W ostatnich latach coraz częściej zdarza mi się korzystać z internetowej bazy danych, stworzonej na podstawie dokumentacji archiwalnej zgromadzonej w Archiwum Armii Rosyjskiej (RGVIA), a dotyczącej żołnierzy armii rosyjskiej walczących na frontach I wojny światowej, dostępnej pod adresem gwar.mil.ru.
Początkowo otrzymywałem kopie dokumentów pochodzących z tej bazy od klientów, którzy na podstawie informacji w nich zawartych typowali miejsce pochodzenia przodka przy braku innej informacji. Bardzo szybko i ja się przekonałem do tej bazy. Jej ogromny zasób i łatwość nawigacji sprawia, że w przypadku, gdy nie wiemy skąd pochodziła dana osoba, możemy na podstawie wpisów w bazie dotyczących danego nazwiska, typować miejsca pochodzenia. Przekonałem się nie raz o skuteczności tej metody, prowadziłem także kwerendy w tejże bazie dla innych, aż w końcu przyszedł czas, że znalazłem w niej także coś dla siebie.
Znalazłem dokument dotyczący brata prababci, Stefana Szczerbaczewicza.
Ubiegłoroczna kwerenda w ksiegach metrykalnych parafii prawosławnej w Pińsku nie potwierdziła istnienia Feliksa, natomiast okazało się, że prababcia Agata miała inne rodzeństwo, które dożyło dorosłości, o którym nic nie wiedziałem wcześniej: Charytona, Mikołaja i Stefana. I właśnie Stefana dotyczy dokument odnaleziony przeze mnie w bazie danych.
Zapisano w nim, że Stefan Szczerbaczewicz, urodzony w Pińsku w roku 1896, syn Filipa, ślusarz z zawodu, walczył w szeregach 41 Sybirskiego Pułku Strzelców w stopniu szeregowego i że został ranny pod Baranowiczami 12 lipca 1916 roku.
W czerwcu i lipcu pod Baranowiczami miały miejsce jedne z najkrwawszych bitew I wojny światowej, w których zginęło około 100 000 żołnierzy, jednak okres od 12 do 14 lipca, kiedy Stefan został ranny, był okresem przygotowawczym do kolejnego starcia wrogich armii.
Nie wiem niestety, co stało się ze Stefanem Szczerbaczewiczem po bitwie 12 lipca 1916. Być może przyszłość przyniesie jakeś nowe informacje na temat jego przeszłości.