Końcowe dzieje folwarku Bażantarnia należącego w drugiej połowie XIX wieku do rodziny Trusowów są (podobnie jak historia XVIII-wiecznego dworku Bażantarnia po śmierci Jana Klemensa Branickiego) pełne tajemnic. W jednym z tekstów zamieściłem hipotezę z opracowania B. Tomeckiej, jakoby resztki folwarku zostały wykupione przez Niemców podczas okupacji Białegostoku w latach 1915-1919. W świetle dokumentu z 1925 roku, który towarzyszy aktom notarialnym w zbiorach starszego notariusza z Grodna, nie jest to takie oczywiste.
23 maja 1925 Izba Skarbowa w Białymstoku wysyła pismo do Wydziału Hypotecznego przy Sądzie Okręgowym w Białymstoku o następującej treści:
"Wobec zaszłej potrzeby wyjaśnienia prawa własności części gruntów majątku "Bażantarnia", byłej własności Konstantego syna Włodzimierza Trusowa, wywłaszczonych przez rząd rosyjski w okresie 1900-1913 latach, Izba uprzejmie prosi, w jaknajkrótszym czasie, o udzielenie informacji, czy Wydział Hypoteczny jest w posiadaniu odnośnych aktów o przepisaniu tytułu własności na rząd rosyjski, względnie kolej żelazną? Również Izba prosi o poinformowanie w czyjem obecnie te grunta są użytkowaniu. Naczelnik Wydziału /podpis nieczytelny/."
Jeśli w powyższym piśmie nie popełniono pomyłki (zamiana Włodzimierza na Konstantego) to doszedłby nam kolejny męski przedstawiciel rodziny Trusowów - Konstanty. Ciekawy jest tu również zapis o wywłaszczeniu Trusowów, albowiem nie trafiłem na zapisy, które potwierdzałyby ten fakt w dokumentach starszego notariusza z Grodna. Nie znam niestety również odpowiedzi na pytanie Izby do Wydziału Hypotecznego Sądu Okręgowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz