Dzięki jednemu z odnalezionych dokumentów można na chwilę zatrzymać się w czasie i spojrzeć z góry na mikrospołeczność zamieszkującą folwark Bażantarnia, ujrzeć stosunki panujące w rodzinie Trusowów, jak przez szkło powiększające spojrzeć na kilka gałązek drzewa genealogicznego tej szlacheckiej rosyjskiej rodziny, a także zapamiętać drugorzędnych, a może raczej drugoplanowych (choć jak było naprawdę, trudno zgadnąć) aktorów sceny zwanej Bażantarnią.
Jest rok 1877, 25 stycznia, Białystok. Majorowa Wiktoria Trusowa, z domu Brunow musi być już chora, skoro decyduje się spisać testament.
Pierwsze istotne zdania dotyczą momentu wejścia w posiadanie majątku. Nieruchomość Bażantarnia, zakupiona wspólnie z nieżyjącym już mężem majorem Trusowem za cenę 4000 rubli mierzyła 87 dziesięcin ziemi. Prawa do jej połowy posiadała Wiktoria. Szkoda, że nie wiemy, w jaki sposób została wcześniej podzielona pozostała po majorze Trusowie część majątku.
Część należąca do Wiktorii zostaje przydzielona wnukowi Władimirowi Konstantynowiczowi Trusowowi. Mamy więc już czterech kolejnych męskich przedstawicieli rodu Trusowów: Aleksego (ojca majora Trusowa, wymienionego przy okazji transakcji z 1849 roku), Aleksandra, Konstantego i Władimira.
Ale poza Bażantarnią do podziału są i inne składniki majątku. Pojawia się więc fabrykant Moes, który jest dłużny Trusowowej 4700 rubli. Częścią długu obdarowani zostają pozostali wnukowie i wnuczki Wiktorii - rodzeństwo Władimira: Aleksander, Natalia i Zofia.
Gotówkę otrzymają również wnukowie po zmarłej córce Wiktorii - Elżbiecie Grygorjewnie: Aleksander i Konstanty Pawłowiczowie Grygorjewowie.
Drobną część spadku (po 200 rubli) otrzymuje służąca Majewska i wiele lat gotujący dla Wiktorii kucharz Wasyl Grygorjew.
To tyle, jeśli chodzi o najbliższych Wiktorii. Ale ciekawi są również inni statyści towarzyszący aktowi spisywania testamentu. Rolę aktywną, spisującego testament, wziął na siebie Jakub Sakowicz, syn Jana, marszałek szlachty powiatu białostockiego, urodzony w 1810 roku, zmarły w roku 1903, właściciel dóbr Janopol (dziś Królowy Most) od roku 1852. Jakub Sakowicz mieszkał w kamienicy przy ulicy Aleksandrowskiej 354 w Białymstoku (dziś ulica Warszawska 9 - budynek, w którym znajduje się restauracja Rialto).
Jednym ze świadków był niejaki Prago, starszy lekarz 26 artyleryjskiej brygady i kolegialny doradca. Innym z kolei szlachcic Emilian Frydrychowicz Werner.
W tym samym roku, lub na początku 1878 Wiktoria Trusow odchodzi z tego świata, a połowę nieruchomości przejmuje po niej wnuk Władimir Konstantynowicz Trusow. Być może po ojcu otrzymał również drugą połowę. To on będzie głównym bohaterem kilku następnych artykułów z historii Bażantarni.
Wiktoria Trussow jest wymieniona w "Spisie parafian wyznania rzymskokatolickiego obu płci białostockiego rzymskokatolickiego kościoła parafialnego w powiecie białostockim guberni grodzieńskiej, sporządzonym dnia ... września 1843 r." Była wówczas 40-letnią mieszkanką domu Skrybickich przy ulicy Warszawskiej w Białymstoku. Stosowną notkę biograficzną zamieścili autorzy opracowania: "Wiktoria von Brun,c. Aleksandra, żona majora Aleksiejewicza Trusowa, od 1849 r. właściciele majątku Bażantarnia k. Białegostoku. W latach 1858-1859 Aleksander pełnił funkcję białostockiego policmajstra (APB, Starszy Notariusz Sądu Okręgowego w Grodnie, sygn. 130, k. 111-121; Пам. книж. гродн. губ. 1857, s. 103; Памятная книжка гродненской губернии на 1858 г., Grodno1858, 103), Wiesław Wróbel, Wiaczesław Szwed, "Spisy mieszkańców Białegostoku z lat 1799-1853", Białystok 2016
OdpowiedzUsuńAkt zgonu Wiktorii Trusow został odnotowany w księdze zgonu parafii rzymskokatolickiej w Białymstoku w roku 1877. Zmarła 3 maja 1877 roku w Białymstoku.
OdpowiedzUsuń