Wróćmy na chwilę do poprzedniego artykułu. Wyobraźmy sobie, że wciąż przebywamy w drugiej połowie XVIII wieku, gdy spisywano inwentarz dóbr białostockich po śmierci Jana Klemensa Branickiego na przełomie 1771 i 1772 roku.
Od młyna Marczyka idąc do Choroszczy Borek objezdny przylegający do granicy Klepackiej z drugiej strony do Pstrągarni. W Pstrągarni (lubię to słowo - 4 spółgłoski przylegajace do siebie i samogłoska "ą" - koszmar prawidłowej wymowy dla cudzoziemców), gdzie przedtem hodowano pstrągi, w momencie spisywania Inwentarza jeno kaczki dzikie i łabędzie. Nad sadzawką olszyna i budynek zamieszkały przez Jana Olszewskiego, którego ojciec pochodził z Rajgrodu, matka była poddanką ze wsi Starosielce, żonę miał z włości sobolewskiej, zaś brat poszedł w świat. Ksiądz Jan Nieciecki pisał, że woda w Pstrągarni nigdy nie zamarzała.
Idąc do Choroszczy, znaczyło dawną Wielką Litewską Drogą wspominaną w poprzednim artykule, czyli przedłużeniem dzisiejszej ulicy Marczukowskiej. W miejscu, gdzie dziś po obu stronach ulicy Witosa, w którą przechodzi Marczukowska, rozciągają się blokowiska, kiedyś musiał istnieć Borek objezdny. Co mógł oznaczać termin Borek objezdny? Nie wiem. Później w tym miejscu musiała powstać wieś Marczuk, jak pokazuje plan miasta Białegostoku z 1937 roku. Ale żadnej sadzawki, który mógłby być dawną Pstrągarnią na nim nie widać. Zresztą, jak już wspominałem, na zabudowaniach wsi Marczuk kończyły się administracyjne granice przedwojennego Białegostoku.
Spoglądam na współczesny plan Białegostoku. Ulica Witosa dochodzi do jednej z głównych arterii komunikacyjnych dzisiejszego miasta - ulicy Sikorskiego. Po jej drugiej stronie, znajduje swoją kontynuację w postaci ulicy Niskiej. A do Niskiej od północy przylegają cztery stawy. Nie widać innych sadzawek w tej okolicy. Co prawda od końca XVIII wieku sieć wodna miasta mogła ulec modyfikacjom, ale wydaje się, że mniej więcej w tym miejscu musiała znajdować się dawna Pstrągarnia.
Okolice dzisiejszych osiedli Słoneczny Stok i Leśna Dolina, gdzie znajduje się ulica Niska, to zupełnie nie "moje tereny". Nie wiedziałem dotychczas, że w tym miejscu mogą znajdować się 4 sadzawki.
Wybrałem się w to miejsce dwukrotnie. Przy Niskiej wciąż niska zabudowa kontrastująca z widocznymi dokoła blokowiskami. Od strony północnej lasek, a od ulicy widać pierwszą sadzawkę. Woda jednak zamarzła, powietrze ma poniżej -10 stopni Celsjusza.
W lesie za pierwszą sadzawką widać kolejne trzy mniejsze. Zupełnie w środku lasku, gdzieniegdzie widać resztki starego ogrodzenia. Musiały więc kiedyś być wykorzystywane do celów gospodarczych.
Po drugiej ulicy Niskiej widać budynek cerkwi prawosławnej pod wezwaniem Zmartwychwstania Pańskiego wybudowanej w latach 1990-1999. Budynek świątyni elegancki, nowoczesny, jeśli chodzi o wykorzystane materiały, od zawsze mnie intrygował, gdyż nie przypominał tradycyjnej cerkwi, wiele elementów w architekturze nawiązywało raczej do sakralnej architektury zachodu. Autorami projektu byli Jan Kabac, Jerzy Uścinowicz i Władysław Ryżyński. Obecność w tym gronie Jana Kabaca, autora projektu cerkwi pw. Świętego Ducha na Antoniuku, najpiękniejszej białostockiej cerkwi, mówi sama za siebie.
Po raz kolejny pisząc ten krótki materiał o Pstrągarni korzystałem ze znakomitego opracowania Aliny Sztachelskiej-Kokoczki "Białystok za pałacową bramą", Białystok, 2009 oraz z artykułu księdza Jana Niecieckiego ""Opowieści o "Polskim Wersalu". O tym, jak zwiedzano piękności parków i okolic Białegostoku.", Biuletyn Konserwatorski Województwa Białostockiego, 1998.
Witam.
OdpowiedzUsuńKilka lat temu znalazłem w czeluściach internetowych katalog geograficzny do Katalogu Teki Glinki. Znajduje się w nich następujący zapis pod miejscowością Krupniki:
Akt zamiany, mocą którego hetman J. Kl. Branicki bierze od klasztoru bazylianów w
Supraślu grunt w Bacieczkach ze źródłem, dobry na pstrągarnię, a w zamian daje część
stawu w Krupnikach w dobrach choroskich/opis granic/, 1744. Teka 105, s. 4, 5
W miarę dokładną lokalizację można zobaczyć na mapie z 1937 roku dostępnej na Mapsterze. Obiekt opisany jako "Pstrągalnia" znajduje się tam między Kol. Bacieczki a Marczukiem i pokrywa się z położeniem stawów przy ul. Sikorskiego, o których Pan pisze.
Pozdrawiam.
Piotr
Witam, Bardzo dziękuję za powyższy - wzbogacający wiedzę komentarz.
OdpowiedzUsuń