Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bardo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bardo. Pokaż wszystkie posty

sobota, 16 grudnia 2023

Pociejowscy - mizerne efekty poszukiwań archiwalnych, jeszcze mizerniejsze dla Stępniów

W akcie zgonu mojej praprababci Józefy Stępień z Pociejowskich podano nastąpujące dane odnośnie jej urodzenia:

Data: 1882,

Miejsce: Szumsko,

Rodzice: Franciszek Pociejowski, Katarzyna.

Ja jednak podejrzewam, że Józefa urodziła się w Radostowie należącym do parafii w Szumsku.

Po pierwsze, dziś w Szumsku nie ma żadnych rodzin o tym nazwisku, a wzystkie które mieszkają w okolicy wskazują Radostów, jako miejsce pochodzenia.

Po drugie, wszystkie rodziny Pociejowskich, które zidentyfikowałem w niekompletnie zachowanych księgach metrykalnych parafii Szumsko, mieszkały w Radostowie.

W ciągu ostatnich dwóch lat trzykrotnie podejmowałem próby uzyskania dodatkowych informacji o tej gałęzi mych przodków poprzez badania archiwalne.

W archiwum kieleckim przejrzałem następujące jednostki:

- Sprawa zamiany gruntów wsi Arciszów, Radostów i Rafałówka, gm. Rembów, pow. Opatów na grunty na Wołyniu, rok 1924 (Zespół 100, Urząd Wojewódzki Kielce I). Dużo obiecywałem sobie po tym dokumencie, ze względu na niewyjaśnione do dziś przenosiny rodziny na Wołyń. Niestety nic istotnego nie ma w tej jednostce.

- Sprawa scalenia wsi Szumsko gm. Rembów pow. opatowski [1934-1936] (Zespół 100, Urząd Wojewódzki Kielce I). Jednostka ta zawiera nieistotną dla mnie korespondencję urzędową.

- Sprawa wyłączeń z artykułu 4 i 5 dóbr Szumsko, pow. opatowski, gm. Rembów, 1927-1932 (Zespół 105 Okręgowy Urząd Ziemski). Jednostka dotyczy wyłączenia majątku Władysława Jelskiego z obszaru scalania. Nieistotna dla mnie.

- Sprawa scalenia gruntów wsi Szumsko gminy Rembów powiatu opatowskiego, 1931-1936 (Zespół 100, Urząd Wojewódzki Kielce I). Jednostka zawiera korespondencję i skargi różnych mieszkańców. Nie zawiera nic istotnego dla mnie.

- Sprawa scalenia gruntów wsi Szumsko gminy Rembów powiatu opatowskiego, 1931-1936 (Zespół 730 Starostwo powiatowe opatowskie). To są właściwe dokumenty scaleniowe. O ich przydatności do badań genealogicznych pisałem przy okazji wsi Klepacze na Podlasiu. Przeglądając te dokumenty dla wsi Szumsko utwierdzałem się w przekonaniu, że Pociejowscy nie mogli tu mieszkać.

- Księga hipoteczna Radostów - dokumenty t. II, okres 1857-1896 (Zespół 1024, Hipoteka powiatu kieleckiego).  Nie muszę wspominać, że i ta jednostka wzbudzała moje duże nadzieje, gdyż obejmuje okres, kiedy urodziła się Józefa. Znalazałem między innymi tabelę likwidacyjną wsi Radostów, niestety bez żadnych istotnych dla mnie dopisków. W tabeli likwidacyjnej wylistowano 3 rodziny Pociejowskich w Radostowie: Andrzeja Pociejowskiego, Wojciecha Pociejowskiego i Agnieszki Pociejowskiej (Kacprzyk).

W ostatnim czasie wybrałem się do archiwum radomskiego. Skoro bowiem Szumsko i Bardo leżały za czasów zaboru rosyjskiego na skraju guberni radomskiej, dokumenty dotyczące tych wsi powinny znajdować się również w Radomiu. Były! Bardzo obiecujące. Ale z dużej chmury wyszedł mały deszcz.

Przejrzałem następujące dokumenty:

- Ob ustrojstwie dworskogo poziemielnego nałoga po im. Bardo Dolne A i Bardo Górne B, opatowskiego ujezda, 1881 (Zespół 111, Izba Skarbowa Radomska). Jednostka ta zawiera dokumenty doyczące głównie właścicielki Barda Dolnego, Zenobii Bartnickiej. Nie znalazłem nic na temat mych Stępniów.

- Urządzenia włościan - Bardo Górne, gm. Rembów pow. opatowski, 1865-1910 (Zespół 117, Urząd Gubernialny Radomski ds. włościańskich). Sporo tu korespondencji włościan Barda Górnego z urzędem. Ale brak Stępniów.

- Urządzenia włościan Bardo Dolne, gm. Rembów, pow. opatowski, 1865-1910 (Zespół 117, Urząd Gubernialny Radomski ds. włościańskich). Sporo tu korespondencji włościan Barda Dolnego z urzędem. Ale brak Stępniów.

- Urządzenia włościan Bardo, cz. poduchowna, gm. Rembów, pow. opatowski, 1869-1912 (Zespół 117, Urząd Gubernialny Radomski ds. włościańskich). Jest korespondencja włościan Barda Poduchownego z urzędem. Jest nawet tabela likwidacyjna. Ale brak Stępniów.

- Ob umienszenii okłada i o wozwrate nienadleżaszczie upłaczennoj podymnoj podati s niesuszczestwujuszczago doma po im. Bardo lit. B, opatowskogo ujezda, 1881 (Zespół 111, Izba Skarbowa Radomska). Jednostka zawiera różnego rodzaju korespondencję. Brak Stępniów.

- Urządzenia włościan - Szumsko, gm. Rembów, pow. opatowski, 1865-1902 (Zespół 117, Urząd Gubernialny Radomski ds. włościańskich). Jednostka zawiera głównie korespondencję Jelskiego z urzędem. Brak Pociejowskich.

I wreszcie na koniec udało mi się znaleźć niewielką wzmiankę o "moim" Franciszku Pociejowskim prawdopodobnie. Dobre i to.

- Urządzenia włościan Szumsko cz. poduchowna, 1868-1901 (Zespół 117, Urząd Gubernialny Radomski ds. włościańskich). Odnaleziony dokument pochodzi z 1896 roku. Dotyczy mieszkańców części poduchownej Szumska. Franciszek Pociejowski wzmiankowany jest na samym końcu dokumentu. Wyustępuje bowiem w gronie czterech świadków, w których obecności dokument sporządzono. Konretnie świadkami byli sołtysi trzech osad: Lipina, Radostowa i Zalesia - Józef Kwiatkowski, Franciszek Pociejowski i Franciszek Musiał wraz z wójtem gminy Rembów, Franciszkiem Lechem.

Podejrzewam, że to mój Franciszek, dlatego, iż Pociejowskich wcale tak dużo nie było w parafii Szumsko, a wśród rodzin które udało mi się zidentyfikować w księgach metrykalnych tej parafii z lat 1857-1881 była tylko jedna rodzina Franciszka Pociejowskiego (żonatego z Agnieszką Kozłowską), któremu dzieci rodziły się w latach 40-ych i 50-ych XIX wieku. W roku 1896 byłby zbyt wiekowym człowiekiem, aby pełnić funkcję sołtysa.

Wciąż po cichu liczę na to, że skontaktują się ze mną potomkowie Pociejowskich z parafii Szumsko i razem spróbujemy poustalać naszą genealogię.

środa, 21 lipca 2021

Józefa Pociejewska i próba podejścia do genealogii Stępniów od innej strony

Nagrobek praprababci Józefy Stępień z Pociejewskich odnalazłem w roku 2010 na cmentarzu w Choczu. Jednak nie zająłem się nigdy badaniem genealogii przodków Pociejewskich. Przyszedł w końcu czas, aby to zmienić.

W związku z moimi niepowodzeniami w ustaleniach skąd pochodziła rodzina Stępniów (czy Bardo w Górach Świętokrzyskich było tym miejscem, czy jakieś inne) wystąpiłem do USC w Choczu o wydanie kopii akt zgonu Józefy Pociejewskiej (data zgonu widniała na nagrobku w Choczu). Mialem nadzieję, że dowiem się skąd pochodziła Józefa, jak mieli na imię jej rodzice, a w dalszej kolejności, że odnajdę jej akt ślubu z Kacprem Stępniem (ślub miał miejsce często w parafii panny młodej) i w ten sposób dowiem się skąd pochodził mój prapradziadek.

Po około 2 tygodniach wreszcie otrzymałem akt zgonu praprababci. Okazało się, że urodziła się w Szumsku 12 lipca 1882 roku jako córka Franciszka i Katarzyny. Szumsko oddalone jest od Barda o 6 km. Okazuje się, że ksiąg metrykalnych z parafii Szumsko nie ma nigdzie w wersji cyfrowej. Mocno przetrzebione przez kataklizmy wojenne znajdują się w archiwum parafialnym. Czy uda mi się do nich zajrzeć i odnaleźć akt ślubu prapradziadków?



piątek, 4 czerwca 2021

Kontynuacja poszukiwań genealogicznych w Bardzie - księgi hipoteczne

Nie poddaję się i dalej próbuję ustalić, czy rodzina mojego pradziadka Stefana Stępnia rzeczywiście pochodziła z miejscowości Bardo w Górach Świętokrzyskich, czy też nie.

Już pisałem tutaj, że poszukiwania są bardzo utrudnione, gdyż księgi metrykalne parafii rzymskokatolickiej w Bardzie spłonęły podczas działań wojennych w 1945 roku.

Podczas mojej wyprawy do Barda w 2015 roku znalazłem na lokalnym cmentarzu dwa tylko nagrobki Stępniów, ale nie sięgające tak dawnych czasów, jak początek XX wieku. Według mego rozmówcy we wsi, jeden z nich dotyczy rodziny, która do Barda przyjechała z Zalesia, a drugi nauczyciela z Czyżowa.

W książce "Wspomnienia wiciarza" autorstwa Wawrzyńca Cichego, który w Bardzie początku XX wieku spędził dzieciństwo występuje tylko Jan Stępień, nauczyciel.

Krótko mówiąc poza dokumentami pradziadka wskazującymi Bardo, jako miejsce urodzenia w 1900 roku, nigdzie indziej nie udało mi się dotychczas potwierdzić, że jego rodzice Kacper i Józefa mieszkali w Bardzie, ani tym bardziej, że stamtąd wywodzili swe korzenie.

Postanowiłem więc pojechać do archiwum w Kielcach, aby sprawdzić dokumenty hipoteczne z Barda.

Na pierwszy ogień poszła księga hipoteczna dla Barda Górnego zawierająca wpisy z lat 1880-1932. Niestety, poza starannie opisanymi granicami folwarku Bardo Górne oraz dokumentami dotyczącymi właścicieli folwarku, licytacji i kolejnych zmian właścicieli nie znalazłem w niej nic interesującego z punktu widzenia rodziny Stępniów.

O wiele ciekawsza okazała się księga hipoteczna dla dóbr ziemskich Bardo z lat 1824-1910 zawierająca wpisy dla wsi Bardo Dolne. Pojawiły się w niej informacje dotyczące Stępniów.

Pierwszy wpis w roku 1884. 8 lipca tego roku część majątku Bardo Dolne kupili od Feliksa i Emilii z domu Warzyckiej, małżonków Wolickich włościanie, a wśród nich Walenty Stępień - 7 morgów i Stanisław Stępień  - 8 morgów. Z jednego z kolejnych aktów notarialnych zawartych tego dnia wiadomo, że Walenty Stępień był synem Marcina i zakupił osadę numer 4, a Stanisław był synem Franciszka i zakupił osadę numer 23.

Już 3 lata później, 4 kwietnia 1887 roku Walenty Stępień z posiadanych 7 morgów ziemi, sprzedał 5 morgów małżonkom Franciszkowi i Mariannie Stępniom. Tu trzeba wspomnieć, że Franciszek był jego synem. Franciszek i Marianna Stępniowie zobowiązani zostali do dożywotniego utrzymania Anny Laskowskiej (nie wiadomo kim była) oraz udostępnienia na jej potrzeby pół morga gruntu, a w przypadku śmierci Walentego Stępnia, syna Marcina, do utrzymania jego córek Michaliny i Antoniny, aż do osiągnięcia przez nie pełnoletniości lub wstąpienia w związek małżeński.

14 listopada 1890 roku Franciszek Stodołkiewicz, Władysław Cielejewski i Antoni Klimek, którzy w międzyczasie odkupili pozostałą część majątku Bardo Dolne odsprzedali włościanom swą część ziemi. I tak Stanisław Stępień zakupił 2 morgi, a Walenty Stępień 17 morgów ziemi.

W jednym z kolejnych wpisów dotyczących odzyskania długów przez Bogdana Korbasińskiego i Antoniego Reklewskiego z 16 grudnia 1891 roku pojawia się informacja wskazująca, że Anna Mucha zamieszkała w Bardzie Dolnym była córką Michała Stępnia.

Franciszek i Marianna małżonkowie Stępień znaleźli się na liście dłużników od których Amelia Warzycka w roku 1893 próbowała wyegzekwować dług z procentami od posiadanej przez nich części wcześniej zakupionego majątku Bardo Dolne. W związku z koniecznością spłaty długu Franciszek i Marianna Stępniowie zaciągnęli pożyczkę od należnych Michalinie i Antoninie, córkom Walentego Stępnia części gruntu w grudniu 1893 roku. Wreszcie 19 marca 1894 roku Amelia Wierzycka rozdzieliła spłatę długu pomiędzy właścicieli cząstkowych zakupionej części majątku Bardo Dolne w taki sposób, że Walentemu Stępniowi przypisano do spłaty sumę 358 rubli 57 kopiejek, a Franciszkowi i Mariannie Stępień 18 rubli.

