czwartek, 7 maja 2009

Zaczerlany, Kruszewo, Babino - zagadka - ogłoszenie

W sieci znaleźć można stronę projektu autorstwa Waldemara Fronczaka pod nazwą Spis poległych w Pierwszej Wojnie Światowej. Celem jego jest ewidencja w postaci fotografii, opisu i lokalizacji istniejących miejsc pochówku żołnierzy różnych nacji, pochowanych podczas I wojny światowej na terenach dzisiejszej Polski.

Poczynając od zeszłego roku, odwiedziłem kilka miejsc jeszcze nie opisanych i w trzech z nich spotkałem się z problemem.

W Zaczerlanach, wiosce leżącej w sąsiedztwie Narwiańskiego Parku Narodowego od strony wschodniej, miała znajdować się pojedyncza mogiła wojenna. Pytając o nią okolicznych mieszkańców otrzymywałem sprzeczne informacje. Najpierw usłyszałem, że mogiły z czasów I wojny światowej w Zaczerlanach na pewno nie ma, jest za to mogiła z czasów Powstania Styczniowego. Już na miejscu wskazano mi za to kamienny pomnik ze stojącym obok krzyżem prawosławnym przy szosie przebiegającej przez Zaczerlany w kierunku na Baciuty, po prawej stronie.

Kamień nagrobny ma wyryty bardzo nieczytelny napis cyrylicą. Zaczyna się od "Lejtnant ... Mitrofan". Pozostałych wyrazów nie jestem w stanie odczytać. Dodatkowo w górnej części znajduje się gwiazda, symbolizująca najprawdopodobniej gwiazdę czerwoną, co raczej poddaje w wątpliwość pochodzenie obiektu z czasów I wojny światowej.

***
Podobny problem mam z nieodległą wsią Kruszewo, słynącą z produkcji ogórków kiszonych i imprezy o nazwie Dzień Ogórka. We wsi tej miał znajdować się cmentarz wojenny. Pytałem kilka osób, które wskazały mogiłę na terenie szkoły, leżącej na skraju wsi, przy drodze wylotowej do miejscowości Izbiszcze. Jednakże, gdy kontynuowałem pytania o jej pochodzenie albo nic nie wiedziały, albo zarzekały się, że pochodzi z czasów II wojny światowej. Mogiła niestety jest nieopisana. Obok niej wystrzeliwuje wysoko w górę drewniany krzyż.



***
Przy szosie Białystok - Warszawa, całkiem niedaleko wymienionych Zaczerlan i Kruszewa leży nieduża wieś Babino. Miała się w niej znajdować mogiła nieznanego żołnierza. Wybrałem się tam w pewne zimowo-wiosenne przedpołudnie tego roku. Niestety nic nie znalazłem, a zagadnięty gospodarz zarzekał się, że poza mogiłą powstańców z lat 1944-1956 przy szosie warszawskiej, żadnej innej tam nie ma.

Osoby, które mogą coś wiedzieć na temat opisanych miejsc, proszone są o kontakt e-mailowy lub poprzez komentarz na blogu.

środa, 6 maja 2009

Stare cmentarze podlaskie

Na Podlasiu, gdzie przez wieki mieszkało wiele różnych narodowości, tworzących wielojęzykową mozaikę kulturową, znajduje się sporo starych, interesujących cmentarzy. Zaprezentuję tutaj tylko migawki z trzech z nich: cmentarzy katolickich w Topczewie na ziemi brańskiej i Niewodnicy Kościelnej, obecnie urokliwej wioski położonej w sąsiedztwie Białegostoku oraz z cmentarza prawosławnego w Mielniku nad Bugiem.

Do cmentarza w Topczewie wchodzi się przez bramę, która mając za tło (na zdjęciu) pochmurne, grudniowe niebo wydaje się prowadzić w prawdziwie mroczny świat.

Na cmentarzu tym, podobnie, jak na wielu cmentarzach parafialnych Podlasia można znaleźć stare nagrobki, których prosta, ale urokliwa estetyka wystawia negatywną opinię gustom panującym na współczesnych nekropoliach.

Jednym z ciekawszych miejsc w starszej części cmentarza jest zniszczony, z odłamaną górną częścią, nagrobek proboszcza Feliksa Minuczyca. Próbowałem znaleźć w internecie informacje na temat tej osoby. Okazuje się, że Feliks Minuczyc był proboszczem parafii w Sokółce, który w listopadzie 1862 roku założył tam nowy cmentarz rzymskokatolicki, istniejący do dnia dzisiejszego. Stało się tak po decyzji władz carskich o zmianie przeznaczenia dotychczasowego cmentarza, przeznaczonego do pochówku osób wszystkich wyznań, na cmentarz prawosławny.

Na stronie parafii w Topczewie podana została informacja, że proboszczem parafii był ksiądz Hipolit Minuczyc w latach 1865 - 1884. Data zgonu księdza Feliksa Minuczyca odczytana z nagrobka to rok 1885. Na nagrobku podana została informacja, że proboszczem parafii w Topczewie był przez lat 13. Czy to ta sama osoba, co proboszcz sokólski? Kto potrafi rozwikłać tę zagadkę?



***
Cmentarz w Niewodnicy Kościelnej, leżący przy drodze wylotowej na Klepacze zwraca swą uwagę przede wszystkim malowniczym położeniem na wzniesieniu dominującym nad okolicznym terenem. Uroku dodaje stojąca na szczycie wzgórza kapliczka cmentarna.



Z Niewodnicy Kościelnej przywiozłem zdjęcia krzyży, będących pamiątką po dawnych mistrzach kowalstwa artystycznego.




***
Na koniec migawki z cmentarza położonego przy cerkwi prawosławnej w Mielniku, na zboczu  wzgórza schodzącym do nieodległego Bugu.



niedziela, 3 maja 2009

Poniemieckie kościoły w podgorzowskich wioskach

Gorzów Wielkopolski, niegdyś, przez wieki całe niemiecki Landsberg, położony malowniczo na wzgórzach od strony północnej, odgrodzonej szeroko płynącą Wartą od nisko położonej, nizinnej części południowej, jest miastem kontrastów. Pełen architektury starej (gotycka katedra, biały kościół, spichlerz, fragment murów obronnych i wiele innych budowli) wymieszanej z blokowiskami ery gierkowskiej, leżącymi po prawej stronie Warty i niskiej zabudowy dominującej po jej lewej stronie jest miastem polskim, a mimo to, bardzo mocno odczuwa się w nim niemieckiego ducha. Wrażenie to potęguje się, gdy wyjedziemy poza jego granice z wizytą do otaczających wiosek. Wiele tu budynków z cegły, pamiętających czasy niemieckie - przedwojenne.


Ja uwielbiam szczególnie architekturę wiejskich kościołów. Ludzie, którzy zamieszkiwali Ziemię Lubuską od XIII wieku (Proces niemczenia Ziemi Lubuskiej rozpoczął się z całą siłą w 1241 roku, gdy Bolesław Rogatka, władający Księstwem Legnicko-Głogowskim, szukając sprzymierzeńców do walki ze swymi braćmi, ofiarował arcybiskupowi magdeburskiemu dużą część Ziemi Lubuskiej.) charakteryzowali się gustem architektonicznym doskonale harmonizującym z pobliskimi lasami, jeziorami, łąkami.

Zacznę od wsi Marwice, położonej niedaleko szosy wylotowej w kierunku na Szczecin, gdyż w niej znajduje się jeden z najstarszych kościołów na Ziemi Lubuskiej. W pierwszej połowie XIII wieku, obszar obejmujący Marwice (niem. Marwitz) należał do Zakonu Templariuszy, którzy zbudowali tu jednonawową romańską świątynię (podobna zlokalizowana jest w nieodległym Lubnie).







Okolice Marwic to stare lasy mieszane, z licznymi jeziorami leżącymi w kierunku północnym od wsi. Nieopodal, jadąc na wschód można dojechać do otoczonej lasami wioski Santocko (niem. Zanzin), w której znajduje się XVIII-wieczny, niegdyś protestancki kościół z czerwonej cegły, z górującą nad okolicą wysoką wieżą. Santocko kojarzy mi się z młodzieńczymi grzybobraniami w lasach podmokłych, ale za to obfitujących w różne gatunki grzybów.

Kierując się nadal w kierunku wschodnim dojeżdżamy do wsi Kłodawa (niem. Kladov). W Kłodawie znajduje się również kościół z czerwonej cegły, z masywną wieżą, nakrytą stromym hełmem, zbudowany w latach 1858-1860 dla gminy luterańskiej.

Z Kłodawy niedaleko do Chwalęcic (niem. Heinersdorf). Należy jechać w kierunku południowym. Jest to wieś niemalże przyklejona od północy do Gorzowa. W Chwalęcicach w otoczeniu drzew stoi neogotycki kościół z 1860 roku.

Z Chwalęcic wracamy d0 Kłodawy skąd kierujemy się w kierunku wschodnim do Wojcieszyc (niem. Wormsfelde), w których znajduje się podobnie, jak w Marwicach, kościół romański zbudowany na początku XIII wieku, z wieżą dobudowaną w 1705 roku, należący do kręgu podgorzowskich kościołów romańskich.





Jedziemy z powrotem do Kłodawy i dalej w kierunku północno wschodnim, kierujemy się do otoczonego lasem Santoczna (niem. Zanzmühle), w którym znajduje się kościół o konstrukcji szachulcowej, powstały w 1767 roku po przebudowie spichlerza. Odwiedziłem ten kościół tylko raz, w pasterkę roku 2007 i było to niesamowite przeżycie, gdyż kolędy wykonywane były przy akompaniamencie akordeonu.

Z Santoczna, aby zobaczyć kolejny z ciekawych obiektów niemieckiej architektury sakralnej, należy jechać do Janczewa (niem. Jansfelde), które położone jest już na skraju lasów Puszczy Barlineckiej. Zbliżamy się powoli do doliny rzeki Warty. To tu znajduje się kościół o konstrukcji szachulcowej, zbudowany na cmentarzu w 1735 roku po pożarze starszej świątyni 2 lata wcześniej.

Z Janczewa kierujemy się z kolei do położonej na wschód od Gorzowa, graniczącej z nim wsi Czechów (niem. Zechow). Wieś ta położona jest już na skraju wysoczyzny nadwarciańskiej, wkomponowana w nią swymi zabudowaniami, spoglądającymi w płaską dolinę szeroko rozlanej Warty. Znajduje się tu murowany kościół z XVIII wieku.

Wieś Borek (niem. Borkow) położona jest w kierunku południowo-wschodnim od Gorzowa, już po lewej stronie Warty, również na terenach płaskich, odsłoniętych, porosłych gdzieniegdzie wierzbami, choć za Borkiem znajduje się również kawałek lasu. Znajduje się niedaleko działki, na której w dzieciństwie często spędzałem miesiące wiosenno-letnie, stąd krajobraz nadwarciański mocno wrył się w moją pamięć. Nazwa wsi pochodzi od władającego nią w 1297 roku polskiego szlachcica Mikołaja Borko. Barokowy kościół zbudowano w pierwszej połowie XVIII wieku, choć dzwon znajdujący się w jego wnętrzu pochodzi z 1596 roku.

Z Borka robimy duży przeskok i znajdujemy się z powrotem po prawej stronie Warty na terenach płaskich, znajdujących się na zachód od Gorzowa. Patrząc w kierunku północnym widać wznoszący się nad prawym brzegiem Warty skraj wysoczyzny nadwarciańskiej. We wsi Chwałowice (niem. Landaberger Holländer) znajduje się kościół o konstrukcji szachulcowej wybudowany w 1790 roku.


Niedaleko Chwałowic, w Jasińcu znajduje się, w niemalże niezabudowanym terenie, neogotycki kościół z 1896 roku.
Dojeżdżamy do skraju wysoczyzny w podgorzowskiej wsi Łupowo (niem. Loppow), w zamierzchłych czasach będącej własnością Cystersów. Przez Łupowo przechodzi linia kolejowa relacji Gorzów - Kostrzyn. Niegdyś znajdował się tutaj ładny budynek stacji z czerwonej cegły, dziś już nieistniejący. Jednak, w czasie podróży do Łupowa pierwszą budowlą, która zwraca uwagę, jest położony na wschodnim skraju wsi neobarokowy kościół z szachulcową wieżą z 1909 roku, a cała wioska malowniczo położona jest na tle wzgórz. Zamieszczone zdjęcie zrobione zostało od strony północnej.

Z Łupowa przez Racław i Baczynę w kierunku północno zachodnim kierujemy się do wsi Wysoka (niem. Hohenwalde), znajdującej się nieopodal wsi Marwice, od której wędrówka została rozpoczęta. Znajduje się w niej kościół szachulcowy z XVIII wieku. Stąd już niedaleko do otoczonego lasami jeziora Marwicko, obfitującego w ryby i stanowiącego idealne miejsce do odpoczynku.
 

piątek, 1 maja 2009

Kapliczki św. Jana Nepomucena na Podlasiu

"Święty Jan Nepomucen, patron mostów i przepraw, opiekun życia rodzinnego, orędownik dobrej spowiedzi, sławy i honoru, obrońca przed obmową, zniesławieniem i pomówieniem, według tradycji ludowej był świętym chroniącym również od powodzi. Kapliczki z jego wizerunkami stawiano zatem przy mostach nad rzekami i strumieniami. Nieprzypadkowo jeszcze dzisiaj najwięcej figur świętego odnajdujemy w sąsiedztwie dużych rzek, głównie Bugu, Narwi, Biebrzy, Pisy. Szczególnie na Kurpiach święty jednoznacznie związany był z wodą; jako patron plonów chronił pola przed powodziami, ale również w razie potrzeby sprowadzał deszcz. Nie ma w tym nic dziwnego, jeśli weźmie się pod uwagę dużą ilość rzek, różnych strug i głębokich rowów, których wody szybko przybierały w czasie roztopów lub gwałtownych opadów deszczu i wylewały. Kapliczki ze św. Janem, w okolicach Moniek, Trzciannego i Puszczy Knyszyńskiej często ustawiano w miejscach podmokłych, na łąkach, przy drogach podmakających w okresach wiosny i jesieni. Echo ochrony przed powodziami pobrzmiewa w kilku legendarnych opowieściach o przypłynięciu z dużą wodą wizerunku św. Jana Nepomucena. Po ustaniu powodzi, w miejscu gdzie osiadła figura budowano dla niej kapliczkę. Rzeźby ustawiano również na granicach wsi i pól oraz przy drogach i na skrzyżowaniach w celu wspomożenia podróżnych."

Wojciech Kowalczuk, Wiesława Pawlak, "Jan Nepomucen, święty przydrożny", Muzeum Podlaskie w Białymstoku, Muzeum Północno-Mazowieckie w Łomży, 2003-2004.

Dziś w Internecie powstają strony dokumentujące istniejące figury świętego. Znaleźć tam można wiele fotografii i opisów, np. pod następującymi adresami:

http://nepomuk.w.waw.net.pl/

http://kapliczki.tc.pl/1/podlasiejn.html

Ja dorzucam cztery fotografie ze swoich zbiorów z okolic Knyszyna:


figura sto
jąca przy drodze nieopodal wsi Gniła, styczeń 2004.



Knyszyn, figurka świętego przy wyjeździe z miasta w kierunku na Korycin, lipiec, 2004.