8Hl7E7SU1gkAmSkVC1cwzxark-RiyTIY5Y4LsN846x-QmiDcXT-K54VuYk" width="160" /></a></div><br />Ewa Barnatowicz</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhG0AIEZrcZd_8BBne7VebujbWBQzET_cFF6zYDmtadjQM0aUNNEq0cUxFlTPhkzyyB-QPJveL2Hga6-O0tsqxlU2FYdTuSorEQNW06Cf-c18jPcVbU3XVSrQ4Hy4sY7xMXuhMcIka10IVKq8HSvghOD14rBBiQtdz4kXiuazfIw4dUEn57jyxnKnqdpww" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhG0AIEZrcZd_8BBne7VebujbWBQzET_cFF6zYDmtadjQM0aUNNEq0cUxFlTPhkzyyB-QPJveL2Hga6-O0tsqxlU2FYdTuSorEQNW06Cf-c18jPcVbU3XVSrQ4Hy4sY7xMXuhMcIka10IVKq8HSvghOD14rBBiQtdz4kXiuazfIw4dUEn57jyxnKnqdpww" width="160" /></a></div><br />Stanisław Bernatowicz (1924-1942)</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjt9Ne6UqgX8lVJb-WGbbfcA3l3hYDd0YVcMOrPdMxoAME6SqkDeHQoR4-Gm1waO1YsXI_4PC__P92RBEzM9A3tEEzhNH8rsL9ai49P2QP1NdVGdpE793YduYTXB-wEJ7Mc1XEU7oZ26i_v6pFNGCZ6-Tx3YUKLL6cwmCUYlV83svAZfXKFsMPGFbHJtj4" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjt9Ne6UqgX8lVJb-WGbbfcA3l3hYDd0YVcMOrPdMxoAME6SqkDeHQoR4-Gm1waO1YsXI_4PC__P92RBEzM9A3tEEzhNH8rsL9ai49P2QP1NdVGdpE793YduYTXB-wEJ7Mc1XEU7oZ26i_v6pFNGCZ6-Tx3YUKLL6cwmCUYlV83svAZfXKFsMPGFbHJtj4" width="160" /></a></div><br />Wanda Zepnicka (1923-1944), Stanisława Zepnicka (1897-1918)</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjqjEV_Pc2XXrIxCaOZi8NoyPOGqoL91FHgxHSD51C2G5Uddm18vvam8zhSCaYEFb0VfXnsxuEdAixHaoLhSH7g2xXf1Y8oHesJ8XVrlv2akX_Q44v8ydgTy6SagywpuPSJDfFYA5Byz8ssIvY24EQ2Be6RMBewfkWk_Cpm6efvUtYhbNFILrmOOthgeRU" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjqjEV_Pc2XXrIxCaOZi8NoyPOGqoL91FHgxHSD51C2G5Uddm18vvam8zhSCaYEFb0VfXnsxuEdAixHaoLhSH7g2xXf1Y8oHesJ8XVrlv2akX_Q44v8ydgTy6SagywpuPSJDfFYA5Byz8ssIvY24EQ2Be6RMBewfkWk_Cpm6efvUtYhbNFILrmOOthgeRU" width="320" /></a></div><br />Ignacy Turliński, Helena Turlińska</b></div></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhg2hBdT1nahiqYJYDXnR5DPqsDQrH4BUM9ZkH-ScsHnuaGqnTcXkPJICfSFSsYBKKKZV6oo1nUwDl_FZVbx3uPltjZw8wK3mhVMdpdtOA2y1kUN991p26KNMLdELytVmHbEm1cYJ6CvnBzySgmvibyMpGNxLxDRSn3l5IE2MfLOpO1srBBKJScQ9MSBLM" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhg2hBdT1nahiqYJYDXnR5DPqsDQrH4BUM9ZkH-ScsHnuaGqnTcXkPJICfSFSsYBKKKZV6oo1nUwDl_FZVbx3uPltjZw8wK3mhVMdpdtOA2y1kUN991p26KNMLdELytVmHbEm1cYJ6CvnBzySgmvibyMpGNxLxDRSn3l5IE2MfLOpO1srBBKJScQ9MSBLM" width="160" /></a></span></div><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /><div style="text-align: center;"><b>Jan Zyliński (1871-1934), Helena Zylińska (1881-1965), Wacław Zyliński (1894-1914)</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgokC9eMTsgs3-PFTTzFDDsIs-UtBz_ObvEDIX_YcqhZfsVJKOEv6_gtPwSxMj0Vxr17hqyQWs88syKY8mehQj9iIYrTelva2eTn7vSwELrLhpUovg4_lYZ8N1sbsq7IJBZL5ywSYTeRsRDFrOhWAt2-ULprxs4vgR03j64ch080rauEY-FpFvo7cb8rNk" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgokC9eMTsgs3-PFTTzFDDsIs-UtBz_ObvEDIX_YcqhZfsVJKOEv6_gtPwSxMj0Vxr17hqyQWs88syKY8mehQj9iIYrTelva2eTn7vSwELrLhpUovg4_lYZ8N1sbsq7IJBZL5ywSYTeRsRDFrOhWAt2-ULprxs4vgR03j64ch080rauEY-FpFvo7cb8rNk" width="160" /></a></div><br />Aniela Chwiedorowicz z Żylińskich (? - 1908)</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjiIYFLdd1je0vPoFy_0K75GLC-873HWbtMk7UWU-H-Ri3Pyf3KB71ScHdDQ3c5EXIjmviOfmKP7rTuRBvkQ-vI9P0qKIdY83aP-zVk0H-F3inBavg7jXkLA-Wrj3mJvRxQf64QFx8WaIgcGlHA4KW9yrkHFrC1mz8J6d_OR-QUimuoRH-Q2v_D825ftl8" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjiIYFLdd1je0vPoFy_0K75GLC-873HWbtMk7UWU-H-Ri3Pyf3KB71ScHdDQ3c5EXIjmviOfmKP7rTuRBvkQ-vI9P0qKIdY83aP-zVk0H-F3inBavg7jXkLA-Wrj3mJvRxQf64QFx8WaIgcGlHA4KW9yrkHFrC1mz8J6d_OR-QUimuoRH-Q2v_D825ftl8" width="160" /></a></div><br />Eleonora Taczenowska, 57 lat</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhNZkKv5hDzIjry2TMu1uv9ltropA263ZvIF-hmcYtYHNCm6nVAkbuw-srIvZ6chMXoNqXEHaE6xVOhXWZ9s8JwRIXolMvx1QyrGjKJ48HRLzOrdhUajjl98LUp38ERsLuLU8xDTLgPNiym45xLFm5lTu30r603ebn1qwFPQDUK7sTTbZAiYJwn7zObonE" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhNZkKv5hDzIjry2TMu1uv9ltropA263ZvIF-hmcYtYHNCm6nVAkbuw-srIvZ6chMXoNqXEHaE6xVOhXWZ9s8JwRIXolMvx1QyrGjKJ48HRLzOrdhUajjl98LUp38ERsLuLU8xDTLgPNiym45xLFm5lTu30r603ebn1qwFPQDUK7sTTbZAiYJwn7zObonE" width="160" /></a></div><br />Hryndzewicz</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh9qn8roGoeT4nR0dDsmJNp-zMMZ8_seYVcb_D8Fw_6e7BpCtuxJ51RSTNB6Nww5OsQbdSAGKLCdDIYaFskjmRL1N-FKGX2ApH3o5-506v6JSGorw6thoT5nnnI4QRCOaFjvQtJ7L2w287PMSZnsE47BA3yRAf4uC8ovUPPnAFz-Ps3RnBVtjgOlvP4VoA" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh9qn8roGoeT4nR0dDsmJNp-zMMZ8_seYVcb_D8Fw_6e7BpCtuxJ51RSTNB6Nww5OsQbdSAGKLCdDIYaFskjmRL1N-FKGX2ApH3o5-506v6JSGorw6thoT5nnnI4QRCOaFjvQtJ7L2w287PMSZnsE47BA3yRAf4uC8ovUPPnAFz-Ps3RnBVtjgOlvP4VoA" width="320" /></a></div><br />Kazimiera Lapińska (1883-1933)</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhnNJPRFFKdCk3g6DZdI02f9CuI17-7lHROFxDOh-_WGd_mvYHDb-5inbbmX9xrTI-Jzw2nrKSEhG0sm0HWMqZspfhuYDHUsVaYnlkWu5RxdoUUHMN6qJ4zWmomETmy5N-aMt0ZgqxzZotyWpkIKDWlhVf_WFNo7TUYyNPwvxTohkz9HCXINEqqyuxLcno" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhnNJPRFFKdCk3g6DZdI02f9CuI17-7lHROFxDOh-_WGd_mvYHDb-5inbbmX9xrTI-Jzw2nrKSEhG0sm0HWMqZspfhuYDHUsVaYnlkWu5RxdoUUHMN6qJ4zWmomETmy5N-aMt0ZgqxzZotyWpkIKDWlhVf_WFNo7TUYyNPwvxTohkz9HCXINEqqyuxLcno" width="160" /></a></div><br />Zofia, 26 lat, Albin (1900-1925), Medeksa.</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjIeqlVYXrdRnG4X4Jvncll_fOJuTLW403H-QSREjty2JXoLtM8XxDleKIjWUfm_nKSl18fNfljN4BXyCrmUDHYHpDoLxmSMB_SyE5xwBHU9avzHdz6mgDLibGCCpr1GwGLL4ZphKdKtPNkdW_mNMM3TYcrVPnh0CMlW_wjNT51Rqj5Z1IWelKC5F0fNmw" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjIeqlVYXrdRnG4X4Jvncll_fOJuTLW403H-QSREjty2JXoLtM8XxDleKIjWUfm_nKSl18fNfljN4BXyCrmUDHYHpDoLxmSMB_SyE5xwBHU9avzHdz6mgDLibGCCpr1GwGLL4ZphKdKtPNkdW_mNMM3TYcrVPnh0CMlW_wjNT51Rqj5Z1IWelKC5F0fNmw" width="320" /></a></div><br />Stanisław Karnaszewicz (1870-1935), Kazimierz Karnaszewicz (1891-1975)</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgmNDs64gMZ-p0S6AfZrgWr947icMYBtT3JaQvMpifltb-BKD2AmkqRve3BaQwVXZ6M7zcuJbfNWahMdswCYDdXTGgNmncL0nbHpyiFUMjSVCdCeUNgMuUSobnJr8EQCVftqleG_Kza7fd3VutJTQe_P6v-TJQizZQN0fYinq_bpHNTINubmKpfoLUtPQ8" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgmNDs64gMZ-p0S6AfZrgWr947icMYBtT3JaQvMpifltb-BKD2AmkqRve3BaQwVXZ6M7zcuJbfNWahMdswCYDdXTGgNmncL0nbHpyiFUMjSVCdCeUNgMuUSobnJr8EQCVftqleG_Kza7fd3VutJTQe_P6v-TJQizZQN0fYinq_bpHNTINubmKpfoLUtPQ8" width="160" /></a></div><br />ksiądz Wiktor Jakubowski, proboszcz kozakiski (1835-1900)</b></div></span></div>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-44228031675435012792023-11-19T21:03:00.007+01:002023-11-19T21:05:32.303+01:00Cmentarze na Litwie - Poporcie (Paparčiai)<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Jeśliby zajrzeć do "Słownika Geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich" można przeczytać, że kiedyś był tu warowny zamek zwany przez Krzyżaków Boparten i Poparten. Podczas wyprawy Konrada Wallenroda w 1391 roku, tędy przechodziły wojska krzyżackie i tu połączyły się ich dwie kolumny w drodze na zdobycie Wilna. Później, kiedy wielki mistrz Konrad Jungingen wszedł do Litwy razem ze Świdrygiełłą przeciw Witoldowi i gdy przebył Strawę, idąc z Kowna na zdobycie Wilna w roku 1394, pod Poporciami miał potyczkę z wojskami Witolda, który starał się wszelkimi sposobami utrudniać pochód najeźdźcom. Wtedy też do niewoli dostał się Sudamund, szwagier Witolda, pomocnik jego w ucieczce z więzienia krzyżackiego i sprawca pojednania Witolda z Władysławem Jagiełłą, którego Krzyżacy powiesili. Drewniany zamek w Poporciach zniszczał już za czasów Jagiełły. Na miejscu warowni wybudowany został z czasem kościół i klasztor Dominikanów, ufundowany w roku 1649 przez Stanisława Bejnarta. W XIX wieku w ramach represji popowstaniowych klasztor i kościół rozebrano. A w czasach sowieckich mieściła sie tutaj kołchoz.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhdWF3K3icBEoDHA9z7RdcUOt8zPmt8uo1x8zn3se4dwDZBTZ-m1scVAofIURiRSw_OpzVW6v-5e5te3uESgYeoqafCREjVB-Zh5tFWga-8j66aTMaR5nbvwaPm8RwXMMtTmx13BYoWACD3xIgkxmLplnX7IgtOVRJCKmyxsm6fguFOam0U9TrxJL-ShwE" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhdWF3K3icBEoDHA9z7RdcUOt8zPmt8uo1x8zn3se4dwDZBTZ-m1scVAofIURiRSw_OpzVW6v-5e5te3uESgYeoqafCREjVB-Zh5tFWga-8j66aTMaR5nbvwaPm8RwXMMtTmx13BYoWACD3xIgkxmLplnX7IgtOVRJCKmyxsm6fguFOam0U9TrxJL-ShwE" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W miejscu dawnego klasztoru znajduje się piękny park, z potencjałem powiedziałbym oraz dawna brama klasztoru, kóra wywołuje przygnębiające wrażenie. Jednak naszym głównym celem wyprawy był cmentarz, na którym już tradycyjnie odnalazłem nagrobki z polskimi napisami.</span></div><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhSD2XDKPd-TX4lFaquY8Kfa9vIz5nIA4XkY55l86LSKUwNQWBlPOV00lyA-sx-msy3u1xYWuRCbPp78dvcIw_toebjGVsXB6yxzVfcqfDOPvK41h7MUzEGXezJK-a9lMMSSwy880JycKRyM_M98fADgevNsT0ewO-q4kGeONv3WCOZYMZUoNIQgrbBdmE" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhSD2XDKPd-TX4lFaquY8Kfa9vIz5nIA4XkY55l86LSKUwNQWBlPOV00lyA-sx-msy3u1xYWuRCbPp78dvcIw_toebjGVsXB6yxzVfcqfDOPvK41h7MUzEGXezJK-a9lMMSSwy880JycKRyM_M98fADgevNsT0ewO-q4kGeONv3WCOZYMZUoNIQgrbBdmE" width="160" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Jan Kowalewski (1808 - 1897)</b></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg4guYZypaPRFQDySNAsplp3VZBpYttzFg3bd8x92OS5p3ZW-aAK5gFHRuvTZXGfxciOFYWhJNm5y6SJoBrr2rfV-RSkJAJ45pphvwocIf8oaCOcjONjNJ46YmwYJ33mMr1HFCssIRBy6_tX9haT_sET1dkUGduUI34jZ7nSWdazmWZAJqR1qMZafV0vCY" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg4guYZypaPRFQDySNAsplp3VZBpYttzFg3bd8x92OS5p3ZW-aAK5gFHRuvTZXGfxciOFYWhJNm5y6SJoBrr2rfV-RSkJAJ45pphvwocIf8oaCOcjONjNJ46YmwYJ33mMr1HFCssIRBy6_tX9haT_sET1dkUGduUI34jZ7nSWdazmWZAJqR1qMZafV0vCY" width="160" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: bold;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Jarosław Kozłowski (1857-1940), Malenia Kozłowska (1866-1970)</span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: bold;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: bold;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgV4k6Vo77QCgyZ5S6OU1xHbXsqBv4k0D-VmioNIonEtQZudrzeIdBIe05YFJ_BBPJM9BRgGdHD6ZP95uIQyc7_HD7L0MzkL6Ki3CA80WCr8Qi-ulxHBQEuFeQZZ_OWD9K4lG4nBC9N9802jZy64tBB4RzHZImcM6HM08I8QsaUG3emQ2iHXeGgxg7sBLk" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgV4k6Vo77QCgyZ5S6OU1xHbXsqBv4k0D-VmioNIonEtQZudrzeIdBIe05YFJ_BBPJM9BRgGdHD6ZP95uIQyc7_HD7L0MzkL6Ki3CA80WCr8Qi-ulxHBQEuFeQZZ_OWD9K4lG4nBC9N9802jZy64tBB4RzHZImcM6HM08I8QsaUG3emQ2iHXeGgxg7sBLk" width="320" /></a></div><br />Stanisław ? Kozłowski</span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: bold;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: bold;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgdshPe0ns5Wy94QNuARuhlWeJlKTwFF7Xz0jeg52hjSl1n0qs1b3pqNDK3x4-2bpejusFwnsUmOQb1H2VkUODlpKbYVNk5royFQviTGd4K9_r8UZ9UfSlLH6O-TTzgFaWvSyo1vbGTntdbSt_8i1Fe03C5kYwPU2HXLfJFifGd_KRAKnXWHaUvPyyTl7A" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgdshPe0ns5Wy94QNuARuhlWeJlKTwFF7Xz0jeg52hjSl1n0qs1b3pqNDK3x4-2bpejusFwnsUmOQb1H2VkUODlpKbYVNk5royFQviTGd4K9_r8UZ9UfSlLH6O-TTzgFaWvSyo1vbGTntdbSt_8i1Fe03C5kYwPU2HXLfJFifGd_KRAKnXWHaUvPyyTl7A" width="160" /></a></div><br />Ignacy Lechowicz (1811-1891), Marcjanna Lechowicz z Pawlinów</span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: bold;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Kolejny nagrobek rodzinny przyozdobiony jest podobizną Matki Boskiej Ostrobramskiej.</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: bold;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: bold;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiCRSjGkW9nmH9g-VM6E_iOFM_b6OAXDXZuUHUFunwPFCXGfUpivJ2dK_508WkbTffqcISNONH6XmLViidDc5rfgTMgzakPEdfreQ-aLyHxfq1ZbYTYXLo2W2U8kGcFDIa0UerZRKe00wr6EGQNzQFbGM9M1smM6g8D5eftQjL5dPVqeQTn_Or0LAuQRcU" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiCRSjGkW9nmH9g-VM6E_iOFM_b6OAXDXZuUHUFunwPFCXGfUpivJ2dK_508WkbTffqcISNONH6XmLViidDc5rfgTMgzakPEdfreQ-aLyHxfq1ZbYTYXLo2W2U8kGcFDIa0UerZRKe00wr6EGQNzQFbGM9M1smM6g8D5eftQjL5dPVqeQTn_Or0LAuQRcU" width="160" /></a></div><br />Józef Krukowski (1853-1914), Narcyza Krukowska (1886-1976), Edward Osiński (1904-1958), Wanda Osińska (1913-1998), Aldona Osińska (1936-1971)</span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhqm72wYjeSfB471u9B4UWGUbi5CF8QEyBRwMBFrQxd6OH6QQslfceyaG1ZxsYUyNAxmCDMJpOj365_kKjzynUU05n65aiJbkfcmRPlHrU7l-p1gDe0l0kp0ai0GxGQBnu21cp3A5pfssQ0E79Ak7Dpmv2wqyV7C7aVwzS9kqvi49zNJjQ4_m9me75h_Cg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhqm72wYjeSfB471u9B4UWGUbi5CF8QEyBRwMBFrQxd6OH6QQslfceyaG1ZxsYUyNAxmCDMJpOj365_kKjzynUU05n65aiJbkfcmRPlHrU7l-p1gDe0l0kp0ai0GxGQBnu21cp3A5pfssQ0E79Ak7Dpmv2wqyV7C7aVwzS9kqvi49zNJjQ4_m9me75h_Cg" width="160" /></a></div><p style="text-align: center;"><b><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Gienia Osińska (1936-1954), Józef Osiński (1852-1915), Stanisława Osińska (1874-1962), Józefa Osińska (1897-1977)</span></b></p><p style="text-align: center;"><b><span style="font-family: georgia; font-size: large;"></span></b></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><b><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiz84UkVWx_mCU9d8Vsr_KcjuZquVUeRaA8yRQrrH4eDrowplTdc0y8Bds5eqFpsuNE8Bi0yn2CuL50ZFwMEIbYUsTNUwMKBJXGPAbHhYYMU84YIh1IVhcMJQPiu0Ol1Ke6cyi10sXYovq_7J56Vv96yF2OW54RZLJHT5kSgpj9wXOSXOpU88vzRw4w1NM" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiz84UkVWx_mCU9d8Vsr_KcjuZquVUeRaA8yRQrrH4eDrowplTdc0y8Bds5eqFpsuNE8Bi0yn2CuL50ZFwMEIbYUsTNUwMKBJXGPAbHhYYMU84YIh1IVhcMJQPiu0Ol1Ke6cyi10sXYovq_7J56Vv96yF2OW54RZLJHT5kSgpj9wXOSXOpU88vzRw4w1NM" width="320" /></a></span></b></div><b><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br />Rozalia Szczukowa z Rakowskich (?-1882)</span></b><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgdHJ_aV7sZwdKbcKS4xXrOclWdtP3KWighWBnhssSvjKD4uLC_w_VNH_tqJh9gWD9PxBSnTFTLcGcxmBlGXP8DEvNvNcknvq6UwqAINI4_h980nhYRD5FgNRyDC2Y26A1GjX0uYNTUVWQFYyc1gFrLGnR9RLhxBd38nparPHghXGRyztoblS5CysMTxD4" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgdHJ_aV7sZwdKbcKS4xXrOclWdtP3KWighWBnhssSvjKD4uLC_w_VNH_tqJh9gWD9PxBSnTFTLcGcxmBlGXP8DEvNvNcknvq6UwqAINI4_h980nhYRD5FgNRyDC2Y26A1GjX0uYNTUVWQFYyc1gFrLGnR9RLhxBd38nparPHghXGRyztoblS5CysMTxD4" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><b><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Krzysztof Pszeniewski (1904-1955), Faustyn Pszeniewski (1929-1944), Leokadia Pszeniewska (1904-1987)</span></b></div><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgGzzWhwDYnMptNcTWudhUBSTAQKrkPtQjMmnMUwdCc8e7oFdMmCkHGZOBLrPLCZvwsrlf5R0b8bXNHK_auF8CW_tMNkcqAkTomtH7I6OiSR74Eb52FfDukpxTpGCOR62xm6iKyG6x9O50TWJamBwm3g9dvOPQe84uAO4FRN5WkC-gibd6I-yr8J0CKyZI" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgGzzWhwDYnMptNcTWudhUBSTAQKrkPtQjMmnMUwdCc8e7oFdMmCkHGZOBLrPLCZvwsrlf5R0b8bXNHK_auF8CW_tMNkcqAkTomtH7I6OiSR74Eb52FfDukpxTpGCOR62xm6iKyG6x9O50TWJamBwm3g9dvOPQe84uAO4FRN5WkC-gibd6I-yr8J0CKyZI" width="160" /></a></div><p style="text-align: center;"><b><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Elżbieta Karecka</span></b></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg4MygETLJIbDEYefMQ_3irooKxeimQhd6Gk1oR3FXB0scTy85yLTIah052VgMvfEFJE8Z_-rLsXE502bvCjUjYh7gh8Vi3o4Et2-kvlILxExlsJ6HnXcHFmtQ8lSkgA5VZNZCOS80-rx3L2AGSEbLIM62hcQdACNLyphaOyjpcOoKTw1g-jFsUZzsJ14Q" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg4MygETLJIbDEYefMQ_3irooKxeimQhd6Gk1oR3FXB0scTy85yLTIah052VgMvfEFJE8Z_-rLsXE502bvCjUjYh7gh8Vi3o4Et2-kvlILxExlsJ6HnXcHFmtQ8lSkgA5VZNZCOS80-rx3L2AGSEbLIM62hcQdACNLyphaOyjpcOoKTw1g-jFsUZzsJ14Q" width="160" /></a></div><br /><b style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Kolejny nagrobek ma trudną do odczytania inskrypcję z nazwiskami Romański, Matuszewicz, Hausztejn.</span></b><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; font-weight: bold; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEguxugGhqDO8yeSn-NP37RK0kcisFEvp2NYJfImDmAGk_GhW6HPPFsqBH6fykSkeI6ZBnbIioLa5FgMf4TVi30lXyHlWtP6mcHl5mhdIgHFiJffUNbJvJuPcYlODWa-_cS5TNP5f1jt-tQLviyZi1JOh6cUAzR6LuOwJZrTS599JyX50Z1qJdcRZPee_o0" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEguxugGhqDO8yeSn-NP37RK0kcisFEvp2NYJfImDmAGk_GhW6HPPFsqBH6fykSkeI6ZBnbIioLa5FgMf4TVi30lXyHlWtP6mcHl5mhdIgHFiJffUNbJvJuPcYlODWa-_cS5TNP5f1jt-tQLviyZi1JOh6cUAzR6LuOwJZrTS599JyX50Z1qJdcRZPee_o0" width="160" /></a></span></div><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: 700;">Jan Zinkiewicz, Weronika Zinkiewicz</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: 700;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: 700;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiMmoG6abHs3clXaq_Lu5sWw_qZBQ6sUqWNLC8xyzYKkUP4d544FVevV17KkU1aRiRH0rbAn3aojUrrlcbCTDEm6WmDgYHbIZeXTn-Qflk855iyYjNo4GdPZ6sKVvZYy9q3l4uON5MWKNQrfXS5KBon0onV5tbIjmZM_QA7GOUkKe0AnZY3EWpy7cbXBBE" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiMmoG6abHs3clXaq_Lu5sWw_qZBQ6sUqWNLC8xyzYKkUP4d544FVevV17KkU1aRiRH0rbAn3aojUrrlcbCTDEm6WmDgYHbIZeXTn-Qflk855iyYjNo4GdPZ6sKVvZYy9q3l4uON5MWKNQrfXS5KBon0onV5tbIjmZM_QA7GOUkKe0AnZY3EWpy7cbXBBE" width="160" /></a></div><br />Symon Zinkiewicz (1867-1948), Jadwiga Zinkiewicz (1880-1951), Elżbieta Mickiewicz (1890-1921), Czesław Jurkiewicz (1919-1936)</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: 700;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: 700;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgEHKL3jvkN_Kz1RqIOX7chVc96rowHLfC36YT1JMUWKvhqcUVvp-cC4mwNKXIbJu69Vzg-eSCCpPYyFQGsSEyMEjl77McsIDVqc5_5cE5zWD2n-Xo6u70KB_4RXVmp1L32_ve0A14bwPmDOK2f6Sa1adzNwq5VSk9p-yFfuPTT-67PwvCdRL6k7vD9JWU" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgEHKL3jvkN_Kz1RqIOX7chVc96rowHLfC36YT1JMUWKvhqcUVvp-cC4mwNKXIbJu69Vzg-eSCCpPYyFQGsSEyMEjl77McsIDVqc5_5cE5zWD2n-Xo6u70KB_4RXVmp1L32_ve0A14bwPmDOK2f6Sa1adzNwq5VSk9p-yFfuPTT-67PwvCdRL6k7vD9JWU" width="160" /></a></div><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: 700;"><br /></span></div>Józef Nawrocki (1808-1901).</span></div></span>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-20544705962263687032023-11-15T10:05:00.001+01:002023-11-15T10:05:15.420+01:00Cmentarze na Litwie - Szyłany (Šilonys)<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Na Litwie często napotkamy cmentarze w miejscowościach, w których nigdy nie było kościoła parafialnego. Tak było z miejscowością Szyłany rozłożoną niedaleko drogi z Żośli do Giegużyna (bliżej Giegużyna). To że wieś nie ma kościoła parafialnego, nie oznacza, że nie może się poszczycić bogatą historią. Przez ponad 200 lat stanowiły Szyłany własność synodu ewangelicko-reformowanego w Wilnie, jak podaje "Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich". W 1629 zapisane zostały na utrzymanie miejscowego zboru helweckiego przez Marynę Michajłownę z Radzimina Frąckiewiczównę, podkomorzankę połocką, żonę Adama Tajwosza, kasztelana żmudzkiego, ciwuna berżyniańskiego. W XIX wieku Szyłany należały do skarbu państwa. Cmentarz w Szyłanach położony jest pięknie na wzgórzu przy lasku.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Przyjechaliśmy do Szyłan, gdyż było to gniazdo rodowe rodziny Mataczun (Mataczunas). Rzeczywiście nazwisko to dominuje na nagrobkach cmentarza. Ale znalazłem również te z polskimi napisami.</span></p><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjJVDhymKqbtCxj-5nCMb87Ubi3YQFoxnRvmABStdvbIe2dX_CG35bUZ81zkLxNPb7L0nzfs4ipidwBjMLjRbFdRGGgSrGXaph1Db6_K7IcLQx4H3NwhUQmzmMGcLkEFEBHXUYWYiLpciwvQpxbwinvWM1E1XKiCq1r7I2OwD97IewYp4JVF6UAwLqEfqQ" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4080" data-original-width="3060" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjJVDhymKqbtCxj-5nCMb87Ubi3YQFoxnRvmABStdvbIe2dX_CG35bUZ81zkLxNPb7L0nzfs4ipidwBjMLjRbFdRGGgSrGXaph1Db6_K7IcLQx4H3NwhUQmzmMGcLkEFEBHXUYWYiLpciwvQpxbwinvWM1E1XKiCq1r7I2OwD97IewYp4JVF6UAwLqEfqQ" width="180" /></a></div><div><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: bold;">Ludwik Markun (1859 - 1929)</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;">W przypadku kolejnego nagrobka bardzo przydała się kreda.</div><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: bold;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh6EAvaUD5rcoMDBT-fVf0za7CXxKuHZ68qQrbCPIXCbdZGoOXu-2blblJArDsBe9n7olWQDLIXiM7kzsDT0gkc2EtbvdaYbALqlO19zpyZUUlIz6dhD611Nen0QkGCJdjxPRv1hNLmeNyLh5UXDr1ELDKN2_t7tZCN0B4b7owOzqgkIQjBQKlJd_sY4vA" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4080" data-original-width="3060" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh6EAvaUD5rcoMDBT-fVf0za7CXxKuHZ68qQrbCPIXCbdZGoOXu-2blblJArDsBe9n7olWQDLIXiM7kzsDT0gkc2EtbvdaYbALqlO19zpyZUUlIz6dhD611Nen0QkGCJdjxPRv1hNLmeNyLh5UXDr1ELDKN2_t7tZCN0B4b7owOzqgkIQjBQKlJd_sY4vA" width="180" /></a></div><br />Rodzina Zajenczkowskich. Fundator nagrobka: Ignacy Zajenczkowski</span></div></span>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-73439865819212866872023-11-08T21:55:00.005+01:002023-11-08T21:55:50.117+01:00Księga pamięci gminy żydowskiej w Jedwabnem<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Mam w rękach książkę w twardej okładce formatu A4 i wracam wspomnieniem do przyjemnego momentu, gdy dostałem ją w prezencie (Dziękuję Towarzystwu Naukowemu im. Wagów w Łomży), a także do chwil pełnych zaciekawienia, gdy ją czytałem. "Księga pamięci gminy żydowskiej w Jedwabnem" różni się od innych ksiąg pamięci tego wydawnictwa, które do tej pory przeczytałem nie tylko zawartością. Rozpoczyna ją niezwykle osobisty i wzruszający tekst autorstwa Małgorzaty K. Frąckiewicz, która w Jedwabnem spędziła wiele chwil swego dzieciństwa i młodości. Do Jedwabnego przyjeżdżała do dziadków i dalszych krewnych, których wspomniała, tak jak wielu innych mieszkańców tego miasteczka, a także jego smaki, zapachy, odgłosy, topografię. Nie było już wówczas Żydów, którzy zostali zamordowani w pewien lipcowy dzień 1942 roku. Poprzez ten tak osobisty tekst autorka w pewien sposób oddała im hołd. Jak napisała w zakończeniu swego wspomnienia: "Opublikowanie <i>Księgi pamięci gminy żydowskiej w Jedwabnem</i> mam nadzieję, ne będzie stanowiło powodu do kolejnej sensacji, lecz stanie się inspiracją lub prostą drogą do świadomej lektury i zwyczajnej, życzliwej pamięci o świecie, którego już nie ma."</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Jedwabieńska księga pamięci jest nietypowa również z innego względu. Duża część tekstów występuje w niej podwójnie. Oryginał ukazał się bowiem w jidysz, gdy duża część społeczności Żydów jedwabienskich mieszkających poza krajem wciąż posługiwała się tym językiem. Później jednak, wraz z zanikaniem tego języka, zdecydowano się przetłumaczyć większość tekstów na hebrajski i angielski. Wersja polska zaś zawiera tłumaczenia z pierwotnej wersji w jidysz i z wersji przetłumaczonej na angielski i hebrajski.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Można powiedzieć, że księga pamięci Żydów z Jedwabnego jest uboga w teksty w porównaniu z innymi księgami pamięci z regionu (na przykład z <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2021/08/rodzina-klinkowsztejn-czyli-moja.html" target="_blank">Księgą pamięci Żydów ze Stawisk</a>). Stosunkowo dużo ich dotyczy okresu sprzed pierwszej wojny światowej. Jest kilka poświęconych okresowi 1919-1939. Niewspółmiernie dużo uwagi poświęca się w księdze staraniom o wybudowanie synagogi emigrantów z Jedwabnego w Nowym Jorku.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Najwazniejszym dla mnie tekstem jest jednak "Pielgrzymka" rabiego Juliusa L. Bakera, który odwiedził Jedwabne w 1966 roku. Moim zdaniem niezależnie od tego, jak wiele książek powstanie na temat zagłady Żydów Jedwabnego, czy będziemy się oburzać lub pochwalać to co napisali Gross czy Chodakiewicz, wskazywać winnych, bronić się, czy wypierać, nie zmieni to pustki i smutku, którą czuje każdy potomek polskich Żydów, niezależnie, czy przyjeżdża do Jedwabnego, Białegostoku, Łomży, Trzciannego, czy jakiegokolwiek innego miejsca w Polsce, gdzie kiedyś żyli jego krewni, a dziś rzadko kiedy pozostały jakieś materialne ślady tego życia. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Julius L. Baker pisze z entuzjazmem o planowaniu swej wyprawy do Polski, o zachwycie lobby hotelowym po przylocie, czy flagą izraelską na sąsiednim stoliku w jadalni hotelowej. Entuzjazm ten mija wraz z odwiedzinami miejsc bardziej znajomych. Zakończył on swój tekst następującymi słowami:</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"> "Byłem niezłomny w mojej wierze w ludzi. Nagle, moje więzi zostały przecięte. Moja przeszłość była pamięcią tylko dla mnie. Gdziekolwiek szukałem rzeczy znanych, bliskich, znajdowałem tylko pustkę. Żeby zatrzymać okropną depresję, która przejmowała mnie z każdej strony, musiałem wydostać się z Polski, tak szybko, jak to było możliwe. Potrzebowałem pociechy moich własnych ludzi wokół mnie, aby odzyskać stabilność."</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><i>"Księga pamięci gminy żydowskiej w Jedwabnem", Łomża, 2022</i></span></p>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-27323271163836265282023-11-05T17:44:00.004+01:002023-11-10T23:21:53.582+01:00Cmentarze na Litwie -Giegużyn (Gegužinė) (zachodnia część wsi)<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Drugi cmentarz giegużyński w ogóle nie jest widoczny w serwisie Google Maps. Znajduje się już za tą niepozorną miejscowością w miejscu styku lokalnej drogi, przy której stoi kościół z szosą łączącą Żośle z miejscowością Rukłe, gdzie stacjonuje jednostka NATO. Znajduje się w miejscu lokalizacji starego, nieistniejącego kościoła parafialnego w Giegużynie.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEht9ehGVp5_2t7hhktNMmaGXSOn8_ZdUZ5cHcFmgLZD_9n7T18mMmdce8HAZMkZH_WGAnbiM38ePCvZ3yV70xbTZfJ5s56910yhZXmX5cFmUY5Dor5eU-goLwfl5CWzmCDP8nYsR5d67fFrPbRG-jepxpVby4XPNM1X7WBqzpcrItTiH4uDxUedz1jvq2Q" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEht9ehGVp5_2t7hhktNMmaGXSOn8_ZdUZ5cHcFmgLZD_9n7T18mMmdce8HAZMkZH_WGAnbiM38ePCvZ3yV70xbTZfJ5s56910yhZXmX5cFmUY5Dor5eU-goLwfl5CWzmCDP8nYsR5d67fFrPbRG-jepxpVby4XPNM1X7WBqzpcrItTiH4uDxUedz1jvq2Q" width="160" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;">Oto odnalezione nagrobki:</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjLP-0uZFZmSI9QPhSEBg1SYHYCGX6ZokWpQlSOrW1rNnqz90EuDCLPDFRc7-pbALwOohp0o28jF52XILp1ot-Cjzj2yA3RdmK1_duDZhh0P9ebg0tu0Jcacys8h0Cnp4uP5kYTZkDvBf0a6xi-vp8XwPDDM7JNkjYtRolVV_oA_SIA6H1MzvFwdcwPaLk" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjLP-0uZFZmSI9QPhSEBg1SYHYCGX6ZokWpQlSOrW1rNnqz90EuDCLPDFRc7-pbALwOohp0o28jF52XILp1ot-Cjzj2yA3RdmK1_duDZhh0P9ebg0tu0Jcacys8h0Cnp4uP5kYTZkDvBf0a6xi-vp8XwPDDM7JNkjYtRolVV_oA_SIA6H1MzvFwdcwPaLk" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><b>Bogumiła Leśnicka z Rutkowskich (1852-1932), Kazimierz Leśnicki (1853-1938).</b></div><div style="text-align: center;"><b><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh_QequQ1E0QpmoGgFMbzLrNepnnd7DqG2O8kH_mk444LmcIbSEYCM0LK1JFNA5rvZsavOTQB2TpijfvKOlYviuhZyXwuMYcBsDPbkERGgjbwqXE5nC_DKbAXFQ1zZfXoWpgGEVyOI0xQKpquWsTGG4PGjXuRK084wJnO_xe9pntaoKKCmtazorQ6fmbG4" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh_QequQ1E0QpmoGgFMbzLrNepnnd7DqG2O8kH_mk444LmcIbSEYCM0LK1JFNA5rvZsavOTQB2TpijfvKOlYviuhZyXwuMYcBsDPbkERGgjbwqXE5nC_DKbAXFQ1zZfXoWpgGEVyOI0xQKpquWsTGG4PGjXuRK084wJnO_xe9pntaoKKCmtazorQ6fmbG4" width="160" /></a></div><br /></b></div></div><b>Józef Siedlecki, żołnierz wojsk polskich (1805-1861)</b></span></div><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEi-ExYSZhyvTouPhg8iQ_wlRZ9FzRP5_OV5DPZILJbQ0cMGI-UBAmNs0RVR4rahxgxMsdL3RNEHiEyHjhnaR36JFmc8x2iF0Y5Prwj2h7G3vk5c2xt9pX5rEi3jSowxzJQQ6Omp5OAhJ7vHYs5xP1Pgn0MAc4XyMSRU1Ig8CtR4HCtngMrbEytOup-79dY" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEi-ExYSZhyvTouPhg8iQ_wlRZ9FzRP5_OV5DPZILJbQ0cMGI-UBAmNs0RVR4rahxgxMsdL3RNEHiEyHjhnaR36JFmc8x2iF0Y5Prwj2h7G3vk5c2xt9pX5rEi3jSowxzJQQ6Omp5OAhJ7vHYs5xP1Pgn0MAc4XyMSRU1Ig8CtR4HCtngMrbEytOup-79dY" width="160" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><b>Maria Żyżniewska z Dunikowskich (?-1901), jej dzieci Wiesław i Maria oraz jej matka Józefa Dunikowska z Dąbrowskich</b></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjC49tLmhiPiGzLmW6QdXyhcgv0Rs9Vg5D4tNLbMBdtwg8P9jrcc9xA3XNikJqXiUlPDAu5Rtqy-HsKhFwws6gRlS5hVNxVXIRbGXdqzuW0ZHTn9ymqX9ZtQCKnVMOYQOeFOiqBQuBFUdf6-q7oHhQYS7eFobPLYapTY2Jq6-_b9gR6phHKzzsx22zv1oY" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjC49tLmhiPiGzLmW6QdXyhcgv0Rs9Vg5D4tNLbMBdtwg8P9jrcc9xA3XNikJqXiUlPDAu5Rtqy-HsKhFwws6gRlS5hVNxVXIRbGXdqzuW0ZHTn9ymqX9ZtQCKnVMOYQOeFOiqBQuBFUdf6-q7oHhQYS7eFobPLYapTY2Jq6-_b9gR6phHKzzsx22zv1oY" width="160" /></a></div><br /><b>Hipolit Radzyński (1797-1860)</b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEijAO2d76UPqxyY8lOuO5XdgwVbc8IFu9XYxrn4XSd3kDwPE8LBAc-O0D7gra-bIlg_gUT1WD9Y-H79k156iRihDxMebDAqDyVcypb7G7Bx2bi4O9ZF6TDzGfVH_7VJ4BsP2T1kkRFEtpJI7K-gtSJW-J2odJw7dnn-dgz8OpsJj7LiB_79HA_2c10lM48" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEijAO2d76UPqxyY8lOuO5XdgwVbc8IFu9XYxrn4XSd3kDwPE8LBAc-O0D7gra-bIlg_gUT1WD9Y-H79k156iRihDxMebDAqDyVcypb7G7Bx2bi4O9ZF6TDzGfVH_7VJ4BsP2T1kkRFEtpJI7K-gtSJW-J2odJw7dnn-dgz8OpsJj7LiB_79HA_2c10lM48" width="160" /></a></div><br /><b>Wawrzyniec Hulewicz</b></span></div><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhXZLd9JYwZkinbawYP4Hpzsayo6q6zOPiRw4ws1gDIYuvvRFHHvWvestpVXRdxq1GJtwIK0DoZc-hKrhYEU-GksVOKWmR7p8uGgsPrXXQyd_GkmBSO7uAxccB7J5Sn8oWHekbzvLcuQQciUliou_h3OCBHE8ob2ew4VIVpP2yMGiLr4cdu4gudTNR3s5M" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhXZLd9JYwZkinbawYP4Hpzsayo6q6zOPiRw4ws1gDIYuvvRFHHvWvestpVXRdxq1GJtwIK0DoZc-hKrhYEU-GksVOKWmR7p8uGgsPrXXQyd_GkmBSO7uAxccB7J5Sn8oWHekbzvLcuQQciUliou_h3OCBHE8ob2ew4VIVpP2yMGiLr4cdu4gudTNR3s5M" width="320" /></a></div><br /><b>Józef Abramowicz (1870-1945), Malwina Abramowicz (1886-1962)</b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjj0gLN3HEZs5Bos_r8ift3x-KmZkzYBTp0w-54yQ3yrntbc9kufL8OPz2HADu_VHAmucb2V8BLCW0m1suRJxC0UMbqrXVvr4IaH7P2YB2VdrWRc7gcbh9bz70FupPEvx8KpE-_jw-28xj-KqM9Bfji9xKr16XRmYi33sEq9LLIFzYYHYTLXvXV-qhZ8tE" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjj0gLN3HEZs5Bos_r8ift3x-KmZkzYBTp0w-54yQ3yrntbc9kufL8OPz2HADu_VHAmucb2V8BLCW0m1suRJxC0UMbqrXVvr4IaH7P2YB2VdrWRc7gcbh9bz70FupPEvx8KpE-_jw-28xj-KqM9Bfji9xKr16XRmYi33sEq9LLIFzYYHYTLXvXV-qhZ8tE" width="160" /></a></div><br />Hipolit Wilkiewicz (1856-1938), Malwina Wilkiewicz (1880-1968)</b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgl_Ob-ur-fWSbZa3Q_e9NPwpVTernjvljZe_0qj2wMMpAIXGaVIAzQQP7RSKNRYEyo7hPv-41ac8aeQtVz3w3dtbTXk-OnjazsJDLQTwWm-AXuK7hv98mycvpaLIz76sKIQdwslEVH037V57hPh3hKil0ZksrzqrQqfIGo8qsWttirIxJfHYZsMgoaaZc" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgl_Ob-ur-fWSbZa3Q_e9NPwpVTernjvljZe_0qj2wMMpAIXGaVIAzQQP7RSKNRYEyo7hPv-41ac8aeQtVz3w3dtbTXk-OnjazsJDLQTwWm-AXuK7hv98mycvpaLIz76sKIQdwslEVH037V57hPh3hKil0ZksrzqrQqfIGo8qsWttirIxJfHYZsMgoaaZc" width="160" /></a></div><br />ks. Aleksander Kiemieszyc (1832-1886)</b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEimR3gHDzMiU5kwQRExYSRtJRhGCa4gwtiG80UvPTrjwJpaHGT_I5SbiYmnu4YicJfMxQV0ubyB6ZG-a0z-t7UnyVprHHdLfKfmQ4GgWR7tcX88Fc5uBi8-OsXcb2yM0WlchyJVGQ0t9BrzAxe-Dhx7ZAy2KtJe_ZUpCg8w2PX7ppzZ1mPlcba6m5BLtb0" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEimR3gHDzMiU5kwQRExYSRtJRhGCa4gwtiG80UvPTrjwJpaHGT_I5SbiYmnu4YicJfMxQV0ubyB6ZG-a0z-t7UnyVprHHdLfKfmQ4GgWR7tcX88Fc5uBi8-OsXcb2yM0WlchyJVGQ0t9BrzAxe-Dhx7ZAy2KtJe_ZUpCg8w2PX7ppzZ1mPlcba6m5BLtb0" width="320" /></a></div><br />Anna Lebecka (1870-1932)</b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh6-_l61Jn6_1s0HEI6QZM8GXgoEq54ZZ9VAmG6TigzhLo-yioSHk1TjPGir1JvSXBHoWVN8RJdki-yNH-QNlweGVZ4JKykc61ecBp1rrO7oGetsRax_w4RtRAO4KwJKDTXxw72Qlv8VMTuMQ2gjhF0FLg_k1OB0qRmTHh58UK_hjayj6oZBLqb2IsZpp8" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh6-_l61Jn6_1s0HEI6QZM8GXgoEq54ZZ9VAmG6TigzhLo-yioSHk1TjPGir1JvSXBHoWVN8RJdki-yNH-QNlweGVZ4JKykc61ecBp1rrO7oGetsRax_w4RtRAO4KwJKDTXxw72Qlv8VMTuMQ2gjhF0FLg_k1OB0qRmTHh58UK_hjayj6oZBLqb2IsZpp8" width="160" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>Jan Zubko</b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEi66xR9NaH0Lwb5Cnhp-1_Kpgy-nr7JOYycP3z-DQh3Lv9qcWjjs37zjiSb6KnUmDQWWusMMKB80ZiCEOT9f5PI1RrkGzjmWjg-zF-VZIUcImwvWjm-LIozQqxFmTIKinS5a0fFoDAT7pbgD1GcSHSFTUPvWGco70kuuiVzpvyLKVL5CutF_4meWS33BZ4" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEi66xR9NaH0Lwb5Cnhp-1_Kpgy-nr7JOYycP3z-DQh3Lv9qcWjjs37zjiSb6KnUmDQWWusMMKB80ZiCEOT9f5PI1RrkGzjmWjg-zF-VZIUcImwvWjm-LIozQqxFmTIKinS5a0fFoDAT7pbgD1GcSHSFTUPvWGco70kuuiVzpvyLKVL5CutF_4meWS33BZ4" width="320" /></a></div><br />Marianna Zubko</b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjDpExK-Kt7ok_qHIZagFb0NYquo5BStnbKQgfjg3ujBYsLvlXF3uDYDd4zvq838Tp44a_6X-7saobTKiCKJ2q_DgdyvKWobuxJgafrAYOnsKVrqK7vdf9_jZA4a5A0RVeB99Bb1z4-Q2PQnRssBd4Msho_ns0FFziBlDJlOXwBlDv-K0pKDsIqnSTGuAM" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjDpExK-Kt7ok_qHIZagFb0NYquo5BStnbKQgfjg3ujBYsLvlXF3uDYDd4zvq838Tp44a_6X-7saobTKiCKJ2q_DgdyvKWobuxJgafrAYOnsKVrqK7vdf9_jZA4a5A0RVeB99Bb1z4-Q2PQnRssBd4Msho_ns0FFziBlDJlOXwBlDv-K0pKDsIqnSTGuAM" width="160" /></a></div><br />Dominik Mieszkowski (1834-1904)</b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEi1Ab6SFdQdl6vJ7FQODMtJJwgJbH4-k3oaNeaZ_GwiUslr1FeeoIOpvzXV6m2HqJbSBsIqBaw6hwXNSI4wb5U562QYky4vzMDoRSygjs014Vsyne3Rko_00KOl_5I53J167rvYaCcMSqSLV6Mbg0v_SAht56MowZIehCDOF7e05WTpfZCKUqIq6IMUpGQ" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEi1Ab6SFdQdl6vJ7FQODMtJJwgJbH4-k3oaNeaZ_GwiUslr1FeeoIOpvzXV6m2HqJbSBsIqBaw6hwXNSI4wb5U562QYky4vzMDoRSygjs014Vsyne3Rko_00KOl_5I53J167rvYaCcMSqSLV6Mbg0v_SAht56MowZIehCDOF7e05WTpfZCKUqIq6IMUpGQ" width="160" /></a></div><br />Józef Widzicki (?-1897)</b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhWN9Kk-lMwBh7TFJulu4HQs9jie7a9IYdllQhQQXXdljlH0zwxcXjq4y5YnhJq35QWvd_75S1chTBL7bqYSGiibkBBOzO5ZUFsAqJt6ci92ayRtJvpb4bwmoSNz-_0T1JPgR4s8uNoqkVe292PRZpleoh_RgdbiCTuZDPhXnnuEP5C1s9CmkKtIHYPnjE" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhWN9Kk-lMwBh7TFJulu4HQs9jie7a9IYdllQhQQXXdljlH0zwxcXjq4y5YnhJq35QWvd_75S1chTBL7bqYSGiibkBBOzO5ZUFsAqJt6ci92ayRtJvpb4bwmoSNz-_0T1JPgR4s8uNoqkVe292PRZpleoh_RgdbiCTuZDPhXnnuEP5C1s9CmkKtIHYPnjE" width="160" /></a></div><br />Paulina Butkiewicz</b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjfGD5h5Hk64plufKQOV-4SNqmL8oJhweb4IgIEQ5PCl1sAWHlhchznYpDMuGy3Nk6CHngODRkZbGQa2k4TgarYC1FdK9oYRQLzhvKRtEruTKffDaAB_wFuDUD6MnewtduqPFXSQyBVBeAHfi57JZGiGdnVjEtOjOpOdevxNc2_t38ZV-qSfUnlSSM4kag" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjfGD5h5Hk64plufKQOV-4SNqmL8oJhweb4IgIEQ5PCl1sAWHlhchznYpDMuGy3Nk6CHngODRkZbGQa2k4TgarYC1FdK9oYRQLzhvKRtEruTKffDaAB_wFuDUD6MnewtduqPFXSQyBVBeAHfi57JZGiGdnVjEtOjOpOdevxNc2_t38ZV-qSfUnlSSM4kag" width="160" /></a></div><br />Stanisław Węcewicz (1898-1917), Bolesław Węcewicz (1903-1917), Ignacy Węcewicz (1820-1910), Bogumiła Węcewicz (1825-1905)</b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjWE2TV-RH61lmT1E4Ye0c784yd85dfe1voYKHa8iNcfS9nwPBNux5vsDjBMy4u3r_E0HKvr_2ElT5f_WkxVFjoO6D4yHZtxUV1DmV0XtR9lv13CXclwOsnYvJAiyCjy-8mAW-0fP0nKn08Zy6l5JUVqNTWyhxAiSEpLm6h6cJADY9NYcMHve6_xspBJx4" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjWE2TV-RH61lmT1E4Ye0c784yd85dfe1voYKHa8iNcfS9nwPBNux5vsDjBMy4u3r_E0HKvr_2ElT5f_WkxVFjoO6D4yHZtxUV1DmV0XtR9lv13CXclwOsnYvJAiyCjy-8mAW-0fP0nKn08Zy6l5JUVqNTWyhxAiSEpLm6h6cJADY9NYcMHve6_xspBJx4" width="160" /></a></div><br />Józef Dąbrowski (zm. 1869)</b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhJV1VYgceeqmee8hnKkNGqbmmUpjcq_eLopHdDO0Kz-SqBfTkTHvpI_BIX9WI5PvLlxqVAPh2msklG9Rs4Gwo9bNWnYjx_TYaqtnDmYkwNtc9ezgaEqEEWcI0Bt6eMz7hdkERmVyFJm2mBQ_YvgBUYu_KifqVgyvouDxuJj9HB7iS3pRSG0V_Y4XZmiP0" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhJV1VYgceeqmee8hnKkNGqbmmUpjcq_eLopHdDO0Kz-SqBfTkTHvpI_BIX9WI5PvLlxqVAPh2msklG9Rs4Gwo9bNWnYjx_TYaqtnDmYkwNtc9ezgaEqEEWcI0Bt6eMz7hdkERmVyFJm2mBQ_YvgBUYu_KifqVgyvouDxuJj9HB7iS3pRSG0V_Y4XZmiP0" width="160" /></a></div><br />Maria Jedzewicz (1907 - 1947), Stefan Jedzewicz (zm. 1932)</b></span></div><p></p>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-5643508961951300582023-10-30T17:25:00.000+01:002023-10-30T17:25:04.560+01:00Cmentarze na Litwie -Giegużyn (Gegužinė) (wschodnia część wsi)<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W Giegużynie najokazalszym obiektem, nieproporcjonalnie wielkim w stosunku do rozmiarów miejscowości, jest kościół katolicki pw. Zwiastowania Najświętszej Marii Panny, wybudowany w latach 1915-1932. Dodatkowo we wsi znajdują się dwa cmentarze i na obu można znaleźć stare nagrobki posiadającymi polskie napisy.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh5cw2azQT3DcYcN2wheYemqjElcfxqNUvnwrPquvzBWOL9RdIJdd3dbpR-qcm64Bgf4ZZ8hrDXYRNVih_aaY0wsAv8azWtv2fBdNdeB_7MeGG0_i1JV9SPGvLZyX1zrDjD9KjnMi7wazgtY1p-55Qg3lqoxuk3N7nKDXaTvescDbbJrsQ064Cg6-nu_HQ" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh5cw2azQT3DcYcN2wheYemqjElcfxqNUvnwrPquvzBWOL9RdIJdd3dbpR-qcm64Bgf4ZZ8hrDXYRNVih_aaY0wsAv8azWtv2fBdNdeB_7MeGG0_i1JV9SPGvLZyX1zrDjD9KjnMi7wazgtY1p-55Qg3lqoxuk3N7nKDXaTvescDbbJrsQ064Cg6-nu_HQ" width="320" /></a></span></div><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br />Oto nagrobki znalezione na cmentarzu położonym we wschodniej części wsi:</span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjnG3O3SFOY7e48StMYx3NGKAEmhSkaCKwsXna_j5QLAWdvyvjN4_L_gA1bgd5gkJa-1ErQvoYqGuBmUb3v4yTDxJAgcMZyyZ8rnwEEfBUv1lG4mjAdmSdfUnxn8JrqB_20FXiKfABiLwVnom8L96eL9sEBPUXZu4x3QyBYf_1dw6Mp1yNxpurViFwD82M" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjnG3O3SFOY7e48StMYx3NGKAEmhSkaCKwsXna_j5QLAWdvyvjN4_L_gA1bgd5gkJa-1ErQvoYqGuBmUb3v4yTDxJAgcMZyyZ8rnwEEfBUv1lG4mjAdmSdfUnxn8JrqB_20FXiKfABiLwVnom8L96eL9sEBPUXZu4x3QyBYf_1dw6Mp1yNxpurViFwD82M" width="320" /></a></span></div><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: bold;">Paulina Pawłowska z d. Gresko (1839 - 1904), Bartłomiej Pawłowski (1829 - 1897)</span></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg7x_pYkrX_dsVe91211C4Gq09lI4YyYkQO7PgtoYGpNwOSjtjgvecE6yzVZWGPCuCTnJdR7xVgQVpZGAc9-nJECHBd1e9xUiE8bGhKzThepIv0pdBca3ku8qd6VsYibmMvdBsVabCrH-VWXDR0eAnPCwRZq_v0QNz6t9SWekCTdl1He4SAAEg8slIpGIc" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg7x_pYkrX_dsVe91211C4Gq09lI4YyYkQO7PgtoYGpNwOSjtjgvecE6yzVZWGPCuCTnJdR7xVgQVpZGAc9-nJECHBd1e9xUiE8bGhKzThepIv0pdBca3ku8qd6VsYibmMvdBsVabCrH-VWXDR0eAnPCwRZq_v0QNz6t9SWekCTdl1He4SAAEg8slIpGIc" width="160" /></a></span></div><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /><div style="text-align: center;"><b>Marcin Staniewicz (1840 - 1898)</b></div></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiPkDHXpoTNAAM9N0uIboUxlT9X0whw0AXRBu2O2RRgnXHHAZMAeiZ1kD0hSZZYMIcXf9Ay1Kl7NStqz67L7X3GcLgrRixUwE0WErMWjk2i4AEwkLZoDvMOs4Xwk8nn6mgIBhiZGbHX3QvYrRe_KGcbeCfa8BUxLDFgsIl3_gSr7QsrlyYbNQWPpgf1cBY" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiPkDHXpoTNAAM9N0uIboUxlT9X0whw0AXRBu2O2RRgnXHHAZMAeiZ1kD0hSZZYMIcXf9Ay1Kl7NStqz67L7X3GcLgrRixUwE0WErMWjk2i4AEwkLZoDvMOs4Xwk8nn6mgIBhiZGbHX3QvYrRe_KGcbeCfa8BUxLDFgsIl3_gSr7QsrlyYbNQWPpgf1cBY" width="160" /></a></span></div><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: bold;">Felicjan Popławski (1868 - 1926)</span></div></span><p></p>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-34818937034959386722023-10-29T14:15:00.009+01:002023-10-29T14:17:01.971+01:00Inwentarze Chmielowa z lat 1736, 1773 i 1780<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Kilka lat temu doprowadziłem genealogię swego macierzystego pradziadka Andrzeja Tudora do roku 1786, bazując na zachowanych księgach metrykalnych wsi Chmielów. Dotarłem wówczas do informacji o następujących 5xpradziadkach:</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Jan Tudor, Katarzyna Tudor z Salamonów,</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Józef Kontach (około 1756 - 1830 Chmielów),</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Gertruda Kontach z Lichych (? -1818 Chmielów),</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Maciej Motyka (około 1744 - 1837 Chmielów),</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Anna Motyka z Klimasów (około 1763 - 1807 Chmielów),</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2021/12/andrzej-siekierski-moj-daleki-przodek.html" target="_blank">Andrzej Siekierski</a> (około 1760 - 1830 Chmielów),</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Franciszka Siekierska z Flisów (około 1764 - 1818 Chmielów),</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Sebastian Zawada (około 1750 - 1830 Chmielów),</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Agnieszka Zawada z Grdeniów,</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Bartłomiej Kotulski,</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Kunegunda Kotulska z Konasów,</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Piotr Samojeden (1752/1766 - 1822 Chmielów),</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Marianna Samojeden z Kuśmirczyków (około 1766 - 1838 Chmielów).</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Dalsze badania nad historią tej części rodziny możliwe są jedynie w oparciu o niemetrykalne źródła metrykalne. Pisałem już tutaj o <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2020/05/jak-to-z-tymi-tudorami-w-chmielowie-byo.html" target="_blank">Inwentarzu Starostwa Sandomierskiego z 1750 roku o pozycji książkowej "Rewizja spustoszenia od wojsk i ludzi pod Sandomierzem zgromadzonych w roku 1606 spisana"</a>, a także o najstarszym <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2023/02/najstarszy-inwentarz-wsi-chmielow-z.html" target="_blank">inwentarzu Chmielowa z roku 1585</a>.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Wszystkie powyżej wspomniane dokumenty dotyczą okresów znacznie oddalonych w czasie od roku 1786, więc poza informacjami o występowaniu "moich" nazwisk we wsi Chmielów, nie da się powiedzieć jednoznacznie, które z osób wymienionych w inwentarzach dotyczą kolejnych generacji przodków.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Ostatnio udało mi się przeanalizować trzy kolejne inwentarze wsi Chmielów z lat 1736, 1773 i 1780, które znajdują się w zespole Archiwum Potockich z Łańcuta, przechowywanym w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Inwentarz z roku 1780 jest najmniej ciekawy. Stanowi listę rolników uprawiających ziemię w Chmielowie, bez dodatkowych szczegółów, jak powiązania rodzinne i wiek. Na liście znajdują się dwa nazwiska moich 5xpradziadków:</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Sobek Zawada</b> i <b>Bartek Kotulski</b>.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Ciekawy jest za to bardzo inwentarz z roku 1773. Zawiera nazwy gospodarstw, a także imiona i nazwiska osób mieszkających w każdym z nich. Poza tym inwentarz ten pochodzi z okresu odległego tylko o 13 lat od najstarszego rocznika istniejących ksiąg metrykalnych z Chmielowa. Można się więc pokusić o odnalezienie kolejnej generacji przodków.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Gospodarstwo o nazwie Bogdałowska zajmowała rodzina Kontachów: <b>Andrzej Kontach</b> z dziećmi <b>Marianną Kontach</b>, 10 lat, <b>Józefem Kontachem</b>, lat 6 i <b>Franciszką Kontach</b>, lat 4. Jest wielce prawdopodobne, że Józef Kontach, mający lat 6, to mój 5xpradziadek. Różnica pomiędzy rokiem urodzenia, zapisanym w akcie zgonu (1756), a rokiem urodzenia podanym w inwentarzu (1767), jest co prawda dość duża, ale takie rozbieżności zdarzały się wówczas. Podejrzewam więc, że wiek podany w akcie zgonu Józefa znacząco odbiegał od prawdziwego.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Gospodarstwo o nazwie Swieczkowska zamieszkiwała rodzina Sekierskich: <b>Wojciech Siekierski</b> wraz dziećmi, <b>Wawrzyńcem</b>, lat 8 i <b>Andrzejem</b>, lat 4. Jest wielce prawdopodobne, że Andrzej to mój 5xpradziadek, a rozbieżność pomiędzy rokiem urodzenia podanym w akcie zgonu (1760), a rokiem urodzenia z inwentarza (1769) wynosi 9 lat.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Gospodarstwo o nazwie Bzikowska lub Idzikowska zajmowała rodzina Tudorowiczów: <b>Walenty Tudorowicz</b> z synami <b>Janem</b>, lat 16 i <b>Łukaszem</b>, lat 10. Jest wielce prawdopodobne, że Jan Tudorowicz to mój 5xpradziadek Jan Tudor, późniejszy mąż Katarzyny Salamon i ojciec Tomasza Tudora, urodzonego w roku 1786.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Inwentarz z 1736 roku jest zbyt odległy w czasie od roku 1786, aby można było wysnuć jakiekolwiek wnioski, co do imion przodków. Występują w nim nazwiska Kontach, Kotulski i Kusznierz. To ostatnie może być tożsame z nawiskiem 5xprababci Kuśmirczyk.</span></p>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-86777224647487196792023-10-12T22:28:00.000+02:002023-10-12T22:28:40.419+02:00Cmentarze na Litwie: Żośle (Žasliai)<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Pod koniec roku napisałem kilka artykułów dotyczących cmentarzy litewskich (<a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2022/11/cmentarze-na-litwie-rumszyszki-rumsiskes.html" target="_blank">Rumszyszki</a>, <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2022/12/cmentarze-na-litwie-wieprze-vepriai.html" target="_blank">Wieprze</a>, <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2022/12/cmentarze-na-litwie-pobojsk-pabajskas.html" target="_blank">Pobojsk 1</a>, <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2022/12/cmentarze-na-litwie-pobojsk-pabajskas-2.html" target="_blank">Pobojsk 2</a>, <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2022/12/cmentarze-na-litwie-giewany.html" target="_blank">Giełwany</a>), wyrażając zdziwienie i jednocześnie radość faktem, iż na wielu z nich wciąż można odnaleźć stare nagrobki z polskimi napisami. Kontynuuję ten cykl, gdyż na przełomie sierpnia i września tego roku miałem okazję odwiedzić kolejne cmentarze, tym razem wszystkie leżące na terenie okręgu kowieńskiego. Pierwszym z nich był cmentarz należący do parafii w Żoślach, jednak leżący w sporym oddaleniu od tego urokliwie położonego nad jeziorem miasteczka z neogotyckim kościołem pod wezwaniem świętego Jerzego, wybudowanym w roku 1902.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC1zfVWEJ4KrRO1HYwkQVjcDZnPtXlmSVGXei_5SjNL6OoxBZdatVgxY5_L85ewaMv2omVGQRqnYRVc4VDG2LLl8eGQenYIJhG7age2kmlUNS0ZNBOWaHM3cJre-HOPmsDopRE5nakd78n3Cmnt-13PX9n9vKS2I14yspW4zxKbgY37-HmN7ZxMe8iuVo/s4272/28.%20%C5%BDasliai,%20church.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC1zfVWEJ4KrRO1HYwkQVjcDZnPtXlmSVGXei_5SjNL6OoxBZdatVgxY5_L85ewaMv2omVGQRqnYRVc4VDG2LLl8eGQenYIJhG7age2kmlUNS0ZNBOWaHM3cJre-HOPmsDopRE5nakd78n3Cmnt-13PX9n9vKS2I14yspW4zxKbgY37-HmN7ZxMe8iuVo/s320/28.%20%C5%BDasliai,%20church.JPG" width="320" /></a></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Serię zdjęć nagrobków z polskimi napisami rozpoczyna dość współczesny pomnik z roku 1978.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgshfHArVxI_dKa_8aV6I8vH70ZR19S5DQQIlgyRhyphenhyphen3yX7fFDATuspL1i0Ssc3HbYospObLxbXfoJsXW9ubo0kREq6-TLIdP8skxFnnBB0yFe5rRgRRuJwoFRJvnHdnueWhGK6tFcyZM-yJyZ5g2SEYZqaOhkbKH_cyyuv9SVAUI4PK4-o6FI4JaLEyGP8/s4272/IMG_2105.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgshfHArVxI_dKa_8aV6I8vH70ZR19S5DQQIlgyRhyphenhyphen3yX7fFDATuspL1i0Ssc3HbYospObLxbXfoJsXW9ubo0kREq6-TLIdP8skxFnnBB0yFe5rRgRRuJwoFRJvnHdnueWhGK6tFcyZM-yJyZ5g2SEYZqaOhkbKH_cyyuv9SVAUI4PK4-o6FI4JaLEyGP8/s320/IMG_2105.JPG" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Józef Salmonowicz (1906 - 1978), pamiątka od żony</b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Kolejny nagrobek również pochodzi z czasów współczesnych. Wśród litewskich nazwisk można jednak odnaleźć jedno polskie.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: x-large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; font-family: georgia; font-size: x-large; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikZejICE7ExnR5U3mMxFS16VrLQCjGiT7cfoWUMLCi8SkpVMt1wsDk-YS2VZMo92Q5kaFAMsrOjy8Khg-4EfaMs8wChLomaUAS3KPyP5eSXQafAqv35ZGqdO7T-5STu6x7tA0iBHJ9gZXoux8giqinI7intMZYE0rPsNN6_IMec34ItAOwztebmrp514I/s4272/IMG_2106.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikZejICE7ExnR5U3mMxFS16VrLQCjGiT7cfoWUMLCi8SkpVMt1wsDk-YS2VZMo92Q5kaFAMsrOjy8Khg-4EfaMs8wChLomaUAS3KPyP5eSXQafAqv35ZGqdO7T-5STu6x7tA0iBHJ9gZXoux8giqinI7intMZYE0rPsNN6_IMec34ItAOwztebmrp514I/s320/IMG_2106.JPG" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large; font-weight: 700;">Helena Szpakowska (1878 - 1960)</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large; font-weight: 700;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">A oto inne nagrobki z polskimi inskrypcjami:</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: x-large; font-weight: 700;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJNtag-e3YniDkakg7TomRvHyRr-2f8C3pStf7E1gKcOUZm1JIdbb_wRKeG9_AVRnpeKZ-Ua2yxtzDZNFaA52XI0wJyx6P6FAKS451EKNtYTwhyphenhyphengWRXFmA_GNEz7Ugmv_9otNZhMyCFMR7QWsVmlFyBcAOwcVbfMCvPp_6mjJUAimMfxrKhWMyt2epsRc/s4272/IMG_2108.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJNtag-e3YniDkakg7TomRvHyRr-2f8C3pStf7E1gKcOUZm1JIdbb_wRKeG9_AVRnpeKZ-Ua2yxtzDZNFaA52XI0wJyx6P6FAKS451EKNtYTwhyphenhyphengWRXFmA_GNEz7Ugmv_9otNZhMyCFMR7QWsVmlFyBcAOwcVbfMCvPp_6mjJUAimMfxrKhWMyt2epsRc/s320/IMG_2108.JPG" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large; font-weight: 700;">Stanislow Szpakowski (1880 - 1953)</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: x-large; font-weight: 700;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgq_edivZt6Xany6ewiwVVNjE1Dl9wWhNWVF6x4dy5CtjVgHUTFI3wErv63DSU2OjC8jW6QyB0a12fFZQ9S9kAFTzr9NwQAho9cr4H9mGjr98bNOsGDq1YzSryqa-8fFxRnoERPYTLdC3DoKz6MNp0tgEXZ0DWG_izPiH0T3t1O9NgbkUpD-VLO9DB3FY4/s4272/IMG_2113.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgq_edivZt6Xany6ewiwVVNjE1Dl9wWhNWVF6x4dy5CtjVgHUTFI3wErv63DSU2OjC8jW6QyB0a12fFZQ9S9kAFTzr9NwQAho9cr4H9mGjr98bNOsGDq1YzSryqa-8fFxRnoERPYTLdC3DoKz6MNp0tgEXZ0DWG_izPiH0T3t1O9NgbkUpD-VLO9DB3FY4/s320/IMG_2113.JPG" width="213" /></a></div><br /><span style="font-family: georgia; font-size: large; font-weight: 700;">Witold Stambrowski (10.05.1873 - 30.08.1894)</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: x-large; font-weight: 700;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAOPT9Mf2cfi1CWmJDkO5lXsj5oqecfhgZVaz0-KbtS8A-2U8Jh41rMYeQEYhJ8HAENz6fGB1RNG274dm9iTns82R6vCUUQ2YWi8SQaDjh-p3vVvy5BiyfpDSqooQh2Ru989S3xeahyLSImcr5XGUwysgeTYrffMlILg_xOq9u0miah1j5641yhJFPa1A/s4272/IMG_2114.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAOPT9Mf2cfi1CWmJDkO5lXsj5oqecfhgZVaz0-KbtS8A-2U8Jh41rMYeQEYhJ8HAENz6fGB1RNG274dm9iTns82R6vCUUQ2YWi8SQaDjh-p3vVvy5BiyfpDSqooQh2Ru989S3xeahyLSImcr5XGUwysgeTYrffMlILg_xOq9u0miah1j5641yhJFPa1A/s320/IMG_2114.JPG" width="213" /></a></div><br /><span style="font-family: georgia; font-size: large; font-weight: 700;">Jan Gineyko (1854 - 1932)</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large; font-weight: 700;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfkPQM5E6lWd8ImWOPYlA8IBE8Pt3BD2pPSTLR1m01_v54pk5YPehNetF6bfsCAkojulqhjDU1Vpz087bb5s1bp95cpbbAgu46H-fuq8np2tuoi2AznKHNlRVEkoeFDLtwhymWp366A8gTXZExzLGnaS9HGDSd6eCSbiZ-OqkLbO4ldHeXATOJ_U1YztA/s4272/IMG_2117.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfkPQM5E6lWd8ImWOPYlA8IBE8Pt3BD2pPSTLR1m01_v54pk5YPehNetF6bfsCAkojulqhjDU1Vpz087bb5s1bp95cpbbAgu46H-fuq8np2tuoi2AznKHNlRVEkoeFDLtwhymWp366A8gTXZExzLGnaS9HGDSd6eCSbiZ-OqkLbO4ldHeXATOJ_U1YztA/s320/IMG_2117.JPG" width="213" /></a></div><div style="text-align: center;"><br /></div><b><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Wincenty Wierzbicki (1840 - 1910)</span></b></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAxpiLmpKVEKos-mp3Nj_yGZoI3utcrompCGK6Gg-8X9UkiYTqrWV6BsY33_92bIUMVVSwyFDBIG6jo_Y-wOIDhOShy0SJuqSLJqqyvRXrhwUPvy58wLcBLYub0TlSGzt9BkSn7qL54Hw4UduLN-iKcUztkQsh3FPr-vAT9w74o8HdqBsb-vkm1Fd4_Io/s4272/IMG_2121.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAxpiLmpKVEKos-mp3Nj_yGZoI3utcrompCGK6Gg-8X9UkiYTqrWV6BsY33_92bIUMVVSwyFDBIG6jo_Y-wOIDhOShy0SJuqSLJqqyvRXrhwUPvy58wLcBLYub0TlSGzt9BkSn7qL54Hw4UduLN-iKcUztkQsh3FPr-vAT9w74o8HdqBsb-vkm1Fd4_Io/s320/IMG_2121.JPG" width="213" /></a></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><b>(imię nieczytelne) Galińska (1795 - 1879)</b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnJkICqOCgKYBcn-lSwzG7_P1410yGpokOYZDvgCJ8V23eGgWtgS4l9GRgal2ZLtg4Kuzqb3qzheD7qYgH03bJZ4jSpA1hQVUZNNEGELQvN3g1ggxHRNBlC77DIq6aYixSVfe2_6_JN3LC6dGw83Dnn1Rx48vNMiJCDJL4Osa3g7fBzp31XT6AjmrcWDM/s4272/IMG_2123.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnJkICqOCgKYBcn-lSwzG7_P1410yGpokOYZDvgCJ8V23eGgWtgS4l9GRgal2ZLtg4Kuzqb3qzheD7qYgH03bJZ4jSpA1hQVUZNNEGELQvN3g1ggxHRNBlC77DIq6aYixSVfe2_6_JN3LC6dGw83Dnn1Rx48vNMiJCDJL4Osa3g7fBzp31XT6AjmrcWDM/s320/IMG_2123.JPG" width="213" /></a></div><br /><b>Bronisława Klemanowa (?)</b></span><span style="font-family: georgia; font-size: large; font-weight: 700;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnhRJTGQIqdITKb0autoe8ON-28V_KhFbIlrJCyiFKSCYr1_WXLL8HP_2X8URwma6tFBuheNysylthZjTaiCI7DZ83WAx4j8Fj4er45uzwX_p8pW0OcvNLRZY99g3UbKxP5QAezRqKwbNVp-VvGM9sOwbAWWKjih4T-fiTiAL4DVr3B4qsrFD_a3CTBDs/s4272/IMG_2127.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnhRJTGQIqdITKb0autoe8ON-28V_KhFbIlrJCyiFKSCYr1_WXLL8HP_2X8URwma6tFBuheNysylthZjTaiCI7DZ83WAx4j8Fj4er45uzwX_p8pW0OcvNLRZY99g3UbKxP5QAezRqKwbNVp-VvGM9sOwbAWWKjih4T-fiTiAL4DVr3B4qsrFD_a3CTBDs/s320/IMG_2127.JPG" width="213" /></a></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><b>Andrzej Panartoicz (?) (1845 - 1895)</b><br /><b><br /></b></span></div></div></div><p></p>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-23517898280796601242023-09-04T23:12:00.005+02:002023-09-04T23:14:45.919+02:00Epidemia cholery w Klepaczach w roku 1831<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W latach 1830-1831 nawiedziła ziemie polskie cholera, która dotarła ze wschodu. Rosyjski minister spraw zewnętrznych, Zakrzewski wydał 14 września 1830 roku instrukcje postępowania, jednocześnie przyznając, że rosyjska służba medyczna nie jest przygotowana do walki z tą epidemią. Do wykonania instrukcji powołane zostały komitety w miastach gubernialnych i powiatach, które składały się z członków administracji cywilnej, policji i wojska.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Nie wiadomo, kiedy dokładnie powstał komitet białostocki. Pierwsze przypadki cholery pojawiły się w powiecie białostockim w roku 1831.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Białostocki Powiatowy Komitet dla Przedsięwzięcia Środków Zapobiegawczych Rozprzestrzenianiu się Choroby Cholery wydał 11 kwietnia 1831 roku zalecenia dla mieszkańców powiatu.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Zabroniono gromadzenia się w szkołach, przyszkółkach i domach modlitwy Żydom. Komendy wojskowe dostały nakaz przeniesienia na wolne powietrze lub do miejskich stodół. Uczniowie pozamiejscy mieli zostać zwolnieni do domów. Mieszkania w których pojawiła się cholera miały zostać otoczone wartownikami. Zabroniono wałęsania się po ulicach. Miejscowa policja dostała nakaz kontroli czystości placów, zaułków, ulic i domów. Wszelkie domy, w których przebywali chorzy należało przemyć chloryną.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Dla osób chorych lub mogących zachorować wydzielono oddzielne domy zwane lazaretami. I tak dla chrześcijan przeznaczono domy ze stodołami na <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2016/01/transakcja-z-1849-roku.html" target="_blank">Bażantarni</a> należące do hrabiego ze Stażewskich Osetti. </span><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Dla Żydów przeznaczono pobudowany za ulicą Suraską dom, mogący pomieścić 20 osób.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W archiwum białostockim zachowały się dokumenty miejscowego komitetu, a wśród nich raporty, które kończą się w sierpniu 1831 roku oraz zestawienia zbiorcze osób zmarłych.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Wśród raportów pojawiają się także informacje ze wsi Klepacze.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">23 kwietnia 1831 roku Białostocki Sąd Ziemski przesłał do powiatowego komitetu w Białymstoku raport, w którym informował, że w</span><span style="text-align: left;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: georgia;">łaściciel folwarku Klepacze,
Rutkowski, doniósł raportem z dnia 23 kwietnia o tym, że 17
kwietnia włościanin ze wsi Klepacze, Szymon Koszewnik wracał z
Białegostoku, gdzie był w pracy i zachorował na drodze we wsi
Starosielce. Żona jego przywiozła go do domu, a właściciel
Rutkowski wysłał do Białegostoku do lekarza powiatowego, który
obejrzał go, dał lekarstwo i odesłał do domu. Włościanin ten
zmarł 19 kwietnia, a 22 kwietnia zachorowała jego żona i 9-letnia
córka, a także jego szwagier, który dokonywał pochówku ciała.
Córka wkrótce także zmarła, a szwagier i żona jeszcze żyją.</span></span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Kolejna krótka wzmianka o rodzinie Koszewników i o wsi Klepacze pojawiła się w raporcie z dnia 18 maja 1831 roku. Informowano w niej, że poza Szymonem Koszewnikiem, jego córką i żoną, nikt więcej w Klepaczach nie zmarł z powodu cholery.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Z 30 listopada 1831 roku pochodzi zestawienie zbiorcze, w którym zanotowano wszystkie ofiary cholery w Klepaczach. Byli to:</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">1. <b>Szymon Koszewnik</b>, 52 lata, zmarł 17 kwietnia 1831,</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">2. <b>Konstancja Koszewnik</b>, żona Szymona, 40 lat, zmarła 18 kwietnia 1831 roku,</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">3. <b>Ewa</b>, matka żony Szymona, 60 lat, zmarła 19 kwietnia 1831 roku.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">4. <b>Ewa Koszewnik</b>, córka Szymona, 8 lat, zmarła 27 kwietnia 1831 roku.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">5. <b>Józefa</b>, synowica, 7 lat, zmarła 26 kwietnia 1831 roku.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Szymon i Konstancja Koszewnikowie pozostawili 10-letniego syna <b>Szymona</b>. <b>Antoni Koszewnik</b>, rodzony brat Szymona, gospodarz w Klepaczach zobowiązał się do wychowania pozostałego po Szymonie, syna Szymona, aż do uzyskania przez niego pełnoletniości.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Jak widać, zestawienie zbiorcze zawiera sprzeczne informacje, jeśli chodzi o daty śmierci w porównaniu z wcześniejszymi raportami.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Kolejnymi osobami zmarłymi w Klepaczach byli:</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">6. <b>Marcin Wołos</b>, 8 lat,</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">7. <b>Anna Wołos</b>, 3 lata.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Oboje zmarli 29 września 1831 roku.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">8. <b>Augustyn Rajewski</b>, 8 lat, zmarł 28 września 1831 roku,</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">9. <b>Katarzyna Rajewska</b>, 3 lata, zmarła 3 września 1831 roku,</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">10. <b>Michał Lorens</b>, 62 lata, zmarł 5 października 1831 roku,</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">11. <b>Marianna Witkowska</b>, 56 lat, zmarła 3 października 1831 roku,</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">12. <b>Jerzy Bayko</b>, 45 lat, zmarł 7 października 1831 roku,</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">13. <b>Mateusz Kiejzik</b>, 60 lat, zmarł 6 października 1831 roku.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Mateusz Kiejzik pozostawił 13-letniego syna <b>Józefa</b>, który mieszkał z matką.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">14. <b>Antoni Baszeń</b>, 32 lata, zmarł 9 października 1831 roku. Pozostawił następujące dzieci: <b>Maciej</b> - 8 lat, <b>Andrzej</b> - 6 lat, <b>Marianna</b> - 3 lata, <b>Ewa</b> - 2 lata. Po śmierci Antoniego Baszenia, <b>Kazimierz Rydzewski</b> ożenił się z matką małoletnich półsierot po Andrzeju, objął po nim gospodarstwo i zobowiązał się do ich wychowania.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgU0jBrjkczf5rg8_NFmk8TBwDdYWYoUfVNpsQEL2sJ0j19N7jNxwsD5c6evzdij6HTtcA87TnkdAbB5pth4OQtYkE16Q7xlwAq_WSpuszXOQfqDafReNZcKsilvODA6tgJZ86JyeX0OfxWUU8hpg_74t_4xf8zXOUFz9teMHuj1r2hkMf7TFMXpbcoL10/s4741/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2241" data-original-width="4741" height="151" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgU0jBrjkczf5rg8_NFmk8TBwDdYWYoUfVNpsQEL2sJ0j19N7jNxwsD5c6evzdij6HTtcA87TnkdAbB5pth4OQtYkE16Q7xlwAq_WSpuszXOQfqDafReNZcKsilvODA6tgJZ86JyeX0OfxWUU8hpg_74t_4xf8zXOUFz9teMHuj1r2hkMf7TFMXpbcoL10/s320/Clipboard01.jpg" width="320" /></a></div><i><p style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">źródła: Eugeniusz Bernacki "Epidemia cholery w powiecie białostockim w 1831 r.", Białostocczyzna, nr 3/1996</span></i></p></i><p></p>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-68580160510816529882023-08-19T16:40:00.004+02:002023-08-19T16:41:26.261+02:00Dwaj Janowie Kucharscy, księża<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Pojechałem do Dolistowa zgodnie ze wskazówkami księdza Ryszarda. Wszedłem na cmentarz i po chwili osłupiałem. Chciałem odnaleźć nagrobek księdza Jana Kucharskiego, a zobaczyłem dwa nagrobki, dwóch księży o nazwisku Jan Kucharski, w dodatku stojące obok siebie. Miałem więc przed sobą zagadkę, jeden z księży, roboczo nazwę go "Jan Kucharski 1" urodził się około 1860 roku i zmarł 30 marca 1947 roku, drugi, który roboczo będzie przeze mnie nazywany "Jan Kucharski 2" urodził się około 1869 roku i zmarł 28 maja 1921 roku.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNl4mP7OIR49GowJ7jK-Z6vDhSn6ai0_sEFZhN4EYhZcWivmUq_E0ffafVvyVjVFEmezs6rLjEvsIG4F-QzxaTMmv_Az73-Mja1Ld6VXAa1Qsby9Brm8iuCq95zulcs-asU5B7PF6Lu330dNlCym96JlNU2RizLM4GspLT3_oZ_z35VWIKKkR0_c5zKm0/s4272/IMG_7876.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNl4mP7OIR49GowJ7jK-Z6vDhSn6ai0_sEFZhN4EYhZcWivmUq_E0ffafVvyVjVFEmezs6rLjEvsIG4F-QzxaTMmv_Az73-Mja1Ld6VXAa1Qsby9Brm8iuCq95zulcs-asU5B7PF6Lu330dNlCym96JlNU2RizLM4GspLT3_oZ_z35VWIKKkR0_c5zKm0/s320/IMG_7876.JPG" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwhkxXMKhoxbNc0AYWxguaBLWB3ryhGK1ue2rnV6wYS9C8AzEMhSZqW_wwZ0ZBFnFqSDEc1K9AZxifE-grqjjAPElDLSUPuAUvEq1ZhdQBvzD35MS009Rbb6T4pR21KbFk2s6TSh741eerGax9UgnPqlWOlPHC7Hj3bKQJ6bCgx6j58NVUrVALqeND7-U/s4272/IMG_7877.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwhkxXMKhoxbNc0AYWxguaBLWB3ryhGK1ue2rnV6wYS9C8AzEMhSZqW_wwZ0ZBFnFqSDEc1K9AZxifE-grqjjAPElDLSUPuAUvEq1ZhdQBvzD35MS009Rbb6T4pR21KbFk2s6TSh741eerGax9UgnPqlWOlPHC7Hj3bKQJ6bCgx6j58NVUrVALqeND7-U/s320/IMG_7877.JPG" width="213" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: georgia;">Dlaczego wyruszyłem właśnie do Dolistowa? Wszystko dzięki relacji zza oceanu i poszukiwaniom genealogicznym dotyczącym rodziny Wilczewskich z </span><a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2021/07/franckowa-buda.html" style="font-family: georgia;" target="_blank">Franckowej Budy</a><span style="font-family: georgia;"> w parafii Janów. Według tejże relacji, ksiądz Jan Kucharski miał być kuzynem Juliana Wilczewskiego, urodzonego we Franckowej Budzie w roku 1877. Aby zostać księdzem studiował w seminarium w Wilnie pod koniec XIX wieku, więc po studiach prawdopodobnie pracował w Diecezji Wileńskiej. W międzyczasie zaliczył jeszcze 5 lat służby w carskim wojsku. Julian Wilczewski, jako dorosły mężczyzna wyemigrował do Stanów Zjednoczonych i według relacji rodzinnej miał dziedziczyć po księdzu, swym kuzynie, w przypadku jego śmierci. Niestety, poszukiwania genealogiczne w parafii Janów nie doprowadziły mnie do rozwiązania zagadki, w jaki sposób ksiądz Jan Kucharski mógł być spokrewniony z rodziną Wilczewskich. Skądinąd wiadomo, że nazwisko Kucharski było dość powszechne na terenie parafii Dolistowo. Po konsultacjach z osobami zajmującymi się historią księży Diecezji Wileńskiej, dowiedziałem się, że na jej terenie działał tylko jeden ksiądz Jan Kucharski. Opracowanie Arkadiusza Studniarka dostępne w internecie podaje informacje, że ksiądz Jan Kucharski był pierwszym proboszczem nowopostałej parafii w Downarach w roku 1925. Zacząłem więc szukać informacji o tymże księdzu Janie Kucharskim, a jak się później okazało, był to ksiądz roboczo przeze mnie nazwany "Jan Kucharski 1". Do Dolistowa pojechałem zaś dzięki sugestii księdza Ryszarda, który powiedział, że widział nagrobek księdza Jana Kucharskiego na tymże cmentarzu. Postanowiłem więc sprawdzić, czy informacje z nagrobka pozwolą dotrzeć do nowych dokumentów, jak akt zgonu, czy urodzenia. Ale, czy mogłem spodziewać się dwóch nagrobków księży o tym samym nazwisku, na tym samym cmentarzu, stojących tuż obok siebie?</span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Tak czy inaczej, rozpocząłem poszukiwanie informacji o "księdzu Janie Kucharskim 1". Podstawową informację o księdzu Janie Kucharskim przyniosły schematyzmy Diecezji Wileńskiej dostępne online. W latach 1923-1925 był szkolnym katechetą w Osowcu, wówczas należącym do parafii w Goniądzu. W roku 1930 był już emerytowanym księdzem mieszkającym w Goniądzu, odprawiał również nabożeństwa w filialnej kaplicy w Osowcu. W roku 1931 wymieniono go jako kapelana wojskowego w Osowcu. W roku 1934 podane zostały sprzeczne informacje. Jan Kucharski miał być emerytowanym księdzem w Osowcu. Wspomniano go również jako emerytowanego księdza w Grodnie, byłego kapłana Archidiecezji Mohylewskiej. Ta ostatnia wzmianka była bardzo ciekawa, gdyż według dotychczasowych informacji, ksiądz Kucharski po ukończeniu seminarium był kapłanem Diecezji Wileńskiej.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Bardzo ciekawe dokumenty dotyczące księdza Jana Kucharskiego zawiera jego teczka osobowa zdeponowana w bibliotece Wróblewskich w Wilnie. Wynika z nich, że w roku 1920 ksiądz Kucharski przez 9 miesięcy przebywał w bolszewickim więzieniu, gdzie nabawił się problemów zdrowotnych. Przed rokiem 1925 był prefektem szkół w parafii goniądzkiej. Zachowało się pismo do Biskupa Diecezji Wileńskiej podpisane przez parafian goniądzkich (4 strony podpisów) o pozostawienie księdza Kucharskiego na dotychczasowym stanowisku. Jak wiadomo od roku 1925 ksiądz Kucharski został proboszczem w Downarach. Jednak nie na długo. Wkrótce nasiliły się jego problemy zdrowotne i pojawiły starania o przejście na emeryturę. W początku lat 30-ych otrzymał zgodę na odprawianie nabożeństw w kaplicy prywatnej w Goniądzu ze względu na zły stan zdrowia. Z roku 1937 pochodzi skarga jednego z księży goniądzkich do Kurii Wileńskiej na księdza Kucharskiego za odprawianie nabożeństw w pozycji siedzącej. Ostatnie pismo w teczce księdza Kucharskiego pochodzi z roku 1938. Wśród dokumentów znajduje się ciekawe pismo z roku 1926 od arcybiskupa Mohylewskiego do Kurii Wileńskiej zaprzeczające, jakoby ksiądz Kucharski pracował kiedykolwiek na terenie Archidiecezji Mohylowskiej, potwierdzające natomiast, że był księdzem Diecezji Mińskiej.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5zAQ9k-ngcFcIkiPobhDT9RdbpiJrFYbMKVfuuaxuzLW4R6aMPlINqLdViPdvYRjYnjo3V1f8eQ7FJCpPgoEFMDWagXFnSB6DCtXaqBtteQ6bi4Z0IpgKvxAjX84kshkbHXWjDcwCOc3DUlzb1pk_w-avFMITesflS5sIp5seneXM4hr0GRqsBmU0lb4/s2156/LMAVB_RS%20F318-9531p2r.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2156" data-original-width="1376" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5zAQ9k-ngcFcIkiPobhDT9RdbpiJrFYbMKVfuuaxuzLW4R6aMPlINqLdViPdvYRjYnjo3V1f8eQ7FJCpPgoEFMDWagXFnSB6DCtXaqBtteQ6bi4Z0IpgKvxAjX84kshkbHXWjDcwCOc3DUlzb1pk_w-avFMITesflS5sIp5seneXM4hr0GRqsBmU0lb4/s320/LMAVB_RS%20F318-9531p2r.jpg" width="204" /></a></div><p style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>pismo z 20 stycznia 1925 roku od parafian goniądzkich do biskupa Diecezji Wileńskiej.</b></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoTY0f1_rHNR4oasDitk1FxbP2mJ7FTa3wksdZMACt9t5Jq7_mvLGkKEhq2AlfIJLtVaQ32hm1h5_AbrXl7AIp81anFCmO8oud0wirkHrPMbARUGhOSFC_PARhYMYHyZdI0JDvjdPpWgospzpWyYv4LvHvQR3sCX-faGkQibWpTxzXgqLgnrkZI8Z6TZI/s1333/LMAVB_RS%20F318-9531p16r.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1116" data-original-width="1333" height="268" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoTY0f1_rHNR4oasDitk1FxbP2mJ7FTa3wksdZMACt9t5Jq7_mvLGkKEhq2AlfIJLtVaQ32hm1h5_AbrXl7AIp81anFCmO8oud0wirkHrPMbARUGhOSFC_PARhYMYHyZdI0JDvjdPpWgospzpWyYv4LvHvQR3sCX-faGkQibWpTxzXgqLgnrkZI8Z6TZI/s320/LMAVB_RS%20F318-9531p16r.jpg" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>pismo z 20 sierpnia 1926 roku od Arcybiskupa Mohylowskiego do Kurii Wileńskiej.</b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: x-large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Nie udało mi się odpowiedzieć na pytanie, jakie były losy księdza Kucharskiego między rokiem 1938, a 1947, kiedy zmarł. Jego akt zgonu nie został odnotowany ani w parafii Dolistowo, ani w parafiach sąsiednich, ani też w parafiach białostockich.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W parafii Dolistowo około roku 1860 urodził się tylko jeden Jan Kucharski, który mógł być naszym "księdzem Janem Kucharskim 1". Konkretnie 17 lipca 1858 roku w Dolistowie Nowym, jako syn Piotra Kucharskiego i Karoliny z Feltowiczów.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Dzięki Genetece wiadomo, że akt ślubu Piotra Kucharskiego z Karoliną Feltowicz został zarejestrowany w Dolistowie w roku 1835. Piotr był synem Antoniego Kucharskiego i Rozalii ze Świetnickich, Karolina zaś córką Piotra Feltowicza i Marianny z Matyskielów. Nie widać tu żadnych powiązań rodzinnych z Wilczewskimi z parafii Janów.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Powiązań rodzinnych "księdza Jana Kucharskiego 1" można doszukać się studiując jego testament spisany 19 maja 1938 przed białostockim notariuszem Ignacym Kołdrasińskim. Przede wszystkim w akcie tym znajdziemy potwierdzenie, że ksiądz Jan Kucharski był synem Piotra. Wśród obdarowanych na wypadek śmierci znajdowało się wiele insytucji kościelnych i państwowych. Mnie interesowały przede wszystkim powiązania rodzinne. A wśród tych możemy odnaleźć Agnieszkę Klepacką, bratanicę księdza; Jana Kucharskiego, synowca księdza i jego trzy córki: Marię, Genowefę i Janinę; bratanicę księdza, Urszulę Rachwał z Kucharskich; Albina Dekarzewskiego, wnuka siostry; Stefanię Kaczyńską z Dekarzewskich, wnuczkę siostry; bratanka Antoniego Kucharskiego, syna Stanisława oraz Marię Słowikowską, córkę Antoniego Kucharskiego. Żadna z tych osób nie odpowiada ustalonym podczas kwerend powiązaniom rodzinnym z rodziną Wilczewskich.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Z "księdzem Janem Kucharskiem 2" poszło łatwiej. Ale skomplikowało to sytuację jeszcze bardziej. W Dolistowie w roku 1921 odnotowano jego zgon.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiluObg5H3zVbb9vWxWDg0jn4T0ht22Fy4hdrUtxklbvT2KKM2u9ArIzvw8rWs7gP_j-kC0j2xEY1AV766whkCBllFaTbZDjC599txZSlZDlQBGVJb9D79lg7RkB-2132538jHzfgf2plHjRbJxeta0XmFw9Q9ElPrYobCldCeoFN4Jd9yUtgmo12PLWv0/s2452/1921%20D46%20ks.%20Jan%20Kucharski,%20Jatwie%C5%BA%20Du%C5%BCa,%20Dolistowo.tif" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1388" data-original-width="2452" height="181" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiluObg5H3zVbb9vWxWDg0jn4T0ht22Fy4hdrUtxklbvT2KKM2u9ArIzvw8rWs7gP_j-kC0j2xEY1AV766whkCBllFaTbZDjC599txZSlZDlQBGVJb9D79lg7RkB-2132538jHzfgf2plHjRbJxeta0XmFw9Q9ElPrYobCldCeoFN4Jd9yUtgmo12PLWv0/s320/1921%20D46%20ks.%20Jan%20Kucharski,%20Jatwie%C5%BA%20Du%C5%BCa,%20Dolistowo.tif" width="320" /></a></div><br /><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Cóż z niego wynika? Ksiądz Jan Kucharski zmarł 27 maja 1921 roku z tyfusu we wsi Jaćwieź Duża. Był proboszczem parafii w Wierzbowcu i czasowym administratorem parafii Struga Wielka w diecezji kamienieckiej. Przeżył lat 53. Na nagrobku jest adnotacja, że pochodził z Jaćwiezi Dużej. Prawdopodobnie przybył więc do swojej rodzinnej wsi z terenów dalekiej diecezji kamienieckiej i w niej dokonał żywota. Ale to oznacza, że nie mógł pracować w diecezji wileńskiej i tam się kształcić, skoro trafił do diecezji kamienieckiej. Jest to mało prawdopodobne.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Tym co skomplikowało sytuację jeszcze bardziej był odnaleziony w księgach parafii Dolistowo akt urodzenia "księdza Jana Kucharskiego 2", a także akt ślubu jego rodziców. Urodził 18 września 1868 roku w Jaćwiezi Dużej, jako syn Pawła Kucharskiego i Józefaty Huryn. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Akt ślubu Pawła Kucharskiego i Józefaty Huryn został zarejestrowany w księgach parafii w Suchowoli w 1862 roku. Paweł Kucharski pochodził z Jatwiezi Dużej i był synem Jana Kucharskiego oraz Marianny z Kawałków. Józefata Huryn pochodziła ze wsi Dubasiewskie Kolonie i była córką Wojciecha Huryna i Ewy z Winkiewiczów. I właśnie przynależność Józefaty Huryn do rodziny Wojciecha i Ewy skomplikowało sytuację.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Bratem Józefaty był bowiem Jan Huryn, którego córka Zofia Barbara poślubiła w Stanach Zjednoczonych wspomnianego już Juliana Wilczewskiego z Franckowej Budy. Tak więc to drugi "ksiądz Jan Kucharski 2" okazał się kuzynem ale nie Juliana Wilczewskiego, a jego żony Zofii Barbary Huryn. Tylko co z informacją o studiach w Wilnie? Nijak nie pasuje do postaci drugiego z księży. Wydaje się, że odpowiedź na to pytanie nigdy nie zostanie udzielona. Jedyny świadek tej historii zmarł pod koniec kwietnia 2023 roku w Chicago.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Wiadomo jedynie, że siostra "księdza Jana Kucharskiego 2", Anna wyszła za Mateusza Klozę z Jaświłk. Ślub miał miejsce w roku 1891 w Dolistowie.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Inna z sióstr, Aniela wyszła za Jana Wysockiego z uroczyska Hołodolina. Ślub miał miejsce w Dolistowie w 1902 roku.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Aleksander Kucharski, brat księdza poślubił zaś w roku 1906 w Dolistowie Władysławę Rutkowską z Wrocenia.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Być może ich potomkowie, jak i potomkowie rodzeństwa "księdza Jana Kucharskiego 1" mogliby coś dodać do tej historii?</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">***</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W archiwum petersburskim znajduje się teczka osobowa "księdza Jana Kucharskiego 1" z początku XX wieku, której nie sprawdziłem, a która mogłaby przynieść informacje o początkach jego służby kapłańskiej i służbie wojskowej.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">***</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W trakcie kwerend dotarłem do pozycji książkowej (podziękowania dla księdza Adama) "Losy duchowieństwa katolickiego w ZSRR 1917-1939. Martyrologium", Lublin, 1998.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Znajduje się w niej następująca notka biograficzna:</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6NQjlhvwEfRwtgvztBusOTSWF5ngncZwzx7eukcUNgnlOKvqjIze4RsUWOh7mH5hYajwABRXmAbvC1O_ubzR-rYjFdQ-LFfhNmTVrV3rCehMYDlOi--7enGuqhNjUn_5yRUAqfm8NK68qLyFMvGRfrnGvQpnF1mXB1OW5OL3V0Cw5mimFuEHixJgXNqY/s1008/Resized_20211004_151633.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="756" data-original-width="1008" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6NQjlhvwEfRwtgvztBusOTSWF5ngncZwzx7eukcUNgnlOKvqjIze4RsUWOh7mH5hYajwABRXmAbvC1O_ubzR-rYjFdQ-LFfhNmTVrV3rCehMYDlOi--7enGuqhNjUn_5yRUAqfm8NK68qLyFMvGRfrnGvQpnF1mXB1OW5OL3V0Cw5mimFuEHixJgXNqY/s320/Resized_20211004_151633.jpeg" width="320" /></a></div><br /><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Jak widać, pierwsza część notki biograficznej dotyczy "księdza Jana Kucharskiego 2", ale dalsza po roku 1921 zupełnie innej osoby.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Miałem również możliwość przejrzenia "Leksykonu duchowieństwa polskiego represjonowanego w ZSRR 1939-1988", Lublin 2003.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Tam z kolei znajduje się notka biograficzna księdza Adolfa Kucharskiego, którego z braku źródeł próbuje się łączyć z "księdzem Janem Kucharskim 2". Ale jak już wiadomo z odnalezionych dokumentów, "ksiądz Jan Kucharski 2" zmarł w roku 1921, więc nie mógł być na zesłaniu podczas II wojny światowej.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxRMcGiczYqBOnU6_8r2tG8WIsE2wisob5qv8rGXe5oO1vF0PN4KpCKRp6cKa_UMZixMGK8ScBsk9SBhN4p49nlOhAKCY9wYFhXce4Lp44gS68uOQ6Y1uOrrJYVr5dvo5rB12pe9O3jM8yoYPtsn1gz_Vz4H713xmT4hQasUKgQvhL8zU8UrAywynogew/s943/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="311" data-original-width="943" height="106" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxRMcGiczYqBOnU6_8r2tG8WIsE2wisob5qv8rGXe5oO1vF0PN4KpCKRp6cKa_UMZixMGK8ScBsk9SBhN4p49nlOhAKCY9wYFhXce4Lp44gS68uOQ6Y1uOrrJYVr5dvo5rB12pe9O3jM8yoYPtsn1gz_Vz4H713xmT4hQasUKgQvhL8zU8UrAywynogew/s320/Clipboard01.jpg" width="320" /></a></div><br /></div><p></p>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-37832389544466730432023-07-30T12:26:00.005+02:002023-07-30T12:30:40.106+02:00Rodzina Szczerbaczewiczów (prababci Agaty) - stan po kwerendzie<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Minęło prawie 6 lat od mojego <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2017/08/niab-w-minsku-i-metryka-chrztu-agaty.html" target="_blank">wpisu</a> dotyczącego możliwej kwerendy w Narodowym Archiwum Historycznym Białorusi w Mińsku. Celem jej miało być odnalezienie rodzeństwa prababci Agaty Stępień ze Szczerbaczewiczów, która została ochrzczona w katedralnej cerkwi prawosławnej w Pińsku w roku 1898, aktu ślubu jej rodziców, a także ustalenia czy jej ojciec Filip Szczerbaczewicz miał pierwszą żonę i dzieci z nią przed ślubem z praprababcią Pauliną Rozalik, jak podawały relacje od osób z rodziny.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Dojrzewałem do tej decyzji, ale w końcu została podjęta. Rezultaty kwerendy wyjaśniły wiele niejasności, pozwoliły także obalić pewne fakty, które znałem do tej pory z relacji rodzinnych. Pozwoliły także na odnalezienie informacji o pokoleniu prapradziadków i praprapradziadków.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2012/02/losy-nieustalone-wawrzyniec-awrentij.html" target="_blank">Przede wszystkim udało się ustalić, że rodzony brat mojej prababci Wawrzyniec Szczerbaczewicz nie był bratem bliźniakiem Elżbiety. Po drugie, nie został odnaleziony akt chrztu Feliksa Szczerbaczewicza, który według opowieści rodzinnych miał po bieżeństwie zostać w Rosji komisarzem bolszewickim.</a> Co prawda udało się odnaleźć akta chrztów innych braci Agaty, o których nic nie wiedziałem i nie jest wykluczone, że jeden z nich został tym wspominanym komisarzem bolszewickim. O tym napiszę dalej.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Oto rodzeństwo prababci Agaty, którego metryki udało się ustalić:</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Anna Szczerbaczewicz</b> (25 lipca 1892 Pińsk - ?). Chrzestnymi Anny byli stryj Ambroży i Olimpiada Szczerbaczewicz, córka Sadoka. Najstarsza i najpiękniejsza z sióstr. <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2012/02/losy-nieustalone-wawrzyniec-awrentij.html" target="_blank">Podobno wyjechała do ZSRR przed II wojną światową, gdy odnaleziony został jej brat Wawrzyniec w Homlu, który zaginął ponad 25 lat wcześniej podczas powrotu z bieżeństwa.</a></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Charyton Szczerbaczewicz</b> (28 września 1893 Pińsk - ?). Chrzestnymi Charytona byli Sylwester Zagórski, mieszczanin piński i Olimpiada Macukiewicz, córka Sadoka, prawdopodobnie ta sama osoba, która była matką chrzestną Anny.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Mikołaj Szczerbaczewicz</b> (30 kwietnia 1894 Pińsk - ?). Rodzicami chrzestnymi byli Aleksander Nowakowicz, syn Stefana, mieszczanin z Pińsk i Maria Rozalik, siostra matki.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Stefan Szczerbaczewicz</b> (28 listopada 1896 - ?). Rodzicami chrzestnymi byli Ambroży Szczerbaczewicz - stryj i Maria Rozalik, siostra matki.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Nic wcześniej nie słyszałem o tych trzech braciach. Być może jeden z nich nie wrócił z bieżeństwa i został komisarzem bolszewickim w Rosji.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Kolejna była prababcia <b>Agata Szczerbaczewicz</b> (5 lutego 1898 - 3 kwietnia 1989 Gorzów Wlkp.), a następnie bracia i siostry o których wiedziałem. Chrzestnymi prababci byli Łukasz Tomaszewski, mieszczanin piński i siostra jej mamy - Maria Rozalik.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Antoni Szczerbaczewicz</b> (17 stycznia 1900 - 26 lipca 1970 Pińsk). Rodzicami chrzestnymi byli Łukasz Tomaszewski i Aleksandra Goriaczew, mieszczanie z Pińska.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Elżbieta Szczerbaczewicz</b> (1 lipca 1904 - 17.04.1980 Łódź). Rodzicami chrzestnymi byli Wasilij Aleksandrow Szczerbaczewicz, mieszczanin z Pińska oraz Aleksandra Goriaczewa - włościanka pochodząca z Bogoliubowa.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Wawrzyniec (Ławrentij) Szczerbaczewicz</b> (16 sierpnia 1906 - ?). Rodzice chrzestni: Wasilij Aleksandrow Szczerbaczewicz - mieszczanin piński, Helena Gołub.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">O dzieciach urodzonych po Wawrzyńcu nie wiedziałem.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;"><b>Maria Szczerbaczewicz</b> (7 września 1908 - 1909). </span><span style="font-size: large;">Rodzice chrzestni: Wasilij Aleksandrow Szczerbaczewicz - mieszczanin piński, Helena Gołub.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Konstanty Szczerbaczewicz</b> (14 maja 1910 - ?).</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Udało się również potwierdzić, że mój prapradziadek Filip Szczerbaczewicz był żonaty przed ślubem z praprababcią Pauliną Rozalik. Odnalezione zostały bowiem metryki chrztu i zgonu jego dzieci, a także akt zgonu pierwszej żony.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Dzieci Filipa Szczerbaczewicza z Katarzyną, córką Stefana:</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Władimir Szczerbaczewicz</b> (20 lipca 1885 Pińsk - 19 września 1885 Pińsk). Rodzicami chrzestnymi Władimira byli Wasilij Aleksandrow Szczerbaczewicz, podoficer rezerwy miasta Pińska i Anna Macukiewicz, córka Sadoka. Przyczyną śmierci Władimira były konsulsje.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Aleksandra Szczerbaczewicz</b> (8 sierpnia 1886 Pińsk - 12 października 1886 Pińsk). Rodzicami chrzestnymi Aleksandry byli Jan Zagórski, syn Sylwestra, mieszczanin piński i Anna Szczerbaczewicz, siostra ojca. Przyczyną śmierci Aleksandry, podobnie jak Władimira były konwulsje.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Lubow Szczerbaczewicz</b> (3 sierpnia 1887 Pińsk - 16 sierpnia 1887 Pińsk). Rodzicami chrzestnymi Lubow byli Michał Szczerbaczewicz, syn Aleksego i Helena Pritulecka, panna. Przyczyną śmierci Lubow, podobnie jak pozostałego rodzeństwa były konwulsje.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Katarzyna, pierwsza żona Filipa Szczerbaczewicza, urodzona około 1865 roku zmarła 19 lipca 1888 roku w Pińsku. Jako przyczynę zgonu podano gruźlicę. Widać z powyższego, że wszystkie dzieci Filipa z pierwszego małżeństwa zmarły w wieku dziecięcym.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W odnalezionym akcie zgonu Filipa Szczerbaczewicza z dnia 10 października 1911 roku zapisano, że zmarł na gruźlicę. Według relacji Ireny Wiklińskiej ze Stępniów, wnuczki Filipa, przyszedł on z pracy zmęczony i osłabiony, położył się i zmarł na zawał serca.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Metryka ślubu Filipa Szczerbaczewicza z Pauliną Rozalik została również odnaleziona, ale nie w ksiegach metrykalnych soboru prawosławnego w Pińsku, a w księgach parafialnych klasztoru prawosławnego w Leszczach. Ślub odbył się 29 września 1891 roku. Zarówno Filip, jak i Paulina zapisani zostali w metryce ślubu jako mieszczanie pińscy.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Odnaleziony został również akt chrztu praprababci <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2009/01/cznik-midzy-pokoleniami.html" target="_blank">Pauliny Rozalik</a>. Urodziła się 18 czerwca 1874 roku w Leszczach, jako córka włościanina pińskiego, Klemensa Rosylkowa, syna Onufrego i Melanii, córki Karola. Rodzicami chrzestnymi byli Timofiej Rubanowski, syn Leontija, mieszczanin piński i Tatiana Michałowska, córka Michała, wdowa, szlachcianka.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiznpnno-aiCfXD6fo897b_Ta7dBtcf2edwYRRMh2o75IeWe3M4AQGXjxkCpLiaMNnfA9Z-Nq7pZhdkD81z0txKlC3mD3wK9KbdhpIKv77FxsHa0XB5yAiDe564J7EqbQQBQjhw9rAtRk6l4xLu-Nx5if7xL2vuyBSEE0evGDFxpPIqcoUlx0612aax_y0/s2048/18740618%20akt%20chrztu%20nr%2028F,%20cerkiew%20prawos%C5%82awna%20w%20Leszczach.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="602" data-original-width="2048" height="94" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiznpnno-aiCfXD6fo897b_Ta7dBtcf2edwYRRMh2o75IeWe3M4AQGXjxkCpLiaMNnfA9Z-Nq7pZhdkD81z0txKlC3mD3wK9KbdhpIKv77FxsHa0XB5yAiDe564J7EqbQQBQjhw9rAtRk6l4xLu-Nx5if7xL2vuyBSEE0evGDFxpPIqcoUlx0612aax_y0/s320/18740618%20akt%20chrztu%20nr%2028F,%20cerkiew%20prawos%C5%82awna%20w%20Leszczach.png" width="320" /></a></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Leszcze są dziś dzielnicą Pińska. W XIX wieku znajdował się tam klasztor prawosławny, do II wojny światowej cmentarz. Na tym cmentarzu, jak dowiedziałem się podczas mojej drugiej i ostatniej, a zarazem najbardziej owocnej wyprawy do Pińska w roku 2006 spoczęły doczesne szczątki praprababci. Wówczas nie rozumiałem, dlaczego mieszkanka Pińska nie została pochowana z mężem Filipem, zmarłym w 1911 roku, na cmentarzu prawosławnym w Pińsku. Dziś już więcej rozumiem. Paulina pochodziła wszak z Leszczy, przekazy rodzinne mówią, że miała w rodzinie duchownych prawosławnych. Być może miejsce pochodzenia miało w jej przypadku dużo znaczenia? Cmentarz jak i klasztor piński dziś już nie istnieją. W tym miejscu znajduje się pomnik upamiętniający to miejsce.</span></span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbelorriIKxQWGTNqzTLoGPBSaQ-UfRJrNVgosm5LG29L9gHNfgB-lCYqaE4HVOacl9D90Ir2q9aDzzHC9KmozCd9qqIL7MxfuBR_c6OYzC2KhgwUmIz-8xEoAchO1KO5jG8cXjRI5stfp9hVAifrHtmAJS9kJ7_ZoUwpaxgz27zVM2HerS_CCGEfpo4M/s2272/630%2020061111%20Pi%C5%84sk,%20dawny%20cmentarz%20w%20Leszczach.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2272" data-original-width="1520" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbelorriIKxQWGTNqzTLoGPBSaQ-UfRJrNVgosm5LG29L9gHNfgB-lCYqaE4HVOacl9D90Ir2q9aDzzHC9KmozCd9qqIL7MxfuBR_c6OYzC2KhgwUmIz-8xEoAchO1KO5jG8cXjRI5stfp9hVAifrHtmAJS9kJ7_ZoUwpaxgz27zVM2HerS_CCGEfpo4M/s320/630%2020061111%20Pi%C5%84sk,%20dawny%20cmentarz%20w%20Leszczach.JPG" width="214" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;">Dzięki kwerendzie odnalazione zostały również metryki chrztów niektórych dzieci Andrzeja Szczerbaczewicza (ojca Filipa i mojego 3xpradziadka). Andrzej Szczerbaczewicz, syn Wasyla żonaty był z Agatą, córką Wawrzyńca. Oto ich dzieci:</span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Julianna Szczerbaczewicz</b> (24 grudnia 1866 - 2 października 1868). Rodzicami chrzestnymi byli Mojsiej Szczerbaczewicz, syn Aleksandra, mieszczanin piński i Matrona Szczerbaczewicz, córka Marcina, żona żołnierza, mieszczanka pińska.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Anna Szczerbaczewicz</b> (7 grudnia 1870 Pińsk - ?). Rodzicami chrzestnymi byli Piotr Fiodorow, syn Sylwestra, starszy sortownik poczty pińskiej i Anna Szczerba, córka Michała - mieszczanka pińska. Anna była matką chrzestną swojej bratanicy Aleksandry w 1886 roku.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Aleksander Szczerbaczewicz</b> (30 sierpnia 1873 Pińsk - ?). Rodzicami chrzestnymi byli i tu ciekawostka: Piotr Pritulecki - burmistrz Pińska i Anna Szczerbaczewicz, córka Michała, żona Mojsieja Aleksandrowicza Szczerbaczewicza, meszczanina pińskiego.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Moi przodkowie Szczerbaczewiczowie z Pińska jako jedyni spośród przodków legitymowali się pochodzeniem mieszczańskim. Pozostałe gałęzie przodków miały status chłopów. Istnieje relacja rodzinna, mówiąca, że Szczerbaczewiczowie bylki zruszczoną polską szlachtą. Jest jednak o wiele za wcześnie, abym mógł coś w tej kwestii powiedzieć.</span></p><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-72204216447978007242023-07-13T02:21:00.008+02:002023-07-13T18:39:07.328+02:00Berlin<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><i>Wsiadając do pociągu na stacji Warszawa Gdańska, zdałem sobie sprawę, że Berlin od ponad 100 lat odciska piętno na losach mojej rodziny. <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2012/11/zagadka-prapradziadka-marcina-uzarka.html" target="_blank">To pod Berlinem zmarł w roku 1909 mój prapradziadek Marcin Uzarek</a>. W <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2015/07/hobrechtsfelde.html" target="_blank">Hobrechtsfelde</a> z kolei mieszkała w latach 1919-1935 jego żona (a moja praprababcia) Balbina Szołtysek z Kaczmarków wraz z drugim mężem. Nie pisałem natomiast do tej pory na blogu nic o Stefanie Neumannie, którego gorącym uczuciem darzyła moja babcia Wanda Paczkowska z Krupów. Historia ta nierozerwalnie wiąże się również z Berlinem.</i></span></p><p style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">---</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Pierwszy raz w Berlinie byłem pod koniec 1988, bądź na początku 1989 roku. Reprezentowałem wówczas jako junior Gorzów Wielkopolski w meczu szachowym z zaprzyjaźnionym miastem Frankfurt nad Odrą. Rozgrywki odbywały się w pensjonacie nad jeziorem w Bad Saarow. Panowała ostra zima, dookoła wszędzie leżał śnieg. Enerdowcy karmili nas wyśmienicie, lodówka mimo ciągłego używania wciąz pełna była dobrych, zimnych trunków. Główną atrakcją zaś tego wyjazdu była wycieczka autokarowa do Berlina Wschodniego. Pamiętam dziś jak przez mgłę mur berliński i smutny Alexanderplatz, na którym w okolicznych sklepach, nadal znacznie lepiej wtedy wyposażonych niż w Polsce, mieliśmy czas zrobić zakupy.</span></p><p style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">---</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><i>W latach 2005-2007 przeprowadziłem kilka długich rozmów z babcią, ale okazuje się, że na nagraniach nie ma wszystkiego, co moja zawodna pamięć zarejestrowała na temat Stefana Neumanna. Stefan był jedynakiem, pochodził z Tczewa, z polskiej rodziny. W czasie II wojny światowej został zwerbowany prawdopodobnie do Wehrmachtu. Gdzie i kiedy babcia go poznała, nie wiem. Przypuszczam, że właśnie w Berlinie lub jego okolicach. Na pewno wtedy, gdy trafiła na roboty przymusowe. Babcia na początku wojny zajmowała się szmuglem towarów między Generalnym Gubernatorstwem, a III Rzeszą, konkretnie między Piotrkowem Trybunalskim, a Bełchatowem. W czerwcu 1940 roku została aresztowana i trafiła do więzienia w Bełchatowie. Kolejnym etapem represji był obóz pracy przy ulicy Łąkowej w Łodzi, skąd trafiła właśnie do Berlina do pracy przy pilnowaniu dzieci. W Berlinie mieszkała aż do wyzwolenia w maju 1945 roku. Znajomość ze Stefanem Neumannem datuje się więc na okres po czerwcu 1940 roku, a urywa w początku roku 1944.</i></span></p><p style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">---</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Tym razem do Berlina trafiliśmy w pierwsze prawdziwie letnie dni tego roku. Mieszkaliśmy po sąsiedzku z dzielnicą ambasad, nieopodal Bramy Brandenburskiej w wynajętym dużym i wygodnym apartamencie. Spacery po wschodniej części miasta uświadamiały nam, że dystans między wschodem, a zachodem wciąż, </span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: georgia;">mimo starań Niemców,</span><span style="font-family: georgia;"> nie został tu zniwelowany, choć został znacznie skrócony. Berlin nie sprawia wrażenia głównej metropolii Niemiec, w taki sposób, w jaki Warszawa stanowi centralne i najważniejsze miasto Polski. Okolice Bramy Brandenburskiej, katedra, kościół mariacki, wspaniale zagospodarowana Szprewa wciąż noszą sznyt wschodni. Najbardziej chyba widać to na Alexanderplatz, który przeszedł wielką metamorfozę od roku 1989, gdy robiłem tam zakupy, jeszcze za komuny. Ta część wschodnia Berlina nosi liczne ślady współczesnego porządkowania. Dużo tu betonu, mało zieleni, mało takiego typowego zakorzenienia, które widać w wielu innych miastach niemieckich. Wschodni Berlin pokazuje turystom wciąż przede wszystkim ślady niedawnej przeszłości. Przy Potsdamer Platz, gdzie przecież stoją fragmenty muru berlińskiego widzimy rząd jadących trabantów. Checkpoint Charlie, czy muzeum terroru to kolejne tego przykłady. Fragment muru berlińskiego widzimy również niedaleko naszego apartamentu, gdy wieczorem wychodzimy, aby posiedzieć w knajpce przy czymś mocniejszym.</span></span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggQrGrzhkyEP74GjcAh6Y9IytCSxOiLoNnm2GoCMPo1RA_xs5ww3660wBdbzW4mndDYuGvUkmx-8tzlxOnXtCByyXmHHGBzu5M3XinnmaYf0ncDhS4EsbCFXmdMUuW37AQAvOI9b5KcZlckIcDS_1tH4F8g1ZCoAioEIdlPv5MQd_ai5evUTLP1xBlCDI/s4272/IMG_0226.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggQrGrzhkyEP74GjcAh6Y9IytCSxOiLoNnm2GoCMPo1RA_xs5ww3660wBdbzW4mndDYuGvUkmx-8tzlxOnXtCByyXmHHGBzu5M3XinnmaYf0ncDhS4EsbCFXmdMUuW37AQAvOI9b5KcZlckIcDS_1tH4F8g1ZCoAioEIdlPv5MQd_ai5evUTLP1xBlCDI/s320/IMG_0226.JPG" width="213" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">---</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><i>Babcia pokazała mi 8 listów, które Stefan Neumann pisał do niej w okresie od sierpnia do grudnia 1943 roku. Nie zachowały się ich koperty, stąd miejsca nadania ustalam na podstawie nagłówków. Pierwszy, datowany 7 sierpnia 1943, pisany był w Poczdamie, czwarty z 7 listopada 1943 Stefan napisał już we Francji. Okres od sierpnia do grudnia 1943 był więc okresem rozłąki. Jest wielce prawdopodobne, że jednostka, w której służył Stefan stacjonowała początkowo w Poczdamie, gdzie też babcia prawdopodobnie go poznała.</i></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><i><br /></i></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><i>---</i></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: georgia;">Podczas wyjazdu nastawiamy się na kuchnię niemiecką. Śniadania i kolacje przygotowujemy sami. W nieodległym markecie udaje nam się dostać prawdziwą wątrobiankę, jakiej już dawno nie uświadczysz w polskich sklepach mięsnych. Nieopodal mamy knajpkę zachwalającą typowe dla kuchni berlińskiej specjały. Pijemy więc piwo berlińskie, jemy treściwie, różnego rodzaju kotlety mielone zwane tu frykadelkami, pieczone kiełbaski norymberskie, golonkę i doskonałej jakości kapustę kwaszoną serwowaną na ciepło. Pewnego dnia trafiamy do Hackesche </span><span style="font-family: georgia;">Höfe. Jest to kompleks połączonych ze sobą podwórek secesyjnych kamienic przy Rosenthaler Strasse, w których prowadzone są butiki, małe galerie sztuki, restauracje, tu uwaga - przez mieszkańców tych kamienic. Trafiamy do malutkiej karczmy, gdzie dostaję pieczeń wieprzową z ziemniakami i kapustą czerwoną na ciepło. Zupełnie jak w dawnej stołówce studenckiej, ale o jakości pierwszorzędnej. Gdy siedzimy przy stoliku, widzimy mur kamienicy pokryty falującą na wietrze roślinnością.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><span style="background-color: white; color: #202124; text-align: left;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxWWujnCOfzeoGFeCfnMM9i-te3E0Op9QdG57nIT24xoWMRaysO36zDM50w2dphhjLAjV2dBFyxjZGZ_2FvkS_loxjaH0EHNaE4vjy3PfKBnKwonnH1HXZvgEnjJucvISsn5S7GW2q0ylM_sjtEmvc-gYJOKboqMH1MWtsnkaYy9cPoZO10gmJp6T2qvk/s4272/IMG_0267.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxWWujnCOfzeoGFeCfnMM9i-te3E0Op9QdG57nIT24xoWMRaysO36zDM50w2dphhjLAjV2dBFyxjZGZ_2FvkS_loxjaH0EHNaE4vjy3PfKBnKwonnH1HXZvgEnjJucvISsn5S7GW2q0ylM_sjtEmvc-gYJOKboqMH1MWtsnkaYy9cPoZO10gmJp6T2qvk/s320/IMG_0267.JPG" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: center;">---</div><div style="text-align: justify;"><i>7 sierpnia 1943 roku Stefan pisał:</i></div><div style="text-align: justify;"><i><br /></i></div><div style="text-align: justify;"><i>"[...] znamy się bowiem tylko krótki czas i bardzo mało mogliśmy przebywać ze sobą, bo ta niewolnicza służba nie pozwalała na to, a jednak przylgnęliśmy do siebie tak dalece, że ta rozłąka dla nas obojga jest bardzo bolesna."</i></div><div style="text-align: justify;"><i><br /></i></div><div style="text-align: justify;"><i>Znajomość nie mogła więc raczej trwać od 1940 roku. Prawdopodobnie babcia poznała Stefana w 1942 roku lub na początku roku 1943.</i></div><div style="text-align: justify;"><i><br /></i></div><div style="text-align: justify;"><i>List datowany na 23 września 1943 roku pisany był już z Francji, jak wynika z treści. Można się z niego dowiedzieć co nieco o Stefanie, jak i o miejscu, gdzie pracowała w Berlinie babcia.</i></div><div style="text-align: justify;"><i><br /></i></div><div style="text-align: justify;"><i>"[...]Najnowszą moją pasją jest gra w szachy. Znalazłem tutaj dobrego partnera z którym gram, nieraz ze dwie godziny czekamy na rozstrzygnięcie partii. Uczę się ...? języka fr. bo ostatnia paczka, którą od Mamusi otrzymałem przyniosła podręcznik przy pomocy którego zapoznaję się z tym językiem. Szkoda, że nie jesteśmy razem, bo otrzymałem wspaniałe ciasteczka kruche, które nam obojgu lepiej by smakowały, aniżeli mnie samemu.[...]</i></div></span></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Muszę Ci się odwdzięczyć za tę maskotkę na którą ile razy spojrzę tyle razy muszę się śmiać, bo jest taka zabawna. Wisi nad moim łóżkiem i to w nogach. Ile razy się przebudzę, tyle razy wzrok mój pada na nią przypominając mi moją małą figlarną Wandzię. Jak z nalotami czy jeszcze są naloty i ciężkie?[...]</span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Cóż to idziesz znowuż spowrotem na Wilmersdorf?"</span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Patrzę w tym momencie na mapę i widzę, że Wilmersdorf to zachodnia część Berlina, zupełnie niedaleko Poczdamu. Czy to właśnie wtedy, gdy babcia pracowała przy Wilmersdorf, poznała Stefana, którego jednostka stacjonowała w Poczdamie?</span></i></div><div style="text-align: center;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">---</span></i></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Tegoroczny wyjazd do Berlina był jak zwykle krótki, dokonaliśmy więc selekcji miejsc, które chcieliśmy odwiedzić. Pierwsze z nich, które długo będę pamiętał, to Alte National Galerie. Miałem okazję zobaczyć po raz kolejny (po galerii hanowerskiej) romantyczne malarstwo Caspara Davida Friedricha, które oglądałem po raz pierwszy w książkach Łysiaka. Interesujące są widoki dawnego Berlina malowane przez Eduarda Gaertnera czy też obraz "Partia szachowa" Johanna Erdmanna Hummela. Ale gdy wyszliśmy z galerii i każdy opowiadał, na co najbardziej zwrócił uwagę, odpowiedziałem bez wahania, że najciekawszy był obraz Mihála Munkácsy'ego "Obóz cygański" malowany w roku 1911. Widać na nim polanę przy drodze leśnej, stojący wóz, konia, ognisko z gotującą się strawą, szałas, którego ściany stanowią rozłożone, wyprawione skóry zwierzęce. O wóz stoi oparty mężczyzna, a przy ognisku siedzą zarośnięty mężczyzna i kobieta z czerwoną chustą na głowie. Jeśli chodzi o żywe plamy barwne to na obrazie wśród szarej zieleni, bieli i brązu widać tylko tę czerwoną chustę kobiety i czerwony kawał materiału wiszący u wejścia do szałasu. Jest to obraz, którego nie spodziewałem się zobaczyć w jednym z najważniejszcyh przybytków niemieckiej kultury, bardzo wschodnioeuropejski, przypominający mi książki Jerzego Ficowskiego, który jako pierwszy na tak szeroką skalę opisywał kulturę i zwyczaje polskich Cyganów. Obraz ten przypomniał mi też Gorzów Wielkopolski, gdzie wielu z przedstawicieli tej mniejszości mieszka do dziś, <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2012/05/ptak-umarych-edwarda-debickiego.html" target="_blank">wspomnienia Edwarda Dębickiego</a>, czy Papuszę, która mieszkała prawie po sąsiedzku z babcią Wandą przy Kosynierów Gdyńskich.</span><p></p></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBdpNMS-X1-j5dcD6F0740WusPgxyU041M2eG3daHz-bJ4QIWu9gow3hq6ihCd64pyCzE9WteRd0GWDAEvoTzWhHZGQPUFvtqNCdnWtTTxZkVAxNMOXVI5mQuUNGZ9ai9pCvjMQtG6cR_4l_UcMDo765vlZAV4sPgs562RMl0M39BSwjFTFHkFMDZYa8k/s4272/IMG_0211.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBdpNMS-X1-j5dcD6F0740WusPgxyU041M2eG3daHz-bJ4QIWu9gow3hq6ihCd64pyCzE9WteRd0GWDAEvoTzWhHZGQPUFvtqNCdnWtTTxZkVAxNMOXVI5mQuUNGZ9ai9pCvjMQtG6cR_4l_UcMDo765vlZAV4sPgs562RMl0M39BSwjFTFHkFMDZYa8k/s320/IMG_0211.JPG" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">---</span></div></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">List z 19 października 1943 roku podaje dodatkowe informacje na temat służby Stefana w wojsku:</span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">"Wandziu wraz z Twoim listem otrzymałem również list od mej Mamusi, która pamiętając o tym, że już rok jestem przy wojsku tak pisze: Bóg Cię uchronił przez jeden rok od nieszczęścia. Pamiętaj o nim i o Matce Najświętszej, tak jak ja pamiętam modląc się za ciebie..."</span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Frqgment listu z 7 listopada 1943 roku:</span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">"Ani się spostrzegłem moja Wanduś, że to już prawie cztery miesiące, jak los nas rozerwał i rzucił każdego w inną stronę. [...] Ale teraz najpierw muszę Ci złożyć moje serdeczne życzenia z okazji urodzin, które obchodzisz dnia 1o listopada (Babcia urodziła się 11 listopada). Moja Wandziu, kończysz znowuż pełen rok życia, który mniej lub więcej szczęśliwie przeszedł. Z jednego możesz być zadowolona, że Bóg roztoczył nad Tobą opiekę po stracie rodziców, że wytrzymałaś ciężką operację i powróciłaś do zdrowia."</span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></i></div><div style="text-align: center;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">---</span></i></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Alejka prowadząca do pałacu Charlottenburg wypełniały stoiska z książkami, wyrobami rękodzieła, malarstwem, grafiką, wszelkiego rodzaju sztuką. Była wszak sobota, dzień gdy w wielu niemieckich miastach i ich dzielnicach, odbywają się tego rodzaju lokalne targi miejscowych artystów. To już zachodnia część Berlina, pełna zieleni i secesyjnych kamienic. Zupełnie inna od tej wschodniej, wciąż bardzo surowej.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Ten pruski barokowy pałac z początku XVIII wieku nie byłby wart odwiedzenia dla kogoś, kto nie jest miłośnikiem barokowych wnętrz, czy historii Prus. Ja nie jestem. Ale wśród setek przedmiotów jest w nim ten jeden, który warto zobaczyć, bo skłania do refleksji nad nieszczęsną historią Polski. Obraz przypisywany Samuelowi Teodorowi Gericke przedstawia spotkanie trzech monarchów w lipcu 1709 roku na zamku Caputh niedaleko Poczdamu: Augusta II Mocnego, króla Rzeczypospolitej Obojga Narodów, Fryderyka I, króla Prus i Fryderyka IV, króla Danii.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Na terenie Rzeczyspospolitej w początku XVIII wieku toczyła się wojna północna. August II Mocny 5 lat wcześniej został zdetronizowany, a spotkanie trzech monarchów miało na celu skłonienie Prus do przystąpienia do wojny północnej przeciwko Szwecji, która popierała Stanisława Leszczyńskiego na tronie Polski. Po raz pierwszy, właśnie w Caputh władca Prus został uznany za równorzędnego monarsze Rzeczypospolitej, co mialo swoje konsekwencje kilkadziesiąt lat później.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Niemal równocześnie ze spotkaniem w Caputh, bo 8 lipca 1709 roku wojska rosyjskie rozbiły doszczętnie armię szwedzką w bitwie pod Połtawą i choć wojna trwała jeszcze do roku 1721, starcie to zadecydowało o zdobyciu dominującej pozycji przez Rosję w Europie środkowej. Nieszcześny dla naszego kraju finał nastąpił niespełna 100 lat później w postaci rozbiorów. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Trzech monarchów na scenie spoglądający w stronę widowni, a wśród nich stojący po lewej August II Mocny z młodą twarzą i poważnym wzrokiem. Memento mori dla Rzeczyspospolitej.</span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDLYVsYUrJoK78IN0htw1FseJreZrRUhvTyy6BAv9XpxHAg041_aybWU8U47MSG53EHudNz5ZbxAgJs6O57_RuoGmlJXfHLAIUux2RdVLWsCbnyQgluoChL0ddjbuKU79DfzKAl-DkxAM6rL2WPx38W5cbijY-QvAzwbgF0i0Wh5jdx8DNnVe5PBQ9YQA/s4272/IMG_0239.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDLYVsYUrJoK78IN0htw1FseJreZrRUhvTyy6BAv9XpxHAg041_aybWU8U47MSG53EHudNz5ZbxAgJs6O57_RuoGmlJXfHLAIUux2RdVLWsCbnyQgluoChL0ddjbuKU79DfzKAl-DkxAM6rL2WPx38W5cbijY-QvAzwbgF0i0Wh5jdx8DNnVe5PBQ9YQA/s320/IMG_0239.JPG" width="213" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">---</span></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W pierwszej połowie listopada 1943 roku Stefan zachorował. W liście z 14 listopada pisał:</span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">"[...] w tej chwili przypomina mi się że dwa dni temu pisałem do Ciebie list. Tak, ale to już dwa dni temu, a mnie się wydaje że to dwa tygodnie. Ta dysproporcja w czasie spowodowana jest brakiem ruchu i stałym leżeniem w łóżku, które dla mnie w ciągu tych kilku dni choroby stało się męką.[..]"</span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">I dalej:</span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">"Toteż z tym większą siłą przychodzisz mi na myśl. Wyciągnąłem najpierw moją mapę z okolic Berlina i odszukałem na niej drogę, którą musiałem zrobić z koszar aż do Ciebie do parku pruskiego. Odnalazłem block, w którym mieszkasz. To była moja pierwsza czynność. Potem odszukałem wszystkie punkta wycieczek i spacerów, które żeśmy razem zrobili. Odnalazłem zupełnie dokładnie łąkę i drzewo pod którym leżeliśmy w parku na Babelsbergu. Potym drogi w parku Saussouci, wreszcie to miejsce, gdzie byliśmy nad jeziorem koło Sacrow. Wszystkie te wspomnienia przeszły mi jak żywe przed oczami. Jakby film, który odtwarza to, co człowiek już przeżył z kimś, którą serce moje specjalnie ukochało. Ileż to już czasu minęło od tych pięknych paru dni, które nam los zgotował."</span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">20 listopada 1943:</span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">"Wczoraj dostałem od mamusi paczkę, w której przysłała mi cośkolwiek pieczywa i jedną "polską", na którą jednak muszę na razie patrzyć, bo jest dosyć tłusta. Skoro tylko będę mógł wszystko jeść, to ona już najdłuższy czas widziała światło dzienne."</span></i></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">---</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Niedaleko pałacu Charlottenburg znajduje się galeria sztuki Käthe Kollwitz, którą zdecydowanie polecam. Ta niemiecka malarka żyjąca w latach 1867 -1945 straciła syna podczas I wojny światowej, a podczas kolejnej wojny wnuka. Jej prace są mroczne, pełne miłości macierzyńskiej, widzianej z perspektywy rozstania i bólu. Jest w nich pokazana bieda, przemoc domowa, bezrobocie, sprzeciw przeciwko losowi kobiety i matki. Bardzo dużo w nich emocji i po przepychu sal Charlottenburg zdecydowanie warto zrobić sobie tutaj reset.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Jedna z prac zatytułowana "Pole bitwy" z 1907 roku zrobiła na mnie szczególne wrażenie. Kobieta pochylająca się nad zwłokami mężczyzny. Kilka lat później Käthe Kollwitz w podobnych okolicznościach straci syna.</span></div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0bVAIpBqvQZlYwpPWDodbGVZd1KJ7Ab68SqSniNcCwMYbMsyO2DGEdFqPReYl5b0yXbK88oFww7iGzCKBS79TuNjJv0WtFTejQVXANDS8F6bDKA1H6PIhO_0-QTjdZqtzpjYcwDDBSu28NO1_LM1kf9eWnogXgGGGMg0-rpEptYBKCPL0C6PRoBXcFgE/s4272/IMG_0253.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0bVAIpBqvQZlYwpPWDodbGVZd1KJ7Ab68SqSniNcCwMYbMsyO2DGEdFqPReYl5b0yXbK88oFww7iGzCKBS79TuNjJv0WtFTejQVXANDS8F6bDKA1H6PIhO_0-QTjdZqtzpjYcwDDBSu28NO1_LM1kf9eWnogXgGGGMg0-rpEptYBKCPL0C6PRoBXcFgE/s320/IMG_0253.JPG" width="320" /></a></div></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">---</span></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W liście z 22 listopada 1943 roku, Stefan Neumann pisał:</span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">"Moja Wandziu kochana, dziś jest poniedziałek. Znowuż zaczyna się nowy tydzień. Zacząłem go pod znakiem pracy. Piszę opowiadania w mojej gwarze kociewskiej, której próbki Ci produkowałem podczas spacerów w Potsdamie. Przeznaczyłem na ten cel cały blok korespondencyjny. Do czasu kiedy wyjdę z lazaretu, będę miał na pewno mały zbiorek gotowy. Prześlę Ci po zakończeniu do przeczytania. Więc będziesz się mała z czegoś śmiać. Pierwsze opowiadanie ma tytuł "Jak to Marynka i Jozef na targ kupać jechali, ji co ich tam trafsieło"."</span></i></div><div style="text-align: center;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">---</span></i></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Przy ulicy Kurfürstendamm stoją ruiny ewangelickiej świątyni Pamięci Cesarza Wilhelma zbudowanej w roku 1891, a zbombardowanej przez lotnictwo alianckie w listopadzie 1943 roku. W środku kręci się dużo turystów.</span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitZTA3o7Rh6YKSyMAghJBxUh52Rcq-5ILc94ABwTt0euahAggIQq0OQwV8gmURU-UZOsadW687rpgva-XJow20GXxzPdPpd6SRR_Ubbwq5pUVfF6lLQHT9KDMHicIid_yidcaAvZduh8Z5_5ecsYhUwjlG3ruxfaiYNNDj-rsA6i6fGDPqCPMHYCSuFto/s4272/IMG_0257.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitZTA3o7Rh6YKSyMAghJBxUh52Rcq-5ILc94ABwTt0euahAggIQq0OQwV8gmURU-UZOsadW687rpgva-XJow20GXxzPdPpd6SRR_Ubbwq5pUVfF6lLQHT9KDMHicIid_yidcaAvZduh8Z5_5ecsYhUwjlG3ruxfaiYNNDj-rsA6i6fGDPqCPMHYCSuFto/s320/IMG_0257.JPG" width="213" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Tuż obok w grudniu 2016 roku odbywał się jarmark bożonarodzeniowy. Terrorysta z Pakistanu zamordował wtedy polskiego kierowcę Łukasza Urbana, ukradł mu samochód, a następnie wjechał nim w tłum ludzi właśnie w tym miejscu, zabijając 11 kolejnych osób. Dziś wjazd taki byłby niemożliwy, ze względu na to, że ustawiono betonowe bariery i zapory ogradzajace plac. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Obok ruin dawnej świątyni stoi nowa, zbudowana z betonu i szkła, bardzo surowa w swym zewnętrznym wyglądzie, zaprojektowana przez Egona Eiermanna pod koniec lat 50-ych. Warto zobaczyć, jak wygląda wnętrze rozświetlone światłem wpadającym do środka przez szklane elementy budowli.</span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmJ0qx94LMgNdKBP5BvtRgCsX9wx6-wY_zAmeE8CK2-MHlchflcLU3-KtIVSI88KJnxzXgX6n1tFqd98dvfwFBrDXGaAqPRbExyz9TRaoGWqqeR0Rwf0JGUppDTrQ4zT5toeYL53HjB8yGVO6bSVYC7O8tnlVox4ChkuE0nVfg3AILyrzR5o1l77Ffygw/s4272/IMG_0266.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmJ0qx94LMgNdKBP5BvtRgCsX9wx6-wY_zAmeE8CK2-MHlchflcLU3-KtIVSI88KJnxzXgX6n1tFqd98dvfwFBrDXGaAqPRbExyz9TRaoGWqqeR0Rwf0JGUppDTrQ4zT5toeYL53HjB8yGVO6bSVYC7O8tnlVox4ChkuE0nVfg3AILyrzR5o1l77Ffygw/s320/IMG_0266.JPG" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnzroTT_dHJX2DRgccaA7_W7xHbbmVLFUuCRih0Y5GKxrOxsrecek5QuRvrIzuseA__WRnT5OvzDnOEeIZrJPRHBrCGVBEFkVWwHpttSPkH_CWvbSJ5ZIqZjZzUE0w3coj1Mh9yFoEgVvSvOKomsPpSrfJtDtjp6fiiytsHWFtnB4V_gMjMIJMZt1WHSg/s4272/IMG_0259.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnzroTT_dHJX2DRgccaA7_W7xHbbmVLFUuCRih0Y5GKxrOxsrecek5QuRvrIzuseA__WRnT5OvzDnOEeIZrJPRHBrCGVBEFkVWwHpttSPkH_CWvbSJ5ZIqZjZzUE0w3coj1Mh9yFoEgVvSvOKomsPpSrfJtDtjp6fiiytsHWFtnB4V_gMjMIJMZt1WHSg/s320/IMG_0259.JPG" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Do nowej świątyni chcieliśmy wejść po to, aby zobaczyć rysunek Matki Boskiej Stalingradzkiej wykonany w wigilijną noc 1942 roku przez lekarza i pastora, Kurta Reubera. Rysunek został wywieziony z kotła stalingradzkiego ostatnim samolotem, 13 stycznia 1943 roku. Do kościoła jednak nie mogliśmy wejść. Przed świątynią stała bowiem para sympatycznych gejów, elegancko ubranych, którym zgromadzeni goście składali życzenia na nową drogę życia. Po życzeniach na środku placu ustawiono stojak, a na nim umieszczono kawałek pnia brzozy. Zadaniem nowożeńców było przeciąć na pół ten kawałek drewna przy pomocy piły. Jak się dowiedzieliśmy, takie wspólne piłowanie drewna jest symbolem trudnej współpracy podczas drogi przez życie. Nowożeńcy często dostają do rąk nieco tępą piłę, a świadkowie w czasie piłowania zbierają datki pieniężne dla młodej pary. Wreszcie pieniek został przecięty. Jeszcze tylko zdjęcie pamiątkowe, do którego jako ostatnia ustawiła się pani pastor. Później goście, jak i nowożeńcy rozjechali się na ucztę weselną, a nas wpuszczono do świątyni.</span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1oMbI-CmEpuK_MltPKuxHLhKwhn1NKhKW97fZeeydgqvfszyalh1XZkC9hPJhQyRTqhQrfwcuk2scMnxatgdXgeVzp2y5CWYgIAXpkvwd2MekdNVGet9lRjmxikJP7y7ZXp1K9YEQnJIDg0I1cMm4xtr75SDf8XaJxyVkuobAqLpoU6dTrW0QcJInNIk/s4272/IMG_0262.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1oMbI-CmEpuK_MltPKuxHLhKwhn1NKhKW97fZeeydgqvfszyalh1XZkC9hPJhQyRTqhQrfwcuk2scMnxatgdXgeVzp2y5CWYgIAXpkvwd2MekdNVGet9lRjmxikJP7y7ZXp1K9YEQnJIDg0I1cMm4xtr75SDf8XaJxyVkuobAqLpoU6dTrW0QcJInNIk/s320/IMG_0262.JPG" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">---</span></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Ostatni list (a właściwie kartka) od Stefana nosi datę 17 grudnia 1943 i był wysłany z Berlina:</span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">"Kochana Wandziu!</span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Będziesz się na pewno bardzo dziwić. Tak, niestety ja byłem u Ciebie w domu ale Ciebie nie było moja Wandziu! Nie mogę się tu dłużej zatrzymywać bo tu u was okropnie wygląda. Mam czternaście dni urlopu i jadę do domu. Mamusia moja będzie tak samo zaskoczona jak Ty. Nie masz pojęcia, jak mi żal, że Ciebie nie zastałem w domu. Cały mój urlop na nic. Najwięcej cieszyłem się na Ciebie moja Wandziu. Los, los, prawda. W drodze powrotnej 2 stycznia jestem u Ciebie na pewno. Zatym życzę Ci zdrowych świąt moja kochana dziewczynko. Dosiego roku. Materiał dla Ciebie. Jaka szkoda, że nie mogłem Ci go sam wręczyć. To mój prezent gwiazdkowy. A teraz pa. Serdecznie Cię ściskam i zostawiam miłe pozdrowienia. Twój Stef."</span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Z tego co pamiętam z opowieści babci, na początku roku do spotkania Stefana i Wandy nie doszło. Stefan nie pojawił się w Berlinie ze względu na silne bombardowania. A później zginął we Francji i życie potoczyło się innym, swoim torem.</span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Był na pewno osobą ważną dla babci, skoro przechowywała tę część listów od niego do końca życia. Mogło by mnie nie być na świecie, gdyby jego trajektorie potoczyły się inaczej. Spoglądam na nieostre zdjęcie fotografii, które wykonałem kiedyś u babci. Stefan wysłał je do swojej Wandzi w październiku 1942 roku. Spogląda na mnie młody mężczyzna w wojskowym mundurze. Ile mógł mieć wtedy lat? 23? 25? Pewnie był w wieku babci lub trochę od niej starszy.</span></i></div><div style="text-align: justify;"><i><br /></i></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3mXPIzAtUeW6SMpQ42dGeCCU0mjj2D3XbPrhm5i9m74yOSgTmXOifmSuUtg_SQ-MYqkAcYHZ-vcYQvNKvBH2B3tsj1D4YN3Z4-FWQl5Y-OH2znAiOVbTAFhZarsBsDX8Lh4lHLu2jXewlxTOcz0-v-R0YtQAJL-uUo6q0Qzs0-12PFY8OutElQoezd1k/s2272/194210%20Stefan%20Neumann%20-%20ch%C5%82opak%20babci.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2272" data-original-width="1704" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3mXPIzAtUeW6SMpQ42dGeCCU0mjj2D3XbPrhm5i9m74yOSgTmXOifmSuUtg_SQ-MYqkAcYHZ-vcYQvNKvBH2B3tsj1D4YN3Z4-FWQl5Y-OH2znAiOVbTAFhZarsBsDX8Lh4lHLu2jXewlxTOcz0-v-R0YtQAJL-uUo6q0Qzs0-12PFY8OutElQoezd1k/s320/194210%20Stefan%20Neumann%20-%20ch%C5%82opak%20babci.JPG" width="240" /></a></div><br /><i><br /></i></div>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-68923187528257507542023-06-28T12:58:00.001+02:002023-06-28T12:59:37.237+02:00Krzyż i nagrobek w lesie kolonii Mostowlany<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Gdy wybierzemy się na przejażdżkę z Gródka na Bielewicze i Wiejki, gdzie nowy asfalt przykrył urokliwy dawny bruk z kocich łbów i przejedziemy przez obie te wioski, w pewnym momencie asfalt się skończy i będziemy jechać drogą żwirową. Należy wówczas skręcić w lewo w pierwszą drogę w las, tam gdzie stojący drogowskaz oznajmi Kol. Mostowlany. A gdy już dojedziemy drogą przez las do tablicy z tą nazwą, znajdziemy się w miejscu, które na mapach oznaczone jest jako Wyręby. To wciąż las, ale w tym lesie znajdują się gospodarstwa utworzone w latach międzywojennych na miejscu po wyrębach (stad nazwa) po osiedleniu się tutaj kolonistów z różnych stron Polski. Kolonistów wyznania katolickiego, a jest to o tyle istotne, że Mostowlany i okoliczne wsie zamieszkałe były w większości przez ludność wyznania prawosławnego. To wówczas pojawiły się na Wyrębach takie nazwiska, jak Czapnik, Duda, Kożuchowski, Rostek, Dąbrowski.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Odwiedzałem to urokliwe miejsce w gronie przyjaciół wielokrotnie w ciągu ostatnich 10 lat i wciąż jestem zauroczony przyrodą, której odgłosy i widoki nieodłącznie mu towarzyszą, oddaleniem od cywilizacji, większą niż gdzie indziej ciszą. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W okolicach Wyręb znajdują się dwa ciekawe obiekty, jeden jest krzyżem widocznym z głównej drogi przez Kolonię Mostowlany i jest związany z historią prawosławnych mieszkańców tej okolicy, drugi ukryty w lesie, kryjący historię katolickich osadników Wyrębów jest fragmentem kamienia nagrobnego.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOWdvhZKqCbRvxqQIPr748UIxwq60omHT_mafZ5gB_BmTAtqBIsB086oMjC0TsLgWuvaVixc5EbQt9sjWSl_tgBOYk0G4AQws_SkcHpFf9snFcEnO6AFsDS3ngTPfxAJDs27XmJpDMWVxgueOF2x_Ew5PB0R43kivo9KRQFRleXxzcDRR5RdyIGm8tOu4/s4272/735.%20kolonia%20Mostowlany,%20krzy%C5%BC%20z%201907%20r..JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOWdvhZKqCbRvxqQIPr748UIxwq60omHT_mafZ5gB_BmTAtqBIsB086oMjC0TsLgWuvaVixc5EbQt9sjWSl_tgBOYk0G4AQws_SkcHpFf9snFcEnO6AFsDS3ngTPfxAJDs27XmJpDMWVxgueOF2x_Ew5PB0R43kivo9KRQFRleXxzcDRR5RdyIGm8tOu4/s320/735.%20kolonia%20Mostowlany,%20krzy%C5%BC%20z%201907%20r..JPG" width="213" /></a></div><br /><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Ten pierwszy krzyż pochodzący z 1907 roku został odnowiony. Na krzyżu widnieją dwie inskrypcje. Jedna mówi o tym, że krzyż został postawiony w intencji zdrowia Aleksieja i jego rodziny. Druga, że ufundowany został przez mieszkańców wsi: Łukę (?), Onufrego, Konstantego i Anichima. Jaka szkoda, że nie zostało zapisane nazwisko rodziny. Może ktoś z Państwa, czytelników bloga, wie coś więcej na jego temat.</span><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDf95O-HCKjaR8dQi_zJs4O6LdXmwdVh6XO53FS4FZL12stw2ZA3ko0c1C1PmXCIjILDJ7mms93kq1yBbchFKzBJ7ZUATqZ95eQ2Xv5Ul9vdJpcRTsfF25XpsFVaL3elUikZ2n36FpqrnPdzY8V82lppkfRPF9Jay9TRgBz1U_cusFjmAXAV2dO-zJ9-w/s4272/840%20Wyr%C4%99by,%20krzy%C5%BC%20lub%20nagrobek.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDf95O-HCKjaR8dQi_zJs4O6LdXmwdVh6XO53FS4FZL12stw2ZA3ko0c1C1PmXCIjILDJ7mms93kq1yBbchFKzBJ7ZUATqZ95eQ2Xv5Ul9vdJpcRTsfF25XpsFVaL3elUikZ2n36FpqrnPdzY8V82lppkfRPF9Jay9TRgBz1U_cusFjmAXAV2dO-zJ9-w/s320/840%20Wyr%C4%99by,%20krzy%C5%BC%20lub%20nagrobek.JPG" width="213" /></a></div><br /><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Drugi obiekt jest o wiele bardziej intrygujący. Czy osoba, której dotyczy insktypcja, jest rzeczywiście pochowana w tym miejscu? Napis brzmi: "Tu spoczywa Dąbrowska Sabina z Kolonii Mostowlan. Żyła lat 17, zmarła 21.III, 1960. Prosi o Zdrować Mario."</span></p>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-70379536587879712492023-06-18T15:48:00.009+02:002023-06-18T15:50:43.137+02:00Stanisław Paczkowski, 3xpradziadek<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Gdy <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2012/04/moi-kiekrznienscy-paczkowscy-i-problemy.html" target="_blank">11 lat temu</a> zajmowałem się genealogią "moich" Paczkowskich, okazało się, że wyciągnąłem błędne wnioski dotyczące śmierci 3xpradziadka Stanisława Paczkowskiego. Pisałem wówczas:</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">"Do aktu chrztu Wawrzyńca Paczkowskiego dotarłem łatwo. Urodził się 3 sierpnia 1851 roku w Krzyżownikach. Rodzicami jego byli Stanisław Paczkowski, ubogi wieśniak (łac. colonus) i Dorota z Derdów. Okazało się, że mój prapradziadek wychowywany był bez matki. Wkrótce bowiem znalazłem akt zgonu Doroty, która zmarła 3 listopada 1852 roku w Krzyżownikach, pozostawiając męża Stanisława. Nie napotkałem na inne rodzeństwo Wawrzyńca, poza jednym dziwnym aktem. 24 marca 1855 roku umarła w Krzyżownikach w wieku lat 7, córka Stanisława Paczkowskiego i Doroty z Derdów. Według tego zapisu, w 1855 roku nie żył już ojciec Katarzyny, Stanisław. Nie trafiłem jednak na jego akt zgonu pomiędzy 1852, a 1855 rokiem."</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Gdy w styczniu byłem w Archiwum Państwowym w Poznaniu i w Archiwum Archidiecezjalnym w Poznaniu, sprawdziłem jeszcze raz dokładnie akta zgonu z parafii w Kiekrzu z lat 1852-1855 i aktu zgonu Stanisława Paczkowskiego nie znalazłem.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Spoglądając jeszcze raz na akt zgonu Katarzyny Paczkowskiej z roku 1855, jestem pewien, że innych wniosków niż takie, iż zmarła 7-letnia sierota po Stanisławie Paczkowskim i Dorocie z Derdów wysnuć nie można było. Akt zgonu wyraźnie zaznacza: "Pater defuncta".</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXqh6y_Rmw1RnADCieWl5Uud98sDSN5CyCCKtcDyYbpd1U2ntGy1BWBeKhpwZoLP4gY29JZ8zGEP-UZYE74NtJZt3LD-okvrzF8UMd3brFuZ4n8IaRKqij23lWgRhnoYpfJOlLGi7SlePx4C1TRwsWet2V6lG9mpAMUmHdoUxboetrbjrRy99py3RB/s3501/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="404" data-original-width="3501" height="37" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXqh6y_Rmw1RnADCieWl5Uud98sDSN5CyCCKtcDyYbpd1U2ntGy1BWBeKhpwZoLP4gY29JZ8zGEP-UZYE74NtJZt3LD-okvrzF8UMd3brFuZ4n8IaRKqij23lWgRhnoYpfJOlLGi7SlePx4C1TRwsWet2V6lG9mpAMUmHdoUxboetrbjrRy99py3RB/s320/Clipboard01.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeuNFWVQcx8tzDkBVeNDH_47dFrMVWn2EPHR8UXuCfuegeAr3MgNi88gk7gfq4iIABRbaggwvVIiUjMriikKMh6wpqGYEKi5cFSk-Z9PUdVKTEyxuaoH45dFcRTnnqW5s98ym5m2Um2eXiByM3vO20dS_ciDvwfni4n8KTI_Jxt9t4yP8SdEMNX0H4/s3415/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="378" data-original-width="3415" height="35" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeuNFWVQcx8tzDkBVeNDH_47dFrMVWn2EPHR8UXuCfuegeAr3MgNi88gk7gfq4iIABRbaggwvVIiUjMriikKMh6wpqGYEKi5cFSk-Z9PUdVKTEyxuaoH45dFcRTnnqW5s98ym5m2Um2eXiByM3vO20dS_ciDvwfni4n8KTI_Jxt9t4yP8SdEMNX0H4/s320/Clipboard01.jpg" width="320" /></a></div><br /><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Powyższy akt zgonu pochodzi z ksiąg stanu cywilnego parafii rzymskokatolickiej w Kiekrzu, przechowywanych w Archiwum Państwowym w Poznaniu. Ale unikaty akt zgonu w formie opisowej po łacinie znajdują się w Archiwum Archidiecezjalnym. Postanowiłem więc sprawdzić księgę zgonów z roku 1855, gdy byłem właśnie w tym drugim archiwum. I ta oryginalna metryka zgonu Katarzyny wyjaśniła wszystko. Oto jej zapis:</span></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">"Die 24 Martii hora 8
vespere obiiti ratione hydropis puella Catharina filia labs.
Stanislai Paczkowski, coloni at jam defuncta Dorothea Derda parentum
Astatis sua 7 annos cujun corpus Die 27 Martii Sepultum."</span></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Tłumaczenie tego aktu wygląda następująco:</span></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">"<span style="text-align: left;">24 marca o godzinie 8
wieczorem na puchlinę zmarła dziewczynka Catharina, córka
pracowitego. Stanisława Paczkowskiego, kolonisty i już nieżyjącej
Dorothy Derdy, rodziców 7-letniego dziecka, którego ciało zostało
pochowane 27 marca.”</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">I wszystko stało się jasne. Stanisław Paczkowski żył w marcu 1855 roku. "Uśmierciłem go" zbyt wcześnie.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W kolejnym kroku sprawdziłem więc bazę danych poznan-project, która zawiera indeksy ślubów z parafii szeroko rozumianej Wielkopolski i znalazłem akt ślubu następujący:</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGHkLlWqWUKgSiIMutU0Jfb5b9mqp4IyD_Ls08WVOHo1E9kjlMVVqk-H1H9ggoXQKKWKbQCLWvaddR2TrYvU7DuiI-DXO9vDNxEP1Q7G8sZztJ3IgM04_xU_ICSUOJK-jHWapGFd8vP1zI1Cb3rlpDdxEkOF-fhzmmIgi2VV53J04XkAnrTOPWnfZn/s3387/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="391" data-original-width="3387" height="37" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGHkLlWqWUKgSiIMutU0Jfb5b9mqp4IyD_Ls08WVOHo1E9kjlMVVqk-H1H9ggoXQKKWKbQCLWvaddR2TrYvU7DuiI-DXO9vDNxEP1Q7G8sZztJ3IgM04_xU_ICSUOJK-jHWapGFd8vP1zI1Cb3rlpDdxEkOF-fhzmmIgi2VV53J04XkAnrTOPWnfZn/s320/Clipboard01.jpg" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Stanisław Paczkowski, 30-letni wdowiec ze wsi Krzyżowniki ożenił się powtórnie 10 lipca 1853 roku w kościele ewangelickim pw. św. Krzyża w Poznaniu z 20-letnią panną wyznania ewangelickiego, Julianną Teichmann, córką Antoniego.</span></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Wróciłem następnie do wyników mych wcześniejszych poszukiwań w metrykach parafii w Kiekrzu przeprowadzonych w roku <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2009/12/ksiegi-metrykalne-parafii-w-kiekrzu-z.html" target="_blank">2009</a> oraz w roku <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2012/04/moi-kiekrznienscy-paczkowscy-i-problemy.html" target="_blank">2012</a>. Stanisław z Julianną mieli 4 dzieci: Józefę urodzoną w roku 1855, Apolonię (1857-1857), Franciszkę urodzoną w roku 1858 i Antoniego (1860-1860).</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><span>Mój prapradziadek Wawrzyniec był więc jedynym dzieckiem </span><span>ze związku Stanisława Paczkowskiego z Dorotą Derdą</span><span>, które dożyło wieku dorosłego. Wychowywał się z dziećmi z pierwszego małżeństwa swej matki ze Stanisława Taysnerem i z dziećmi swego ojca z Julianną Teichmann.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Podczas wizyty w Archiwum Archidiecezjalnym odnalazłem również akt chrztu Doroty Derdy, pierwszej żony Stanisława, a mojej 3xprababci. Urodziła się w roku 1816 w Krzyżownikach, jako córka Michała Derdziaka i Marianny z Gordziejowskich.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W tym momencie nie wiem, jakie były dalsze losy Stanisława Paczkowskiego po roku 1860, ale mam pomysł na dalsze poszukiwania w tej materii.</span></p>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-36908451294235783202023-05-31T20:47:00.007+02:002023-05-31T20:51:05.851+02:00Wypadek w Kuleszach Kościelnych opisany w Gazecie Świątecznej<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Po raz kolejny udało mi się potwierdzić, jak owocne może być wertowanie starej prasy w cyfrowych bibliotekach. Niestety, jest ono też bardzo czasochłonne. Dodatkowo, wyszukiwanie po nazwisku "nie działa" bezbłędnie w zdecydowanej większości polskich bibliotek. Dlatego przeglądam od czasu do czasu, numer po numerze, Gazetę Świąteczną, gdyż zawiera ciekawostki sprzed ponad 100 lat z każdej części ziem polskich i litewskich, wówczas pod zaborami. Czasami udaje mi się trafić na ciekawy artykuł z wiosek i miast, gdzie mieszkali moi przodkowie. A gdy ciekawostka obejmuje tereny dzisiejszego województwa podlaskiego, wówczas trafia w postaci artykułu tutaj.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Weźmy pod lupę taki oto akt zgonu z parafii rzymskokatolickiej w Kuleszach Kościelnych:</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJ7TVRk31o0R4mzcoumNg3srAgXu-eseAVTmB_tebfE2w40q-n3lStoaBCdCOs4lVJel0MXEZp6OCLIQcSBc5Ww2Fbp3PbX0v3-CZTJXbWaAvvqSkBdSv_e1YTZW_i_HE6w0EOdXRCkkm2Cp_PDc1hzn6r7pxF8ugucfvp-ooxtfXENcKrU7PSp1eP/s1971/Clipboard01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="967" data-original-width="1971" height="157" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJ7TVRk31o0R4mzcoumNg3srAgXu-eseAVTmB_tebfE2w40q-n3lStoaBCdCOs4lVJel0MXEZp6OCLIQcSBc5Ww2Fbp3PbX0v3-CZTJXbWaAvvqSkBdSv_e1YTZW_i_HE6w0EOdXRCkkm2Cp_PDc1hzn6r7pxF8ugucfvp-ooxtfXENcKrU7PSp1eP/s320/Clipboard01.jpg" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;">Spisany został w Kuleszach Kościelnych 19 marca 1886 roku w języku rosyjskim, jaki wówczas, po Powstaniu Styczniowym obowiązywał księży - urzędników stanu cywilnego na terenach Królestwa Kongresowego. Nietypowym zapisem, który można wychwycić, gdy takich akt przejrzy się setki, jest zapis na samym początku: "Według pisma od wójta gminy Mazowieck". Z reguły akta zgonu z tych terenów zaczynają się standardowo "Działo się w ... dnia ...". Niestety z treści aktu nie dowiemy się, dlaczego akt zgonu spisano według pisma wójta gminy Mazowieck (Mazowieck - czyli dzisiejsze Wysokie Mazowieckie).</span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Dowiadujemy się za to, że zmarłym był 46-letni kawaler Łukasz Grodzki, syn zmarłych Antoniego Grodzkiego i Anieli z Kuleszów, urodzony w Kuleszach Podlipnem, zamieszkały w Kuleszach Kościelnych. Łukasz Grodzki zmarł 9 marca 1886. To druga informacja, która jest dość nietypowa, biorąc pod uwagę datę spisania aktu. Dlaczego czekano tak długo?</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Częściowe wyjaśnienie zagadki znajduje się w artykule z Gazety Świątecznej (nr 14 z roku 1886).</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgR8hceHMy76Sh4lgqRGOEUxVBQ6RLpUW5CU9tEWi0SuhZyEif54-h2VQ-pSs4yo3LTOo9NCgHRU01V_My1wlg1-TsISKIjOCf1X75ag7OIn862aFRJvSQ9dINeWUYSM65B_IZhhabn_snOhRnA4p1B9Pg3Pu0BJAqBaQNDGicNc0xDvNSNBR7CdZRO/s424/1886_14%20Gazeta%20%C5%9Awi%C4%85teczna%20(%C5%81ukasz%20Grodzicki,%20Kulesze%20Ko%C5%9Bcielne).jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="372" data-original-width="424" height="281" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgR8hceHMy76Sh4lgqRGOEUxVBQ6RLpUW5CU9tEWi0SuhZyEif54-h2VQ-pSs4yo3LTOo9NCgHRU01V_My1wlg1-TsISKIjOCf1X75ag7OIn862aFRJvSQ9dINeWUYSM65B_IZhhabn_snOhRnA4p1B9Pg3Pu0BJAqBaQNDGicNc0xDvNSNBR7CdZRO/s320/1886_14%20Gazeta%20%C5%9Awi%C4%85teczna%20(%C5%81ukasz%20Grodzicki,%20Kulesze%20Ko%C5%9Bcielne).jpg" width="320" /></a></div><br /><span style="font-family: georgia; font-size: large;">"Śmierć w ogniu.</span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Nocą po ostatnim wtorku zapustnym spaliła się karczma we wsi Kuleszach Kościelnych w powiecie Mazowieckim, gubernji Łomżyńskiej, i w ogniu zginął robotnik Łukasz Grudzicki.[...]"</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W artykule imię zmarłego podano jako Łukasz Grudzicki. W takch sytuacjach z nieodzowną pomocą przychodzi Geneteka, zwłaszcza, że metryki parafii w Kuleszach Kościelnych zostały zindeksowane. I okazuje się, że na terenie parafii nazwisko Grudzicki nie występowało, a do naszego przypadku pasuje tylko akt zgonu Łukasza Grodzkiego. Przypuszczam, że jego zwłoki odkryto w pogorzelisku karczmy, a dochodzenie i oficjalne spisywanie protokołu spowodowało opóźnienie w rejestracji aktu zgonu.</span></p>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-85212236232980915422023-04-24T19:49:00.009+02:002023-04-27T08:27:33.544+02:00Kulesze Kościelne i Kalinowo Solki<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W Kuleszach Kościelnych czuć w powietrzu nieprzyjemny zapach charakterystyczny dla wielu miejscowości zachodniej części województwa podlaskiego, gdzie duża część rolników założyła duże gospodarstwa hodowlane bydła mlecznego. Dopiero po pewnym czasie nos przyzwyczaja się do tła zapachowego. W centrum miejscowości znajduje się interesujący kościół neogotycki pw. św. Barłomieja wybudowany w pierwszym kwartale XX wieku według projektu Józefa Piusa Dziekońskiego, popularnego wówczas architekta, autora choćby projektu białostockiej katedry.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4vLTugGjDpVikzO25TkRdGxuOnloV_BRzaFhpkygBV9c5FjcTANR1zmteSGEdwdZ-ur78os95sNNWhIhmZ67Nv5i6rciFEUzB4ljKLDvWtsTC2iqHmD6zM8aFFfKRIIiuSOjVM9zCFCBo_YjwlK-Rix2E4j4vBil5waVisThVx9V5-qOShglek6my/s4272/IMG_9961.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4vLTugGjDpVikzO25TkRdGxuOnloV_BRzaFhpkygBV9c5FjcTANR1zmteSGEdwdZ-ur78os95sNNWhIhmZ67Nv5i6rciFEUzB4ljKLDvWtsTC2iqHmD6zM8aFFfKRIIiuSOjVM9zCFCBo_YjwlK-Rix2E4j4vBil5waVisThVx9V5-qOShglek6my/s320/IMG_9961.JPG" width="213" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoMiX3tcbeDC49-I0d_UWlzpW_4WPJGtkHHnv11BFs6DDCPNPL6WQFlV9S9meIqXvJmTmKdslfWpbMRlEqcwUeOzLNdY-z-dKcmvu86c_LtjxzdpfB57xxWQO75fkXeZc_7SGs-V-X2sjschu-gOpC3FgOAG27gLsohl_Vo5_lsIwoWVuCozo0yjd1/s4272/IMG_9970.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoMiX3tcbeDC49-I0d_UWlzpW_4WPJGtkHHnv11BFs6DDCPNPL6WQFlV9S9meIqXvJmTmKdslfWpbMRlEqcwUeOzLNdY-z-dKcmvu86c_LtjxzdpfB57xxWQO75fkXeZc_7SGs-V-X2sjschu-gOpC3FgOAG27gLsohl_Vo5_lsIwoWVuCozo0yjd1/s320/IMG_9970.JPG" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;">Prawdziwym skarbem parafii kuleskiej jest rzeźba św. Rodziny datowana na XVI wiek, pochodząca z pierwszego modrzewiowego kościoła wybudowanego w XV wieku. Rzeźbę można dziś oglądać w ołtarzu bocznym w kościele.</span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipT8xwSZmd5S7b0Vl7L8vgEu0aC7OeklId9YbtzlTn56wZYunwkLvuOzZnhuhPNBXU79ZwYZgAdNvYtulyoZPadDQaXDs2N3DDmmb7HVzXLt4cuoczrGVEpiicbkAa1dpJsOKVxM9-8fi0buhfW1FiJ0uZLp1ybLK-CSJ1lbDQACzXbuAlestk_fXR/s4272/IMG_9973.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipT8xwSZmd5S7b0Vl7L8vgEu0aC7OeklId9YbtzlTn56wZYunwkLvuOzZnhuhPNBXU79ZwYZgAdNvYtulyoZPadDQaXDs2N3DDmmb7HVzXLt4cuoczrGVEpiicbkAa1dpJsOKVxM9-8fi0buhfW1FiJ0uZLp1ybLK-CSJ1lbDQACzXbuAlestk_fXR/s320/IMG_9973.JPG" width="320" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia;"><span style="font-size: large;">Wychodząc ze świątyni zdałem sobie sprawę, że nie byłem w Kuleszach Kościelnych od niespełna 26 lat. Mam do tego miejsca spory sentyment. W lipcu 1997 roku zatrudniony zostałem w białostockim Biatelu. Pracowałem w dziale zwanym w skrócie "FDSy". Nazwa pochodziła od światłowodowego systemu dostępu o nazwie FDS-1, wyprodukowanego w pochodzącej z Hayward w Kaliforni firmie E/O Networks. Jednym z założycieli firmy był Anthony Jamroz, pochodzący z Annopola, który jako dziecko wyemigrował z rodzicami do Kanady w latach 30-ych XX wieku. Pierwszy system FDS-1 w początkach II połowy lat 90-ych testowany był w spółdzielni mieszkaniowej Słoneczny Stok, zanim trafił do Biatelu. W Kuleszach Kościelnych stanęła jednostka centralowa tego systemu, a ja swą pierwszą instalację jednostki abonenckiej ONU wykonywałem w Kalinowie Solkach, odległych o 6 km od Kulesz Kościelnych. To były złote lata dla polskiej telekomunikacji. Powstało wówczas wiele małych i większych firm telekomunkacyjnych, w tym lokalnych operatorów telekomunikacyjnych, którzy uzyskali po raz pierwszy po wojnie prawo do istnienia. Jednym z takich operatorów była firma Szeptel z Szepietowa, dla której właśnie tę instalację w Kalinowie Solkach wykonywałem. Siedziba firmy mieściła się, jeśli się nie mylę w budynku remizy strażackiej. Tam jeździliśmy po klucze od budynków, gdzie miał być instalowany nasz system.</span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Pamiętam, że budynek w Kalinowie Solkach był nie otynkowany w środku. Jeździłem tam z Kenem Perkinsem, który przyjechał specjalnie na nasze pierwsze instalacje. Brudna to była praca, palce miałem tłuste od żelu i pokaleczone końcówkami kabli, ale patrzę na nią dziś z sentymentem. Dziś już i Szeptel nie istnieje i po systemie FDS-1 nie ma śladu ani w Kuleszach Kościelnych, ani też w Kalinowie Solkach. Budynek sklepu, gdzie na zapleczu stała szafa z systemem też jakoś inaczej, schludniej dziś wygląda.</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgH_txT-MuwyzRKkg-bYgvtXD19_sIbG9GIZsfTPVblAfo2G_k9iAioPeHsZmQPX0BWrZe-xkAgoOwPiTUP6_tk7Je_RJ0s6Pqccpo72N5p9F6g0tarKN_79YkGfpISTVHxaxYsOu_soG6mIJib1JEpjEEM9q3Rn0ccd8cryhUhfbtjpNp9bHFvec3y/s4272/IMG_9968.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgH_txT-MuwyzRKkg-bYgvtXD19_sIbG9GIZsfTPVblAfo2G_k9iAioPeHsZmQPX0BWrZe-xkAgoOwPiTUP6_tk7Je_RJ0s6Pqccpo72N5p9F6g0tarKN_79YkGfpISTVHxaxYsOu_soG6mIJib1JEpjEEM9q3Rn0ccd8cryhUhfbtjpNp9bHFvec3y/s320/IMG_9968.JPG" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrXj5wnA-WqJKZNI4UHsf0qA8-BOZaXsVMTk-cxDAEeUTDheRNPf9BUkOq71M_VO6pGnkkiJfrfu08gDF0hZjjhshJWuR2npa4m2oEGZM0lPyicFy4DNbSqa5v06eUXymLmtB_S7VSiOtqwbRcJdQSbXmj7K7K_7xhgUJIgng5aeeBvB7pyJNrilMT/s4272/IMG_9969.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrXj5wnA-WqJKZNI4UHsf0qA8-BOZaXsVMTk-cxDAEeUTDheRNPf9BUkOq71M_VO6pGnkkiJfrfu08gDF0hZjjhshJWuR2npa4m2oEGZM0lPyicFy4DNbSqa5v06eUXymLmtB_S7VSiOtqwbRcJdQSbXmj7K7K_7xhgUJIgng5aeeBvB7pyJNrilMT/s320/IMG_9969.JPG" width="320" /></a></div><br /><p style="text-align: justify;"><br /></p>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8810944001104025391.post-19932784468389266872023-03-20T17:28:00.004+01:002023-03-20T17:29:39.717+01:00Kleszczele<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Miasteczka Kleszczele dotychczas zupełnie nie znałem. Kiedyś jeździłem z teściem do lasów pod Suchowolce na grzyby. Jedziemy na Kleszczele - mawiał, choć do miasteczka nie dojeżdżaliśmy. Na grzyby lubiłem z nim jeździć, ale we dwójkę. Wtedy zdarzało nam się odwiedzać ciekawe miejsca, a dla mnie, początkującego wówczas mieszkańca Podlasia arcyciekawe, jak na przykład bar z piwem w Gorodczynie, gdzie byliśmy jedynymi klientami zamawiającymi w języku innym niż tutejszy. Lubiłem też jeździć w większej grupie, z jego przyjaciółmi. Wówczas wypady na grzyby przeradzały się w prawdziwą leśną biesiadę, gdzie tylko kierowca był trzeźwy. A pod Suchowolce do lasu jeździliśmy rodzinnie i były to grzybobrania bardzo mało spontaniczne i nudne.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W Kleszczelach byłem po raz pierwszy przejazdem, gdy <a href="https://danielpaczkowski.blogspot.com/2009/01/podr-do-przeszoci.html" target="_blank">jechałem do Pińska</a> na Białoruś przez przejście graniczne w Połowcach.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Postanowiłem to nadrobić. Wybrałem się do Kleszczeli w jeden z tych kapryśnych dni marcowych, gdy niebo zasnuwały chmury, wiał mroźny wiatr, czasami popruszyło śniegiem, aby za chwilę wypuścić słońce zza chmur i rozjaśnić scenerię żywszymi kolorami.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Dominantą miasteczka jest stojąca przy głównej drodze z Bielska Podlaskiego cerkiew prawosławna pod wezwaniem Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny, wybudowana w 2 połowie XIX wieku. Budynek z trzema cebulastymi kopułami i dzwonnicą ma dość typowe dla podlaskich cerkwi barwy biało-niebieskie.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5F-ajt57YWfIr_C6Nb2Jc_X553kZnZfi03Yj1_ZsShH8L_szM1S6GADWFeNqnDX9oQDo2SaIoKAEFZbkEmZfJ3Ez0MOYnG_mQhl_aAtsPkm0dQ0VGHlw_NZAJ2oaMxhqWHetLjhA3M_MiXgXyn1TbH1tbZsLsCmRHueusxbgnVEp3zC80GSlKTvXf/s4272/IMG_9347.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: georgia;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5F-ajt57YWfIr_C6Nb2Jc_X553kZnZfi03Yj1_ZsShH8L_szM1S6GADWFeNqnDX9oQDo2SaIoKAEFZbkEmZfJ3Ez0MOYnG_mQhl_aAtsPkm0dQ0VGHlw_NZAJ2oaMxhqWHetLjhA3M_MiXgXyn1TbH1tbZsLsCmRHueusxbgnVEp3zC80GSlKTvXf/s320/IMG_9347.JPG" width="320" /></span></a></div><span style="font-family: georgia;"><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;">Wokół cerkwi stoją krzyże wotywne ładnie odmalowane w kolorze błękitnym. Jeden z nich, najciekawszy, ze zdjęciem, ufundowany przez żonę, upamiętnia Joanna Lenkiewicza, który zginął na polu bitwy w 1915 roku.</span></div></span><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOFQO-qAyRKNjm9TmrEXhAKYctPTfo3dQ19iWt0NNB0v0v2Lr5JAAkK4hdLF0HCUhBxmtQJCeFsrFuzsUL26NQxu_ELfIuPqcWV_U6JEHMd4rdxhVTrKVIsJiPHfxtikeKOyiKuQAOQ41P-TuPnnL6yUwSLIDdqmBLzDzNnj2n4D7HoGnVyRnv4i7L/s4272/IMG_9339.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: georgia;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOFQO-qAyRKNjm9TmrEXhAKYctPTfo3dQ19iWt0NNB0v0v2Lr5JAAkK4hdLF0HCUhBxmtQJCeFsrFuzsUL26NQxu_ELfIuPqcWV_U6JEHMd4rdxhVTrKVIsJiPHfxtikeKOyiKuQAOQ41P-TuPnnL6yUwSLIDdqmBLzDzNnj2n4D7HoGnVyRnv4i7L/s320/IMG_9339.JPG" width="213" /></span></a></div><span style="font-family: georgia;"><br /></span><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Cerkiew Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny nie jest jedyną cerkwią w Kleszczelach. Nieco wcześniej, ale również przy głównej drodze stoi niepozorny drewniany budynek cerkwi pomocniczej pod wezwaniem św. Mikołaja, dużo starszy z 1709 roku, który stał się cerkwią po adaptacji starego budynku dzwonnicy.