W sąsiedztwie Stawu Marczyka i Starej Wsi znajdowała się Bażantarnia - kolejny ważny punkt na historycznej mapie dóbr białostockich. Dość dobrze została opisana w źródłach z epoki Jana Klemensa Branickiego, stanowiła wszak obiekt dworski. Na planie Beckera z 1799 roku, widać jak ulica Suraska biegnąca od rynku za Przedmieściem Suraskim rozwidla się na drogę do Suraża i drogę biegnącą w kierunku Bażantarni. Ta druga to dzisiejsza ulica Młynowa, która przechodziła w ulicę zwaną w XIX wieku Depowa, (dziś ulica Wojsk Ochrony Pogranicza). Wynika z tego, że Bażantarnia leżała nieco na południe od dzisiejszej ulicy Octowej. Znajdował się w niej dworek z pruskiego muru, kryty dachowką, posiadający dwa kominy. Wnętrze było bogato zdobione obrazami, pełnił on bowiem funkcję reprezentacyjną. Wyposażony w kuchnię, można więc było przebywać w nim dłużej. Obok, w drugim podobnym dworku mieszkał bażantarnik.
Bażantarnia otoczona była gaikiem brzozowym i jodłowym, między budynkami utworzono ogród bażanci, rów od krynicy aż do pstrągarni, kładkę z poręczami nad rowem i wrota do drugiego ogrodu stanowiącego bażanci zwierzyniec. Dalej druga, nowa bażantarnia do hodowli młodych. Całość założenia otoczona parkanem.
Do Bażantarni można było dojechać również od wsi Słoboda położonej przy trakcie suraskim. Wówczas mijało się najpierw Zwierzyńczyk Bażanci, wspomnianą drugą, nową bażantarnię. Następnie dojeżdżało się wzdłuż parkanu do drogi wiodącej od traktu choroskiego (dawnej Wielkiej Drogi Litewskiej) do dworku. Wówczas mijało się Zwierzyniec Bażanci i dojeżdżało do gaiku brzozowo-jodłowego, w którym skryty był budynek dworku.
Bażantarnia była jednym z tych obiektów w dobrach Branickiego, który zaspokajał potrzebę bezpośredniego obcowania z przyrodą, ale również z zajęciami gospodarskimi.
Tuż przed sejmem grodzieńskim zatwierdzającym drugi rozbiór polski, w Bażantarni trzykrotnie przebywał król Stanisław August Poniatowski. 18 maja zjadł nawet w dworku obiad, słuchając później kapeli regimentowej grającej koncert na instrumentach dętych.
Bardzo ciekawy jest fragment opisujący założenie Bażantarnia, a zwłaszcza ustęp:
"rów od krynicy aż do pstrągarni"
Pstrągarnia znajdowała się dość daleko dworku w Bażantarni, w linii prostej około 3 km. Pytanie, o jaką krynicę chodziło?
Wydaje się, jeśli stosunki wodne w drugiej połowie XVIII wieku były takie same w Białymstoku, jak dziś, to że chodziło o źródło dopływu Bażantarki, zlokalizowane w okolicach Biedronki przy dzisiejszej ulicy Transportowej, tego samego dopływu, nad którym dziś utworzył się dziki użytek ekologiczny ograniczony ulicami Popiełuszki i Hetmańską.
W artykule księdza Niecieckiego, z którego w dużej mierze korzystam pisząc notkę znajduje się ciekawy fragment łączący Bażantarnię z ogrodem Wokluz. Według niego powstał on na terenie Zwierzyńczyka Bażanciego kilkanaście lat po śmierci Jana Klemensa Branickiego, a więc w latach 80 lub na początku lat 90-ych XVIII wieku. Kłóci się to z ustaleniami profesora Maroszka, który kilka lat wcześniej w Białostocczyźnie utrzymywał, że ogród Wokluz powstał dużo wcześniej, na pewno przed 1770 rokiem i usytuowany był w okolicach dzisiejszej ulicy Prowiantowej, a więc w miejscu dość oddalonym od Bażantarni. Ciekawe, że ksiądz Nieciecki w ogóle nie nawiązuje do ustaleń Józefa Maroszka.
Mnie ciekawiło, jaka była późniejsza historia Bażantarni, ale o tym napiszę w kolejnych postach.
Alina Sztachelska-Kokoczka, "Białystok za pałacową bramą", Białystok 2009,
ksiądz Jan Nieciecki, "Opowieści o "Polskim Wersalu", Biuletyn Konserwatorski Województwa Białostockiego, nr 4/1998.
Józef Maroszek, "Sentymentalny park Vocluse pod Białymstokiem założony w 1767 r.", Białostocczyzna, nr 26/1992.
Witam.