21 lipca 1908 roku w zapisach pojawia się kolejny ze Stępniów, Jan. Tego dnia Wincenty i Anna małżonkowie Woźniak sprzedali mu 3 morgi ziemi z posiadanych przez siebie 11 morgów.

Inni Stępniowie nie pojawili się na kartach księgi hipotecznej dla Barda Dolnego. Podsumowując, w księdze hipotecznej dla Barda Dolnego wzmiankowani byli Walenty Stępień, syn Marcina, jego syn Franciszek z żoną Marianną oraz dwie córki: Michalina i Antonina; Stanisław Stępień, syn Franciszka oraz Anna Mucha, córka Michała Stępnia. W 1908 pojawił się Jan Stępień, być może tożsamy z Janem Stępniem, wzmiankowanym we "Wspomnieniach wiciarza". Nie było natomiast wzmianki o prapradziadku Kacprze Stępniu. Czy był jakoś spokrewniony z wyżej wymienionymi Stępniami pozostaje zagadką.

Sprawdziłem również dokumenty dotyczące scalenia gruntów w Bardzie Górnym w latach 1935-1939 i w Bardzie Dolnym w latach 1925-1935, ale w nich nie było żadnych wzmianek o Stępniach.

czwartek, 22 sierpnia 2019

Bardo z początku XX wieku we "Wspomnieniach wiciarza"

Niedawno kupiłem na Allegro "Wspomnienia wiciarza" Wawrzyńca Cichego. Autor wywodził się ze środowiska chłopskiego. Urodził się 9 sierpnia 1899 roku we wsi Bardo w Górach Świętokrzyskich. Od wczesnej młodości angażował się w działalność społeczną w swojej wsi, początkowo w Związku Młodzieży Wiejskiej RP "Wici", później po 1945 roku w Zjednoczonym Stronnictwie Ludowym. Na książkę tę nigdy nie zwróciłbym uwagi. Ani język specjalnie nie zachwyca, ani mało krytyczny stosunek autora do wlasnej działalności nie wzbudza zbytniego zaufania. Niektóre stwierdzenia mają charakter propagandy charakterystycznej dla czasów słusznie minionych, jak na przykład wzmianka o ucieczce Potockich wraz z wojskami hitlerowskimi przed nowym, sprawiedliwym systemem. Jednak miałem nadzieję, że autor dość dokładnie opisze wieś Bardo (w której w roku 1900 urodził się pradziadek Stefan Stępień) z początku XX wieku i pod tym względem nie zawiodłem się. Biorąc zaś pod uwagę, że księgi metrykalne z parafii Bardo spłonęły w czasie II wojny światowej (według autora front w Bardzie trwał od sierpnia 1944 roku do 17 stycznia 1945 roku), każde źródło pozwalające odtworzyć historię minioną jest cenne. W książce znalazło się sporo nazwisk mieszkańców żyjących w Bardzie przed I wojną światową i choć nie znalazłem żadnej informacji o rodzinie Stępniów, postaram się potraktować niniejszy artykuł jako ekstrakt ważniejszych informacji o miejscowości i jej mieszkańcach przed I wojną światową.

Książkę rozpoczyna wspomnienie bardzo rodzinne, wręcz intymne. 2 lipca 1892 roku mama autora, wybrała się z Sędka (gdzie mieszkała) wraz z koleżankami na odpust do Barda. Na odpust wybrał się również brat mamy - Wawrzyniec Masternak (późniejszy chrzestny autora, zmarł na hiszpankę w październiku 1918 roku). Dzięki tej wyprawie odpustowej doszło do swatów późniejszych rodziców Wawrzyńca. Pierwsze ich spotkanie miało miejsce właśnie na odpuście. Ojciec autora, o którym niewiele jest wzmianek w książce podobnie jak Bolesław Piwowarczyk był dobrym tancerzem i umiał zabawiać gości weselnych. Zmarł bardzo młodo w wieku 33 lat, w sierpniu 1899 roku tuż po narodzinach Wawrzyńca.


Bardo dzieliło się na cztery osady: Bardo Górne, Bardo Dolne, Bardo Poduchowne, Bardo Kolonię. W tej czteroczłonowej wsi stał słup drewniany przedstawiający pomnik cara Aleksandra II, postawiony rzekomo przez miejscowych chłopów w podzięce za uwłaszczenie, które nastąpiło w 1864 roku. Polski ruch rewolucyjny, który wybuchł w 1905 roku, zwalał te pomniki. Słup w Bardzie urżnięty został w połowie. Górna jego część - wraz z głową cara - zniknęła, a dolna połowa pozostała i sterczała na dawnym miejscu.

Oto mieszkańcy Barda w pierwszych dziesięcioleciach XX wieku, którzy zostali wymienieni w książce:

Tomasz Ambroziński - w niewoli niemieckiej podczas I wojny światowej. Wrócił do Barda przed świętami Bożego Narodzenia 1918 roku.

Wojciech Bęben - w 1928 roku był już starszym mieszkańcem Barda. Uczestnik spotkania w październiku 1928 roku, mającego ożywić kółko rolnicze we wsi.

Adam Bińczak - Uczestnik zebrania w budynku szkoły pod koniec 1918 roku. Został wybrany sekretarzem kółka rolniczego w Bardzie w październiku 1928 roku.


Andrzej Bińczak - syn kościelnego z Barda. Prawdopodobnie to on zniszczył w 1905 roku drewniany słup przedstawiający cara Aleksandra II.

Stanisław Bińczak - wyjechał wraz z żoną i dziećmi do Niemiec na początku 1914 roku. Wrócił do Barda w grudniu 1918 roku.

Stanisława Bińczak - wyszła za mąż jesienią 1916 roku w Bardzie za Skowrona z Piotrowa.

Balbina Bochniak - na robotach w Niemczech w czasie I wojny światowej.

Jan Borczak - kościelny w Bardzie po I wojnie światowej. Spędził wojnę w rodzinnej wsi, powrócił bowiem "zbyt późno" z robót w Prusach Wschodnich i nie wcielono go do armii carskiej. Jego brat służył w carskim wojsku, brał udział w kampanii w Prusach Wschodnich, służył w pułku tulskim, nie powrócił w 1918 roku z wojny.

Błażej Bronkowski - starszy kolega Wawrzyńca Cichego, z którym ten pasał bydło w dzieciństwie. Wykazywał duże uzdolnienie do muzykowania. Robił sobie fujarki z drzewa wierzbowego, a najładniej grywał na fujarce, którą kupił na odpuście w Łagowie.

Balbina Cicha z d. Masternak (Balwisia) - mama autora. Pochodziła z Sędka, po ślubie zamieszkała w Bardzie, na co wpływ miało też i to, że kościół był we wsi. Dożyła 72 lat.

Tekla Cicha - siostra ojca i chrzestna autora książki. Mieszkała w Bardzie.