</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSUJeOhDBrfzVXALTwtXeUGaRA-LSArqm3vhBn8j7vmD9VaE59D0kLAf9spu9h1p6D6J_pXnV2CzCoAv9huK6VX7tlf4YuZHZz3yQQvKA18-NxROm4J7lYuJqoFfw1lf7kik6_fC0nhzOtKXv4EZvX6juqxyrPyRQxt7u41uKrKprGDvsk_FeVa2iK/s4272/IMG_9346.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: georgia;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSUJeOhDBrfzVXALTwtXeUGaRA-LSArqm3vhBn8j7vmD9VaE59D0kLAf9spu9h1p6D6J_pXnV2CzCoAv9huK6VX7tlf4YuZHZz3yQQvKA18-NxROm4J7lYuJqoFfw1lf7kik6_fC0nhzOtKXv4EZvX6juqxyrPyRQxt7u41uKrKprGDvsk_FeVa2iK/s320/IMG_9346.JPG" width="320" /></span></a></div><span style="font-family: georgia;"><br /></span><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Pozostając w temacie świątyń. Przy jednej z bocznych ulic stoi wybudowany w latach 1907-1910 kościół katolicki o dość nietypowym wezwaniu Zygmunta Burgundzkiego. Kościół katolicki przeżywał w Kleszczelach burzliwą historię. Pierwsza świątynia została ufundowana przez króla Zygmunta I Starego i Bonę Sforzę w roku 1533. Istniała do najazdu moskiewskiego w 1659 roku, kiedy została zniszczona. Od tego czasu wierni korzystali z kaplicy przez kilkadziesiąt lat, do czasu wybudowania nowej, drewnianej świątyni w roku w 1723 roku. Po powstaniu styczniowym parafia w Kleszczelach została zamknięta, a kościół rozebrano. Obecny budynek powstał na fali odradzania się parafii katolickich na terenie zaboru rosyjskiego po carskim ukazie tolerancyjnym w 1905 roku.</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirqV4aTdzTXloDFdRJLJBsuYp_MKVcZlCgvI6Nd9aO8S91qKq4SI45u3D-SGqgQ79Uxk4ZFO15ews609w1R4iRNTY1c6d6yKiIc-4KB-PnLIJ8UXdo5uvLfTP_BT1ZBgf6z1LPYZ1tmU1xnMIpT5SlKe-s4oUh1wbv__SzeN0WlqfiVoXYWGjTnX8N/s4272/IMG_9352.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: georgia;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirqV4aTdzTXloDFdRJLJBsuYp_MKVcZlCgvI6Nd9aO8S91qKq4SI45u3D-SGqgQ79Uxk4ZFO15ews609w1R4iRNTY1c6d6yKiIc-4KB-PnLIJ8UXdo5uvLfTP_BT1ZBgf6z1LPYZ1tmU1xnMIpT5SlKe-s4oUh1wbv__SzeN0WlqfiVoXYWGjTnX8N/s320/IMG_9352.JPG" width="320" /></span></a></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W otoczeniu kościoła stoją dwa ciekawe nagrobki. Jeden z nich zawierający zdjęcie zmarłego, w formie kapliczki z figurą Matki Boskiej, należy do proboszcza kleszczelowskiego Teodozjusza Żylińskiego w latach 1922-1928, budowniczego widocznej na poprzednim zdjęciu stojącej obok kościoła drewnianej dzwonnicy.</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTWIbobieFQgyoipzw4aUnLTw_sV3LxB-urIEacXSQtZ46irTN1btiBI88i6DO8IFOD7XWhfIP1h7HHSedNq_dJ_fXqv23e9mxcLawZ5grpx3WgVKRFZQMWES8R8QPQppUPcMXSyUbTC83-h8-Wr8VNik3Y02-MPFeAlsfEKiptY803TUkOjXhlwUf/s4272/IMG_9348.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: georgia;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTWIbobieFQgyoipzw4aUnLTw_sV3LxB-urIEacXSQtZ46irTN1btiBI88i6DO8IFOD7XWhfIP1h7HHSedNq_dJ_fXqv23e9mxcLawZ5grpx3WgVKRFZQMWES8R8QPQppUPcMXSyUbTC83-h8-Wr8VNik3Y02-MPFeAlsfEKiptY803TUkOjXhlwUf/s320/IMG_9348.JPG" width="213" /></span></a></div><span style="font-family: georgia;"><br /></span><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Drugi, dużo bardziej skromny poświęcony jest farmaceucie, Michałowi Welento (1876-1944).</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWZ983gfz_8fMEXz6j0SF_8flhwpYVKUD6yB5m4oWYEHUbe0YSB5p291X1ecgtquiPsm_Ns2DcLfYPzBZbi1h9hASjIcYV4Q1jOanNGAT1_RtVa5CNLCbVH-D9MLwfh8EqtmaS3LZy6nD3lA3qahSmVczxP5JmnFpgDicih7Z0uAHBDtzpCeMFjLoJ/s4272/IMG_9350.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: georgia;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWZ983gfz_8fMEXz6j0SF_8flhwpYVKUD6yB5m4oWYEHUbe0YSB5p291X1ecgtquiPsm_Ns2DcLfYPzBZbi1h9hASjIcYV4Q1jOanNGAT1_RtVa5CNLCbVH-D9MLwfh8EqtmaS3LZy6nD3lA3qahSmVczxP5JmnFpgDicih7Z0uAHBDtzpCeMFjLoJ/s320/IMG_9350.JPG" width="320" /></span></a></div><span style="font-family: georgia;"><br /></span><div style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W Polsce prowincjonalnej bardzo często zwracają uwagę budynki ochotniczej straży pożarnej, mającej swe początki w okresie międzywojennym z nieodłączną figurą świętego Floriana, patrona strażaków (i przewodników). Nie inaczej jest w Kleszczelach, choć tutejsza straż pożarna może się poszczycić znacznie wcześniejszą metryką, sięgającą czasów zaboru rosyjskiego. Przed budynkiem stoi bardzo ciekawa rzeźba w drewnie ufundowana w 90-rocznicę powstania ochotniczej straży pożarnej już po odzyskaniu niepodległości.</span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjev84wkAFyM4m3vPWPwa0nwDboMSjrOJVC1a6r55wXR-3X71N7ZdtFGnDpH-qw9WjIO_h-iW8oVdgqWS2qHXkKzSkzIkvYPcrDgUNcPOCqga--gVMTdW6IicBl8h0ERoX7xBOWfActq4kDWdQHPEP245NnsJ6gL1s5fAtpdiL1wBlW6hbpKsZ9pcaj/s4272/IMG_9354.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: georgia;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjev84wkAFyM4m3vPWPwa0nwDboMSjrOJVC1a6r55wXR-3X71N7ZdtFGnDpH-qw9WjIO_h-iW8oVdgqWS2qHXkKzSkzIkvYPcrDgUNcPOCqga--gVMTdW6IicBl8h0ERoX7xBOWfActq4kDWdQHPEP245NnsJ6gL1s5fAtpdiL1wBlW6hbpKsZ9pcaj/s320/IMG_9354.JPG" width="320" /></span></a></div><span style="font-family: georgia;"><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifIVAyOMsOAD7_iIGdcteARc42WVXUyrTBAzfNkDSOlSsScJ8TZxsQpqHqr4nPENqImaXCOEr2yXt_1bulHcEmwh9XcWAWhJocHZkRZj7cvXMjpNvUjf_XQ9YvddehlajZ-pa2uuJjaoAEsQGpvCyoMEupN7r9MGKvM2us2wu86HGdk2Pc1CeAgcD6/s4272/IMG_9355.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: georgia;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifIVAyOMsOAD7_iIGdcteARc42WVXUyrTBAzfNkDSOlSsScJ8TZxsQpqHqr4nPENqImaXCOEr2yXt_1bulHcEmwh9XcWAWhJocHZkRZj7cvXMjpNvUjf_XQ9YvddehlajZ-pa2uuJjaoAEsQGpvCyoMEupN7r9MGKvM2us2wu86HGdk2Pc1CeAgcD6/s320/IMG_9355.JPG" width="320" /></span></a></div><span style="font-family: georgia;"><br /></span><div style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: georgia; font-size: large;">W Kleszczelach stoi bardzo ciekawy drewniany budynek dawnego dworca kolejowego, wybudowany na przełomie XIX i XX wieku. Aby go zobaczyć, musiałem przejść do południowej części miasteczka, tworzącej niejako oddzielną osadę, oddzieloną od głównej części Kleszczel łąkami. Po drodze minąłem stary domek kryty rdzewiejącą blachą oraz kapliczkę.</span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6JNh0vcD2ify6q4GO9H0PzJDQltrVQ8Ys6YpFCDOHZWzKsWg2aGwD5N2yLi5v0elZXIHs0Wof3ZVEaRJiwsDwMNNv2NpyceulJw1KnW9fUsCWu2LNo_atZ1kyotg7hsdjnGj30ja5ki80tgiwIBLINxW-OVwjUL7VEySszmCI0CZloRtxmETejSJz/s4272/IMG_9358.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: georgia;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6JNh0vcD2ify6q4GO9H0PzJDQltrVQ8Ys6YpFCDOHZWzKsWg2aGwD5N2yLi5v0elZXIHs0Wof3ZVEaRJiwsDwMNNv2NpyceulJw1KnW9fUsCWu2LNo_atZ1kyotg7hsdjnGj30ja5ki80tgiwIBLINxW-OVwjUL7VEySszmCI0CZloRtxmETejSJz/s320/IMG_9358.JPG" width="320" /></span></a></div><span style="font-family: georgia;"><br /></span><div style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Stary drewniany budynek dworca w Kleszczelach jest rzadko już dziś spotykanym przykładem dawnych rosyjskich stacji kolejowych w naszym województwie. Jego stan jest bardzo zły niestety. Za parę, paręnaście lat zniknie prawdopodobnie z krajobrazu z krajobrazu miasteczka.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Wiadomo, że do końca sierpnia 1930 roku zawiadowcą stacji w Kleszczelach był Edward Górski, który 1 września tego roku został przeniesiony na stację w Bastunach. W latach 1931/1932 służbę na kolei w Kleszczelach pełnili: Stanisław Janczewski - zawiadowca, Wojciech Kubiak, Józef Matujzo, Czesław Soszyński i Michał Stefanowicz.</span></span></div><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvuwmafFrGQ7hoRdQhEHOZFDC7Z9nvBsxbWZIAf6yTBiqWEPt9wyqOmz1vWxANCfH5cBx3JMuUCx248WpiSWbEDpQTtCl9-r74_xfFtSRmuNJJOqJwEGPgBv6rPLrs4OlbwXUeje--Q28ZAjE2CV_Nar3IS1lotIj_cETIcFqVHs0i4moji7piNGfk/s4272/IMG_9364.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: georgia;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvuwmafFrGQ7hoRdQhEHOZFDC7Z9nvBsxbWZIAf6yTBiqWEPt9wyqOmz1vWxANCfH5cBx3JMuUCx248WpiSWbEDpQTtCl9-r74_xfFtSRmuNJJOqJwEGPgBv6rPLrs4OlbwXUeje--Q28ZAjE2CV_Nar3IS1lotIj_cETIcFqVHs0i4moji7piNGfk/s320/IMG_9364.JPG" width="320" /></span></a></div><span style="font-family: georgia;"><br /></span><div style="text-align: justify;"><span><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Stąd już niedaleko do kirkutu żydowskiego, ukrytego w lasku po prawej stronie drogi z Kleszczel do Czeremchy. Niestety kirkut bardzo trudno jest znaleźć. Nie prowadzi do niego żadna tablica informacyjna. Inną sprawą jest to, że niewiele z dawnego kirkutu się zachowało. Znalazłem tylko jedną macewę, choć podobno kilka ich się zachowało. Doszedłem do pomnika poświęconego tym, którzy zginęli w czasie Holocaustu oraz upamiętniającego tych, którzy przeżyli II wojnę światową: Josefa Białostockiego, Izaka Kleszczelskiego, Zelmana Wasermana, Symche Bursztyna, Lejzera Melameda.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: georgia;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihrbhcPWidJ1jSzQJ6dnDdfZERlANgvNwJcmHoK-Nll-CAqLRN85_8-PzAu76hVpUrw_RoKfJmMuN-LsDyeKzxcr16eKR9dLwekbZY8mMicGdfm3dIn_p6Y_q-Ah0YPdmuPTxOYnrCpr1et9Jbef9LOe2veoYFYHPiYnCpmMGGS8XwwweezbwmiGf2/s4272/IMG_9374.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: georgia;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihrbhcPWidJ1jSzQJ6dnDdfZERlANgvNwJcmHoK-Nll-CAqLRN85_8-PzAu76hVpUrw_RoKfJmMuN-LsDyeKzxcr16eKR9dLwekbZY8mMicGdfm3dIn_p6Y_q-Ah0YPdmuPTxOYnrCpr1et9Jbef9LOe2veoYFYHPiYnCpmMGGS8XwwweezbwmiGf2/s320/IMG_9374.JPG" width="320" /></span></a></div><span style="font-family: georgia;"><br /><span style="font-size: large;">Wiele nazwisk przedwojennej społeczności żydowskiej Kleszczeli można znaleźć przeglądając Obwieszczenia Publiczne wydawane przed wojną, ale także prasę przedwojenną. W 1925 sklep spożywczy w Kleszczelach prowadziła Ela Gajdamak. W 1926 wzmiankowano nabycie parceli przez Dyrekcję Lasów Państwowych w Siedlcach od Hersza Kleszczelskiego przy ulicy Bielskiej 4. W 1929 roku sprzedaż mięsa w Kleszczelach prowadził przy ulicy Kościelnej 2 Alter Zekel. Sara Mełamed w tym samym roku prowadziła herbaciarnię przy ulicy Rynkowej 23. W 1929 roku skradziono konia mieszkańcowi Kleszczel Beniaminowi Bystrynowi. Rok później zarejestrowano sklep żelaza Byszka Kapłańskiego przy ulicy Rynkowej. W roku 1931 przy ulicy Rynkowej 20 Lejb Szerman prowadził sklep spożywczy. Tego samego roku Szejna Białostocka prowadziła herbaciarnię w Kleszczelach. W roku 1932 sklep manufaktury i galanterii prowadził przy ulicy Rynkowej 6, Chaim Kaczalski.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Po wizycie na dawnym kirkucie wróciłem powoli do centrum miesteczka. Gdyby ktoś miał wątpliwości, jak dawną metryką szczycą się Kleszczele, przypomina o tym pomnik w parku poświęcony Zygmuntowi I Staremu, który nadał prawa miejskie Kleszczelom w roku 1495.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtAq2JsBa3JQo-zAK_blH2TQxqSkvsUZSCHnehW-hR627uqNpHyJ0OrluQPlsZ-sUDMDVSEPIlS2XYKWh9SH8gdYuFica-j3R4GrrzC9mLuZnG5mteum5niedT5AZmA_tjH5o2AwCWOXlto3Yr5lwItztyj1WaEfH_J9301saFXpvwEINhRbAgp4ca/s4272/IMG_9377.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtAq2JsBa3JQo-zAK_blH2TQxqSkvsUZSCHnehW-hR627uqNpHyJ0OrluQPlsZ-sUDMDVSEPIlS2XYKWh9SH8gdYuFica-j3R4GrrzC9mLuZnG5mteum5niedT5AZmA_tjH5o2AwCWOXlto3Yr5lwItztyj1WaEfH_J9301saFXpvwEINhRbAgp4ca/s320/IMG_9377.JPG" width="320" /></a></div><br /><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Na północnym skraju miasteczka przy drodze do Bielska Podlaskiego rozłożyły się dwa cmentarze chrześcijańskie, po prawej stronie drogi prawosławny, po lewej katolicki. Ciekawszy wydaje się cmentarz prawosławny zawierający sporo starych nagrobków. Oto kilka z nich.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin27BqDJ-Orr7gHbnkDkGru4W7aj4F0Z-VjG8P-hX5D4YVAIky8KKfPZCDXmTthEA8n_MREfopedDRaS_ndGH0QPymsmxa8gyFIugeIyhlaEKTNXY8Ir3TlyoKPgOXMN_IBMayJNnvehe9xQiYUPrhtOwtc9vd7FhFtbd5eYUEpL0qUGtCUh_V9AVu/s4272/IMG_9385.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: georgia;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin27BqDJ-Orr7gHbnkDkGru4W7aj4F0Z-VjG8P-hX5D4YVAIky8KKfPZCDXmTthEA8n_MREfopedDRaS_ndGH0QPymsmxa8gyFIugeIyhlaEKTNXY8Ir3TlyoKPgOXMN_IBMayJNnvehe9xQiYUPrhtOwtc9vd7FhFtbd5eYUEpL0qUGtCUh_V9AVu/s320/IMG_9385.JPG" width="320" /></span></a></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>Aleksander Sołowiewicz (1829-1911), protojerej cerkwi kleszczelskiej</b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6SvKqHzfzsHh45Tpa7v7EX5Yrj6uQRl40VN3udfddNHp6pgkFt5E_j5L3uXKGPbChUiDKoy1ImvwkYa251iSnb5thqwiDpYPsgcOttZzp_XssY_chYdTlteGRszqMB5JHna1AxkqBg9x1ddcOA-Ip4Wi_RAzEBlLAUaYO69ZV1cIruFWGXDoM1ub8/s4272/IMG_9388.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6SvKqHzfzsHh45Tpa7v7EX5Yrj6uQRl40VN3udfddNHp6pgkFt5E_j5L3uXKGPbChUiDKoy1ImvwkYa251iSnb5thqwiDpYPsgcOttZzp_XssY_chYdTlteGRszqMB5JHna1AxkqBg9x1ddcOA-Ip4Wi_RAzEBlLAUaYO69ZV1cIruFWGXDoM1ub8/s320/IMG_9388.JPG" width="320" /></a></div><br /><b>Zofia Siehień z domu Kostko (1860-1923), Helena Kostko z d. Sieheń, po pierwszym mężu Kozłowska (1901-1988)</b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBasaDyT86iIIl4KTMlvPcO87i8YPOr9tNKpnpl0Lndd3pA7oeMSvWTUd49qk0YaVTeKPID3WqAFpLqavEivd1tK5cRK7b9M9OV0c2t7Cw_CRLp81VGIfK4XkXog-DnPLf8bbKygFVQlExfrHp3RRGIATZUorkr4OZZ7ETZT3N3lvFIDQ6NB5T04F_/s4272/IMG_9399.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBasaDyT86iIIl4KTMlvPcO87i8YPOr9tNKpnpl0Lndd3pA7oeMSvWTUd49qk0YaVTeKPID3WqAFpLqavEivd1tK5cRK7b9M9OV0c2t7Cw_CRLp81VGIfK4XkXog-DnPLf8bbKygFVQlExfrHp3RRGIATZUorkr4OZZ7ETZT3N3lvFIDQ6NB5T04F_/s320/IMG_9399.JPG" width="213" /></a></div><br /><b>nagrobek z częściowo zachowaną inskrypcją z 1885 roku</b></span></div><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjM15-DEa3rqC8IAT-9pmkjmH9NVcfoWkXDuXIdCy7HGlhCt1aj24E3vXyfInC5USubQgyAbpvncLWIe4jkBxIMiRic6H2wIGAYcpjQqATSaBb8kBYxlwNfHic3k6zc9SJrPEfNw7ErtAUBX13rm-hBYijIjcKse1niQ-6daJHJYr7bOo2tVB2v-50b/s4272/IMG_9404.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4272" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjM15-DEa3rqC8IAT-9pmkjmH9NVcfoWkXDuXIdCy7HGlhCt1aj24E3vXyfInC5USubQgyAbpvncLWIe4jkBxIMiRic6H2wIGAYcpjQqATSaBb8kBYxlwNfHic3k6zc9SJrPEfNw7ErtAUBX13rm-hBYijIjcKse1niQ-6daJHJYr7bOo2tVB2v-50b/s320/IMG_9404.JPG" width="320" /></span></a></div><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><br /></span><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b>nagrobek Nepomuceny Michalskiej z Malczewskich, matki generałowej ruskiej (1790-1833)</b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiG8Xi9wy9-9xtkGQKsCApCSHsHB9sSFm-X2QA1ryGna1-RO64-VjL_vlYpPnOCz_Omh5YAniDYv2dFJJM5BDffexbqxPWAFeFIXyxgPzaxttdzw-wIbOnNVvyF0nt-K3xOaP_bGZexWDi8OQZ8dO6qqnk9ybMBYFBPDryIzMafczxqTBe2ihi55XR5/s4272/IMG_9408.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiG8Xi9wy9-9xtkGQKsCApCSHsHB9sSFm-X2QA1ryGna1-RO64-VjL_vlYpPnOCz_Omh5YAniDYv2dFJJM5BDffexbqxPWAFeFIXyxgPzaxttdzw-wIbOnNVvyF0nt-K3xOaP_bGZexWDi8OQZ8dO6qqnk9ybMBYFBPDryIzMafczxqTBe2ihi55XR5/s320/IMG_9408.JPG" width="213" /></a></div><br /><b>nagrobek Andrieja Daniluka i Juliana Tomaszuka, którzy zginęli pod parowozem na stacji Kleszczele w kwietniu 1896 roku</b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;">Na cmentarzu katolickim zwrócił moją uwagę nagrobek ojca i syna. Syn Tadeusz Pacho zmarł w roku 1942. Ojciec Czesław Pacho zmarł w roku 1953 zabity od uderzenia pioruna.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: georgia; font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiR70Ru2aPMFMfNfgKDPXM1_j7k4_lH4hKl8CZye90TMVXQefseUFyYpeFP7jzfnlkM-H_6KWPig0J_CBqIkww0yex2DgXQzGzcZwluhHwtDpgvlJLumFs9CNr26NC5soKImGFyTazWyyeknkbWzwDyE43CWOWPcZNbe6toD-zzumRjXXpVurGU8Yr_/s4272/IMG_9415.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4272" data-original-width="2848" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiR70Ru2aPMFMfNfgKDPXM1_j7k4_lH4hKl8CZye90TMVXQefseUFyYpeFP7jzfnlkM-H_6KWPig0J_CBqIkww0yex2DgXQzGzcZwluhHwtDpgvlJLumFs9CNr26NC5soKImGFyTazWyyeknkbWzwDyE43CWOWPcZNbe6toD-zzumRjXXpVurGU8Yr_/s320/IMG_9415.JPG" width="213" /></a></div><br />Po dość długim spacerze zaszedłem do Karczmy u Walentego. Przy jednym stoliku dwójka Ukraińców relacjonowała swemu polskiemu znajomemu przebieg wydarzeń 24 lutego zeszłego roku. Zamówiłem flaki i surówkę. Nie były złe, choć flaki niepotrzebnie zagęszczone mąką. Do knajpy w międzyczasie wszedł nieogolony mężczyzna w dresie i brudnych klapkach po małpkę. A ja, gdy już się najadłem wsiadłem do samochodu i pojechałem do Białegostoku.</span></div></div><p></p>Daniel Paczkowskihttp://www.blogger.com/profile/12099531014792311010noreply@blogger.com0