OdpowiedzUsuńTak się składa, że jestem mieszkańcem ul. Bażantarskiej. No może nie dokładnie, bo adres to Młynowa, ale codziennie rano spoglądam przez kuchenne okno na jej pozostałości. Ktoś może zapytać co ma ul. Bażantarska do Bażantarni. Gdzie Rzym, gdzie Krym. Otóż może nie do końca.
Jeżeli spojrzymy na najstarszy chyba plan Białegostoku, tzw. plan moskiewski to tuż przy górnej krawędzi zobaczymy barokowe założeni ogrodowe z dwoma bliźniaczymi budynkami. To odpowiada opisowi zamieszczonemu przez Pana powyżej. Czyżby to był właśnie dwór Bażantarnia? Ale jeśli nanieść tę lokalizację na mapę współczesną? Musimy założyć, ze autor planu rysował rzeczywiste odległości. Na szczęście na planie znajdują się dwa istniejące do dziś odnośniki - wzgórza z kaplicami św. Rocha i Magdaleny. Łatwo wtedy zmierzyć, że odległość interesującego nas ogrodu od kaplicy Magdaleny to 2 krotność odległości Magdaleny od Rocha. Jeśli przyjmiemy, że powyższe obiekty tworzą na mapie trójkąt prostokątny, to możemy w przybliżeniu określić lokalizację. Cholera, wychodzi za blisko. Nie ma mowy o ul. Octowej. Może plan moskiewski pokazuje coś innego, albo odległości są zaburzone? Najlepiej sprawdzić mapy późniejsze. Na pierwszy ogień idzie mapa z 1933r. Widzimy obecną ul. Kopernika, za nią koszary, a między koszarami a wsią Starosielce Bażantarnię. Potwierdza to obecną lokalizację. Ale jest starsza mapa datowana na 1923r. Ta data jest jednak myląca. Jest bowiem ul. Kopernika, ale nie ma koszar. Skoro koszary zbudowano pod koniec XIX w. mapa musi pokazywać stan wcześniejszy. I tu nasza Bażantarnia dostaje skrzydeł i przefruwa na północna stronę ul. Kopernika, gdzieś w okolice obecnej ul. Bohaterów Monte Cassino. Teren przedstawiony jest jako nie zabudowany poza jednym skupiskiem budynków znajdującym się na końcu ulic Sosnowej i Grunwaldzkiej. Tak się dziwnie składa, że to lokalizacja, którą wskazały wyliczenia z planu moskiewskiego. no i widzimy wspomnianą wyżej ul. Bażantarską łączącą Młynową z Grunwaldzką właśnie w kierunku tych zabudowań. Za tą lokalizacją przemawia również bliskość do traktu choroskiego, który jak rozumiem przebiegał przy Magdalenie a dalej łukiem przez Marczukowską. Taki układ komunikacyjny przedstawia plan moskiewski (opis mówi o drodze na Tykocin). Widzimy tam wysadzaną drzewami aleję prowadzącą od dworu do traktu. Czy nie o takim układzie mówi opis dojazdu od Słobody? No właśnie, plan moskiewski pokazuje wieś przy Zwierzyńcu. To najpewniej Słoboda (Słobodka?). Wychodząca z miej droga prowadzi prostą linią do interesującego na dworu. na mapie z 1923 roku jest wieś Słobodka (nie Słoboda). jeśli przyjmiemy za oś prowadzącą przez nią ulicę, to wskazuje ona właśnie na rejon obecnej Monte Cassino. Na mapie z 1923 r. na południe od interesujących nas zabudowań widać też ciek wodny, który uchodzi do stawów marczukowskich. Nie wiem ile w moich domysłach prawdy a ile fantazji. Bażantarnia w okolicy obecnej lokomotywowni? Czemu nie. A i do wspomnianych przez pana ogrodów Wokluz i pstrągarni jakby bliżej.
Pozdrawiam.
Piotr.
Gdy w 1849 roku Aleksander Aleksiejewicz Trusow wraz z żoną Wiktorią nabywali ziemię od Marka Wieprickiego pod przyszły folwark, zamieszkana była przez 10 dusz męskich. Być może już wtedy w miejscu późniejszej ulicy Bażantarskiej istniała mała osada i może niekonicznie w miejscu wcześniejszego dworku? Być może kiedyś okres pomiędzy 1771, a 1849 rokiem zostanie naświetlony przez publikacje historyków. Z jakiegoś opracowania (nie pamiętam, czy dotyczącego koszar przy Bema, p. Barbary Tomeckiej) zaczerpnąłem informację, że do folwarku Bażantarnia prowadziła ulica Dębowa (później Depowa), będąca przedłużeniem ulicy Młynowej. Pozostałoby do rozstrzygnięcia, czy folwark Trusowów znajdował się w miejscu wcześniejszego dworku Bażantarnia. Bardzo dziękuję za ciekawy i przekonujący wywód. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń