środa, 31 października 2018

Grabowo - cmentarz ewangelicki nieopodal cmentarza katolickiego

Cykl notek poświęcony cmentarzom ewangelickim pogranicza suwalsko-mazurskiego, które miałem okazję odwiedzić w drugiej połowie września kończę opisem ostatniego, piątego cmentarza położonego w Grabowie obok drogi przy cmentarzu katolickim. Tu również nie było trudno trafić. Wskazówka mówiła - przy pierwszym gospodarstwie po prawej, które napotkamy. Przyzwyczajeni byliśmy, że cmentarz ewangelicki często znajduje się pośród kępy drzew pośrodku pola. Tak było i tym razem. Przed cmentarzem mieliśmy widok na ruiny budynku z cegły.



Podobnie, jak na innych mazurskich nekropoliach ukrytych w gąszczu roślinności, odnaleźliśmy zaledwie kilka nagrobków z inskrypcjami i parę praktycznie pozbawionych istotnych elementów pozwalających na identyfikację.







Na dwu z nich udało się odczytać do kogo należą.


1. Nagrobek Idy Bufchmann z domu Langecker, urodzonej w roku 1903.


2. Nagrobek Friedricha Zielasko (1810-1869). 

Ten ostatni krzyż żeliwny z polskobrzmiącym nazwiskiem jest żywym świadectwem tego, że ziemie te zamieszkiwali Niemcy wespół z ewangelickimi Mazurami. Jeszcze Melchior Wańkowicz przemierzył i próbował opisać ten fenomen w świetnym reportażu z podróży do Prus Wschodnich "Na tropach Smętka". Po wojnie na fali antyniemieckich nastrojów pozbyliśmy się z ziem dawnych Prus Książęcych również i Mazurów.

wtorek, 30 października 2018

Grabowo - cmentarz ewangelicki przy drodze do Pogorzeli

Czwarty cmentarz ewangelicki w Grabowie leży po prawej stronie drogi wiodącej do Pogorzeli. Według informacji, które otrzymaliśmy, część szczątków była ekshumowana i przewieziona na inny cmentarz. Trafiliśmy bez problemu, ustaliwszy wpierw, że to na pewno wśród drzew, które zauważyliśmy w pewnym oddaleniu od drogi.


Ten XIX-wieczny cmentarz pokryty bluszczowatą roślinnością posiada tylko dwa czytelne nagrobki, inne to jedynie pozostałości tych, które nie przetrwały.


Nagrobek rodziny Otto Kaeswurma.


Nagrobek rodziny Hilperf.


Pozostałe nagrobki wyglądały, jak ten powyżej.

poniedziałek, 29 października 2018

Grabowo - cmentarz ewangelicki na posesji prywatnej

Do kolejnych trzech XIX-wiecznych cmentarzy ewangelickich w Grabowie trafiliśmy dzięki pewnemu starszemu mężczyźnie spotkanemu pod sklepem. Wskazówki otrzymaliśmy tak dokładne, że trafiliśmy do wszystkich bez problemu.

Pierwszy z nich znajduje się nieopodal drogi na Rożyńsk Wielki. Właściciel posesji nie był zadowolony z naszego pojawienia się przy posesji. W przeszłości nie raz zdarzało się, że samochody wjeżdżały bezceremonialnie na teren prywatny. Po wyjaśnieniu celu naszej wizyty sam zaprowadził nas do porośniętego drzewami wzgórza.


Na małym cmentarzu dość mocno porośniętym krzewami znaleźliśmy jeden krzyż żeliwny z dającą się odczytać inskrypcją:


Henriette Sotzeck (1828-1902).

A oto pozostałe nagrobki, które widzieliśmy:







niedziela, 28 października 2018

Grabowo - cmentarz ewangelicki przy drodze na Rożyńsk Wielki

Dokładne położenie drugiego cmentarza ewangelickiego w Grabowie ustaliliśmy w sklepie spożywczym podczas rozmowy z ekspedientką. Nie mieliśmy problemu z odnalezieniem. Należało jedynie udać się drogą na Rożyńsk Wielki i za mostkiem odszukać cmentarz w zaroślach po lewej stronie drogi.


Ten XIX-wieczny niewielki cmentarz ma swój klimat. Ogrodzony murem z kamieni i porośnięty typową dla cmentarzy płożącą roślinnością zawiera kilkanaście nagrobków, jednak tylko na jednym z nich widać trudną do odczytania inskrypcję.


Pozostałe groby zostały pozbawione istotnych elementów umożliwiających identyfikację zmarłych.