środa, 24 października 2018

Dubeninki

Dubeninki. Wieś założona w 1615 roku przez Krzysztofa Gordeckiego, od którego wzięła swą pierwotną nazwę Gordejki, używaną do około 1800 roku. Parafia ewangelicka powstała w Gordejkach w 1620 roku, a miejscowy kościół luterański był niemym świadkiem nabożeństw odprawianych w językach polskim, niemieckim i litewskim. Jeśli dodać do tego, że mieszkali tu również Żydzi, Gordejki, późniejsze Dubeningken i Dubeningen były prawdziwym tyglem kultur i nacji.

Wiązaliśmy z Dubeninkami nieco większe nadzieje w porównaniu do mniejszych wiosek. Raczej jednak nie z XIX-wiecznym cmentarzem ewangelickim. Dotychczas odwiedzone nauczyły nas nie spodziewać się zbyt wiele, jeśli chodzi o nazwiska. Walor sentymentalny natomiast związany z Dubeninkami był większy niż z innymi miejscowościami po dawnej stronie pruskiej. W Dubeninkach poza cmentarzem stoi bowiem budowla piątego z kolei kościoła ewangelickiego, wybudowanego w latach 1903-1904. Liczyliśmy na to, że uda nam się zobaczyć wnętrze tej parafialnej świątyni dla okolicznych miejscowości, obecnie kościoła katolickiego.

Wjechaliśmy od strony Żytkiejm i od razu po prawej stronie na wzgórzu zauważyliśmy tablicę opisującą cmentarz ewangelicki. Trzeba przyznać, że został uporządkowany i od tej strony prezentował się o niebo lepiej od większości dotychczas przez nas odwiedzonych miejsc. Jednakże za główną częścią, tą piękniejszą znaleźliśmy wśród krzaków jeszcze inne nagrobki. Niestety nie należy się spodziewać w Dubeninkach znalezienia wielu napisów na grobach. W części poświęconej żołnierzom niemieckim wyróżniają się dwa nagrobki:


 Maxa Pfau (1894-1914) i Paula Pfau (1893-1915)


oraz niejakiego Todtenhöfera (zm. 1916).

W części cmentarza (nazwijmy ją "reprezentacyjną") znajdują się jeszcze trzy nagrobki z napisami. Dwa ostatnie są prawdopodobnie współczesnymi nagrobkami symbolicznymi postawionymi na cmentarzu przez potomków mieszkańców Dubeningken.


1. Auguste Todtenhöfer (1828-1900) i Leopold Todtenhöfer (1829-1909).





2. Ida Tarrey z domu Wallis (1893-1984) oraz synowie Heinrich Tarrey (1931-1995) i Günter Tarrey (1931-2018).


3. Bruno Dadrat (1928-2012).

W części "zakrzaczonej" odnaleźliśmy tablicę nagrobną popękaną i z ubytkami, stąd trudną do prawidłowego odczytania.


Jedna tablica po odsłonięciu warstwy piasku ukazała nam inicjały osoby pochowanej: Martha Piterson.


Po drugiej stronie wsi znajduje się cmentarz z czasów I wojny światowej mieszczący w centralnej części nagrobki żołnierzy niemieckich, natomiast w dwóch częściach zewnętrznych nagrobki żołnierzy walczących po stronie rosyjskiej. Nie uszło mej uwadze nazwisko typowo polskie: Stanisł. Wojciechowski.


Po drodze minęliśmy górującą nad okolicą budowlę kościoła, do którego po wizycie na cmentarzu wojennym powróciliśmy.



Mieliśmy szczęście: zakrystia była otwarta. Wejście do kościoła było niestety możliwe dopiero po przeprowadzeniu negocjacji z panią, która miała już zamykać wnętrze. Ale udało się również sfotografować oryginalne przedwojenne organy.


Obok kościoła znajduje się ostatni obiekt, który nas zainteresował - zwieńczony powojenną figurą Matki Bożej obelisk upamiętniający żołnierzy z parafii Dubeninki, którzy zginęli podczas I wojny światowej. Nazwiska na obelisku są trudne do odczytania, ale dzięki artykułowi Jana Modzalewskiego można poznać je wszystkie.


Zbliżała się powoli pora obiadowa, a my mieliśmy w planach jeszcze jedną wieś położoną w pobliżu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz