środa, 31 sierpnia 2011

A w Płonce Kościelnej ...

W pewien sierpniowy dzień wybrałem się w kierunku południowo-zachodnim od Białegostoku w okolice Narwiańskiego Parku Narodowego, a konkretnie do Płonki Kościelnej. Jest to jedna z najstarszych miejscowości na Podlasiu, leżąca w średniowieczu na pograniczu litewsko-mazowieckim. To w 1203 roku Konrad Mazowiecki, chcąc podkreślić prawa Mazowsza do ziem pogranicznych, wystawił dokument potwierdzający nadania dóbr ziemskich biskupowi płockiemu Gunterowi, a wśród nich Płonkę, w której biskup miał prawo do pobierania myta mostowego.

Dość wcześnie istniała w Płonce parafia katolicka, bo już w roku 1446, a pierwszy kościół wzmiankowany jest w roku 1475. Znajdował się w nim, czczony od roku 1673, obraz Matki Boskiej Płonkowskiej, namalowany na płótnie 15 lat wcześniej. Według tradycji do obrazu tego pielgrzymował trzykrotnie król Jan III Sobieski po zwycięstwie wiedeńskim, choć badania źródeł historycznych tego nie potwierdzają. Dziś Płonka Kościelna jest sanktuarium i miejscem pielgrzymek do cudownego obrazu znajdującego się w nowym kościele, o architekturze neogotyckiej, wybudowanym w roku 1913. Obok wsi znajduje się, uważane za cudowne, źródełko na Łasku.

Tuż przy wjeździe do Płonki od strony północnej natrafiłem na kapliczkę i krzyż. Po drugiej stronie ulicy w dość nieciekawym budynku mieścił się sklep spożywczy, natomiast nieopodal krzyża i kapliczki, w ładnie zagospodarowanym miejscu, stała ławka wraz ze stołem. Było ciepło, choć jeszcze nie upalnie. Miałem zamiar skorzystać i z usług sklepu, i z wygód ławeczki po odwiedzeniu sanktuarium, jednak gdy wracałem, sklep był już zamknięty, a niebo zasnuły burzowe chmury.

Z dala już było widać kościół,

a przed kościołem pomnik króla Jana III Sobieskiego.


Otoczenie kościoła zadbane, trawnik pięknie wystrzyżony, sam kościół z cudownym obrazem również robi wrażenie. Zaciekawił mnie wzmiankowany w przewodnikach cmentarz przykościelny, założony około 1375 roku, z ogrodzeniem z wieku XVII. Idąc w kierunku cmentarza zauważyłem tablicę nagrobną w zewnętrznym murze kościoła.


Tuż obok terenu cmentarza stoi niezwykle ciekawa drewniana dawna dzwonnica wraz z kaplicą grzebalną, pochodzące z 1800 roku, z czasów dawnego kościoła.

Zabytkowy cmentarz przykościelny, jak czytam i widzę na zdjęciach w internecie, znajduje się pod opieką Szkolnego Koła Caritas w miejscowym Zespole Szkół. Ja jednak dotarłem na miejsce w czasie wakacji. Cmentarz zarośnięty był pokrzywami, niektóre sięgały mi do pasa. Muszę przyznać, że kontrast pomiędzy miejscem pochówku dawnych przodków, a pięknie zadbanym otoczeniem kościoła był dość przykry, jednak nie zraziłem się tym i odganiając chmary komarów, dla których trafił się łatwy obiekt do ataku przystąpiłem do fotografowania. Poniżej znajdują się odczytane przeze mnie nazwiska z inskrypcji nagrobnych:

1. Józef (20.09.1898 - 20.06.1899) i Wacław Kisielewscy (23.05.1900 - 2.07.1900).


Nazwisko ze wzmiankowanego w przewodnikach jako najstarszy nagrobek na cmentarzu:

2. ks. Andrzej Roszkowski, proboszcz parafii płońskiej (30.11.1788 - 12.1860)


3. Benedykt Ellgoth (1836 - 10.03.1900)


4. Kazimierz Bardowski (1847 - 22.11.1900)


5. Tomasz Jabłoński


6. Franciszka Wyszomirska z Gołaszewskich (1828 - 23.11.1904)


7. Jan Strzeszyński (3.03.1854 - 14.07.1898) i Karolina Strzeszyńska z Bajerów zmarła 24.04.1905.


8. Paulina Aksiutycz z Zajączkowskich (1811 - 22.09.1871)


9. Julia Łukasiewicz zmarła 14.09.1878.


10. Klotylda Żilińska (1825 - 1905)


11. Franciszka Kamińska z Kropiewnickich.


12. Franciszek Janiszewski (1844 - 24.06.1901)


13. Marcella Janiszewska (1858 - 19.09.1891)


14. Zofia Bartoszewska z Malinowskich, l. 87 i Klementyna Boczkowska z Bartoszewskich (1832 - 23.09.1886)


15. Mirosława Koecher (25.07.1885 - 24.09.1889)


O poniższą pozostałość nagrobka mało się nie przewróciłem. Była zupełnie niewidoczna w gąszczu chwastów. Mam wątpliwość, czy właśnie nie jest to najstarszy istniejący na cmentarzu nagrobek. Po zdjęciu z kamienia warstwy mchu widzę tam jakby lata czterdzieste XIX wieku, jako datę zgonu.

16. Wanda Bianketti.


17. ks. Franciszek Wróblewski.


Nie wszystkie nagrobki miały zachowane bądź czytelne inskrypcje.


Odjeżdżając z Płonki Kościelnej pomyślałem, jak wiele ciekawych miejsc skrywa najbliższa okolica. Wystarczy tylko pojechać.

Józef Maroszek "Struktura osadnictwa rycerskiego i drbnoszlacheckiego dawnej ziemi bielskiej do końca XVIII wieku", Białostocczyzna, 1-2/61-62/2002.

Sławomir Halicki "Polska Amazonia. Przewodnik po Narwiańskim Parku Narodowym", Miejsko Gminne Centrum Kultury w Choroszczy, 2000.

Tomasz Darmochwał "Północne Podlasie, Wschodnie Mazowsze", Agencja "TD" - Wydawnictwo Turystyczne, Warszawa, 2003.


3 komentarze:

  1. Bardzo ciekawe! W Kanadzie często zatrzymuję się na cmentarzach pionerów, zmarłych w XIX w. i na początku XX w. Wiele z tych nagrobków popękało, stało się nieczytelne, ale te pozostałe ukazują, jak ciężkie życie mieli ci ludzie i w jak młodym wieku umierali.

    OdpowiedzUsuń
  2. Panie Jacku, gdyby Pan opisał któryś z takich cmentarzy pionierów kanadyjskich na swoim blogu, myślę, że byłoby to bardzo interesujące, zwłaszcza dla polskiego czytelnika.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Paulina Aksiutycz z domu Zajączkowska, której nagrobek został wymieniony w pozycji 8, przeniosła się do Barwik wraz z mężem Konradem Aksiutyczem z Wilna. Ich syn Stanisław Aksiutycz ożenił się z Henriettą Charytonowicz w Wilnie w roku 1868 (akt ślubu nr 48/1868, parafia rzymskokatolicka św. Jana w Wilnie).

    OdpowiedzUsuń