Bartłomiej Cichy - dziadek autora, który zawsze w dzień odpustu w Bardzie zapraszał Wawrzyńca Masternaka, wujka autora, który był tzw. "turystą odpustowym" na obiad. Taki obiad, który miał miejsce 2 lipca 1892 roku był początkiem swatów rodziców autora.

Michał Cichy, ur. 1894 - starszy o 5 lat brat Wawrzyńca. Przed ukończeniem 7 roku życia pasał gęsi, jak inne dzieci we wsi, potem bydło, a po ukończeniu 12 lat musiał wywozić z mamą gnój na pole, zajmować się orką, sianiem zboża i sadzeniem ziemniaków, latem - sprzątaniem zbóż, jesienią zaś siewem ozimin i kopaniem ziemniaków. Należał do kółka rolniczego w Szumsku przed I wojną światową. Chodził w pierwszych miesiącach 1915 roku do kopania okopów dla wojsk rosyjskich. Zmieniony przy tej pracy przez Wawrzyńca Cichego, gdy zaczęła się wiosna i trzeba było zabierać się do pracy w polu. Uczestnik wiecu w Opatowie 3 maja 1916 roku. Jesienią 1918 roku po odzyskaniu niepodległości uczestnik pierwszych rozmów na temat nowej sytuacji między chłopami ze wsi w domu J. Taborskiego. Wyemigrował do Kanady.

Paulina Choińska - córka drobnego przedsiębiorcy drzewnego Walentego Choińskiego. Znała najwięcej opowieści i historii opowiadanych podczas długich, zimowych wieczorów, gdy w domu Wawrzyńca Cichego w Bardzie zbierały się kobiety z kądzielą. Razem z ojcem prenumerowała "Gazetę Świąteczną" i "Zorzę".

Feliks Czeremański - wójt gminy Rembów pochodzący z Barda. Dzięki jego wstawiennictwu u naczelnika w Opatowie, kozacka ekspedycja karna, która zjawiła się we wsi po zniszczeniu drewnianego słupa przedstawiającego cara Aleksandra II w 1905 roku, opuściła wieś. Był inicjatorem otwarcia w Bardzie szkoły w roku 1910. Dzięki zabiegom wójta gminy Rembów, pierwsza szkoła w Bardzie została otwarta w listopadzie 1910 roku. W 1911 roku wraz z sekretarzem urzędu gminnego w Rembowie - Mazurkiewiczem, zmienił koncepcję budowy szkół w gminie Rembów z drewnianych na murowane. Nowa, murowana szkoła stanęła na kawałku gruntu wielkości trzech mórg, leżącym około kilometra za wsią. Teren ten stanowił własność kościelną, pozostałą po parcelacji części dworskiej ziemi, którą w 1875 roku otrzymali żołnierze - uczestnicy wojny rosyjsko-tureckiej. Miejsce to nazywane było złośliwie Syberią.

Józef Dachowski - uczestnik wojny rosyjsko-japońskiej w wojsku carskim. Dostał się do niewoli japońskiej, gdzie jako Polak otoczony był szczególną opieką japońskich władz. W niewoli nauczył się czytać i pisać. Wybudował obszerny drewniany dom na potrzeby otwarcia szkoły w Bardzie w 1910 roku. Uczestnik zebrania w budynku szkoły na koniec 1918 roku.

Stanisław Duda - jeden z pierwszych sołtysów Barda w 1910 roku.

Roman Gach - właściciel gospodarstwa w lesie, do którego nocami podciągali z bydłem chłopcy pasący je w dzień. Krowy nocą stały w sadzie przywiązane do drzew, zaś chłopcy spali pokotem na podłodze na słomie przyniesionej ze stodoły.

Maria Gach - przeszło sto lat licząca babcia, mieszkająca przed 1914 roku w gospodarstwie Gachów w lesie. Choć straciła wzrok, pamięć miała niezawodną. Opowiadała dzieciom pasącym bydło o udziale chłopów z Barda w powstaniach w 1830, 1846 i 1863 roku.

Józef Grzegolec - wstąpił do I Brygady legionowej podczas I wojny światowej. Uciekł z obozu w Szczypiornie w 1917 roku. Podczas internowania nabawił się gruźlicy. Zmarł w październiku 1918 roku.

Wiktoria Guz - żona Wawrzyńca Cichego. Ślub odbył się 3 lutego 1926 roku.

Adam Jabłoński - wstąpił do legionów podczas I wojny światowej.

Józef Kapusta - Jesienią 1918 roku po odzyskaniu niepodległości uczestnik pierwszych rozmów na temat nowej sytuacji między chłopami ze wsi w domu J. Taborskiego. Członek cechu kościelnego w Bardzie.

Józef Klimek - należał do kółka rolniczego w Opatowie w 1907 roku. Czytał "Gazetę Świąteczną" i "Zorzę". Potem wyjechał z rodziną z Barda. Pozostał po nim sad. Jego syn, który przed wybuchem I wojny światowej uczęszczał do szkoły średniej w Kielcach, wstąpił do legionów, służył w nich i szczęśliwie wrócił z wojny.

Antoni Krawętkowski - przez kilka lat przed pierwszą wojną światową przebywał na emigracji w Ameryce, gdzie brał udział w pracach przy budowie fabryki Forda.

Jakub Krawętkowski - syn Wojciecha Krawętkowskiego. Przepędzał na pastwisko kupione przez ojca konie, aby się podtuczyły.

Marcin Krawętkowski - służył w armii carskiej w czasie I wojny światowej. Trafił aż do Finlandii. Potem przerzucony w Karpaty trafił do niewoli austriackiej z której powrócił do Barda. Uczestnik samorzutnych ćwiczeń wojskowych we wsi jesienią 1918 roku. Starszy mieszkaniec Barda w 1928 roku. Uczestnik spotkania w październiku 1928 roku, mającego ożywić kółko rolnicze w Bardzie.

Wojciech Krawętkowski - zawodowy handlarz końmi z Barda. Kupował na jarmarkach przeważnie wybrakowane sztuki.

Stefan Książek - dzierżawca placu w centrum Barda, na którym miała być wybudowana murowana szkoła. Szkoła została wybudowana ostatecznie kilometr za wsią, a pieniądze zgromadzone na koncie wsi w Kasie Gminnej przepadły po wybuchu I wojny światowej.

Feliks Kupisz - jeden  z pierwszych posiadaczy sieczkarni kowalskiej w Bardzie. Sąsiad rodziny Cichych.


Maciej Kupisz - ożenił się jesienią 1916 roku w Bardzie z Marią Piwowarczyk.

Walenty Lasek vel Łasek - uczył się postępu rolniczego od Józefa Klimka, członka kółka rolniczego w Opatowie w 1907 roku. Starszy mieszkaniec Barda w 1928 roku. Uczestnik spotkania w październiku 1928 roku, mającego ożywić kółko rolnicze w Bardzie.

Łukasz Łazarski - w niewoli niemieckiej podczas I wojny światowej. Wrócił do Barda przed świętami Bożego Narodzenia 1918 roku.

Józef Ługowski - pierwszy nauczyciel w szkole w Bardzie w 1910 roku.

Antoni Łukasik - jeden z pierwszych sołtysów Barda w 1910 roku. Sołtys Barda Poduchownego w 1918 roku.

Feliks Majewski - kolega ojca Wawrzyńca Cichego. Przygrywał wraz ze swoimi muzykantami na weselu rodziców autora. Pochodził z Barda, ale ożenił się w Trzciance, gdzie zamieszkał. Był też traczem. Pierwsze skrzypce, na których uczył się grać, sam skonstruował ze świerkowej deski. Rodzice Feliksa mieszkali niedaleko rodziny Wawrzyńca Cichego. Feliks jako mały chłopiec pasał z ojcem autora bydło i podczas tego pasania chłopcy grali najrozmaitsze melodie i pieśni.

Wojciech Majewski - niepiśmienny sołtys wsi Bardo w 1914 roku. Zarządzenia wójta i pisarza przekazywał słowo w słowo mieszkańcom, obchodząc wieś od domu do domu. Sołtys Barda Górnego w 1918 roku.

Andrzej Michalczyk - Uczestnik zebrania w budynku szkoły na koniec 1918 roku.


Józef Mucha - sołtys Barda Kolonii w 1918 roku.

Jan Okólski vel Okulski - uczestnik wiecu w Opatowie 3 maja 1916 roku. Uczestnik zebrania w budynku szkoły na koniec 1918 roku. Aktywny członek kółka rolniczego w Bardzie. Wyprowadził się do Poznańskiego.

Michał Opatowicz - ożenił się w 1914 roku w Bardzie z Józefą Zdziebło. Następny ślub we wsi odbył się dopiero jesienią 1916 roku. Uczestnik spotkania w październiku 1928 roku, mającego ożywić kółko rolnicze w Bardzie.

Feliks Pałka - jeden ze starszych gospodarzy we wsi, wspierał powstanie koła młodzieży wiejskiej w Bardzie w 1925 roku.

Wincenty Pałka - gajowy w lesie Pawła Spasskiego.

Perlikowa - matka kilkorga małych dzieci i żona gospodarza z Barda, zabita we wsi podczas krótkiej potyczki pomiędzy wyjeżdżającymi wojskami austriackimi, a wjeżdżającymi do wsi podjazdami kozackimi w początku I wojny światowej. Pogrzeb Perlikowej stał się ogromną manifestacją chłopów z Barda i z okolicznych wsi. Ówczesny proboszcz wygłosił na cmentarzu przemówienie przeciwko wojnie.

Antoni Piwowarczyk - w niewoli niemieckiej podczas I wojny światowej. Wrócił do Barda przed świętami Bożego Narodzenia 1918 roku.

Bartłomiej Piwowarczyk - postawił jeden z pierwszych domów murowanych w Bardzie. Sąsiad rodziny Cichych. Sceptycznie podchodził do pomysłu Wawrzyńca Cichego, aby zasiać koniczynę nieznaną wcześniej we wsi. Wawrzyniec przekonał matkę do zasiania koniczyny, a później zaczęli ją siać inni gospodarze. Koniczyna sprawdziła się doskonale jako dodatek do paszy dla bydła. Na jego stodole w pierwszej połowie 1915 roku siedział rosyjski obserwator z lornetką. Jesienią 1918 roku po odzyskaniu niepodległości uczestnik pierwszych rozmów na temat nowej sytuacji między chłopami ze wsi w domu J. Taborskiego.

Bolesław Piwowarczyk - kolega ojca autora z Barda. Był dobrym tancerzem i umiał zabawiać gości weselnych. Znał sporo okolicznościowych ludowych piosenek. Był drużbą na weselu rodziców Wawrzyńca Cichego.

Maria Piwowarczyk - wyszła za mąż jesienią 1916 roku w Bardzie za Macieja Kupisza.

Michał Piwowarczyk - uczestnik zespołu uczniowskiego w szkole w Bardzie, pomagającego rozwiązywać zadania z matematyki. Wstąpił do legionów podczas I wojny światowej. Służył w brygadzie generała L. Berbeckiego.

Paweł Piwowarczyk - uczestnik zespołu uczniowskiego w szkole w Bardzie, pomagającego rozwiązywać zadania z matematyki. Świadek (wraz z Wawrzyńcem Cichym) wejścia do Barda pięciu żołnierzy w maciejówkach z I Brygady Legionów Józefa Piłsudskiego w 1915 roku. Wieczorem, gdy we wsi zgromadziło się więcej polskiego wojska, pojawił się sam Józef Piłsudski, a kilka dni potem we wsi Baranówek odbyła się bitwa legionów z wojskami carskimi. Pierwsze zebranie koła młodzieży wiejskiej w 1925 roku odbyło się w jego domu.

Tekla Piwowarczyk - babcia autora. Pasała gęsi wraz z dziećmi.

Teofil Seliga - wstąpił do legionów podczas I wojny światowej. Służył w brygadzie generała L. Berbeckiego. Skarbnik koła oświatowego młodzieży wiejskiej w Bardzie w 1916 roku.

F. Sikora - kierownik szkoły w Bardzie po I wojnie światowej.

Marcin Skuza - jeden ze starszych mieszkańców wioski. Służył niegdyś w wojsku carskim. Jesienią 1918 roku po odzyskaniu niepodległości uczestnik pierwszych rozmów na temat nowej sytuacji między chłopami ze wsi w domu J. Taborskiego. Uczestnik zebrania w budynku szkoły na koniec 1918 roku. Uczestniczył w zakładaniu pierwszego koła młodzieży wiejskiej w 1925 roku w Bardzie.


Jan Słowiński - wyjechał do Kanady przed I wojną światową. Pracował w Toronto.

Paweł Spasski - właściciel dworu w Bardzie, Rosjanin, bezdzietny. Sędzia powiatowy w Opatowie, który został za niejasne "historyjki" zwolniony z urzędu. W listopadzie 1918 roku, gdy cała wieś, jak co roku wyległa do lasu grabić ściółkę w jego lesie, pobierał opłaty od każdej fury ściółki.

Jan Stępień - drugi nauczyciel szkoły w Bardzie i jej kierownik. Nie wiem, czy miał coś wspólnego z rodziną mego pradziadka Stefana Stępnia. Stefan urodził się w Bardzie w 1900 roku. Kolejne rodzeństwo rodziło się już w Wojnowicach w gminie Gidle. Pomagał uczniom w przygotowaniach do egzaminu, który miał się odbyć w maju 1914 w Iwaniskach. Do egzaminu jednak nie doszło.

Józef Szachowski - w niewoli niemieckiej podczas I wojny światowej. Wrócił do Barda przed świętami Bożego Narodzenia 1918 roku.

Szmul - wsiowy handlarz. Skupował puch gęsi od kobiet. 

Wojciech Szuchowski - rolnik, właściciel terenu w rejonie lasu, na którym wyrabiano cegłę pod budowę murowanej szkoły w Bardzie w 1911 roku. Ugodził się z urzędem gminnym, że z jego gliny strycharz wypali po trzy piece cegły na każdą szkołę w gminie Rembów i jeden piec cegły dla niego. Postawił pierwszy murowany dom w Bardzie.

Antoni Szymczuch - sprzedał plac pod budowę nowej, murowanej szkoły w Bardzie w 1911 roku.

Józef Szymczuch - uczestnik wiecu w Opatowie 3 maja 1916 roku. Jesienią 1918 roku po odzyskaniu niepodległości uczestnik pierwszych rozmów na temat nowej sytuacji między chłopami ze wsi w domu J. Taborskiego. Uczestnik zebrania w budynku szkoły na koniec 1918 roku. Członek cechu kościelnego w Bardzie.

Paweł Szymczuch - jeden z czworga sołtysów Barda w 1910 roku. Sołtys Barda Dolnego w 1918 roku. Członek cechu kościelnego w Bardzie.

Tomasz Szymczuch - poszedł do wojska na ochotnika po zakończeniu I wojny światowej.

Walenty Szymczuch - w czasie I wojny światowej w Rosji. Zostawił w Bardzie żonę i dzieci. Powrócił z armią J. Dowbora-Muśnickiego.

Władysława Szymczuch - wyszła za mąż jesienią 1916 roku w Bardzie za Józefa Taborskiego.

Józef Taborski - ożenił się jesienią 1916 roku w Bardzie z Władysławą Szymczuch. Jesienią 1918 roku po odzyskaniu niepodległości w jego domu odbyły się pierwsze rozmowy na temat nowej sytuacji między chłopami ze wsi.

ks. Władysław Tytko - syn chłopski spod Pińczowa, proboszcz w Bardzie w 1910 roku. 

Andrzej Wójcik - w czasie I wojny światowej w Rosji w carskim wojsku. Wrócił z armią J. Dowbora-Muśnickiego. Uczestnik samorzutnych ćwiczeń wojskowych we wsi jesienią 1918 roku. Uczestnik zebrania w budynku szkoły na koniec 1918 roku.


Feliks Wójcik - uczestnik wiecu w Opatowie 3 maja 1916 roku. Starszy mieszkaniec Barda w 1928 roku. Uczestnik spotkania w październiku 1928 roku, mającego ożywić kółko rolnicze w Bardzie.

Franciszek Wójcik - należał do kółka rolniczego w Szumsku przed I wojną światową.

Jakub Zdziebło - jeden z czworga sołtysów Barda w 1910 roku.

Józefa Zdziebło - wyszła za mąż w 1914 roku w Bardzie za Michała Opatowicza. Następny ślub we wsi odbył się dopiero jesienią 1916 roku.

Piotr Zdziebło - starszy kolega Wawrzyńca Cichego, uczestnik zespołu uczniowskiego w szkole w Bardzie, pomagającego rozwiązywać zadania z matematyki. Kolator szkolnej grupy różańcowej. Po nim przejął tę funkcję Wawrzyniec Cichy. Uczeń seminarium nauczycielskiego w Radomiu. Prezes koła oświatowego młodzieży wiejskiej w Bardzie w 1916 roku. Pomagał Wawrzyńcowi Cichemu i Pawłowi Piwowarczykowi w nauce przed egzaminami do seminarium nauczycielskiego w Radomiu w sierpniu 1918 roku. Gdy podjął decyzję o prowadzeniu nauczania w szkole w Bardzie, zmarł niespodziewanie na hiszpankę.

Walenty Zdziebło - przez kilka lat przed pierwszą wojną światową przebywał na emigracji w Ameryce, gdzie brał udział w pracach przy budowie fabryki Forda.

Józef Zembala - wyjechał do Kanady przed I wojną światową, pracował w Toronto.

Piotr Zembala - Uczestnik zebrania w budynku szkoły na koniec 1918 roku.


Żmuda - ogrodnik pracujący w dworze Pawła Spasskiego w Bardzie. 

Wawrzyniec Cichy "Wspomnienia wiciarza", Warszawa, 1980.

czwartek, 9 kwietnia 2015

Stare zdjęcia

Dostałem niedawno kilkadziesiąt starych zdjęć. Wszystkie dotyczą rodziny zaginionego, a właściwie precyzyjniej byłoby napisać - ukrywającego się po II wojnie światowej pradziadka Stefana Stępnia. Prawdziwa to gratka dla mnie, gdyż posiadałem dotychczas tylko jedno zdjęcie Stefana i jedno zdjęcie praprababci Józefy. Brak jakichkolwiek innych zdjęć tej rodziny w mych zasobach. Dlatego dziękuję raz jeszcze T., że zdecydowała się na trud odnalezienia ich, zeskanowania i przesłania. Większość z nich przedstawia osoby, które można zidentyfikować, gdyż mimo, że już odeszły z tego świata, wciąż żyją w pamięci rodzinnej. Ale jest parę zdjęć, które nie podpisane, pozostają wciąż anonimowe. Dlatego decyduję się na zamieszczenie ich tutaj, mając nadzieję, że jest jeszcze ktoś, kto posiada podobne zdjęcia i ma wiedzę o osobach na nich widocznych, a także trafi tu kiedyś za pomocą jakiejś wyszukiwarki internetowej. Złudna nadzieja, mam tego świadomość, choć nie raz dzięki internetowi mogłem w sposób znaczący ruszyć ze swymi poszukiwaniami genealogicznymi do przodu.



1
Zdjęcie nieznanego mężczyzny w mundurze wojskowym. Od kolegi W. dowiedziałem się, że przedstawia kapitana (przed wojną kapitan nosił trzy gwiazdki) wojsk lądowych, na co wskazuje brak proporczyków na kołnierzu. Prawdopodobny czas wykonania zdjęcia: między 1927, a 1936 rokiem. W 1935 roku zaczął obowiązywać bowiem nowy wzór czapki oficerskiej, w 1936 roku nowy wzór kurtki mundurowej.


2
Nieznany mężczyzna i nieznana data wykonania zdjęcia. Wydaje mi się, że stoi również na zdjęciu ślubnym Genowefy Stępień i Mikołaja Lemańskiego niżej, jako druga osoba od lewej.



3
Nieznany mężczyzna. Nie potrafię nic więcej na temat tego zdjęcia powiedzieć.


4
To bardzo ciekawe zdjęcie. Być może najstarsze z tu przedstawianych. Niestety nie znam się zupełnie na modzie - co kiedy i gdzie noszono, a być może to jest klucz do odgadnięcia, gdzie i kiedy to zdjęcie zostało wykonane. Czy przedstawia moich przodków? Niewykluczone. Ale na pewno nie prapradziadków: Kacpra i Józefę Stępniów. Zdjęcie Józefy widać niżej dla porównania. Być może nieznanych mi z imienia prapradziadków -rodziców Kacpra bądź rodziców Józefy.


5
To zdjęcie ślubne Genowefy Stępień - młodszej siostry pradziadka Stefana i Mikołaja Lemańskiego, który w 1948 roku poszukiwał Stefana za pośrednictwem PCK. Zupełnie nie wiem, gdzie mogło zostać wykonane. Raczej nie w Bardzie, gdzie w 1900 roku urodził się pradziadek Stefan. Później około 1910 roku rodzice jego - Kacper i Józefa mieszkali już w Wojnowicach koło Gidli, więc może tam? W 1923 roku Kacper  z kolei mieszkał już w Konstantynówce koło Sarn na Wołyniu, gdzie zmarł i został najpewniej pochowany na nieistniejącym już cmentarzu w Sarnach. Kiedy Stępniowie przenieśli się na Wołyń, tego nie wiem. Więc może jednak zdjęcie wykonano na Wołyniu? Zwraca uwagę niesamowite ubóstwo otoczenia. Nie rozpoznaję na zdjęciu Józefy Stępień z Pociejewskich, matki Genowefy (patrz zdjęcie niżej). Jako drugi od lewej stoi mężczyzna przypominający tego ze zdjęcia nr 2 powyżej. Trzeci od prawej z kolei stoi Józef Stępień - brat Stefana i Genowefy.


6
A to już zdjęcie praprababci Józefy Stępień z Pociejewskich.


7
Na tym zdjęciu rozpoznaję pradziadka Stefana Stępnia. Tak przypuszczam, na podstawie podobieństwa z jedyną fotografią, jaką dysponowałem dotychczas.Ciekaw jestem waszego zdania na ten temat. Na zdjęciu wyżej chyba nie miał jeszcze 20 lat.

poniedziałek, 16 marca 2015

Bardo

Minąłem Raków, Rembów i w Sadkowie zjechałem z drogi numer 74 w boczną asfaltówkę w kierunku Barda. Szary pasek wił się wśród wzgórz, jeszcze nie zazielenionych, wszak to dopiero połowa marca. Wreszcie zaczęły się zabudowania, a przede mną na wzgórzu widać było biało-czerwoną sylwetkę kościoła. Dojechałem do miejscowości, gdzie 6 grudnia 1900 roku urodził się mój pradziadek Stefan Stępień.

***

Pierwsze udokumentowane informacje o Bardzie sięgają końca XIV wieku, gdy należało ono do rodziny Kurozwęckich. Od 1470 roku stał we wsi drewniany kościół ufundowany przez Mikołaja z Kurozwęk, wokół kościoła znajdował się zaś cmentarz. Po śmierci ostatniego właściciela z Kurozwęckich właścicielką wsi została Jadwiga Gnoińska, która wyszła za mąż za działacza reformacyjnego Jana Sienieńskiego. Nieopodal Barda znajduje się Raków, w średniowieczu silny ośrodek ariański. Arianie po sąsiedzku zapisali się w historii Barda, paląc kościół, a teren wokół wraz z cmentarzem równając z ziemią, jak dowiedziałem się od księdza proboszcza.

***

Dzisiejszy kościół stoi w zupełnie innym miejscu, a miejsce dawnego, spalonego kilka wieków temu jest w sposób mglisty pamiętane przez mieszkańców wioski. Według księdza proboszcza, miejsce dawnego kościoła znajdowało się przy drodze z Barda do Łagowa. Jeden ze starszych mieszkańców wsi, 80-letni pan Feliks powiedział mi, że od ojca słyszał, iż miejsce spalonego kościoła jest tam, gdzie dziś stoi opuszczone gospodarstwo państwa Religów. Miejsce to zupełnie z daleka nie przypomina gospodarstwa, zarosło bowiem prawie doszczętnie drzewami.


***

Takich pustostanów przybywa we wsi, niegdyś sporej. Składały się na nią 3 osady: Bardo Dolne - wieś i folwark, Bardo Górne - wieś i Bardo - plebania, wchodzące w skład gminy Rembów. Jak mówi pan Feliks, we wsi było 180 domów, dziś zostały dwie krowy, dwóch starszych gospodarzy, a większość młodych wyjechała.

***

Obecny kościół parafialny, barokowo-klasycystyczny został wybudowany w 1789 roku z inicjatywy Barbary Misiewskiej, stolnikowej bracławskiej, wówczas właścicielki wsi. Biało malowany kościół z czerwonym dachem stoi w centrum, na wzgórzu, w miejscu widocznym z wielu stron. Przy kościele zaś dzwonnica, mieszcząca dzwon pochodzący z XV wieku.



***
Mam problem z genealogią pradziadka Stefana. Księgi metrykalne bardzkie spłonęły pod koniec drugiej wojny światowej, nie ostały się nawet duplikaty. Według księdza proboszcza, w 1945 roku, gdy ruszył front, pocisk uderzył w budynek plebanii, w którym utworzyła się dziura. Księgi parafialne zostały przeniesione na przechowanie do nieopodal położonego budynku organistówki. Budynek plebanii przetrwał, ale organistówka spłonęła wraz z zawartością, trafiona innym pociskiem.

***
Wnętrze kościoła bardzkiego niewielkie, ale bardzo interesujące i sprzyjające intymnej atmosferze modlitwy. W ołtarzu głównym znajduje się obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem, ołtarz boczny po lewej stronie został zdjęty najprawdopodobniej do konserwacji, gdyż ściana w miejscu, gdzie wisiał, jest pusta, natomiast z prawej strony w ołtarzu bocznym znajduje się bardzo ciekawy obraz św. Izydora Oracza.




***
Za kościołem droga mocno skręca na południe. Dojeżdżam nią do cmentarza, chcą upewnić się, czy Stępniowie to typowe dla Barda nazwisko. Mam bowiem wątpliwości, czy rodzina Stefana pochodziła stąd. Kolejni jego bracia i siostry rodzili się w Wojnowicach niedaleko Radomska.

Cmentarz jest nieduży, niewiele więc czasu trzeba, aby przejść między wszystkimi nagrobkami. Tych z nazwiskiem Stępień jest niewiele. Raptem 2.

***
Wspomniany pan Feliks nie kojarzy Stępniów w Bardzie. Nagrobki Stępniów na cmentarzu związane są według niego z rodzinami z Zalesia w parafii Szumsko i z Czyżowa, z tym, że w drugim przypadku nazwisko Stępień dotyczy nauczyciela ze Słupii, który przybył do Czyżowa.

***

Na cmentarzu w Bardzie znajduje się za to kilka starych interesujących nagrobków. Najstarszym wydaje się być ten z 1861 roku:


"Tu spoczywają zwłoki ś. p. Jana Cwiertniewicza, zmarłego 19 stycznia 1861 r. w wieku lat 20. Pogrążona w nieutulonym żalu pozostała matka po stracie drogiego syna. Tę pamiątkę kładzie prosząc o pobożne westchnienie." - głosi inskrypcja.

Pozostałe odróżniające się wiekiem nagrobki to:


nagrobek Marii Karmańskiej z Michnowskich herbu Wczele (1847-1891),


nagrobek Michała Baltena (1852-1913),


nagrobek Michała Cichego (1897-1911) wystawiony przez dziadka Jakuba Pałkę.

***
Opuszczam Bardo. Dowiedziałem się niewiele, ale to i tak dużo, gdyż niczego więcej nie spodziewałem się dowiedzieć. Być może wieś ta była tylko miejscem postoju prapradziadków Kacpra i Józefy Stępniów, którym urodził się syn Stefan, z którego wyruszyli dalej w okolice Radomska, a później na Wołyń.

sobota, 29 grudnia 2012

Ślepe uliczki poszukiwań genealogicznych

Po latach poszukiwań, ślepych uliczek nie ubywa, a wręcz coraz więcej da się ich zidentyfikować. Niektóre są zupełnie beznadziejne, na zdrowy rozum nie da się z nich wyjść, księgi metrykalne spłonęły bądź zupełnie nie wiadomo, gdzie dalej szukać tego jedynego aktu, inne czekają na swój łut szczęścia, gdyż nie wszystko jeszcze stracone i droga wyjścia jawi się gdzieś w kolejnych zamierzeniach poszukiwawczych.

Zbliża się koniec roku, a był on obfity w genealogiczne ślepe uliczki, czas więc na krótkie podsumowanie, również celem ich uporządkowania.

Linia ojca:

1. Prapradziadek Wawrzyniec Paczkowski (1851 Krzyżowniki - przed 1914). Problem ze znalezieniem aktu zgonu. Akt ślubu Józefa Paczkowskiego, jego syna, zawartego z Józefą Uzarek w Bottrop w 1914 roku, wzmiankuje zmarłego Wawrzyńca Paczkowskiego, mieszkającego przed zgonem w Krzyżownikach. Z kolei ostatnia wzmianka o Wawrzyńcu Paczkowskim sprzed zgonu pochodzi z aktu chrztu jego syna Jana z 1892 roku. Sprawdziłem księgi zmarłych parafii kierskiej w Centrum Historii Rodziny do roku 1908, a później prosiłem o sprawdzenie pozostałych roczników do 1914 roku w Archiwum Państwowym w Poznaniu i w Urzędzie Stanu Cywilnego w Rokietnicy. Bez rezultatu. Aktu brak. Być może odpowiedź przyniesie moja przyszła wizyta w parafii kierskiej, gdzie zamierzam przejrzeć dostępne księgi metrykalne osobiście.

2. Ślub prapradziadków Marcina Uzarka i Balbiny Kaczmarek.

Sprawa zagadkowa sygnalizowana w poprzednim poście.

3. Akt zgonu praprababci Balbiny Kaczmarek.

Według aktu ślubu jej córki Józefy Uzarek z Józefem Paczkowskim, Balbina mieszkała w Bottrop w 1914 roku. Być może zmarła w tym mieście. Tego nie wiem. Kwerenda w archiwum miejskim w Bottrop kosztuje jednak zbyt dużo, aby porwać się na nią bez żadnych wskazówek, co do dalszych losów praprababci.

Linia matki:

1. Dziadek Wojciech Tudor (1919 Cygany - 1965 Gorzów Wlkp.) w czasie II wojny światowej więziony był w Stalagu w Berlinie lub w okolicach Berlina. Pracował przy brukowaniu drogi. Dwukrotnie uciekał, za drugim razem skutecznie. Niestety nic nie wiadomo, jaki to był Stalag, w jakim okresie dziadek przebywał w nim, a kontakt z ITS w Bad Arolsen, organizacji archiwizującej informacje o robotnikach przymusowych III Rzeszy nie przyniósł rezultatu.

2. Pradziadek Andrzej Tudor (1883 Chmielów - 1960 Kluczewo) podobno (dysponuję jedną "relacją z drugiej ręki") zaraz po pierwszej wojnie światowej, w niespokojnych czasach ruchawek chłopskich w okolicach Tarnobrzegu działał w jednej z band. Mógł brać udział w jednym z niezidentyfikowanych przeze mnie napadów na leśniczówkę w okolicach Rzeszowa. Mógł współpracować z księdzem Okoniem, prowodyrem prokomunistycznych wystąpień. To wszystko tylko "relacja z drugiej ręki", jedna jedyna, jaką posiadam. Brakuje mi źródeł historycznych, relacji pisanych, aby móc ją zweryfikować.

Po wyjeździe do Wielkopolski Andrzej przystąpił najprawdopodobniej do Wolnych Badaczy Pisma Świętego. Kontakty, jakie wtedy nawiązał mogły pomóc mu w leczeniu córki w poznańskim szpitalu podczas II wojny światowej i okupacji niemieckiej. Próbowałem kontaktować się ze zborami warszawskim i poznańskim, ale żadnych informacji potwierdzających przynależność pradziadka do tej wspólnoty religijnej nie uzyskałem.

3. Pradziadek Stefan Stępień (1900 Bardo - 1986 Śniatowo). Brakuje mi aktu urodzenia Stefana. Księgi metrykalne parafii Bardo spłonęły po zbombardowaniu kościoła i plebanii podczas II wojny światowej. W tym wypadku ślepa uliczka wydaje się bez wyjścia.

Podobnie ślepą uliczką bez wyjścia okazuje się być drugi związek pradziadka ze Stanisławą Flugel. Sprawdziłem telefonicznie wszystkie miejsca pobytu pradziadka po wojnie: Jelenią Górę, Janowice Wielkie, Wrocław, Szczecin. Nigdzie w tych miejscach nie trafiłem na akt ślubu pradziadka ze Stanisławą, ani na ślad pobytu takiej osoby.

4. Prababcia Agata Stępień (1898 Pińsk - 1989 Gorzów Wlkp.). Aby dotrzeć do aktu urodzenia prababci należy rozpocząć poszukiwania w archiwum mińskim, które jako jedyne posiada księgi metrykalne pińskich parafii prawosławnych. Mógłbym wtedy dowiedzieć się również więcej o rodzicach prababci Filipie Szczerbaczewiczu i Paulinie z Rozalików, a także o dziadkach prababci Andrzeju Szczerbaczewiczu i Klemensie Rozaliku, a także dalszych przodkach. Cóż z tego? Archiwum w Mińsku wymaga horrendalnych sum za samo rozpoczęcie poszukiwań, których rozpoczęcie również nie jest ściśle określone czasowo, a całkowita wartość kosztów poszukiwań genealogicznych deklarowana przez archiwum przekracza możliwości zwykłego hobbysty genealoga.

5. Prapradziadek Kacper Stępień (1874 - 1923?). Prapradziadek zmarł na Wołyniu w okolicach Sarn, gdzie rodzina Stępniów przeniosła się po I wojnie światowej. Jeśli został pochowany w Sarnach, nagrobka nie odnajdę, cmentarz bowiem już nie istnieje. Nie wiem, co stało się z metrykaliami z tego okresu.

Takich zagadek i ślepych uliczek wraz z dalszymi poszukiwaniami będzie pewnie przybywać...